https://orzeczenia.gdansk.sa.gov.pl/con ... -12-07_001 - orzeczenie sądowe o tym, że kobiecie z zespołem Aspergera przyznano rentę socjalną na stałe, mimo tego, że pierwotnie odmówiono jej przyznania renty socjalnej ze względu na nieuznanie jej nawet za czasowo całkowicie niezdolną do pracy w "standardowych" warunkach, w orzeczeniu nie są wspomniane inne dolegliwości tej osoby niż zespół Aspergera. Fragmenty:
Zespół biegłych w dniu 11 grudnia 2015 roku wydał opinię, w której stwierdził u powódki całościowe zaburzenia rozwoju autystyczne, czyli zespół Aspergera. Dokonując oceny stanu zdrowia ubezpieczonej biegli wyprowadzili zgodny wniosek o jej całkowitej niezdolności do pracy trwającej od dnia złożenia wniosku o rentę socjalną trwale.
W swojej opinii biegli wskazali, że aktualny stan zdrowia ubezpieczonej czyni ją całkowicie niezdolną do pracy. Zespół biegłych uwzględnił wszystkie kryteria związane z możliwością zatrudnienia ubezpieczonej przy takim a nie innym stanie zdrowia związanym z chorobą ubezpieczonej. Wyraźnie biegli wskazali, że schorzenia neurorozwojowe, czyli przykładem takiego schorzenia jest właśnie ta choroba powódki, trwają całe życie. A zatem jest konieczność tutaj przyznania świadczenia na stałe. Ponadto jak napisali biegli, praca tu może stanowić tylko i wyłącznie, jako terapia i jako rehabilitacja społeczna, natomiast nie jest w stanie ona pracować tak jak osoba, która nie jest całkowicie niezdolna do pracy.
W ocenie Sądu Okręgowego, biegli szczególnie w opinii uzupełniającej bardzo ładnie podkreślili pewne aspekty stanu zdrowia ubezpieczonej, a mianowicie to, że na przykład wykształcenie w przypadku pani S. K. ma raczej charakter formalny niż taki kompetencyjny, ponieważ posiada ona wiedzę wybiórczą polegającą na tym, że fenomenalnie zna jeden język, ale nie potrafi tego zastosować w życiu codziennym. Mało tego nie jest w stanie podporządkować się normom związanym czy to z życiem towarzyskim, czy to z życiem zawodowym, bo jak piszą biegli brak tych zdolności adaptacyjnych generuje u niej lęk i poczucie bezradności. W związku z tym nie jest ona w stanie pracować w warunkach, że tak powiem normalnych. Na to już zwrócił uwagę nawet psychiatra ZUS, który wyraźnie stwierdził, że przeciwwskazana jest praca na akord w pełnym wymiarze godzin przy obsłudze maszyn i urządzeń, a także praca samodzielna i bez nadzoru. Czyli to jest jakby poza dyskusją, bo to przyznał jeden z lekarzy konsultantów ZUS.
Sąd I instancji wskazał, iż biegli bardzo dokładnie oceniwszy stan zdrowia uznali, że wbrew temu, co sugerował lekarz orzecznik ZUS, czyli częściowa niezdolność do pracy uznali, że S. K. jest osobą całkowicie niezdolną do pracy z przyczyn, które bardzo rzetelnie i obszernie uzasadniono.
W uzasadnieniu skarżący podniósł, że ubezpieczona jest w trakcie zdobywania kwalifikacji pozwalających na zatrudnienie w warunkach niechronionych. W opinii biegłych nie zostało wykazane, iż orzeczenie dotyczy rzeczywiście schorzenia o charakterze trwałym, nie rokującego poprawy. Prowadzona terapia oraz edukacja w normalnym trybie (w formie kształcenia indywidualnego) potwierdza dobre funkcjonowanie oraz duże zdolności intelektualne badanej. Całość obrazu funkcjonowania oraz wywiad i posiadane kwalifikacje, w ocenie Głównego Lekarza Orzecznika ZUS jako specjalisty medycyny pracy, umożliwiają zatrudnienie, a więc przeczą istnieniu całkowitej niezdolności do pracy. Biegli nie uzasadnili swojego stanowiska w odniesieniu do tego konkretnego przypadku lecz zacytowali literaturę dotyczącą stereotypu związanego z zespołem Aspergera, który może mieć różną manifestację kliniczną. Opinia nie zawiera obiektywnych testów wykazujących brak umiejętności znalezienia się na rynku pracy. Orzekanie o braku możliwości pracy na otwartym rynku pracy i to na stałe jest stanowczo przedwczesne, skoro ubezpieczona jest w trakcie nabywania kwalifikacji informatycznych, a jak wynika z wywiadu w protokole biegłych z dnia 11 grudnia 2015 r. „bardzo chciałaby pracować jako informatyk, jednak nie może znaleźć pracy”. Z doświadczenia życiowego wynika, że dla uzyskania pracy w określonym zawodzie znaczącą rolę odgrywa wykształcenie jak również motywacja do wykonywania pracy.
W przedmiotowej sprawie sporną pozostawała tylko przesłanka całkowitej niezdolności do pracy, wobec czego Sąd I instancji dopuścił na tę okoliczność dowód z opinii biegłych sądowych psychiatry, psychologa i lekarza medycyny pracy.
Po zapoznaniu się z dokumentacją lekarską ubezpieczonej oraz przeprowadzeniu przedmiotowych badań biegli rozpoznali u badanej całościowe zaburzenia rozwoju (autystyczne) – zespół Aspergera, stwierdzając jednocześnie, że schorzenie to powoduje całkowitą niezdolność do jakiejkolwiek pracy zarobkowej - trwale od dnia złożenia wniosku. Biegli wyjaśnili szczegółowo na czym polega choroba ubezpieczonej i w jaki sposób wpływa ona na jej możliwości wykonywania pracy zarobkowej. W ocenie biegłych praca może być traktowana jedynie jako forma rehabilitacji społeczno - zawodowej.
W opinii uzupełniającej biegli podtrzymali swoje stanowisko oraz odnieśli się szczegółowo do zgłoszonych przez organ rentowy zastrzeżeń. Biegli skonfrontowali swoje stanowisko z opinią konsultanta ZUS oraz wyjaśnili bardzo drobiazgowo, dlaczego wnioskodawczyni nie może podjąć zatrudnienia na otwartym rynku pracy. Z opinii ich wynika jasno, że u wnioskodawczyni brak jest jakiejkolwiek pomysłowości i plastyczności umysłowo – przystosowawczej, jeśli chodzi o wymogi i zadania wybiegająco poza jej powtarzalne schematy, a to powoduje, że jest mało samodzielna i zaradna. Odstępstwa od schematów adaptacyjnych mogą powodować lęk i poczucie bezradności z wycofaniem. Wymaga programowania z zewnątrz i stałego monitorowania jej aktywności.
Sąd II instancji nie podzielił zastrzeżeń pozwanego podniesionych w apelacji. W ocenie Sądu Apelacyjnego zastrzeżenia organu rentowego mają charakter wyłącznie polemiczny i nie podważają ustaleń Sądu I instancji opartych o wnikliwą analizę stanu zdrowia wnioskodawczyni. Skarżący podnosił, iż prowadzona terapia oraz edukacja potwierdzają jej zdolności intelektualne, zaś kwalifikacje, jakie zdobędzie pozwolą na zatrudnienie w warunkach niechronionych. Argument ten nie jest jednak zasadny. Z opinii biegłych jasno bowiem wynika, iż przeciwwskazaniem do zatrudnienia na otwartym rynku pracy nie są braki intelektualne wnioskodawczyni, ale problemy z odnalezieniem się w warunkach normalnego zatrudnienia. Kwalifikacje, jakie zdobędzie ona po ukończeniu szkoły, nie zmienią tego, że nie jest ona w stanie przystosować się do standardowych warunków pracy.