Instytut Neurologii i Psychiatrii w Warszawie oddział zapobiegania nawrotom f 10

[1www1]

Cześć wszystkim. Piszę bo zastanawiam się nad udaniem się na oddział f10 i mam do Was odnośnie tego kilka pytań. Po pierwsze zastanawiam się jak powinno wyglądać skierowanie. Lekarz na moją prośbę wystawił mi zwykłe skierowanie do szpitala psychiatrycznego wymieniając w nagłówku właśnie ten oddział. Nie jestem tylko pewna czy jest to skierowanie wystawione we właściwej formie ponieważ z tego co wiem jest to oddział półotwarty. Dodam od razu że nie znam się na tym bo pomimo diagnozy F20, którą mam niecały rok nigdy nie byłam jeszcze w szpitalu psychiatrycznym. Druga kwestia która mnie zastanawia to jak wygląda terapia przeciętny dzień na tym oddziale, czy można faktycznie wyjść na zewnątrz kiedy się chce. Z góry bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi i mam nadzieję że nie zdublowałam tematu

[piotrs]

nie wiem jak teraz jest w pandemii
ale mozna isc dobrowolnie i wyjsc na wlasne zyczenie
moze dobiora ci dawke i leki odpowiednie

[Kropeczka]

Słuchajcie czy jest taka ewentualność że pomimo diagnozy i faktu, że jestem w stabilnym stanie, mogą mnie nie zakwalifikować na oddział f10? Mam skierowanie i już umówioną rozmowę przez telefon z lekarzem ale tak się zastanawiam czy mam się nastawić na przyjęcie czy lekarz moze odmówić...? Drugie pytanie, ile trwa czas oczekiwania w razie zakwalifikowania? Wiem że mogłam zapytać o to pielęgniarke ale byłam mocno przejęta i w zasadzie o nic nie zapytałam (mądra ja i teraz przeżywam :p ) i czy może ktoś wie jak wygląda dzień na oddziale i jaki jest średni czas pobytu? Mam ta kwalifikacje dopiero za dwa tygodnie i mnóstwo pytań się nasuwa. K.

[nadzieja dobrowolska]

Mialam pobyt w IPINie na oddziale zwanym Klinika Nerwic, wiec to nie do konca to o czym mowisz. Lekarz jest Ci w stanie odmowic w trakcie kwalifikacji w teorii, natomiast w praktyce nie poznalam jeszcze nikogo, kto nie przeszedlby kwalifikacji. Jak juz szli do szpitala to z konkretnymi objawami, a podejrzewam, ze Twoje objawy sa konkretne. Ja zostalam wrzucona miedzy pacjentow w sumie na wlasna prosbe, czekalam miesiac. Pobyt podejrzewam wyglada jak w klinice nerwic, czyli jest masa zajec na ktore musisz chodzic, typu psychorysunek, cwiczenia ruchowe, terapia zajeciowa, grupowka, indywidualna terapia. Duzo na ten temat znajdziesz na stronie internetowej ipinu, przynajmniej tak bylo dwa lata temu. Pobyt w klinice moze sie roznic drobiazgami od f10, dlatego nie bede wchodzic w glebsze szczegoly. No i powodzenia.