Co robi ze mnie brak pracy

[gratis]

Brak pracy był zjawiskiem, które izolowało mnie społecznie i przez to też nie chciało mi się chodzić. Teraz, gdy około tygodnia pracowałem łatwiej mi było wyjść z domu. Są różne prace. Ja mam fizyczna po trzy i pół godziny dziennie i potraktuje to jako fitness. Dobra jest praca, mimo że nie lubię tam być i dojeżdżać, ale muszę się przełamać, żeby może wypracować sobie nawyk. Chciałbym, żeby mi było lepiej w życiu, a leżąc ciągle popadam w zgubne myśli. Może trochę za wcześnie podjąłem zatrudnienie bez przemyślenia tego, ale zauważyłem, że pomimo uciążliwości jakie są w pracy jest coś jednak na plus. Trochę się boje przyszłego tygodnia, bo to jednak pięć dni, ale weekend jest wolny, więc chyba nie będzie źle.

[amigo]

Dla mnie oddział dzienny jest motywacja.
Robię tam wiele ciekawych zajęć, motywuje mnie tzw. "Gadanka" - poruszamy tam wiele tematów. Począwszy od wiadomości po sport i filozofię.

Oprócz tego gram tam w szachy, mam grupę z psychologiem, zajęcia kognitywne, spacery, wyjścia do muzeum.

To jest moja praca.

[gratis]

Spoko, też chciałbym być na oddziale dziennym. Pewnie macie fajne laski i możecie się integrować.

[gratis]

Trochę boje się, że co, no właśnie, ze nie dam rady odkurzać? Nie wiem czego się boje, ale jest we mnie strach przed rutyna. Że nie będę miał czasu na nic, na swoje przyjemności. Że znów zostanę z tym wszystkim sam. Nie wiem, to dziwne i irracjonalne.

[BuffProof]

Dobrze zacząć cokolwiek, a jak ci się nie podoba to szukaj w tym czasie innej pracy. Z czasem może wyrobisz sobie odporność i dasz radę pracować dłużej. Też lubię w swojej pracy, że mam darmową siłownię.

[amigo]

Spoko, też chciałbym być na oddziale dziennym. Pewnie macie fajne laski i możecie się integrować.

Integrować - tak. Ale lasek jak na lekarstwo.

[Police]

Brak pracy był zjawiskiem, które izolowało mnie społecznie i przez to też nie chciało mi się chodzić. Teraz, gdy około tygodnia pracowałem łatwiej mi było wyjść z domu. Są różne prace. Ja mam fizyczna po trzy i pół godziny dziennie i potraktuje to jako fitness. Dobra jest praca, mimo że nie lubię tam być i dojeżdżać, ale muszę się przełamać, żeby może wypracować sobie nawyk. Chciałbym, żeby mi było lepiej w życiu, a leżąc ciągle popadam w zgubne myśli. Może trochę za wcześnie podjąłem zatrudnienie bez przemyślenia tego, ale zauważyłem, że pomimo uciążliwości jakie są w pracy jest coś jednak na plus. Trochę się boje przyszłego tygodnia, bo to jednak pięć dni, ale weekend jest wolny, więc chyba nie będzie źle.

Miałem ten sam problem. Zawsze byłem najlepszy. Zawsze w siebie wierzyłem. Ale rok z obiegu i po tobie. Nie wolno odpuszczać roku. To jest koniec życia.

Chyba że rodzice cię zabezpiecza finansowo i humanitarnie.

[redaktor]

U mnie dlugofalowy brak pracy po studiach spowodowal cos a la depresja.

[Amannn]

Może być. Choć nie pracując też można żyć nieźle jak się tylko ma finanse na to.

[Schibi]

Warto pracowac, choc ja ostatnio mam dosc pracy, ciagle telefony po pracy, praca w weekendy mam dosyc...

[redaktor]

A co to za praca ?.