"Rodzina czy DPS? Jest trzecia droga"

właściwa organizacja opieki nad chorymi

Moderator: moderatorzy

cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

"Rodzina czy DPS? Jest trzecia droga"

Post autor: cezary123 »

"To prawda, że obecnie prawie nie ma innych form wsparcia niż rodzina albo duża instytucja. Wdrożenie innych form wsparcia osób z niepełnosprawnościami wymagałoby wyjścia poza aktualny schemat myślenia o niepełnosprawności, a zwłaszcza zapoznania się z możliwościami, które dają asystencja osobista i mieszkalnictwo wspomagane.
Za sprawą doniesień medialnych o dramatycznej sytuacji mieszkańców DPS-u w Jordanowie rozgorzała dyskusja o funkcjonowaniu Domów Pomocy Społecznej. Zajmuję się kwestią funkcjonowania polskich DPS-ów od lat i muszę przyznać, że relacje z Jordanowa niestety nie były dla mnie specjalnym zaskoczeniem.

Kiedy ponad dziesięć lat temu badałem regulaminy DPS-ów, znajdowałem w nich takie „kwiatki”, jak postanowienia, że o realizacji praw seksualnych ubezwłasnowolnionego mieszkańca decyduje opiekun prawny (składając pisemną deklarację). Gdy w rozmowach pytałem, czy takie regulacje są zgodne z prawami człowieka, spotykałem się ze zdziwieniem. Wprawdzie nie wszystkie postanowienia były aż tak rażące, ale znalazłem sporo takich, które ograniczały wolność mieszkańców (np. zakaz wychodzenia po określonej godzinie) i nie brały pod uwagę możliwości indywidualnego funkcjonowania poszczególnych osób. Niektórzy pracownicy DPS-ów sami przyznawali, że system jest zły, ale dodawali, że tak go skonstruowano i oni muszą w nim funkcjonować. Oczywiście najbardziej zagrożone są prawa osób z najgłębszą niepełnosprawnością".

https://wiez.pl/2022/07/13/rodzina-czy- ... cia-droga/
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: "Rodzina czy DPS? Jest trzecia droga"

Post autor: cezary123 »

"Rodzice dzieci z niepełnosprawnością często słyszą o pięciu fazach żałoby „po zdrowym dziecku”, jakie muszą przejść po postawieniu diagnozy. Po etapie zaprzeczenia, gniewu, targowania się z losem i depresji dojść mają do akceptacji. Czasem specjaliści zapominają, że zaakceptować trzeba dziecko, a nie dyskryminację".
https://wiez.pl/2022/06/22/jordanow-to- ... c-systemu/
Awatar użytkownika
Meduzola
zaufany użytkownik
Posty: 3219
Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm

Re: "Rodzina czy DPS? Jest trzecia droga"

Post autor: Meduzola »

Dobrze, że w artykule padło hasło o "samostanowieniu", bo przecież opiekun o ekstremalnie niskim libido, nie może wejść w stan ducha nimfomanki, szkoda że skala anatomicznie lub psychologicznie warunkowanego odczuwanego popędu od wielu dekad, a może i stu lat, nie jest analizowana przez osoby zajmujące się psychiatrią, Zygmund (Freud), jesteś tam jeszcze? Ciekawe terapie (np. w DPS-ach) to nie tylko okołopołudniowe (ja mam wtedy największy zjazd, o ile kiedykolwiek obudzę się wcześnie) wycinanki z papieru... Myślę, że np. w muzykoterapii nie chodzi tylko o dźwięki z odtwarzacza, ale o wibracyjność naszych ciał, ja mam wtedy nawet ciarki na plecach. Nie chodzi mi jednak o zachodnie czy wschodnie techniki relaksacyjne, nie mówiąc o przebudowywaniu katolickich świątyń w dyskoteki. Ale w tym (postsowieckim) państwie to nikt Ci nie uszanuje, że z powodu jakiejś mutacji genowej (czy nieregularnie pracującej cewki moczowej, bo ona też warunkuje pracę pęcherza swoją nad-RE-aktywnością, no bo ile światłoczułych membranek mamy w sobie, w uchu i przepona też, a na serio, patrząc na osoby niepełnosprawne często myślę, że Ich ciała są bardzo wrażliwe) masz nocne życie..!
ODPOWIEDZ

Wróć do „opieka medyczna i społeczna, praca, prawo”