Smutek z samotności
Moderator: moderatorzy
Smutek z samotności
macie tak że śni wam się że macie dziewczynę a potem to się okazuje snem
i zaraz po przebudzaniu czujecie smutek/depresje zanim się dobrze nie rozbudzicie?
ja mam tak co jakiś czas od wieku lat :/
ale jak się dobrze dobudzę to już to smutne uczcie mija
i zaraz po przebudzaniu czujecie smutek/depresje zanim się dobrze nie rozbudzicie?
ja mam tak co jakiś czas od wieku lat :/
ale jak się dobrze dobudzę to już to smutne uczcie mija
-
- moderator
- Posty: 3376
- Rejestracja: pt cze 12, 2020 11:55 pm
- Status: twój najgorszy koszmar
Re: Smutek z samotności
Miałam tak jeden raz po odstawieniu leków. Teraz ta sama osoba jest już od pół roku moim partnerem.
viewtopic.php?t=40441nie dyskutuj z debilem - wpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Wątek Zażalenia na pycioslawę. Chcesz coś dodać? Wbijaj śmiało.
Re: Smutek z samotności
To normalne że sen odzwierciedla własne pragnienia i obawy.
Re: Smutek z samotności
Dla mnie samotność to wyzwolenie. Bezpieczniej czuję się i spokojniej sam.
Kiedyś śniło mi się, że przyczepiła się do mnie jakaś kobita i całą noc męczyłem się z nią, kłócąc się, przekonując, cierpiąc i próbując zrozumieć to złośliwe stworzenie.
Na szczęście obudziłem się i zrozumiałem, że to tylko sen a wokoło mnie przyjemna cisza i spokój i wszystko w domu na swoim miejscu.
Kiedyś śniło mi się, że przyczepiła się do mnie jakaś kobita i całą noc męczyłem się z nią, kłócąc się, przekonując, cierpiąc i próbując zrozumieć to złośliwe stworzenie.
Na szczęście obudziłem się i zrozumiałem, że to tylko sen a wokoło mnie przyjemna cisza i spokój i wszystko w domu na swoim miejscu.

- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Smutek z samotności
Uwielbiam gosci, ktorzy pisza, ze uwielbiaja samotnosc, a tak naprawde mocno cierpia wewnetrznie, potrzebujac ludzi. Mozecie innych oklamywac, siebie tez, ale jak jest naprawde - sami dobrze wiecie.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Smutek z samotności
W większości jesteśmy istotami stadnymi .w chorobie stajemy się samotnymi często z musu i jedni sobie z tym radzą inni nie.
Jestem w stanie zrozumieć samotność z wyboru,wierzę że się zdarza ,trudno kogoś posądzać o kłamstwo ,skoro mówi jak jest.
Jestem w stanie zrozumieć samotność z wyboru,wierzę że się zdarza ,trudno kogoś posądzać o kłamstwo ,skoro mówi jak jest.
Re: Smutek z samotności
Zależy jacy to ludzie są i jakie relacje. Rozsądek podpowiada, że niektórzy ludzie polepszają nasz stan a niektórzy pogarszają. (uprzedzeniami na przykład, jeżeli chodzi o zdiagnozowanych).
Samotność czasem to jest azyl dla świętego spokoju.
Samotność czasem to jest azyl dla świętego spokoju.
-
- moderator
- Posty: 3376
- Rejestracja: pt cze 12, 2020 11:55 pm
- Status: twój najgorszy koszmar
Re: Smutek z samotności
To głupota pisać, że jest się samotnym, jeśli regularnie wchodzi się na forum i pisze z innymi użytkownikami. Ja rozumiem, że ktoś woli być sam i wcale na tym nie cierpi, ale trzeba wziąć na to poprawkę...
viewtopic.php?t=40441nie dyskutuj z debilem - wpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem
Wątek Zażalenia na pycioslawę. Chcesz coś dodać? Wbijaj śmiało.
Re: Smutek z samotności
Forum to tylko namiastka życia w społeczeństwie,nadal poza nim trzeba sobie radzić z samotnością,ale stwarza pewne udogodnienia sprawiając radość adekwatną do poziomu interakcji powstałej z jakąś osobą podczas pisania.
Re: Smutek z samotności
Mi sprawia nie tyle radość z interakcji, co z możliwości zapisania i przedstawienia swoich myśli, wyobrażeń i poglądów, już nieważne kto to przeczyta czy nie.
A wracając do tematu, to takie rozczarowanie z kobietą miałem na żywo, naprawdę, nie musiałem śnić
We śnie raczej te anioły damskie są wierne do końca i obiecują powrócić w kulminacyjnym momencie

A wracając do tematu, to takie rozczarowanie z kobietą miałem na żywo, naprawdę, nie musiałem śnić


We śnie raczej te anioły damskie są wierne do końca i obiecują powrócić w kulminacyjnym momencie

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 18813
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Smutek z samotności
Coraz bardziej doceniam samotność zamiast sztucznych czy toksycznych znajomości.
nic
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2957
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Smutek z samotności
Wszyscy tutaj spotykają się we wspólnym gronie a tak naprawdę każdy osobno zamknięty w swoich czterech ścianach.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Re: Smutek z samotności
Ja mam szczęście cztery ściany dzielić z żoną z która łączę różne pasje,wiec w tej kwestii jest dobrze.Jak wrócę do grania w kapeli to znajdą się podobni pasjonaci jak ja.Więc perspektywy całkowitej samotności mi nie grożą.
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7570
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Smutek z samotności
Czasem mam sny o kolezance z gimanzjum, ktora byla dla mnie mila, przyjazna i widac ze chciala zwiazku a ja olewalem to bo wolalem ''sie bawic''.A byla to calkiem ogarnieta dziewczyna 

- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7570
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Smutek z samotności
Trzeba pokochac samotnosc, oswoisc sie z nia, zawrzec pakt i byc przygotowanym na kolejne lata samotnosci. 

- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2957
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Smutek z samotności
Nie potrafię być samotny i bardzo przyzwyczajam się do ludzi.Pojawiają się w moim życiu i znikają a ja nie mogę się z tym pogodzić czasami.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Smutek z samotności
Nie trzeba. Samotnosc to koszmar. A kazdy z nas ma mozliwosc spotykania sie z kims, poznania znajomych, przyjaciol etc.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Smutek z samotności
Do mnie nikt nie przychodzi, bo wszyscy boją się mojej Mamy. Tak zawsze było: To ja szłam pól miasta, by kogoś odwiedzić, spotykaliśmy się też na mieście i piliśmy tanie wino w parku. Ona nie lubi, jak ktoś mnie odwiedza, jak ktoś jest w moim pokoju, słuchamy muzyki i śmiejemy się. Jest cenzorem i wielkim krytykiem, twierdzi, że zna się na ludziach, bo w latach '70 pracowała przez siedem lat w prokuraturze (jako protokolantka miała do czynienia również ze złodziejami i mordercami, wszelkie dokumenty przechodziły przez Jej ręce, nawet opinie biegłych psychiatrów; z racji pracy musiała mieć książeczkę PZPR, ale nie, nie miała do czynienia z komunistyczną "aktywą", a swoją funkcję wykorzystywała nierzadko do pomagania cichaczem "prostym" ludziom). A ja lubię ludzi niedoskonałych. Mama mówi, że jak mam ochotę na seks, to proszę, do hotelu, albo pod krzaczek. Mimo wieloletnich kontaktów z wysoko postawionym ludźmi (była też sekretarką w dość dużej firmie), jest... taka nieokrzesana. Nie mam zamiaru wyprowadzać się z domu, bo potem bym miała problemy w dopominaniu się o to, co i mnie się należy po rodzicach, zwłaszcza, że mój brat nakręcony przez bratową, uważa, że należy mu się większość, jeżeli nie wszystko nawet. Urządziłam sobie swój pokój po swojemu i czuję się w nim dobrze. Kupuję dużo książek (nowe i używane), to moje remedium na samotność i nie ukończone studia, słucham radia i muzyki z płyt, a w tygodniu wieczorami oglądam programy informacyjne i teleturnieje, czasem z notesem w ręce.