Abilify a onanizm

aripiprazol

Moderator: moderatorzy

sala_dOmInIka
zarejestrowany użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: ndz lis 13, 2011 8:07 pm
płeć: mężczyzna

Abilify a onanizm

Post autor: sala_dOmInIka »

Brałem 15mg Olanzapiny i 15mg Abilify i nasiliły mi się objawy onanizmu. Czy ktoś miał podobnie na samym Abilify'u bo nie wiem co jest przyczyną, bo chce się przerzucić z samej Olanzapiny na sam Abilify. Chce zapytać bo na samej olanzapinie nie miałem takich objawów.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: Abilify a onanizm

Post autor: eN »

Objawy onaninzmu? Co to takiego? Onanizm to nie choroba, to dar dla wszystkich paskud i nieudaczników :D
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Abilify a onanizm

Post autor: cezary123 »

Każdą chorobę można wyleczyć - nawet bycie paskudą czy nieudacznikiem .
Lub onanistyczne uważanie się za taką czy takiego :wink:
Awatar użytkownika
miś wesołek
zaufany użytkownik
Posty: 8406
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: Abilify a onanizm

Post autor: miś wesołek »

Wspaniale. Widać że aktywizuje. Jak odstawisz tamten to dorzuć do tego 60 mg citalopramu i będzie spoko. Masturbacja 24h/dobę, nadzwyczajna potencja, wręcz miażdżenie wszystkich obiektów w zasięgu kutasem...
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
AndrzejB
zaufany użytkownik
Posty: 887
Rejestracja: pn lip 25, 2011 11:55 am
płeć: mężczyzna

Re: Abilify a onanizm

Post autor: AndrzejB »

przeglosowany pisze:Wspaniale. Widać że aktywizuje. Jak odstawisz tamten to dorzuć do tego 60 mg citalopramu i będzie spoko. Masturbacja 24h/dobę, nadzwyczajna potencja, wręcz miażdżenie wszystkich obiektów w zasięgu kutasem...
To tak citalopram działa? Zwykle antydepresanty działają wręcz przeciwnie. To lepsze niż viagra! Będę musiał powiedzieć mojemu psychiatrze że chcę 120 mg dziennej dawki :) Tylko że się wstydzę.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: Abilify a onanizm

Post autor: eN »

Czyli onania zamiast ciepłej dziewczyny? Też tak można, tylko po co oglądać słodkości przez szybę, li tylko domyślając się ich smaku?
pSych0
zaufany użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: czw lip 04, 2013 5:07 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Północ

Re: Abilify a onanizm

Post autor: pSych0 »

eN pisze:Czyli onania zamiast ciepłej dziewczyny? Też tak można, tylko po co oglądać słodkości przez szybę, li tylko domyślając się ich smaku?
Masz dziewczynę, która zaspokaja całe Twoje libido? Posiadanie kobiety nie wykluczyło masturbacji z mojego życia.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Abilify a onanizm

Post autor: cezary123 »

pSych0 pisze:
eN pisze:Czyli onania zamiast ciepłej dziewczyny? Też tak można, tylko po co oglądać słodkości przez szybę, li tylko domyślając się ich smaku?
Masz dziewczynę, która zaspokaja całe Twoje libido? Posiadanie kobiety nie wykluczyło masturbacji z mojego życia.
Posiadanie dziewczyny jako części skomplikowanego układu do zapokajania libido. Niezłe :?
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: Abilify a onanizm

Post autor: Zagubiona we mgle »

Tak, cezary, dla mnie też jest przykre sprowadzanie relacji osobowej do zaspokajania popędu.
pSych0
zaufany użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: czw lip 04, 2013 5:07 am
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Północ

Re: Abilify a onanizm

Post autor: pSych0 »

Gdzie ja napisałem, że tylko do tego?
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Abilify a onanizm

Post autor: cezary123 »

pSych0 pisze:Gdzie ja napisałem, że tylko do tego?
Ja bym nie chciał być w relacji z kobietą, która seks z człowiekiem uważa za element zaspokajania swojego własnego libido.
To znaczy z taką, która za moimi plecami się masturbuje. Jak chce to niech sama masturbacja jej wystarczy. Ja nie będę się dołączał z seksem :)
Pewnie tak samo sądzą kobiety o męskiej masturbacji w związku. Oczywiście nie wszyscy muszą tak myśleć.
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: Abilify a onanizm

Post autor: Zagubiona we mgle »

cezary, ja też bym nie chciała być z takim facetem, co za moimi plecami praktykuje onanizm.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Abilify a onanizm

Post autor: cezary123 »

I słusznie :)
Trzeba wreszcie dojrzeć do prawdziwych relacji międzyludzkich.
Awatar użytkownika
Wspaniale
zaufany użytkownik
Posty: 5585
Rejestracja: pt paź 26, 2012 6:59 pm

Re: Abilify a onanizm

Post autor: Wspaniale »

Zagubiona we mgle pisze:cezary, ja też bym nie chciała być z takim facetem, co za moimi plecami praktykuje onanizm.
Sama sobie odmawiasz prawa do masturbacji? Nie pytam, czy się masturbujesz, ale jakbyś się zapatrywała na żądanie twojego partnera, byś sama się nigdy nie zaspokajała skoro on jest z tobą. Jak dla mnie to odebranie prawa do samostanowienia. Związek, w którym jedno drugiemu czegoś zabrania, co stanowi część jego, nie jest oparty na miłości, jest toksyczny. Tu wychodzi zaborczość i brak pewności siebie. To razem wzięte daje opłakane skutki. Nie wyobrażam sobie bycia z kimś, kto tak głęboko ingerowałby w moją prywatność i prawo do stanowienia o moim ciele. Moje ciało jest moją własnością, podobnie jak twoje i wara od niego komukolwiek. Chcąc zachować prawo do własnej nietykalności, nie odbieraj prawa innym do przeżywania własnej seksualności, która nie ingeruje w innych.
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: Abilify a onanizm

Post autor: Zagubiona we mgle »

Życzę powodzenia w budowaniu związku wszystkim tym, którzy zamiast dążyć do jednośni tworzą dystans emocjonalny (i seksualny) z partnerem. Takie życie razem, ale jednocześnie osobno? Nikt nie jest za nic odpowiedzialny ani za nikogo i każdy robi co chce? Ciało człowieka jest darem dla drugiej osoby. Jak można zamykać się przed kimś i ukrywać z samotnymi praktykami seksualnymi? Ludzie są dla siebie nawzajem, a nie dla siebie tylko. Autoerotyzm wynika z egoizmu i egocentryzmu.
Awatar użytkownika
Wspaniale
zaufany użytkownik
Posty: 5585
Rejestracja: pt paź 26, 2012 6:59 pm

Re: Abilify a onanizm

Post autor: Wspaniale »

A co kiedy jedno z nich ma mniejsze libido? Ma naciskać na zbliżenie, a partner/ka ma oddawać się wbrew sobie w imię miłości? Czy wzorem kościelnych "nauk" mężczyzna ma włożyć ptaka pod kran z zimną wodą a kobieta rzucić się w wir szorowania podłóg, by "głupoty z łba" wyparowały? Jeśli przykładowo mężczyzna odmawia współżycia z kobietą albo znacznie ogranicza, a jednocześnie w zaciszu się zaspokaja, to coś nie gra. Trzeba by się zastanowić w każdym z osobna przypadku, co jest tego przyczyną. Natomiast oczekiwanie, że ktoś zrezygnuje z tej części swojej seksualności, znanej mu najlepiej, bo poza wyjątkami, jest to pierwsze człowieka doświadczenie seksualne z czasów swojego dorastania, jest po prostu działaniem na szkodę tej osoby i wynika z egoizmu, zaborczości i problemów z sobą.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Abilify a onanizm

Post autor: cezary123 »

Co w takim przypadku robić?

Nie żenić się! :)
Latać swobodnie, bo małżeństwo to wyższa szkoła miłości osobowej i nie zabawa.
Ale też i doznania wyższe, nie ograniczające się do nawet pełnej seksualności każdej jednostki z osobna.
Awatar użytkownika
Wspaniale
zaufany użytkownik
Posty: 5585
Rejestracja: pt paź 26, 2012 6:59 pm

Re: Abilify a onanizm

Post autor: Wspaniale »

cezary123 pisze:Co w takim przypadku robić?Nie żenić się! :)
Precyzyjniej - nie wchodzić w żadne związki, bo nie wszystkie kończą się małżeństwem, a niektóre w ogóle mimo iż trwają. W związku trzeba wypracowywać kompromisy i dzieje się to na bieżąco. Nie da się przed wejściem w związek usiąść z kartką i spisać, czego się zakazuje:

Basia: nie będzie spotykała się ze swoimi koleżankami (bo szkodzą scalaniu związku nas dwojga) - 1.

Jurek: przestanie wędkować. Noce i ranki są dla nas, nie dla ryb - 1.

Basia: zarobione pieniądze będzie wrzucała do wspólnego worka, przestaną być odtąd na jej przyjemności (akurat sensowne :)) - 2.

Jurek: co drugi dzień zobowiązuje się odkurzać całe mieszkanie bez względu na wszystko (nawet jeśli przyjdzie po 12 h pracy i będzie już północ)- 2.

Itd. Taka lista mająca zakazy i nakazy na 100 stron A4.

PS. Równie dobrze on mógłby żądać od niej po ślubie zaprzestania praktyk religijnych mimo jej głębokiej wiary, bo boga nie ma, to zabobon, zacofanie,
i przede wszystkim odciąga ją od niego i wypacza charakter.
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: Abilify a onanizm

Post autor: Zagubiona we mgle »

W małżeństwie czy związku trzeba iść na kompromisy, także w sferze współżycia seksualnego.
Awatar użytkownika
Wspaniale
zaufany użytkownik
Posty: 5585
Rejestracja: pt paź 26, 2012 6:59 pm

Re: Abilify a onanizm

Post autor: Wspaniale »

Zagubiona we mgle pisze:W małżeństwie czy związku trzeba iść na kompromisy, także w sferze współżycia seksualnego.
O tym właśnie pisałem - kompromisy. Tylko one są drogą do udanego związku, który musi się składać z dobranych odpowiednio do siebie osób. Kompromisy to jednak nie nakazy/zakazy/żądania.
ODPOWIEDZ

Wróć do „abilify”