mam 24 lata i od dwóch lat choruję na schizofrenię paranoidalną(zaczęło się to po urodzeniu dziecka), choć już dużo wcześniej miałam niektóre objawy.zwłaszcza tzw. negatywne.
Staram się odbierać jak najmniej bodźców ze świata zewnętrznego i wyciszać wewnętrznie, nie prowokować żadnych gwałtownych i masowych zmian w życiorysie-to naprawdę pomaga!
Być może nie jestem chora, tylko po prostu nadwrażliwa? gdzie przebiega granica pomiędzy nadwrażliwością(także artystyczną), a chorobą??????
proszę o kontakt!
chora czy nadwrażliwa?
Moderator: moderatorzy
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
w idelnym przypadku granica zależy od ciebie, od tego co ty sama chcesz kwalifikować jako coś co ci przeszkadza i chciałabyś to wyleczyć, a co chcesz pielęgnować jako twoją wrażliwość, za którą chcesz też płacić.
jednak w schizofrenii możesz nieprawidłowo oceniać sprawy.
w sumie bądź dumna i przyznaj się do swojej indywidualności, a jednocześcnie słuchaj innych, co mówią, czy nie popełniasz grubego błędu w samoocenie.
jednak w schizofrenii możesz nieprawidłowo oceniać sprawy.
w sumie bądź dumna i przyznaj się do swojej indywidualności, a jednocześcnie słuchaj innych, co mówią, czy nie popełniasz grubego błędu w samoocenie.