Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
Swoją sytuację opiszę w jak największym skrócie.
- mam nadzieję, że to odpowiedni dział
- nie mam schizofrenii, ale kiedyś miałem bardzo bolesny epizod w życiu, który rozpoczął moje wizyty u psychiatry (6 lat temu). Jestem też człowiekiem, który ma słabą odporność na stres
- w zasadzie od tych 6 lat cały czas biorę leki można powiedzieć na podtrzymanie stanu zdrowia (w jak najmniejszych dawkach). Są to Dulsevia, Rispolept i Bupropion. Po drodze przez lata przerobiłem kilka innych, ale to były krótkie epizody bo leki okazywały się nieskuteczne (pregabalina, kwietapina, hydroksyzyna)
Teraz do sedna. Od mniej więcej 1,5 roku borykam się z pewnymi problemami w pracy i z finansami. Jestem już na finiszu rozwiązania wszystkich problemów, ale można powiedzieć, że ostatnie 1,5 roku nie było dnia bez stresu. Niestety od nowego roku paradoksalnie mimo tego, że jest coraz lepiej to ja czuję się coraz gorzej i psychicznie i fizycznie. Praktycznie non stop odczuwam silny lęk, stresuję się bardzo z byle powodu. Mam też jakieś szczękościski, bóle brzucha, dużo tracę na wadze.
Mam prośbę i pytanie jednocześnie czy ktoś z was jest w stanie polecić lek, który naprawdę dobrze wycisza, po prostu wycisza. Od ponad miesiąca czuję się tak jakbym się miał ugotować z kilkoma chwilami kiedy jest znośnie.
Rispolept (czyli ten główny lek na tego typu problemy) biorę w dawce 1mg wieczorem i 1mg rano (to rano dopiero od niedawna). Dzisiaj miałem już dość i po prostu łyknąłem pół godziny temu 4 tabletki na raz i można powiedzieć że dopiero zaczynam czuć się neutralnie (nawet nie rozluźniony, po prostu normalnie).
Czuję się tak źle, że rozważam przyjęcie się na oddział szpitala psychiatrycznego (pierwszy raz w życiu). Nie wiem co robić. Ta pani psychiatra jest bardzo zachowawcza w dawaniu nowych leków, a nie chcę wyjść na kogoś kto nowe proszki chce koniecznie od lekarza wyciągnąć.
Jeżeli ktoś chciałby zasugerować psychoterapię to próbowałem kilka razy, kompletnie to na mnie nie działa. Zawsze byłem człowiekiem idącym własną drogą (nawet jeżeli to droga do piekła). Ciężko mnie rozmową uleczyć.
- mam nadzieję, że to odpowiedni dział
- nie mam schizofrenii, ale kiedyś miałem bardzo bolesny epizod w życiu, który rozpoczął moje wizyty u psychiatry (6 lat temu). Jestem też człowiekiem, który ma słabą odporność na stres
- w zasadzie od tych 6 lat cały czas biorę leki można powiedzieć na podtrzymanie stanu zdrowia (w jak najmniejszych dawkach). Są to Dulsevia, Rispolept i Bupropion. Po drodze przez lata przerobiłem kilka innych, ale to były krótkie epizody bo leki okazywały się nieskuteczne (pregabalina, kwietapina, hydroksyzyna)
Teraz do sedna. Od mniej więcej 1,5 roku borykam się z pewnymi problemami w pracy i z finansami. Jestem już na finiszu rozwiązania wszystkich problemów, ale można powiedzieć, że ostatnie 1,5 roku nie było dnia bez stresu. Niestety od nowego roku paradoksalnie mimo tego, że jest coraz lepiej to ja czuję się coraz gorzej i psychicznie i fizycznie. Praktycznie non stop odczuwam silny lęk, stresuję się bardzo z byle powodu. Mam też jakieś szczękościski, bóle brzucha, dużo tracę na wadze.
Mam prośbę i pytanie jednocześnie czy ktoś z was jest w stanie polecić lek, który naprawdę dobrze wycisza, po prostu wycisza. Od ponad miesiąca czuję się tak jakbym się miał ugotować z kilkoma chwilami kiedy jest znośnie.
Rispolept (czyli ten główny lek na tego typu problemy) biorę w dawce 1mg wieczorem i 1mg rano (to rano dopiero od niedawna). Dzisiaj miałem już dość i po prostu łyknąłem pół godziny temu 4 tabletki na raz i można powiedzieć że dopiero zaczynam czuć się neutralnie (nawet nie rozluźniony, po prostu normalnie).
Czuję się tak źle, że rozważam przyjęcie się na oddział szpitala psychiatrycznego (pierwszy raz w życiu). Nie wiem co robić. Ta pani psychiatra jest bardzo zachowawcza w dawaniu nowych leków, a nie chcę wyjść na kogoś kto nowe proszki chce koniecznie od lekarza wyciągnąć.
Jeżeli ktoś chciałby zasugerować psychoterapię to próbowałem kilka razy, kompletnie to na mnie nie działa. Zawsze byłem człowiekiem idącym własną drogą (nawet jeżeli to droga do piekła). Ciężko mnie rozmową uleczyć.
Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
Nie ma cudownej ani też idealnej tabletki!! Po prostu taka nie istnieje!!!
Więc jednak psychoterapia, może nawet wieloletnia.
Więc jednak psychoterapia, może nawet wieloletnia.
Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
Jest takie powiedzenie:
"Lepiej płakać u psychologa niż śmiać się u psychiatry'.
"Lepiej płakać u psychologa niż śmiać się u psychiatry'.
- FreshEscape
- bywalec
- Posty: 1530
- Rejestracja: pn mar 23, 2020 11:07 am
- płeć: mężczyzna
Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
Znaczy ciężko mi nawet zrozumieć kombinacje leków które stosujesz. Bierzesz rispolept który zmniejsza wydzielanie domapny i serotoniny. Oraz te dwa pozostałe leki które jeden zwikesza działanie serotoniny a drugi dopaminy ?
Zwariować idzie..
Proponuje sie zdiagnozować przede wszystkim dobrze. Nic ci nie poradzim, bo w sumie nie podajesz zadnych objawów. Natomiast utrata wagi, bóle z nerwów i stresu brzucha, szczękościsk, stresowanie, ewidentnie swiadczy ze w głowie nuroprzekażniki wariują. I ewidentnie jest ich za dużo
A sama twoja pokrętna logika. W wypowiedzi i postępowaniu raczej swiadczy ze jest coś na rzeczy. Tylko leki masz niedobrane.

Proponuje sie zdiagnozować przede wszystkim dobrze. Nic ci nie poradzim, bo w sumie nie podajesz zadnych objawów. Natomiast utrata wagi, bóle z nerwów i stresu brzucha, szczękościsk, stresowanie, ewidentnie swiadczy ze w głowie nuroprzekażniki wariują. I ewidentnie jest ich za dużo

A sama twoja pokrętna logika. W wypowiedzi i postępowaniu raczej swiadczy ze jest coś na rzeczy. Tylko leki masz niedobrane.
Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
Też mam bardzo niską odporność na stres. Czasami pójście gdzieś i nawet zapytanie się kogokolwiek o coś tak mnie stresuje że nie mogę wytrzymać. To nie jest tak że jedne leki niwelują drugie. Twoja psychiatra na pewno wie co robi. Wydaje mi się że nie ma jednego skutecznego sposobu na nadaktywność stresową. Nie wolno unikać stresujących sytuacji bo potem będzie tylko gorzej, no i trzeba nauczyć się technik relaksacji. Im szybciej jesteś w stanie się zrelaksować tym lepiej. Jest coś takiego jak trening Jacobsona albo trening autogenny Schulza. Warto wypróbować.
- miś wesołek
- zaufany użytkownik
- Posty: 8406
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
xanax (doraźnie), sertralina, solian, kwas walproinowy
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
Nie unikniecie w życiu stresu cokolwiek byście nie robili. A uciekanie od niego, jak dobrze wiecie, wcale nie pomaga
.

Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
Sugeruję się więc z nim oswajać. W przeciwnym wypadku, obudzicie się z ręką w nocniku.
Tak, takich rad nie usłyszycie od ludzi podobnych sobie a gdy nadejdzie czas...
Tak, takich rad nie usłyszycie od ludzi podobnych sobie a gdy nadejdzie czas...

Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

- FreshEscape
- bywalec
- Posty: 1530
- Rejestracja: pn mar 23, 2020 11:07 am
- płeć: mężczyzna
Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
Nie porównuj stresy, jako stresu w zyciu zwykłego człowieka. Stres w schizofreni, kiedy w mózgu płonie pożar i te osłonki melaninowe, które otaczają neurony są filtrem dla każdego bodzca. Są nadpalonwe, czy czasem doslownie spalone, gdzie bodzce z otoczenia wpływają bezpośrenio do nuronu bez obróbki.Catastrophique pisze: ↑pn lut 12, 2024 4:40 pm Nie unikniecie w życiu stresu cokolwiek byście nie robili. A uciekanie od niego, jak dobrze wiecie, wcale nie pomaga .
Najprościej ci to wytłumacze jak byś porównywał picie. Miedzy wypiciem 1-2 piw. A nawet nie strzeleniem denaturatu pod sklepem, a wstrzyknięciem sobie końskiej strzykawki spirytusu w prosto dożyły.
Tak ze nie porównuj, bo nie masz chyba pojecią, CO TO STRES, Z TWOICH KSIĄZEK DO COUCHINGU. A co to stres chorobowy !!!
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
No, nie mam nadpalonwe do nuronu.
PS. Przestań wreszcie chlac.
PS. Przestań wreszcie chlac.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
Pic albo to świństwo sobie wstrzykiwać, whatever.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
I tak, Ciebie tez czeka spooooroo stresiku
.
Juz jest zle, a zapijanie się pogrąży Cie całkowicie jak wielu innych tutaj.
Właśnie, jak traficie do miejsc gdzie nie lubia "cichych" przyjemnie nie będzie. Ale tak, wyzywajcie mnie dalej i moje ostrzeżenia. A to tylko wierzchołek gory lodowej.

Juz jest zle, a zapijanie się pogrąży Cie całkowicie jak wielu innych tutaj.
Właśnie, jak traficie do miejsc gdzie nie lubia "cichych" przyjemnie nie będzie. Ale tak, wyzywajcie mnie dalej i moje ostrzeżenia. A to tylko wierzchołek gory lodowej.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
Wszystko przez to że masz problem z wybujałym ego, i robisz ludzi na szmaty. Jakbyś tak nie robił, nikt by się nie czepiał. Nie masz szacunku do nikogo, z wyjątkiem własnej osoby...
Ostatnio zmieniony wt lut 13, 2024 2:29 am przez hidden92, łącznie zmieniany 1 raz.
- piotrs
- zaufany użytkownik
- Posty: 2229
- Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
- Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia
Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
nie wiem może masz SCHIZOFRENIE PROSTĄ
leczenie na małych dawkach konieczne
np 200 mg / dobe solianu
albo bierzesz za mała dawke leków uzgodni zmień z psychiatra
przez stres można wpaść w schize ja tak miałem
albo zmień prace bo jak zachorujesz to masakra
leczenie na małych dawkach konieczne
np 200 mg / dobe solianu
albo bierzesz za mała dawke leków uzgodni zmień z psychiatra
przez stres można wpaść w schize ja tak miałem
albo zmień prace bo jak zachorujesz to masakra
- Trener
- bywalec
- Posty: 400
- Rejestracja: ndz wrz 25, 2022 2:16 am
- Status: F41.2
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Michałów
Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
Naćpaj się czymś innym, a najlepiej NA ODDZIALE DZIENNYM! nie dziękuj ;'dkosiarz pisze: ↑ndz lut 11, 2024 11:23 pm Swoją sytuację opiszę w jak największym skrócie.
- mam nadzieję, że to odpowiedni dział
- nie mam schizofrenii, ale kiedyś miałem bardzo bolesny epizod w życiu, który rozpoczął moje wizyty u psychiatry (6 lat temu). Jestem też człowiekiem, który ma słabą odporność na stres
- w zasadzie od tych 6 lat cały czas biorę leki można powiedzieć na podtrzymanie stanu zdrowia (w jak najmniejszych dawkach). Są to Dulsevia, Rispolept i Bupropion. Po drodze przez lata przerobiłem kilka innych, ale to były krótkie epizody bo leki okazywały się nieskuteczne (pregabalina, kwietapina, hydroksyzyna)
Teraz do sedna. Od mniej więcej 1,5 roku borykam się z pewnymi problemami w pracy i z finansami. Jestem już na finiszu rozwiązania wszystkich problemów, ale można powiedzieć, że ostatnie 1,5 roku nie było dnia bez stresu. Niestety od nowego roku paradoksalnie mimo tego, że jest coraz lepiej to ja czuję się coraz gorzej i psychicznie i fizycznie. Praktycznie non stop odczuwam silny lęk, stresuję się bardzo z byle powodu. Mam też jakieś szczękościski, bóle brzucha, dużo tracę na wadze.
Mam prośbę i pytanie jednocześnie czy ktoś z was jest w stanie polecić lek, który naprawdę dobrze wycisza, po prostu wycisza. Od ponad miesiąca czuję się tak jakbym się miał ugotować z kilkoma chwilami kiedy jest znośnie.
Rispolept (czyli ten główny lek na tego typu problemy) biorę w dawce 1mg wieczorem i 1mg rano (to rano dopiero od niedawna). Dzisiaj miałem już dość i po prostu łyknąłem pół godziny temu 4 tabletki na raz i można powiedzieć że dopiero zaczynam czuć się neutralnie (nawet nie rozluźniony, po prostu normalnie).
Czuję się tak źle, że rozważam przyjęcie się na oddział szpitala psychiatrycznego (pierwszy raz w życiu). Nie wiem co robić. Ta pani psychiatra jest bardzo zachowawcza w dawaniu nowych leków, a nie chcę wyjść na kogoś kto nowe proszki chce koniecznie od lekarza wyciągnąć.
Jeżeli ktoś chciałby zasugerować psychoterapię to próbowałem kilka razy, kompletnie to na mnie nie działa. Zawsze byłem człowiekiem idącym własną drogą (nawet jeżeli to droga do piekła). Ciężko mnie rozmową uleczyć.
- miś wesołek
- zaufany użytkownik
- Posty: 8406
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
Weź już zamilcz matole. Nikt nie chce czytać Twoich monotematycznych wypowiedzi, ani pierdół jaki to miałeś dziś wspaniały dzień. Jesteś tak wiarygodny jak partner Barbie, Ken. Wszystko masz w ogóle zajebiste w ryj, cieszysz się życiem wielce, a ja pytam skąd ten jad sączony do ucha użytkowników forum/Catastrophique pisze: ↑pn lut 12, 2024 5:39 pm Sugeruję się więc z nim oswajać. W przeciwnym wypadku, obudzicie się z ręką w nocniku.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
Jaki znowu jad?
To jest prawda.
Czas Wam ucieka, tik tak tik tak
.
To jest prawda.
Czas Wam ucieka, tik tak tik tak

Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
Jedyną osobą której ucieka czas jesteś ty.
Straszysz tylko innych i rozsiewasz agresję, powinieneś w końcu odstresować i zacząć żyć swoim życiem a nie wtykać nosa w nie swoje sprawy z radami prosto z tyłka.
Straszysz tylko innych i rozsiewasz agresję, powinieneś w końcu odstresować i zacząć żyć swoim życiem a nie wtykać nosa w nie swoje sprawy z radami prosto z tyłka.
Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
Dają Catastrophique w kość jak siedzi przy kasie klienci to się wyżywa na chorych.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Ciągły niepokój, nerwy i stres mimo brania leków
Jaka znowu "agresja" i "wyzywanie się"?
Ja tylko pisze prawdę, a ze jest dla Was bolesna to nie oznacza, ze jestem jakims agresorem.
Ja tego nie wymyśliłem, ze tak to działa.
Pretensje do Stwórcy
.
Ja tylko pisze prawdę, a ze jest dla Was bolesna to nie oznacza, ze jestem jakims agresorem.
Ja tego nie wymyśliłem, ze tak to działa.
Pretensje do Stwórcy

Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"
