Układ krwionośny?
Moderator: moderatorzy
Układ krwionośny?
Dokucza mi metaliczny pisk w głowie, ciężki oddech, lekka duszność, nieprzyjemne uczucie zimna w nogach i stopach, i ogólne złe samopoczucie. Co to może być? Czy wysiadło mi krążenie? Mam tak w zasadzie od kilku lat.
Re: Układ krwionośny?
Przed wszystkim od jakichś 5, 6 lat strasznie piszczy mi w głowie i uszach. To jest taki jednostajny, intensywny, metaliczny pisk. Coś jak przy hamowaniu pociągu. Mam wrażenie, że piski nasilają się, gdy piję kawę. To by wykluczało hipotezę pisków, nazywanych szumami usznymi, jako objawów wytwórczych. Tym bardziej, że w sieci można znaleźć dużo osób, które opisują takie same dolegliwości, i często związane to jest z nerwicą czy układem krążenia.
Czy ktoś cierpi albo cierpiał na podobne dolegliwości?
Czy ktoś cierpi albo cierpiał na podobne dolegliwości?
Re: Układ krwionośny?
Ja to mam różne objawy - dwadzieścia lat temu pewnien koreańczyk zajmujący się medycyną naturalną - a ponoć był to wybitny fachowiec w swojej dziedzinie - powiedział, że to niemożliwe by tak młody organizm był tak wyczerpany. Pewno by się zdziwił, gdyby się dowiedział, że jeszcze żyję
. Takie objawy to może być ogólne zatrucie organizmu - nie wierzę w zachodnią medycynę która się na niczym nie zna, chyba, że trzeba coś wyciąć, przeważnie leczy się tylko objawy. Może spróbuj diety sokowej, ale nie parę dni tylko np tydzień, a jak poczujesz się lepiej, to ciągnij dalej
Czytałem o gościu który też był schorowany i przez rok pił tylko sok z marchwi - mniej więcej na zasadzie tonący brzytwy się chwyta. Fakt, że pożółk dość mocno ale zdrowie mu się radykalnie poprawiło.
Tu o zwykłych głodówkach: http://cialopodkontrola.republika.pl/glodowka.html


Tu o zwykłych głodówkach: http://cialopodkontrola.republika.pl/glodowka.html
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: Układ krwionośny?
Co do szumu, pisków i buczenia to miewam je codziennie o różnej czestotliwości i nasileniu. Wszystko zaczelo sie chyba od psychozy i od tej pory nikt nie moze tego wyjaśnić co to wlasciwie jest. Gdzieś wyczytalem ze mozna slyszec aktywność kosmosu, moze to to? 

Kupujesz rzeczy których nie potrzebujesz
za pieniądze których nie masz
żeby zrobić wrażenie na ludziach których nie lubisz
za pieniądze których nie masz
żeby zrobić wrażenie na ludziach których nie lubisz
Re: Układ krwionośny?
Po odstawieniu leków po około miesiącu objawy powróciły i są tak samo nieprzyjemne jak dawniej. I teraz nie wiem, czy to psychotropy pomagają te objawy zwalczyć (ale dlaczego?!), czy może łagodzą objawy czegoś innego, tak przypadkiem, bez większego związku (ale dlaczego?!)? O co chodzi!?
Re: Układ krwionośny?
.,,.
Ostatnio zmieniony śr cze 13, 2012 12:00 am przez ______X, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Układ krwionośny?
Zazwyczaj biorę Ketrel/Ketilept. O swoich odczuciach napisałem w pierwszych dwóch postach tego tematu.
Re: Układ krwionośny?
Mi głównie piszczy w lewym uchu, faktycznie to coś jakby metaliczny dźwięk. Oby były to objawy jakiejś choroby na którą się szybko umiera, niekoniecznie boleśnie
Ale prawdę mówiąc, nie mam specjalnych nadziei, czego to ja już nie miałem, piszczenie, uciski, prądy po całym ciele i co ? i nic, ciągle żyję
Zresztą ostatnio to jest mi nawet wszystko jedno, wykorzystuję tą by ćwiczyć cierpliwość, w końcu kiedyś to ciało musi umrzeć 



http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: Układ krwionośny?
Głowa mnie boli od tego pisku.
Re: Układ krwionośny?
Czy jeśli wezmę neuroleptyk, i po tym neuroleptyku (po pewnym czasie) poczuję się lepiej, to będzie oznaczało że jestem chory? Chyba problem sprowadza się do nazwy choroby i pierwotnego przeznaczenia leków. Gdyby lekarz powiedział mi, że mam nerwicę i jej objawem jest pisk w głowie, złe samopoczucie i takie odczucia, które opisałem powyżej, a lekami stosowanymi w leczeniu tego typu nerwic są neuroleptyki, to nie miałbym tych wszystkich wątpliwości, które posiadam. Ale jeśli lekarz mówi mi, że mam schizofrenię, chociaż bez psychoz i urojeń, to mam wątpliwości i kwestionuję diagnozę. Co robić, co robić?!
Re: Układ krwionośny?
Pisałem już o tym w styczniu tego roku, te same objawy: http://evot.org/viewtopic.php?f=7&t=6666&p=70751 Czy muszę wrócić do leków?
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Układ krwionośny?
Tak jak ktoś napisał, odbierasz impulsy z Kosmosu. Dla wielu to śmiech ale to prawda. Generalnie zimno w nogach i pisk świadczy o rozszczepieniu pomiędzy ciałem a umysłem. Dzieje się tak kiedy odklejają się ciała subtelne. Miałem tak pierwszy raz kiedy próbowałem medytować ze świadomym oddechem. Dzieję się tak też u ludzi przy wyjściach z ciała. Mózg to jest po prostu puszka rezonansowa, która wszystko odbiera. Kiedy myślokształty są mniej więcej na ekranie umysłu (w okolicach czoła) człowiek normalnie słyszy swoje myśli, wyświetlają mu się obrazy wyobraźni. Nawet tego nie zauważa, nie zastanawia się. Wydaje mu się, że tak musi być, że inaczej być nie może. Kiedy umysł jest rozstrojony pojawiają się piski. Wtedy część jego świadomośći jest gdzieś poza ciałem. Powstaje dysharmonia, przestrzeń która odbiera bardzo subtelne impulsy z otoczenia, czy nawet z kosmosu. Mózg jest po prostu odbiornikiem rzeczywistości. W psychozach ulega popsuciu, jak radio które szumi i piszczy.
Znajdź w necie medytację uziemiania. Usiądź przy spokojnej muzyce i próbuj kierować energię mentalną, swoje myśli do Ziemi. Np. wyobraź sobie, że jesteś na łonie natury i z Twoich nóg wyrastają korzenie, które wnikają w ziemię. Wizualizuj sobie. Myślę, że to może Ci pomóc. Musisz tylko chcieć. Ja tak robiłem i kiedyś mi przez jakiś czas pomagało. Moje stany psychotyczne zawsze się objawiały tzw. omamami cenestetycznymi. W zasadzie tylko takie miałem i mam. Choć to nie są omamy tylko rzeczywiste ruchy energii. Zwał jak zwał. Spróbuj też napinać swoje mięśnie, potem puszczać. Takie relaksacje. Twój mózg po prostu odbiera zbyt subtelne dźwięki z otoczenia, którym większość ludzi nie słyszy. Bodźce też mogą płynąć z ciała.
Psychoza to nic innego jak dysharmonia energii w ciele. Ona w psychozie ciągnie do góry próbując się wydostać przez górną czakrę. Lekami się po prosu tą energię "upakowuje", scala, hamuje pracę mózgu.
A to, że kawa to nasila to oczywiste. Kawa w naturalny sposób pobudza wszystkie doznania, potęguje takie stany. Twój mózg jest w jeszcze większej aktywności. Na Twoim miejscu przestałbym pić kawę, bo sobie tym szkodzisz.
Znajdź w necie medytację uziemiania. Usiądź przy spokojnej muzyce i próbuj kierować energię mentalną, swoje myśli do Ziemi. Np. wyobraź sobie, że jesteś na łonie natury i z Twoich nóg wyrastają korzenie, które wnikają w ziemię. Wizualizuj sobie. Myślę, że to może Ci pomóc. Musisz tylko chcieć. Ja tak robiłem i kiedyś mi przez jakiś czas pomagało. Moje stany psychotyczne zawsze się objawiały tzw. omamami cenestetycznymi. W zasadzie tylko takie miałem i mam. Choć to nie są omamy tylko rzeczywiste ruchy energii. Zwał jak zwał. Spróbuj też napinać swoje mięśnie, potem puszczać. Takie relaksacje. Twój mózg po prostu odbiera zbyt subtelne dźwięki z otoczenia, którym większość ludzi nie słyszy. Bodźce też mogą płynąć z ciała.
Psychoza to nic innego jak dysharmonia energii w ciele. Ona w psychozie ciągnie do góry próbując się wydostać przez górną czakrę. Lekami się po prosu tą energię "upakowuje", scala, hamuje pracę mózgu.
A to, że kawa to nasila to oczywiste. Kawa w naturalny sposób pobudza wszystkie doznania, potęguje takie stany. Twój mózg jest w jeszcze większej aktywności. Na Twoim miejscu przestałbym pić kawę, bo sobie tym szkodzisz.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Układ krwionośny?
Dokładnie taką wizualizację zalecała mi na początku moich problemów z psychiką pani psycholog. Też się skarżyłem na omamy cenestetyczne, chociaż wtedy nie wiedziałem, że to się tak nazywa. Jednak byłem w tak opłakanym stanie, że żadne wizualizacje nie były mi w stanie pomóc.SięSzłoSkrajemDrogi pisze:Znajdź w necie medytację uziemiania. Usiądź przy spokojnej muzyce i próbuj kierować energię mentalną, swoje myśli do Ziemi. Np. wyobraź sobie, że jesteś na łonie natury i z Twoich nóg wyrastają korzenie, które wnikają w ziemię.

- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Układ krwionośny?
Tylko, że objawy cenestetyczne to nie są omamy. To po prostu zbyt głębokie czucie materii w swoim ciele. jej ruchów. Na poziomie podatomowym. Zdrowy człowiek, który nie ma pobudzonych tych struktur nie czuje tego. To jest głębszy poziom psychozy niż w przypadku głosów. System obrony ego działa o wiele słabiej. Jeśli ktoś czuje zimno w nogach to znaczy, że stamtąd energia zostało niejako wyciągnięta, rozproszona. Warto robić medytację bo ona w mniejszym lub większym stopniu scala umysł z ciałem. W schizofrenii człowiek nie czuje kontaktu z ziemią bo uszkodzeniu uległy czakry. M.in. czakra korzenia, podstawy. Są w nich zbyt duże napięcia i dysharmonie. Prawa półkula pracuje o wiele szybiej od lewej co ukierunkuje świadomość w świat ducha. Człowiek za bardzo odpływa w tamte rejony nie mając kontaktu z Ziemią. Idealny stan to równowaga pomiędzy jedną a drugą półkulą.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 196
- Rejestracja: sob paź 29, 2011 10:44 pm
- Gadu-Gadu: 5791432
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Układ krwionośny?
Mi też szumi i piszczy w uszach.
Ustępuje po wizycie u laryngologa
Zawsze się okazuję, że mam zatkane ucho.
Ustępuje po wizycie u laryngologa

Zawsze się okazuję, że mam zatkane ucho.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Układ krwionośny?
No tak ale to w przypadku kiedy piszczy w uszach a nie w głowie. Mi piszczy w głowie od bodźców płynących z ciała. Byłem swego czasu u laryngologa, zrobił badania, przeczyścił uszy i nic nie pomogło.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Układ krwionośny?
Masz rację, że to nie omamy. Tak, jak napisałeś wcześniej, to rzecz umowna, jak je nazwiemy.

Re: Układ krwionośny?
Na pewien czas mi to przeszło, ale już powróciło. Najbardziej dokuczliwą jest ta przypadłość, gdy długo nie zażywam ruchu, gdy np. przez dwa, trzy dni nie wychodzę z domu. Wówczas czuję się fatalnie, chyba że biorę kwetiapinę, po niej objawy niemal zanikają, bez względu na to, czy się ruszam dużo i często, czy w ogóle. No ale teraz jej nie biorę, z różnych powodów, i znowu czuję pieczenie, ból w całym ciele, trudność w oddychaniu, nasilony pisk w głowie, cały zestaw trudnych do opisania, ale bardzo przykrych doznań. Doznań tak nieznośnych, że często nie mogę zwyczajnie usiąść przy stole, biurku i poczytać gazety. Muszę się wówczas położyć, żeby trochę zelżały.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Układ krwionośny?
Energia krąży. Mózg jest jak puszka rezonansowa, nie dziwne, że może w nim piszczeć. Zwłaszcza kiedy neoroleptyki doprowadzają do zbyt niskich poziomów domaniny...
No ale pisałeś, że nie masz schizofrenii. Po co bierzesz w takim razie kwetapinę?
No ale pisałeś, że nie masz schizofrenii. Po co bierzesz w takim razie kwetapinę?
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU