Odstawienie
Moderator: moderatorzy
Odstawienie
Czy ktoś z was myśli o odstawieniu leku. Ja już nie mogę się doczekać aż minie czas dwóch lat by odstawić, ale z drugiej strony to się trochę tego boje bo jak znów mi odwali. Mimo to, chyba spróbuje bo na leku czuje się taki bez życia i te prawie zerowe libido, tylko martwi mnie to, że to już nie będzie to co kiedyś przed choroby
Re: Odstawienie
Nie sugeruj się moim postem, ale jak odstawiłem Abilify, to przez dwa tygodnie czułem się całkowicie zdrowy, dopiero po 2 tyg. wszystko "wróciło do normy":/
z mojego punktu widzenia nie było warto, gdyż zapomniałem, "jak być chorym" i musiałem na nowo dostosowywać się do objawów, strasząc kolegów m.innymi samobójstwemdopiero teraz, po prawie dwóch miesiącach mogę stwierdzić, że moje samopoczucie jest w jakiejś normie.
z mojego punktu widzenia nie było warto, gdyż zapomniałem, "jak być chorym" i musiałem na nowo dostosowywać się do objawów, strasząc kolegów m.innymi samobójstwemdopiero teraz, po prawie dwóch miesiącach mogę stwierdzić, że moje samopoczucie jest w jakiejś normie.
Re: Odstawienie
Temat wielokrotnie poruszany... Wszystko zależy od tego co powie fachowiec czyli konował. Okres po jakim można odstawić jest indywidualnie dobierany do człowieka i przypadku korby. Libido siedzi w Twojej głowie, miałem z tym wielkie problemy na początku a teraz to się boje pisać bo wyjdę na samochwałę. Należy na spokojnie nad tym popracować unikając stresu.
Pozdrówka
Pozdrówka
Re: Odstawienie
ja biorę ketrel już od ponad roku, jeszcze rok i z tego co mówiła moja pani doktor bedziemy powoli odstawiać czyli zmniejszać dawki a nie jak to u niektórych na forum czytałam od razu null zero i nic.. przecież to jest szok dla organizmu..
ale powiem szczerze że boję się tego odstawiania.. ale chcę mieć dziecko więc będzie to konieczne.. na razie jeszcze się nie chajtnełam także spokojnie mogę poczekać

ale powiem szczerze że boję się tego odstawiania.. ale chcę mieć dziecko więc będzie to konieczne.. na razie jeszcze się nie chajtnełam także spokojnie mogę poczekać




wolę być niedoskonałą wersją samej siebie,niż najlepszą kopią kogoś innego
Re: Odstawienie
Ja od dzisiaj odstawiam całkowicie, na razie to czuję tylko że mnie głowa boli
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Re: Odstawienie
Nie odstawiłam wtedy leków tylko kilka dni nie brałam. Na abilifach 15 mg czuję się zupełnie zdrowa. Skoro czuję się zdrowa to po co mam brać ciągle leki i tyć? Od trzech dni znowu nie biorę leków- chcę sprawdzić czy już wyzdrowiałam ze schizofrenii czy to poczucie zdrowia to tylko (aż) wpływ leków. Leki stygmatyzują- nie chce ich brać do końca życia
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Re: Odstawienie
.
Ostatnio zmieniony pn lut 03, 2014 2:48 pm przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.
Re: Odstawienie
ja biorę leki 2 lata i 3 miesiące po pierwszym epizodzie w dawce dosyć dużej bo 600mg ketrelu,5mg zolaxy i 40 mg bioxetin,jak na razie lekarz nie zmniejsza mi dawki ale ufam mu bardzo i uważam że wie co robi,zmniejszył mi kilka miesiecy temu zolaxę z 10mg na 5mg,mój lekarz uważa raczej że leki do końca życia także nie ma mowy o odstawieniu,schizofrenia to jednak poważna choroba,nie uważam że leki stygmatyzują,teraz bardzo dużo ludzi bierze leki na różne dolegliwośći
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Odstawienie
od jakiegoś czasu zacząłem powoli schodzić w dół z dawkami leku, w dość długich odstępach czasowych, szkoda mi zdrowia, zwłaszcza że odczuwam skutki uboczne, jedynie teraz czasami boli mnie głowa. jeden epizod ponad 5 lat brania leków regularnie, licze się z tym że zawsze leki będe musiał mieć przy sobie i czasami przez jakiś okres przyjmować, jednak musze to zrobić bo doprowadzą mnie do tego,że zaczne sie leczyć zupełnie już na co innego 

Re: Odstawienie
Ja bralem leki okolo 4 lat... Po tym jak moj lekarz zaczal zmniejszac mi dawki doszedlem do wniosku ze mam dosyc tej chemii. Teraz niebiore lekow jakies 2,5 miesiaca i w koncu zaczalem wszystko od nowa na poczatku niepowiem bylo ciezko ale pomalu malymi kroczkami dochodze do siebie i jest coraz lepiej... Niechce nic sugerowac... Lekarz mnie ostrzegal ze w 80% przypadkow po naglym odstawieniu lekow (jak u mnie) wszystko wraca i czesto konieczna jest hospitalizacja... Najwyrazniej naleze do tych pozostalych 20%...
POZDRAWIAM...
POZDRAWIAM...
Kocham i Nienawidzę Jednocześnie... Dla Mnie Na To Wciąż Jest Za Wcześnie...
Re: Odstawienie
.
Ostatnio zmieniony śr wrz 10, 2014 4:10 pm przez Agata M, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Odstawienie
2 tygodnie nie brałam leków i od kilku dni znowu biorę. Nic się nie działo tylko ten strach pod skórą , to podświadome oczekiwanie na pierwsze symptomy psychozy zaczęło mnie to wkurzać. Skoro dobrze się czuję na tych lekach co mam (abilify 15mg) to po co mam to psuć 

Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Re: Odstawienie
Od pięciu tygodni nie biore leków bo miałam dużo skutków ubocznych i poprostu nie mogą mi dobrac odpowiednich.Sama je sobie odstawiłam.Na razie jest dobrze i żadnych objawów choroby nie mam ale bardzo boję się psychozy. Z drugiej strony skutki uboczne były gorsze od samej choroby.Mam nadzieje że psychoza nie wróci.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Odstawienie
Ja raz tylko całkowicie odstawiłem leki. Zauważyłem że po odstawieniu przez pierwsze 2 dni czułem się rewelacyjnie. Wrecz fantastycznie. Ale potem zaczął się koszmar...
Re: Odstawienie
Ja to kiedyś dyskutowałem z terapeutką i usłyszałem, że szkodliwe dla zdrowia są wahania poziomu leku w organiźmie i że brania neuroleptyku co drugi dzień "się niepraktykuje".pola pisze:czy zdarza się żeby brać leki co drugi dzień , a nie codzennie ...może właśnie podczas odstawiania
(Przecież zawsze można tą tabletkę przeciąć nożem czy też wysypać zawartość z żelatynowej kapsułki i połowę jej po prostu wyrzucić...).
Osobiście być może za jakiś czas będę starał się brać co drugi dzień mój "ulubiony lek z grupy benzodiazepin", ale to będzie faktyczne pozbywanie się uzależnienia (i nie mam pewności że mi się uda, choć bardzo chciałbym, bo lek nieco szkodzi, a ponoć już nie działa).
Co do odstawiania neuroleptyku jako takiego to dwa razy miałem w rezultacie rzut choroby!!! ...choć pierwszy raz miałem przyjmować neurleptyk jedynie profilaktycznie (jeszcze nie miałem rozpoznania schi. ani renty), a za drugim razem miałem nawrót po 8 latach od psychozy, w tym kilku latach bardzo dobrego funkcjonowania - np. pracy zawodowej w normalnej firmie.
Jakbym miał coś komuś sugerować (z osób które zamierzają odstawić w ogóle) to jednak po prostu jak najmniejsze dawki, ale jednak lek neuroleptyczny zażywać stale (dzień w dzień!).
Re: Odstawienie
A czy przez te 8 lat byłeś na lekach, czy może funkcjonowałeś dobrze bez lekówhvp2 pisze: za drugim razem miałem nawrót po 8 latach od psychozy, w tym kilku latach bardzo dobrego funkcjonowania
Re: Odstawienie
Cały czas na lekach (konkretnie na małej dawce "Tisercinu").
Re: Odstawienie
Co do brania laków co drugi dzień, to psychiatra coś wspomniał że przy odstawiania tak się bierze niektóre leki. Co do odstawienia to dam sobie jeszcze chyba z rok, teraz zaczynam się czuć w miarę dobrze, wraca mi zadowolenia z życia i tak ogólnie czuje większy luz. Porównując to zaraz po psychozie to wtedy czułem się fatalnie.
Jak wspomniał hvp2, że po 8 latach miał nawrót na lekach, to warto spróbować być bez leków skoro i tak może być nawrót. Ostatnio jak miałem odstawione leki to 5 lat było wszystko dobrze, ale niestety pojawił się nawrót. W tym całym odstawieniu obawiam się tylko że, podczas ewentualnej psychozy zrobię znowu jakieś głupstwo po którym płonąłbym ze wstydu tygodnie, no i najgorsze to że może być fatalne samopoczucie po psychozie, to było najgorsze brak poczucia radości z życia. Choć wydaje mi się ze teraz bym rozpoznał nadchodzącą psychozę i bym wcześniej zareagował
Jak wspomniał hvp2, że po 8 latach miał nawrót na lekach, to warto spróbować być bez leków skoro i tak może być nawrót. Ostatnio jak miałem odstawione leki to 5 lat było wszystko dobrze, ale niestety pojawił się nawrót. W tym całym odstawieniu obawiam się tylko że, podczas ewentualnej psychozy zrobię znowu jakieś głupstwo po którym płonąłbym ze wstydu tygodnie, no i najgorsze to że może być fatalne samopoczucie po psychozie, to było najgorsze brak poczucia radości z życia. Choć wydaje mi się ze teraz bym rozpoznał nadchodzącą psychozę i bym wcześniej zareagował
Re: Odstawienie
Cenna informacja!!!Ertis pisze:Co do brania laków co drugi dzień, to psychiatra coś wspomniał że przy odstawiania tak się bierze niektóre leki.

Tyle, że bez leków nawrót może być znacznie wcześniej niż - jak w moim przypadku - po 8 latach. Moj błąd - odstawienie leków!Ertis pisze:Jak wspomniał hvp2, że po 8 latach miał nawrót na lekach, to warto spróbować być bez leków skoro i tak może być nawrót.
Zapłaciłem za to - z formalnego punktu widzenia - przejściem choroby w stan chroniczny!!!
Czyli krócej niż ja! Krócej o trzy lata!Ertis pisze:Ostatnio jak miałem odstawione leki to 5 lat było wszystko dobrze, ale niestety pojawił się nawrót. .
To nie są jedyne niebezpieczeństwa psychozy! Kolejnym jest takie, że nigdy nie wiadomo, co się zrobi w psychozie (bo tego przewidzieć nie sposób), a jeszcze kolejne takie, że nie sposób przewidzieć tego, co się podzieje z psychiką w wyniku psychozy! Mogą jakieś "wielkie koła myślowe" zrobić obrót w jakąś mało korzystną i mało przyjemną stronę!!!Ertis pisze:obawiam się tylko że, podczas ewentualnej psychozy zrobię znowu jakieś głupstwo po którym płonąłbym ze wstydu tygodnie, no i najgorsze to że może być fatalne samopoczucie po psychozie, .
Możesz się pomylić! Poza tym w ramach dobrego samopoczucia można zrobić coś, co do słuszności czegoś było się przekonanym, a dopiero po fakcie przekonać się, że to był czyn popełniony już w ramach obniżonej poczytalności!!!Ertis pisze:Choć wydaje mi się ze teraz bym rozpoznał nadchodzącą psychozę i bym wcześniej zareagował
Re: Odstawienie
No tak, nigdy nie wiadomo co przyniesie kolejna psychoza, każda była inna, taka aktualna na dany czas. Ta ostatnia wydawała się najfajniejsza, ale i po niej było najciężej brak motywacji i tak dalej. Wtedy miałem dni, że żałowałem, że miałem odstawione leki przecież wszystko było tak dobrze poukładana, a tu nagle wszystko się zawaliło.
Czasem faktycznie, psychoza przychodzi po cichu, skrada się długimi dniami niezauważalnie. Pamiętam jak już w szpitalu kazali mi ubrać się w piżamę, wtedy pojawił się przebłysk refleksji, co znowu. Nie wiem, ale czasami mimo to, myślę o odstawieniu
Czasem faktycznie, psychoza przychodzi po cichu, skrada się długimi dniami niezauważalnie. Pamiętam jak już w szpitalu kazali mi ubrać się w piżamę, wtedy pojawił się przebłysk refleksji, co znowu. Nie wiem, ale czasami mimo to, myślę o odstawieniu