Jestem nowy (z Wawy) / depresja /
Moderator: moderatorzy
Jestem nowy (z Wawy) / depresja /
Witam,
Nie wiedziałem gdzie pisać, więc piszę tu. NIe choruję na schizofrenię (choć mam wujka w rodzinie chorego), mam depresję i to dość mocną.
Jestem nowy. Jestem z Warszawy, nazywam się Arkadiusz i mam 33 lata. Choruję na depresję od dwóch lat.
Tymczasem!
Nie wiedziałem gdzie pisać, więc piszę tu. NIe choruję na schizofrenię (choć mam wujka w rodzinie chorego), mam depresję i to dość mocną.
Jestem nowy. Jestem z Warszawy, nazywam się Arkadiusz i mam 33 lata. Choruję na depresję od dwóch lat.
Tymczasem!
Re: Jestem nowy (z Wawy) / depresja /
.
Ostatnio zmieniony pn lut 03, 2014 7:32 pm przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.
- Constantius
- zaufany użytkownik
- Posty: 413
- Rejestracja: ndz lis 22, 2009 9:38 pm
Re: Jestem nowy (z Wawy) / depresja /
Ja też mam problemy z nastrojem... nominalnie jestem schizofrenikiem. Psychoze przeszedłem pół żartem i serio 1,5 raza... przy czym to jeden trwało ponad rok zanim trafiłem do lekarza...a tamto dwa to mówie że było pół bo szybko trafiłem do szpitala.... Teraz wydaje mi sie niepodobna przejść jeszcze raz przez psychoze bo jakbym okrzepł psychicznie... może to przychodzi z wiekiem.. Ale problemem jest nastrój i sen... bez tabletek to byłaby katastrofa.. i na lekach mam czasem takie doły że szkoda gadać... Nie jest łatwo - depresja jest cierpieniem.
Staram się ze spokojem patrzeć w przyszłość choć to nie jest łatwe, mieć jakieś zajęcie w domu. Przy depresji nie można myśleć wstecz, rozpamiętywać tego co było... bo wtedy jesteś gotowy ( deprecha na całego )
Trzeba cały czas tylko myśleć do przodu i to ze spokojem, mieć małe plany na następny dzień. Choćby nie wiem co nie wolno oglądać się wstecz, myśleć że coś stracone czy tego typu historie.... Liczy się tylko dzień jutrzejszy !
Staram się ze spokojem patrzeć w przyszłość choć to nie jest łatwe, mieć jakieś zajęcie w domu. Przy depresji nie można myśleć wstecz, rozpamiętywać tego co było... bo wtedy jesteś gotowy ( deprecha na całego )
Trzeba cały czas tylko myśleć do przodu i to ze spokojem, mieć małe plany na następny dzień. Choćby nie wiem co nie wolno oglądać się wstecz, myśleć że coś stracone czy tego typu historie.... Liczy się tylko dzień jutrzejszy !
Musi być ktoś kogo nie znam, a kto zawładnął mna, moim życiem, śmiercią, tą kartką
Re: Jestem nowy (z Wawy) / depresja /
Racja. dzięki. deprecha dla wielu osób to tylko "zły nastrój" i nic więcej, a człowiek odbija się od ściany do ściany, nic się nie chce i cały czas jest się w dołku.
podoba mi się to forum. mam wujka w Kielcach który choruje na schizofrenie od około 17-20 lat. chce go namówić na to forum bo widzę, że tu znajdzie pomoc. co prawda chyba nie ma internetu, ale jakoś go namówię.
jak jest u was z lekarzami?. mam lekarza, widuje się z nim raz na 3 miesiące i poza wypisaniem recepty jego "opieka" na tym sie kończy.
czy wierzycie w jakieś niefarmakologiczne formy leczenia deprechy ?
podoba mi się to forum. mam wujka w Kielcach który choruje na schizofrenie od około 17-20 lat. chce go namówić na to forum bo widzę, że tu znajdzie pomoc. co prawda chyba nie ma internetu, ale jakoś go namówię.
jak jest u was z lekarzami?. mam lekarza, widuje się z nim raz na 3 miesiące i poza wypisaniem recepty jego "opieka" na tym sie kończy.
czy wierzycie w jakieś niefarmakologiczne formy leczenia deprechy ?
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Jestem nowy (z Wawy) / depresja /
Ja mam dodatkowo prywatny numer telefonu do mojego lekarza - w razie, gdyby coś się działo, czy gdybym miała taką potrzebę - mogę zadzwonić.Arek1977 pisze:
jak jest u was z lekarzami?. mam lekarza, widuje się z nim raz na 3 miesiące i poza wypisaniem recepty jego "opieka" na tym sie kończy.
czy wierzycie w jakieś niefarmakologiczne formy leczenia deprechy ?
Co do niefarmakologicznych metod leczenia depresji, to - podobnie jak przy leczeniu schizofrenii- uważam, że są nieskuteczne. Terapia może pomóc radzić sobie w trudnych sytuacjach, ale na pewno nie wyleczy żadnej z tych chorób.
Pozdrawiam.m.
Re: Jestem nowy (z Wawy) / depresja /
Zaryzykowałbym twierdzenie że można spróbować leczyć światłem słonecznym (wszak brak światła jest przyczyną np. depresji sezonowej) oraz ruchem (bo się wydziela wtedy więcej rozmaitych hormonów), a także przyrodą (bo jest naturalnym od setek tysięcy lat środowiskiem człowieka). Jeśli to nie pomoże to z całą pewnością przynajmniej nie zaszkodzi.Arek1977 pisze:Racja. dzięki. deprecha dla wielu osób to tylko "zły nastrój" i nic więcej, a człowiek odbija się od ściany do ściany, nic się nie chce i cały czas jest się w dołku.
[...]
czy wierzycie w jakieś niefarmakologiczne formy leczenia deprechy ?
Natomiast jeśli masz taką depresję, że razi Cię światło dzienne, leżysz całymi dniami w zaciemnionym pokoju, myjesz raz na kilka tygodni i np. drażnią Cię wszystkie dźwięki to jednak stawiałbym na farmakoterapię.
Raz na kilka tygodni widuję się z terapeutką, a jeśli dzieje się coś poważnego to Ona umawia mnie z lekarzem. Jeśli nie dzieje się nic poważnego to z lekarzem nie rozmawiam miesiącami, a nawet całymi kwartałami!Arek1977 pisze: jak jest u was z lekarzami?. mam lekarza, widuje się z nim raz na 3 miesiące i poza wypisaniem recepty jego "opieka" na tym sie kończy.
- Bezpieczny
- zaufany użytkownik
- Posty: 593
- Rejestracja: pn lis 12, 2007 11:26 pm
- Lokalizacja: Wwa
Re: Jestem nowy (z Wawy) / depresja /
To masz dobrze!Ja mam dodatkowo prywatny numer telefonu do mojego lekarza - w razie, gdyby coś się działo, czy gdybym miała taką potrzebę - mogę zadzwonić.
Z grubsza się zgadzam, ale to też pewnie zależy od przyczyn depresji. O ile przyczyny schizy (są do końca) nieznane, można mieć tylko przypuszczenia. Więc nie ma jak zaradzić. O tyle depresję często powoduje np. brak pracy czy niskie zarobki, itp. a tu już da się coś zmienić.Co do niefarmakologicznych metod leczenia depresji, to - podobnie jak przy leczeniu schizofrenii- uważam, że są nieskuteczne. Terapia może pomóc radzić sobie w trudnych sytuacjach, ale na pewno nie wyleczy żadnej z tych chorób.
Nasz prezydent ? NIE mój!
http://www.bronislawkomorowski.info.pl/
http://www.bronislawkomorowski.tk/
Cudak Tusk i jego cudy: http://www.tuskwatch.pl/ <- rewelacyjna strona.
http://www.bronislawkomorowski.info.pl/
http://www.bronislawkomorowski.tk/
Cudak Tusk i jego cudy: http://www.tuskwatch.pl/ <- rewelacyjna strona.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Jestem nowy (z Wawy) / depresja /
Bezpiczny, leczę się prywatnie i lekarz się po prostu stara - prosta zależnośćBezpieczny pisze:To masz dobrze!Ja mam dodatkowo prywatny numer telefonu do mojego lekarza - w razie, gdyby coś się działo, czy gdybym miała taką potrzebę - mogę zadzwonić.

Ale nie terapią. Raczej przez zmianę czynników zewnętrznych (znalezienie pracy, bądź znalezienie takiej pracy, w której zarobki będą satysfakcjonujące).Z grubsza się zgadzam, ale to też pewnie zależy od przyczyn depresji. O ile przyczyny schizy (są do końca) nieznane, można mieć tylko przypuszczenia. Więc nie ma jak zaradzić. O tyle depresję często powoduje np. brak pracy czy niskie zarobki, itp. a tu już da się coś zmienić.
Sama terapia nie pomoże zlikwidować depresji z powodu braku pracy!
Pozdrawiam.m.
Re: Jestem nowy (z Wawy) / depresja /
Ależ oczywiście, że depresję leczy się głównie terapią. O ile w schizofrenii podstawą są leki, to depresja (o ile nie jest to depresja psychotyczna czy dwubiegunowa, lub wynikająca z innych organicznych przyczyn) należy do chorób, w których skuteczna jest terapia a leki są jedynie dodatkiem. I to dość ryzykownym, bo paradoksalnie wywołują myśli i tendencje samobójcze.
Nie znam jeszcze nikogo, kto wyleczyłby się trwale z depresji za pomocą leków... A depresja jest wyleczalna. I tu, co w schizofrenii i innych tego typu zaburzeniach może nie być tak skuteczne - liczy się zmiana sposobu postrzegania świata, zmiana nawyków i myślenia. Leki w depresji, to zazwyczaj głównie marketing.
Każdy by chciał łyknąć magiczną pigułkę, po której świat stałby się różowy...
Ludzie myślą, że takiego wyboru nie mają (głownie wpływ środowiska i przekonania społeczne, umartwianie się i pokuta obecna w naszej katolickiej części świata). Terapia jest natomiast po to, żeby unaocznić, iż taki wybór jest. Jeśli ktoś popadł w depresję z powodu swojego trudnego położenia, to leki na nic mu się zdadzą. Będzie chodził naćpany a gdy narkotyk(lek) odstawi, problem znów wróci, bo nie w chorej głowie on tkwił...
Nie znam jeszcze nikogo, kto wyleczyłby się trwale z depresji za pomocą leków... A depresja jest wyleczalna. I tu, co w schizofrenii i innych tego typu zaburzeniach może nie być tak skuteczne - liczy się zmiana sposobu postrzegania świata, zmiana nawyków i myślenia. Leki w depresji, to zazwyczaj głównie marketing.
Każdy by chciał łyknąć magiczną pigułkę, po której świat stałby się różowy...
Oczywiście, że może pomóc. Człowiek dokonuje wyborów emocjonalnych i od niego zależy jak będzie reagował i przeżywał różne sytuacje i swoje położenia.moi pisze:Sama terapia nie pomoże zlikwidować depresji z powodu braku pracy!
Ludzie myślą, że takiego wyboru nie mają (głownie wpływ środowiska i przekonania społeczne, umartwianie się i pokuta obecna w naszej katolickiej części świata). Terapia jest natomiast po to, żeby unaocznić, iż taki wybór jest. Jeśli ktoś popadł w depresję z powodu swojego trudnego położenia, to leki na nic mu się zdadzą. Będzie chodził naćpany a gdy narkotyk(lek) odstawi, problem znów wróci, bo nie w chorej głowie on tkwił...
Zapraszam do rozmowy na czacie.
- Bezpieczny
- zaufany użytkownik
- Posty: 593
- Rejestracja: pn lis 12, 2007 11:26 pm
- Lokalizacja: Wwa
Re: Jestem nowy (z Wawy) / depresja /
Nie jestem obeznany w sprawach depresji, ale sporo czytałem o fobiach. I w fobii dużo skuteczniejsze niż leki są rozmowy z psychologiem, rozmowy w grupach (osób z podobnymi fobiami), a nawet NLP - co mnie zaskoczyło! Generalnie chodzi o zmianę sposoby myślenia, a leki są mało skuteczne - tak twierdzi wielu lekarzy.
Nasz prezydent ? NIE mój!
http://www.bronislawkomorowski.info.pl/
http://www.bronislawkomorowski.tk/
Cudak Tusk i jego cudy: http://www.tuskwatch.pl/ <- rewelacyjna strona.
http://www.bronislawkomorowski.info.pl/
http://www.bronislawkomorowski.tk/
Cudak Tusk i jego cudy: http://www.tuskwatch.pl/ <- rewelacyjna strona.
Re: Jestem nowy (z Wawy) / depresja /
Depresja to straszne cholerstwo. U mnie rozwijała i nawracała się regularnie na długo zanim wystąpiła pierwsza psychoza a i potem musiałam zacząć brać antydepresanty, z resztą biorę je do tej pory. Ostatnio lekarka zaczęła mi je odstawiać.
Z mojego doświadczenia wynika, że farmakologia jest jak najbardziej potrzebna żeby człowiek trochę stanął na nogi, potem trzeba zmienić wzorce myślowe, które często wyprowadzają na manowce. Przydatna jest tu terapia behawioralna.
Z mojego doświadczenia wynika, że farmakologia jest jak najbardziej potrzebna żeby człowiek trochę stanął na nogi, potem trzeba zmienić wzorce myślowe, które często wyprowadzają na manowce. Przydatna jest tu terapia behawioralna.
Melisa
Re: Jestem nowy (z Wawy) / depresja /
Dziękuje za Wasze opinie na temat deprechy i wasze wskazówki. zabieram się również za leczenie niefarmakologiczne. namówiłem wujka na to żeby odwiedzał wasze forum, jest komputerowym laikiem i nie ma narazie internetu (założy w sierpniu/wrześniu) ale z biegiem czasu włączy się do dyskusji.
dziękuje za rady!
dziękuje za rady!