Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
Moderator: moderatorzy
Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
Co lek to czuje sie inaczej, mam inny styl ubierania sie. Obecnie zmniejszylam solian i poczulam emocje no i kolczyki poszly w odstawke, bluzeczki z koronka tez. Teraz ubieram sie bardziej na sportowo bo inaczej jakos nie pasuje do mojej osobowosci. W ogole na kazdym leku odbieram swiat inaczej... Czy tez tak macie?
Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
mi nie , caly czas czuje sie tak samo *ujowo 
- antygratis
- zaufany użytkownik
- Posty: 8405
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
Nie, ja się ubieram cały czas tak samo na każdym leku
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
Ja mam tak samo, co lek to inna osobowość, ale lubię Serdolect-ja.
Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
Zmieniają. Inny jest gust muzyczny, inne poczucie humoru, inne czytanki pociągają, nawet potrawy czy napoje wybieram inne.
Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
Najbardziej jestem soba na 200mg solianu. Czuje mocno radosc, smutek, mam wszytskie uczucia i emocje, czuje sie jak zakochana. Na 400mg tez sie czulam fajnie bo mialam lepszy sen, apetyt.gdyby nie akatyzja i mlekotok 

Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
Czy u Was też osobowość zamienia leki
na wódkie ???
na wódkie ???
Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
Dżizas !Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
Litości !!
(prawie 4tauzeny x 47 chromoso...
Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
Mnie tam nic nie zmieniły.
Człowiek ma żal do człowieka, a życie jak osioł ucieka.
Pain makes people change.
Zobaczysz, jeszcze przejdę Ci dzisiaj przez myśl.
Pain makes people change.
Zobaczysz, jeszcze przejdę Ci dzisiaj przez myśl.
Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
aleś Ty nudny.... 
mi to wyrosła już czwarta ręka,
a trzecia noga zawinęła się
na plecy i trze o czwartą łopatkę..
Dżizas !
kiedy doczekamy się
jakiś normalnych leków !?

mi to wyrosła już czwarta ręka,
a trzecia noga zawinęła się
na plecy i trze o czwartą łopatkę..
Dżizas !
kiedy doczekamy się
jakiś normalnych leków !?
Ostatnio zmieniony wt cze 26, 2012 5:15 pm przez niezapamietam87, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
dobremalgosia pisze:........., co lek to inna osobowość, a....

gdzie taki stuff dostajesz ?
(pisz PW)
Ostatnio zmieniony wt cze 26, 2012 5:13 pm przez niezapamietam87, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
Możliwe skutki uboczne: Bardzo często nieżyt nosa ("zapchany nos"). Często zawroty głowy lub zawroty głowy podczas podnoszenia się do pozycji stojącej, uczucie suchości w jamie ustnej, zwiększenie masy ciała, duszność, obrzęki dłoni lub stóp, wrażenie mrowienia s...............
masz zapchajdwudziure ?
współczuje,
no ale schizofrenia ważniejsza.
Pozdrawiam.
masz zapchajdwudziure ?
współczuje,
no ale schizofrenia ważniejsza.
Pozdrawiam.
Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
No i znowu zmienila mi sie osobowosc i styl ubioru :/ Denerwuje mnie to juz.
Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
Kompletnie mnie zmieniają w taką postać jaką mam w awatrze.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
Moja osobowość nie zmienia się pod wpływem leków.
Leki mają wpływ na moją motywację i zachowanie- zwłaszcza ich skutki uboczne. Na nie też wpływa choroba.
Np. na rispolept tylko bym jadła i pokładała się cały dzień. Na serdolect miałam większy napęd, ale miałam prawie zrozumiałe omamy słuchowe. Z kolei solian w zbyt dużych dawkach, powyżej 400 mg, bardzo mi szkodził, wywołując płaczliwość, natrętne myśli i lęki.
Czyli leki nie wywołują u mnie zmiany osobowości, ale wpływają na różne jej aspekty, zwłaszcza takie jak motywacja. Na nią też wpływa psychoza.
Leki mają wpływ na moją motywację i zachowanie- zwłaszcza ich skutki uboczne. Na nie też wpływa choroba.
Np. na rispolept tylko bym jadła i pokładała się cały dzień. Na serdolect miałam większy napęd, ale miałam prawie zrozumiałe omamy słuchowe. Z kolei solian w zbyt dużych dawkach, powyżej 400 mg, bardzo mi szkodził, wywołując płaczliwość, natrętne myśli i lęki.
Czyli leki nie wywołują u mnie zmiany osobowości, ale wpływają na różne jej aspekty, zwłaszcza takie jak motywacja. Na nią też wpływa psychoza.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. 

Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
nie wiem co wy bierzecie, ale leki nie zmieniają osobowości.


Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
.
Ostatnio zmieniony sob mar 16, 2013 4:27 am przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
No to tak jak mowie...
Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
Nie wierzę w to. Pod wpływem leku/ów psychotropowych człowiek zachowuje się inaczej, przynajmniej może, być bardziej spokojny, bo działanie sporej części tych drażetek ma działanie sedujące. Jednak po ich odstawieniu wszystko wraca do takiego stanu, jaki był przed w tym sensie, że charakter czy osobowość nie są zmienione. W trakcie farmakoterapii co najwyżej zachodzi modyfikacja zachowań, nic więcej.
Re: Czy wam tez leki zmieniaja osobowosc?
Pod wpływem leków, takich jak serdolect i rispolept, a wcześniej solian w końskich dawkach, zaczęłam wylewnie wyrażać jak bardzo kocham moją Mamę i się do niej często przytulam.
Teraz od niedawna biorę solian i ta zmiana (w zasadzie na lepsze) nie minęła.
Jestem też większą gaduła, zwłaszcza w gabinecie psychiatrycznym, a tak jest od czasu aż znów się leczę.
Czyli jednak pewne aspekty mojej osobowości (czyli to, jak bardzo kocham moją Mamę i chęć na przytulanie się) zmieniły się.
Chyba, że moja niechęć do okazywania emocji i przytulania wynikała z choroby...
Teraz od niedawna biorę solian i ta zmiana (w zasadzie na lepsze) nie minęła.
Jestem też większą gaduła, zwłaszcza w gabinecie psychiatrycznym, a tak jest od czasu aż znów się leczę.
Czyli jednak pewne aspekty mojej osobowości (czyli to, jak bardzo kocham moją Mamę i chęć na przytulanie się) zmieniły się.
Chyba, że moja niechęć do okazywania emocji i przytulania wynikała z choroby...

To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. 
