
Żeby stosować psychoterapię należy najpierw wytłumić psychozę lekami. Bez tego nic

Moderator: moderatorzy
Jest to nie prawdą co piszesz. Jung leczył schizofreników sama psychoterapia a był wybitnym psychiatrą Mało tego samego siebie jak zachorował na schizofrenie i miał szereg psychoz też leczył samą swoją własną psychoterapia
To nie są głupoty tylko to jak skutecznie leczy się schizofrenię . Poczytaj o otwartym dialogu tam też skutecznie leczą schizę często bez podania jakiegokolwiek leku. Leki w wielu przypadkach równają się inwalidztwu
Jung by ci pewnie nakazał nawiązać kontakt z tym demonem i może demon sam by zniknął.Kiciuś_XXL pisze: ↑sob sty 14, 2023 11:22 am Jestem przekonany że uspokoiłbym się gdyby mnie uwolnili. Tylko tego pragnęłem dla spokoju. A oni mnie wiązali siedem razy bo się uwalnialem. Sprawiałem wrażenie że nie można mi ufać. Lekami uspokajającymi też byłem faszerowany.
Teraz trochę schizofrenię i objawy mogę kontrolować bo nie mam tak ostrej jak w 2003 i 2005 r. ale lekami kontroluje bo nie umiem inaczej i nie ma przy mnie Jounga.
Co ty wiesz o psychologii, lekarz wyuczony na wikipedii się znalazłAmannn pisze: ↑sob sty 14, 2023 11:30 amJung by ci pewnie nakazał nawiązać kontakt z tym demonem i może demon sam by zniknął.Kiciuś_XXL pisze: ↑sob sty 14, 2023 11:22 am Jestem przekonany że uspokoiłbym się gdyby mnie uwolnili. Tylko tego pragnęłem dla spokoju. A oni mnie wiązali siedem razy bo się uwalnialem. Sprawiałem wrażenie że nie można mi ufać. Lekami uspokajającymi też byłem faszerowany.
Teraz trochę schizofrenię i objawy mogę kontrolować bo nie mam tak ostrej jak w 2003 i 2005 r. ale lekami kontroluje bo nie umiem inaczej i nie ma przy mnie Jounga.
Kiciuś_XXL pisze: ↑sob sty 14, 2023 9:46 am Ja miałem tak ostrą psychozę że żaden lekarz w Polsce by sobie nie poradził bez końskich dawek leków. Byłem wiązany pasami. Po prostu był we mnie sam Diabeł z Piekieł.
Bardzo dobra riposta i jakże prawdziwa. Jaka jest różnica pomiędzy pierwszym i drugim przypadkiem? W pierwszym występowała bardzo silna agresja i równie silne pobudzenie psycho motoryczne. Oczywiście zostało to spowodowane napojami wyskokowymi które to najsilniej ryją mózg, a do tego możliwe też, że narkotykami. Kolejna sprawa nie bez znaczenia to zaburzenia lękowe. Dlaczego w pierwszym przypadku towarzyszył tak ogromny strach i wzburzenie psychiczne przed diabłem, natomiast w drugim nie ma lęku przed demonem na plecach? Otóż leki działają przeciwlękowo. Natomiast psychoza jak była tak jest, tyle że zalekowana. I to właśnie określane jest mianem schizofrenii, czyli utrwalone objawy psychotyczne. Tyle że one nie są utrwalone, po prostu jak były, tak są. Nigdy nie zostały wyleczone i nigdy nigdzie nie zniknęły, schowane pod chemicznym płaszczykiem. Do tego potrzeba głębokiej pracy nad sobą, ze sobą i lub z terapeutą. Godzin rozmów, wywlekania problemów i rozpatrywania ich z różnych punktów psychologicznych. Rozwiązywania, a nie zamiatania pod dywan.
Mam siostrę psychiatrę ale nie pracuje w swoim zawodzie, twierdzi ogólnie że farmakologiczne leczenie jest ważne, ale powinno być tez solidna praca psychoterapii, to jednak jest możliwe tylko w remisji.Amannn pisze: ↑sob sty 14, 2023 12:05 pm Nie wiem czy psychiatria robi takie postępy im więcej wiem i czytam o lekach tym mam większe wątpliwości co do tych postępów. Czemu w Norwegii teraz chcą leczyć schizofrenie bez leków? Przecież to jest całkowicie na przekór psychiatrii, nie jest? Najciekawsze artykuły naukowe zalinkowałem w antypsychiatrii każdy może sam je przeczytać i ocenić czy nie ma tam jakiegoś kruczka Ja się go nie doszukałem. Przeczytałem też kilka odpowiedzi psychiatrów chcących bronić leków i muszę powiedzieć ze w mojej ocenie były one bardzo marne . Zważ jedno tylko 5% schizofreników pracuje a reszta nie. Co ich wykończyło i wykańcza choroba czy leki. Podaje się ze 30 % schizofreników nigdy nie potrzebowałoby leków by wyzdrowieć Z zestawienia zaś tych dwóch liczb wychodzi dziwny wniosek
Rzesze fanów są, to bez wątpienia, ale nie ujawniają się jeszcze, raczej kitrają się ze swoją wiedzą. I nawet nie wiem czy to się kiedykolwiek zmieni. Ta wiedza jest zbyt niewygodna. Na niej nie można zarobić. Com więcej jest szkodliwa dla medycyny konwencjonalnej, która opiera się wyłącznie na chemii oraz szczególnie niewygodna dla koncernów które nie widzą zbytnio alternatyw dla setek milionów opakować chemii zalegającej po magazynach. Przecież do cholery ktoś to musi zeżreć!Kiciuś_XXL pisze: ↑sob sty 14, 2023 11:51 am Amannn i pingui załóżmy że jesteście psychiatrami leczenia metodą niekonwencjonalną. Czy wasze terapie już zyskało rzesze fanów i są jakieś wyzdrowienia czy dopiero raczkują?