Boję się życia

Moderator: moderatorzy

jagienka
zaufany użytkownik
Posty: 1789
Rejestracja: czw paź 20, 2011 12:54 pm

Boję się życia

Post autor: jagienka »

Choruję na schizofrenię, niby dobrze sobie radzę. Pracuję i ogarniam życie. No właśnie...ale radości z życia mam mało bo cały czas się czegoś lękam. W pracy szykuje się jakaś zmiana lub problem do rozwiązania- ja się boję zamiast widzieć w tym szansę do wykazania się. Mam iść do lekarza - boję się, że się spóźnię i samej wizyty. Mam coś załatwić w urzędzie - to samo. Ogólnie reaguję na bardzo wiele sytuacji stresowo. Nie jest to taki paraliżujący strach że uniemożliwia mi działanie ale jednak jest cały czas i rzadko odpuszcza. Brałam lamotryginę. Pomagało ale dostałam od tego leku paskudnej wysypki. Nie wiem czego oczekuję pisząc to....chyba jedynie odrobinki zrozumienia że ktoś ma podobnie
Awatar użytkownika
Bright Angel
zaufany użytkownik
Posty: 5450
Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
płeć: mężczyzna

Re: Boję się życia

Post autor: Bright Angel »

Ja miałem podobnie jak paliłem papierosy. Stresowało mnie prawie wszystko. Np. nawet jak szedłem na autobus MPK to stresowałem się czy zdążę, chociaż nie spieszyłem się nigdzie. Stresowałem się bez żadnego powodu różnymi sytuacjami. Od czasu zerwania z tym nałogiem, jedynie jak rzeczywiście mam powód.
Ostatnio zmieniony wt cze 21, 2022 8:05 pm przez Bright Angel, łącznie zmieniany 1 raz.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10449
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Boję się życia

Post autor: Pamal »

jagienka pisze: pn cze 20, 2022 7:54 pm Choruję na schizofrenię, niby dobrze sobie radzę. Pracuję i ogarniam życie. No właśnie...ale radości z życia mam mało bo cały czas się czegoś lękam. W pracy szykuje się jakaś zmiana lub problem do rozwiązania- ja się boję zamiast widzieć w tym szansę do wykazania się. Mam iść do lekarza - boję się, że się spóźnię i samej wizyty. Mam coś załatwić w urzędzie - to samo. Ogólnie reaguję na bardzo wiele sytuacji stresowo. Nie jest to taki paraliżujący strach że uniemożliwia mi działanie ale jednak jest cały czas i rzadko odpuszcza. Brałam lamotryginę. Pomagało ale dostałam od tego leku paskudnej wysypki. Nie wiem czego oczekuję pisząc to....chyba jedynie odrobinki zrozumienia że ktoś ma podobnie
Ja miałam tak samo. Pomogła mi (chyba) większa wyrozumiałość względem siebie.
zacziszor
zaufany użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: śr lip 08, 2020 10:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Boję się życia

Post autor: zacziszor »

Pramolanu spróbuj.
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: Boję się życia

Post autor: Catastrophique »

Miałem bardzo podobnie przez długi czas dopóki nie zacząłem traktowac możliwości wyjścia z domu jako przyjemności i możliwość poznania kogos. Wraz z tym zmieniłem postrzeganie siebie - bardziej w siebie uwierzyłem i pokochalem innych ludzi.
W wielkim skrócie.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
Melisa
zaufany użytkownik
Posty: 740
Rejestracja: pt sty 12, 2007 10:44 pm

Re: Boję się życia

Post autor: Melisa »

Według terapii schematów mamy w sobie "wewnętrzne wrażliwe dziecko", które jest kruche i bardzo silnie odczuwa emocje. Jest też część kontrolująca która działa jak zły rodzic, straszy dziecko tym że coś strasznego może się wydarzyć. Działa jak nadopiekuńczy rodzic, i czasami widzi zagrożenia tam gdzie wcale ich nie ma. W rezultacie to wewnętrzne dziecko często jest zestresowane. Jest jeszcze w naszym wnętrzu "zdrowy dorosły" i to powinien być nasz domyślny tryb. "Zdrowy dorosły" powinien pokazywać "wewnętrznemu dziecku" jaka jest naprawdę rzeczywistość. W tym trybie jesteśmy odprężeni, dorastamy do wymagań życia. Poniżej wklejam wykład "Jak wzmacniać tryb "Zdrowego Dorosłego".

Melisa
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Boję się życia

Post autor: cezary123 »

Jagienka spróbuj sprawdzić i zdiagnozować przy pomocy specjalistów czy to lęki wynikające ze schizofrenii czy na przykład z nerwicy. Inaczej wtedy lęk powstaje i inne metody terapii i leczenia wtedy się stosuje.
Lamotrygina to lek przeciwpadaczkowy.
Awatar użytkownika
amigo
zaufany użytkownik
Posty: 7715
Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Boję się życia

Post autor: amigo »

Ja już przeszedłem ten etap.
Obecnie idę twardo i staram się nie łamać. :icon-smile:
emilian
zarejestrowany użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: ndz lip 24, 2022 7:48 am
płeć: mężczyzna

Re: Boję się życia

Post autor: emilian »

Lęki będą mniejsze jeżeli będziesz dumna z siebie, jeżeli będziesz miała czym się pochwalić. Czyli tak w skrycie im bardziej będziesz przygotowana na kontakt z drugim człowiekiem tym będzie mniej lęków… jak będziesz naprawdę dobrze przygotowana to zamiast leków będzie coś pozytywnego. Kontakt z człowiekiem to powinno być hobby. Musisz mieć coś do zaoferowania ludziom a samo towarzystwo to już wiele. Musisz cieszyć się na spotkania z ludzimi. I takie powinno się sobie postawić cele jeżeli chce się samemu nad tym popracowac. Zawsze też możesz dobrać odpowiednie leki, albo też czekać aż samo przejdzie. Wierze ze schizofrenie można kontratakować filozofia, podejściem. Można wiele zdziałać, ale wymagać wiele od siebie. Ale tak szczerze jest to metoda dla osób, które nie maja już nic do stracenia. Efekty są widoczne. Ale trzeba wiedzieć co psychice jest potrzebne. Efekt końcowy będzie widoczny, ale raczej nie zniewalający no chyba ze ktoś jest geniuszem

Jest taka filozofia gromadzenia miłości. Każdą osobę postrzega się jak źródło miłosnej energi, którą łakniemy gdyż ona nas zasila przez co czujemy się lepiej. Trzeba po prostu wiedzieć jak wydobyć ta miłość a ma to związek co cigłą chęcią wypadnięcia w oczach drugiej osoby jak najlepiej aż do momentu gdy stanie się to naszym nałogiem. I to właśnie z tą filozofią najlepiej jest wdrożyć w życie złotą myśl aby każdy problem zamienić w wyzwanie
Awatar użytkownika
amigo
zaufany użytkownik
Posty: 7715
Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Boję się życia

Post autor: amigo »

Lęki znikają wraz z tym jak będziemy się im przeciwstawiać oraz potrzebny będzie ten spokój w domu, otaczających nas ludźmi,.
Jeśli będziemy żyć ciągle w stresie to nawet końska dawka leków nie zadziała.
Problem z lękami będą rosnąć aż dojdzie do momentu w którym wybuchną i będziemy w punkcie wyjścia.
Awatar użytkownika
BuffProof
zaufany użytkownik
Posty: 415
Rejestracja: pt lip 08, 2016 6:19 am
płeć: mężczyzna

Re: Boję się życia

Post autor: BuffProof »

Mam masę lęków, próbuję poradzić sobie z jednym to pojawia się kolejny. Żyję mimo to ale jest to upierdliwe. Boję się napisać do kogoś, a jak napiszę to boję się co on odpowiedział, wiem trochę śmieszne. Takich lęków mam całą masę, powoli szukam psychoterapeuty, może terapia mi coś pomoże.

Jak ma mi pomóc chwalenie się dokonaniami jak boję się chwalić. Jak już pochwalę się cały zestresowany to potem mija ale sam strach na początku jest intensywny i blokujący. Działam mimo strachu ale bardzo to utrudnia życie.
jagienka
zaufany użytkownik
Posty: 1789
Rejestracja: czw paź 20, 2011 12:54 pm

Re: Boję się życia

Post autor: jagienka »

masz racje BuffProof...da się z tym funkcjonować ale to strasznie utrudnia życie. I na dłuższą metę strasznie męczy.
Piotr Piotr
bywalec
Posty: 70
Rejestracja: śr sty 11, 2023 10:41 am
Status: Pracujący
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 78004251

Re: Boję się życia

Post autor: Piotr Piotr »

Jezus Chrystus zapłacił za każdy Twój grzech
Jezus Chrystus jest królem i zapłacił za każdy mój grzech
kanapkaaaaa
bywalec
Posty: 274
Rejestracja: ndz mar 26, 2023 11:26 am

Re: Boję się życia

Post autor: kanapkaaaaa »

Piotr seksu dobrego ci trzeba
Awatar użytkownika
Katastrofa
bywalec
Posty: 2216
Rejestracja: pn maja 08, 2023 4:43 pm

Re: Boję się życia

Post autor: Katastrofa »

Nie bójcie się żyć oraz uczcie się życia.
kanapkaaaaa
bywalec
Posty: 274
Rejestracja: ndz mar 26, 2023 11:26 am

Re: Boję się życia

Post autor: kanapkaaaaa »

Katastrof daj possac błagam
Piotr Piotr
bywalec
Posty: 70
Rejestracja: śr sty 11, 2023 10:41 am
Status: Pracujący
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 78004251

Re: Boję się życia

Post autor: Piotr Piotr »

Miałem sen. Śniło mi się że Jezus Chrystus zapłacił za każdy mój grzech :) jestem zbawiony i każdy może być :)
Jezus Chrystus jest królem i zapłacił za każdy mój grzech
jagienka
zaufany użytkownik
Posty: 1789
Rejestracja: czw paź 20, 2011 12:54 pm

Re: Boję się życia

Post autor: jagienka »

Od trzech dni znowu o różnych porach dnia dopadają mnie męczące lęki. To jest taki lęk przed nieznanym bo wiem że czeka mnie intensywny czas. Kurde a już było tak dobrze. Praktycznie miesiąc spokoju...i znowu d...pa. Znowu po prostu boję się życia. Masakra
the end
zaufany użytkownik
Posty: 18813
Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: bla bla
Lokalizacja: Brak

Re: Boję się życia

Post autor: the end »

jagienka pisze: czw lut 01, 2024 6:14 pm Od trzech dni znowu o różnych porach dnia dopadają mnie męczące lęki. To jest taki lęk przed nieznanym bo wiem że czeka mnie intensywny czas. Kurde a już było tak dobrze. Praktycznie miesiąc spokoju...i znowu d...pa. Znowu po prostu boję się życia. Masakra
Może przesilenie wiosenne się zaczyna… wróci wszystko do równowagi niedługo, pozdrawiam.
nic
Awatar użytkownika
Catastrophigłupek
bywalec
Posty: 537
Rejestracja: ndz gru 10, 2023 1:08 pm
Status: Upośledzony

Re: Boję się życia

Post autor: Catastrophigłupek »

jagienka pisze: pn cze 20, 2022 7:54 pm Choruję na schizofrenię, niby dobrze sobie radzę. Pracuję i ogarniam życie. No właśnie...ale radości z życia mam mało bo cały czas się czegoś lękam. W pracy szykuje się jakaś zmiana lub problem do rozwiązania- ja się boję zamiast widzieć w tym szansę do wykazania się. Mam iść do lekarza - boję się, że się spóźnię i samej wizyty. Mam coś załatwić w urzędzie - to samo. Ogólnie reaguję na bardzo wiele sytuacji stresowo. Nie jest to taki paraliżujący strach że uniemożliwia mi działanie ale jednak jest cały czas i rzadko odpuszcza. Brałam lamotryginę. Pomagało ale dostałam od tego leku paskudnej wysypki. Nie wiem czego oczekuję pisząc to....chyba jedynie odrobinki zrozumienia że ktoś ma podobnie
Januszek ciągnie druta
Cały evot ciągnie na drucie Januszka xD
Życie jest przygodą dla odważnych albo niczym. |"I do not fear for You are with me" | Semper in altum
ODPOWIEDZ

Wróć do „lęki”