Byłam u psychiatry

Dla osób szukających ogólnej pomocy i wstępnej orientacji dotyczącej choroby.
Kto umie dokładniej nazwać problem proszę pisać w działach tematycznych "Ogólnej dyskusji"

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
empty28
bywalec
Posty: 63
Rejestracja: wt lut 05, 2019 3:32 pm

Byłam u psychiatry

Post autor: empty28 »

Witam Byłam u Psychiatry w związku ,ze podjerzewam u siebie schizofrenie albo coś takiego.Występują u mnie lub większość objawów choć i dzieją sie też rzeczy które sa realne ale nie logiczne ,że tak powiem,
Jak przyszłam do Pani to sie zapytała w czym mam problem a ja powiedziałam ,że słysze różne głosy i widze różne rzeczy i jej tam wymieniłam coś potem sie popłakałam (niestety ale nie potrafie czasami mówic o tym bez emocji) i po prostu ona sie zapytała czemu sie wogóle tym przejmuje,ja nic nie odpowiedziałam jej na to chyba dlatego ,że myslalam ze skoro ide do psychiatry to ze nikt nawet nie powieidzialby czegos takiego.A i też np.była rozmowa ,że ja jej mówie ,ze widziałam krzak i krzak jako twarz ludzka a ona sie za chwile mnie pyta ze moze ludzie za tymi krzakami siedzieli,ja sie chwile zaczelam nad tym zastanawiac i jej mowie ze krzaki byly niskie.ale jak sie teraz zastanowie to sie czuje glupio ,nie rozumiem w sumie po co to pytanie bylo no ale moze ja cos nie kumam byc moze.I a samym koncu bo bylam z młodsza siostra potem bo ja zawołała to jak wychodzilysmy to siostra uslyszala ,że jak leki nie pomoga to ze sie okaze czy sie nadaje na terapie czy nie.Niewiem czy siostra dobrze uslyszalam chyba tak czego mam jej nie wierzyc ale ja jestem i tak juz zalamana,Niewiem jesli ona mowi ze sie okaze czy ja sie nadaje na terapie to ja czujesie jak idiotka.Bo mam mysli samobojcze,problemy juz mialam ze soba do podstawowki,deprecha to we mnie siedziala chyba od pszedszkola,wogole to wszystko jest ze mna i wmoim zyciu nie tak.W tamtym roku mialam sttuacje ze policja dowiedziala sie o moich myslach samobojczych i "na szczescie" wyszlo ze to niby moaj mama ma bo oni po numerze ip przyjechali,ale od tamtej pory nie pisalam juz w intrnecie ze mam takie mysli bo boje sie ze policja znowu zapuka ,wizyta u psychiatry byla krotka,dostalam recepte na lek na ktory mnie obecnie nie stac bo nie pracuje,nie mowilam jej ze mam mysli samobojcze bo ona po porstu zadawala pytanie ja odpowiedzialam i to bylo krotko i nie bylo ze tak powiem czasu na cos wiecej.Chce isc do innego psychiatry chociaz niewiem czy wogole mi teraz ktokolwiek pomoze bo jesli jestem biedna jak mysz to niby jak mieli by mi pomoc?skoro psychiatra mowi ze zobaczy czy sie nadaje na psychoterapie to ja niewiem,moze jakbym powiedziala jej o myslach samobojczych to by tak nie powiedziala bo wydaje mi sie ze nawet osoba zdrowa "zasluguje" na psychoterapie a co do piero ja ktora mam takie objawy i jeszcze mysli samobojcze.Ja siegam juz po ostateczna pomoc to jest dla mnie byc albo nie byc bo nie wyobrazam sobie zyct ak dalej,juz wczesniej bylo nie halo w moim zyciu i ze mna a teraz - tzn od prawie roku jak slysze i widze rozne rzeczy bo wczesniej cos siedzialo ale to bylo na zasadzie ,że jak wychodze to slonce dla mnie wychodzi itp.I sie przejde do innego psychiatry jak najszybciej ale tez sprobuje do psychologa.Chcialabym zyc inaczej ale niewiem jak.Niewiem w sumie czemu ja to pisze,torche skarze sie na psychiatre chyba bo sie po prostu poczulam zle jak powiedziala ze czemu sie tak tym przejmuje.Macie jakies doswiadczenia odnosnie psychiatrow ?
empty28
bywalec
Posty: 63
Rejestracja: wt lut 05, 2019 3:32 pm

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: empty28 »

Chce do tego na luzie podejsc i dlatego rozwazam psychoterapie jesli znajde taka bliska domu ,ale nie chce juz wracac do psychiatry ktory mowiac mu o tym ze mam omamy itp i placze mowi czemu ja sie tym przejmuje.Chce isc do innego psychiatry ale boje sie teraz ze oni wszyscy sa tacy sami,moze troche przesadzam ale sie troche rozczarowałam
Awatar użytkownika
Maksymiliana
moderator
moderator
Posty: 1171
Rejestracja: pt wrz 08, 2017 8:37 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: Maksymiliana »

Powiem tak, psychiatrzy do których ja chodzę (szpitalny oddział psychiatryczny) to jest jakieś nieporozumienie - chce mi się mówić, opowiadać o problemach a ta lekarka podsuwa mi receptę i mówi że już kończymy...
Mój blog: http://www.nocnylampion.wordpress.com
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
F20
bywalec
Posty: 9915
Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
Status: Elektrotechnik
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 63718896

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: F20 »

Maksymiliana pisze: wt lut 05, 2019 4:27 pm Powiem tak, psychiatrzy do których ja chodzę (szpitalny oddział psychiatryczny) to jest jakieś nieporozumienie - chce mi się mówić, opowiadać o problemach a ta lekarka podsuwa mi receptę i mówi że już kończymy...
Psychiatrzy nie są o mówieniu o problemach. Po prostu mówisz drażni mnie dźwięk gwizdania tak jak by ktoś mnie celowo i złośliwie przedrzeźniał ale wiem że ta osoba... i wtedy kończy psychiatra i poodsuwa Ci receptę. W karcie zapisuje, że pacjent miał wrażenie że ktoś go drażnił, a następnie stwierdzają że masz stany urojeniowe. Oni są od tego.
empty28
bywalec
Posty: 63
Rejestracja: wt lut 05, 2019 3:32 pm

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: empty28 »

Tak psychiatra daje receptę na leki i zadaje pytana a psycholog jest od problemów ale kto oficjalnie stawia diagnozę czy to schizofrenia czy może niewiem guz mózgu czy cos?mi sie wydawalo i czytałam ze psychiatra,ale pewnie powinnam sie zapytac czy to schizofrenia czy może powinnam zrobić jakies przeswietlenie mózgu? Czasami mam dziwne bole głowy,albo czuje jakby rozpieranie w ciele,albo cieplo w glowie albo dzwieki jakby trzaski itp.zreszta pójdę do innego psychiatry bo wiem ze psychiatra nie jest od terapii ale jak zaczęłam płakać i mówić o tym co mi jest to jak lekarz może mówić czemu sie Pani tym przejmuje.noo kurde co to ma byc:(
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 5:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: Digital »

Brać zapisane leki, jak nie pomogą to będą dalsze badania.
empty28
bywalec
Posty: 63
Rejestracja: wt lut 05, 2019 3:32 pm

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: empty28 »

Digital a czy jak nie mam kasy to jakbym poszla gdzieś to fizycznej pracy - o umyslowej nie ma opcji ! i w fizycznej wiem ze bede miala klopoty teraz duze bo czasami sie wylaczam i orietnuje sie dopiero po jakims momencie i tego sie najbardziej boje a sa tez inne rzeczy ktorych sie boje bardzo ale to najbardziej,to czy takiemu pracodawcy jakbym powiedziala ze mam takie objawy i zeby byl wyrozumialy to czy wogole tak byc moze zeby byl wyrozumialy ? Jak pracowalam kiedys w restauracjo hotelu to zapieprzalam na 1 stanowisku jak na 4 i bylam wtedy z siebie zadowolona choc otrzymywalam bardzo niskie wynagrodzenie ale nie przeszkadzalo mi to do pewnego czasu,z tym ze wtedy oprocz tego ze mialam tam jakies problemy ze soba to nie mialam czegos takiego jak teraz i po prostu boje sie bo niewiem nie chce chodzic od miejsca pracy dop miejsca zeby po jednym dniu cczy po jakims czasie by mnie wyrzucono za tak naprawde cos nie z powodu nie mojej winy w jakims sensie bo nie potrafie tego przeciez kontrolowac :(
empty28
bywalec
Posty: 63
Rejestracja: wt lut 05, 2019 3:32 pm

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: empty28 »

bo niewiem nawet skad zabrac kase na leki niby to tylko 4 zl jak widzialam ze ten lek kosztuje ale nie mam zlamanego grosza bo po ostatniej pracy zaczelo mi sie to dziac wszystko no i czas minal juz okolo roku a ja teraz zostalam bez zlotowki z problemami psychicznymi i nie tylko no i buba ... Wiec zaczelaby brac jakies leki choc chce tez jak bym miala kase to wziac lepsze leki bo boje sie troche tych l;ekow gdyz w niepozodanych skutkach ja mam troche juz tych skutkow teraz wiec ja niewiem czy mo jorhanizm nie dostanie jakiegos zawalu czy cos po tym,no ale zaryzykuje i tak chyba jak bede miec pieniadze,no ale jak natazoe planuje zrobic glodowke bo czytalama gdzies ze ktos glodowka wyleczyl schizofrenie - takie objawy wlasnie
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 5:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: Digital »

Moim zdaniem jesteś niezdolna do pracy. Praca to nie organizacja charytatywna, jak wspomnisz o objawach po prostu cię nie zatrudnią. Porozmawiaj o swojej sytuacji z lekarzem zapewne coś doradzi.
empty28
bywalec
Posty: 63
Rejestracja: wt lut 05, 2019 3:32 pm

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: empty28 »

jak ja powiedzialam psychiatrze Pani ze przyszlam do niej bo slysze rozne rzeczi widze izaczelam palkac choc nie nawidze ryczec zwlaszcza przy innych to powiedzuiala ze czemu sie tak tym przejmuje wiec watpie ze jest to osoba z ktora bym mogla szczerze pogadac,tak sie zablkokowalam potem przy niej ze nie pwowiedzialam tego co chce itp choc i tak juz przy nawet osobie ktora nie jest np psychiatra tak amm pozatym jak sie wlaczaja rozne rzeczy czasami to nie jestem czasami wstanie, czasami moj mozg tez sam po porstu musze chwile odczekac zanim cos powiem takiego ze czuje to ja mowie bo zazwyczaj chyba to nie mowie ja,chodzi o to ze ja nie chce sie juz meczyc ,od okresu dojrzewania czulam sie gorsza,dziwna,nie lubilam siebie bo sie nie lubilam,i to z roznych przyczyn,po liceum jak wkoncu przeszlaam go raz zawalajac klase ale potem mialam liceum zaoczne to np wyszlam ze stanu bo byly miesiace ze przezm isiace tylko spalam praktycznie i jadlam paluszki i sie okropnie czulam mialam mysli samobojcze,nie mialam ruchu w dodatku przytylam co jeszcze bardziej poglebilo moj stan,potem kiedys poszlam do 1 pracy odstawilam pszenice,nabial,cukier mialam ruch i obcowalam wsord ludzi bardziej bo na codzien ich widywalam,no i potem sie lepiej czulam ,choc ludzie czasami mi mowili ze jestem dziwna itp,ale nigdy nie chcialam nikogo nigdy niewiem zabic czy pobic takich rzeczy bym nigdy nie zrobila jak co i chodzi o to ze potem sie znowu wplataslam w sytuacje sprzed 1 pracy po jakims czasie poejchalam za granice i wtedy tez np zapalilam kilka razy maryske no i w ty mczasie sie cos zaczelo dziac,w sumie pamietam ze np kilka lat wczesniej,jak zobaczylam mojego tate na pracy nap olu to go nie poznalam tzn nigdy nie mielismy jakis kontaktow i w sumie potem on juz mieszkal w innym miescie ale no nie poznalam go myslalam to jakis obcy czlowiek,niewiem moze w sumie to jeszcze nie byly zadne takieo bajwy i sie to zdarza ale w sumie,nie bylo tak jak teraz jest bo jak sie zaczelo to wszystko i to ja niewiem juz,Nie nawidze siebie i nie znosze siebie i zawsze mialam ze soba problemy a psychiatra Pani podobno jeszcze powiedziala na koncu i siostra slyszala ze jak zabiore leki to wtedy zobaczy czy sie nadaje na psychoterapie,ale jak nie nadajae sie ?znaczy sie ze co ,ze wedlug niej nie ma m problemow ?ja juz nic nie rozumiem z tego:( oddalabym nerke za to zeby byc normalna zdrowa osoba i zeby nie robicp roblempow sobie i innym ,wiem ze tak sie nie da i wiem ze jest cos takiego jak smierc,trupy,choroby,bezdomnosc,itp ale po prostu chyba to zycie przerasta to co bym chciala,tzn moj organizm nie moze zniesc siebie i z tego sa te problemy,przepraszam ze tak pisze po prostu chyba troche lece jak na jakis narkotykach choc nie biore narkotykow,po prostu zaraz moze byc tak ze ockne sie i bede wiedziec ze to co ja napisalam to nie jestem ja,ale jak nie ja to kto ? wierze w rozne energie,czasami to jest okropne, bo np patrze przez okno ktos stoi o czyms pomysle np i on mi pokazuje cos,wiem zetak nie moze byc nie istnieje przeciez chyba cos takiego no nie ? chodzi o to ze to jest rzeczywist i realne dla mnie chociaz nie chce tego wiedziec nie chce zeby tak sie dzialo to sie dzieje boje sie ze nawet jak zrobie ta glodowke i potem bede bracl eki jak skads wezme kase i jak organizm dasobie rade z lekami fizyczne i sie psychicznie mi poprawi to za jakis czas znowu to wszystko wroci po za tym niewiem czy to wszystko leki mi usuna,np omamy glosowe rozne i obrazowe ale np . jak z tym ze mo jroganizm sam potrafi dla mnie wytworzyc zapach czegos albo smak w momencie jak tego nie ma ? albo np czucie ze ktos mnie za kurtke ciagnie,albo wlasnie ze ludzie w jakis sposob mi rozne rzeczy pokazuja jak tak naprawde nie pokazuja tzn te wenergie z ludzi rozne mi pokazuja rozne rzeczy,czy to leki zalatwia ? boje sie ze leki tylko na glosy i wzorkowe rzeczy zlikwiduja a np te inne rzeczy nie juz nie,po za tym czesto kolo mnie migaja zarowki i to inni tez widza ale mowia ze sie to zdarza przeciez,tylko czemu mi tak bardzo czesto?mysle ze mam w sobie duzo jakies energi fizycznej z fizyki to sie da wyjasnic ale nie chce tego wszystkiego tzn chce zeby bylo normalniemprzepraszam ale niewiem gdzie mam o tym mowic iwogole,bede sei starala isc do psychologa choc np bylam u rodzinnej i mi dala skierowanie do psychologa ale powiedziala ze przeciez musze brac leki i ze psychoterpaia nic mi nie pomoze a ja czuje ze i postanowilam ze musze cos z tym zrobic nawet jak mi jest niewygodnie ze tak powiem z czyms,tak samo zmuszam sie do roznych rzeczy chociaz ciagle sa blokady ale chce to zmienic albo zycie albo smiercinaczej byc nie moze
empty28
bywalec
Posty: 63
Rejestracja: wt lut 05, 2019 3:32 pm

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: empty28 »

Digital ja np ,potrafie niewiem pozmywac naczynia czy cos takiego , ja po prostu nie ptorafie pracowac wsrod ludzi nie chce teraz pracowac wsrod ludzi ale chce do pracy bo wtedy bede mogla zazac brac leki i sie poczuje pewniej zwlaszcza w mojej sytuacji rodzinnej to mi pomoze bede mogla sie supokoic jakos moze,ja wiem ze nie placa za stanie jak kolek ale chodzi mi o to ,a wlasnie czy Ty wiesz moze czy ssa jakies prace ze w takich zaburzeniahc mozna pracowac ? moze jak bym porposila psychiatre zeby np napisal na kartce ze mam cos takiego i bym pokazala pracodawcy to by inaczej to bylo,choc w sumie jak sobie teraz pomysle to jest niemozliwe bo przeciez to jest niemozliwe,ja juz niewiem,wiem ze sa np glodujace dzieci w afryce albo emeryci ktorzy np . zostaja wdowami i nie starcza im na rachunki a wczesnie byli w ziwazki i dawali rade finansowwo,albo ze sa zwierzeta w ubojniach i one po prostu ida na rzez i dla mnie to jest okropne no bo to jest okrucienstwo ,ale chyba nie powinnam narazie o tym myslec bo wtedy zawsze bede np tak robic jak sotatni poszlam do odzinnej chcialam wziac skierowanie na zelazo bo mam czesto anemie i niedobory ale nie poprosilam bo po prostu sie wstydze czasaminp zabralam skierowanie do psychiatry i znowu tak prosic o skierowanie na badanie krwi ? no glupio mi bylo,nie potrafie czesto ja sama pokonac wstydu to rraz a dwa czuje ze nie powinnam a trzy ze teraz tez np czesto po prostu glosy mi podpowiadaja co mam zrobic i jak cos chce to sie wtracaja i to wszystko sie tak alczy i sie buba robi
Awatar użytkownika
unreal
zaufany użytkownik
Posty: 4776
Rejestracja: sob cze 28, 2014 11:34 pm

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: unreal »

Nie zrażaj się do psychiatrów, tylko szukaj dalej, bo w takim stanie daleko nie pociągniesz.
Dziwię się, że Ci od razu nie dała skierowania do szpitala.
LaDopamina
empty28
bywalec
Posty: 63
Rejestracja: wt lut 05, 2019 3:32 pm

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: empty28 »

Chce isc do innego ,musze sobie tez zapisac na kartce bo czasami po prostu mozg mi sie wylacza i nie pamietam wszystkiego albo powiem cos nie tak jak bo jak sie jeszcze steresuje to juz wogole i niewiem mozej akby bylo dluzej a tak to wiem ze taka wizytkajest krotka i mam to na uwadze i wtedy jeszcze bardziej sie stresuje i wszystko wogole sie pogarsza,ale no chcialabym zeby ta Pani inazej mowila a nie ze tak powiedziala bo niestety/stety ale chyba do lekarza tam ide zeby wzial na powaznie to co ja mowie,ale nie pojde juz tam tylko gdzie indziej.Myslalam jeszcze moze nad jakims rezonansem czy czyms takim bo moze tez cos mam jakies cos niewiem nie znam sie ,ale czasami np czuje ze zaraz upadne,kilka razy sie wywrocilam tak po prostu,albo czuje odlaczenie z ciala sie,albo np goraca czuje w glowie i w karku nagłe,albo mam drzenia nog,brzucha itp i moze to jest tez jakies neurologiczne i to wszystko daje takie objawy tez,niewiem chce po prostu tez zrobic badanie na celiakie bo bym moze tzn ja juz wczesniej podjerzewalam u siebie cos takiego i dlatego myslaka ze sie dziwnie czuje itp,ale no chce sie upewnic zeby tez sie upewnic
empty28
bywalec
Posty: 63
Rejestracja: wt lut 05, 2019 3:32 pm

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: empty28 »

a ja nie chce do szpitala bo nie wiem co tam oni robia , niewiem po prostu sie chyba bardziej boje psychiatryka niz wlasnej smierci,wiem ze oni tak nie morduja raczej ludzi czy sie nie znecaja ale po prostu boje sie ludzi,choc wiem ze nie wszyscy sa zli
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 5:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: Digital »

Psychoterapia średnio pomaga w cięższych stanach, trzeba brać leki innego wyjścia niema. Pisz tu, ludzie to czytają, komentują, a tobie sprawi ulgę. Prawie jak psychoterapia. Może zgódź się na oddział dzienny, lekarz musi dać skierowanie. Są tam różne warsztaty, dają leki bezpłatnie, można spędzić nawet cały dzień. Później jak już poczujesz się lepiej są projekty, szukają pracy dla chorego i ćwiczą umiejętności z wybranej dziedziny. Na początek dobre.
empty28
bywalec
Posty: 63
Rejestracja: wt lut 05, 2019 3:32 pm

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: empty28 »

a to ja nie wiedzialam ze jest cos takiego jak pobyt dzienny,to sie zapytam byc moze bym skorzystala chociaz nie jestem na razie do tego nastawiona za dobrze,chociaz jakby tam bylo spokojnie i malo ludzi ,dziękuje za informacje bo nie wiedzialam o tym
Awatar użytkownika
kotek
zaufany użytkownik
Posty: 3965
Rejestracja: ndz lip 26, 2015 1:57 pm
płeć: mężczyzna

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: kotek »

Jaką masz diagnozę?
Kiedy zaczęłaś się leczyć?
Masz orzeczenie o niepełnosprawności czy rentę?

Wygląda na to, że masz zaburzenia psychotyczne. To poważna sprawa.
empty28
bywalec
Posty: 63
Rejestracja: wt lut 05, 2019 3:32 pm

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: empty28 »

Nie mam żadnej gdiagnozy byłam raz u psychiatry
czytałam na internecie i z tego wnioskuje ,że to może schizofrenia ? albo niewiem co
Podejrzewam też u siebie celiakie czy coś takiego i być może to przyczyniło sie do tych zaburzeń chociaz inne rzeczy tez mogly byc
Nie lecze sie tzn nie biore lekow dostalam przedwczoraj recepte od psychiatry ktory sie spytal czemu wogole sie przejmuje takimi objawami więc jestem troche zrazona do lekrarzy ,
Porobiło sie okropnie nawet mysle ze nie mam kontroli nad swoim zyciem,czasami pp prostu sie odlaczam i wtedy np glosy przejmuja nademna wladze np kaza mi np zrobic krok w prozod czy w tyl i nie tylko ,wogole to ostatnio zdalam sobie sprawe czy mam calkowite odlaczenia od rzeczywistosci i jak z z tego np po cjhwili wychodze to zdaje sobie z tego sprawe
chce isc na psychoterapie tzn nie chce ale moze pojde niewiem bo rodzinna mowila ze przeciez terapia mi nie pomoze ze musze brac leki itp a ja np jak mam mysli samobojcze i niewiem co dalej to pewnie pojde chociaz niewiem moze z moich jaki iukrytych problemow zdrowotnych wczesniej zejde ze swiata ? niewiem mam wrazenie ze doslownie umieram i to moze miec podloze alergiczne,hormonalne itp.ale to to w sumie niej est dział zdrowotny orpocz problemow zdrowotnych przyszly takie jak te i te wszystkie problemy mnie po prostu przerastaja,boje sie ludzi,chyba bardziej wolałabym teraz umrzeć z pragnienia niż zapytać przechodnia o wode,nawet teraz moje problemy wychodza wstydu bo sie nawet o "glupie " badanie krwi nie zapytalam bo sie wstydzilam ze tyle prosze.... No czuje ze mam to na poziomie,genetycznym i zdrowotnym no i teraz psychicznym,
w sumie to czuje sie tak jakbym byla na chaju,wydaje mi sie ze dalej jestem pod wplywem tej zielonej substancji marihuany ktora zapalilam z 5 razy w Holandii jak byłam prawie 2 lata temu,niewiem wszystko jest takie porąbane doslownie ze niewiem,glosy mi podpowiadaja nawet co mam napisac,ja juz niewiem,co prawda ktos mi tu doradzil ze jest pobyt dzienny jakis i sa tam jakies warszataty itp ale nawet nie mam checi na jakies warszataty tzn mam depreche do tego i nie chce mi sie nawet brac udzial w warsztatach.Moze deprecha w polaczeniu z moimi genami i jak zapalilam wtedy marihuane dalo to taki efekt czyli beznadziejny,po za tym orpocz tego wszystkiego swiatla migaja kolo mnie tzn zarowki,i te glosy przepowiadaja ze np zaraz sie cos wylaczy i faktycznie sie wylacza po chwili to jest dziwne i niewiem co to jest za sila ale nie podoba mi sie to
Awatar użytkownika
Digital
zaufany użytkownik
Posty: 3639
Rejestracja: wt sty 22, 2019 5:24 pm
płeć: mężczyzna

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: Digital »

Na tak poważne objawy psychoterapia nic nie wskóra. Najpierw trzeba pozbyć się objawów psychotycznych, później można popracować nad resztą, ale to daleka droga. Skup się na tym co jest teraz i daj sobie pomóc. Zażywaj przepisane lekarstwa bo będzie dużo gorzej i trafisz do szpitala. To że lekarz pyta o różne rzeczy to żadna nowość musi jakoś rozpoznać twój stan stąd te pytania. Jego pytania nie wyrażają jego stosunku do ciebie i twoich objawów on bada ciebie po prostu w ten sposób. Z czasem bardziej zaufasz swojemu lekarzowi on pozna ciebie ty jego.
empty28
bywalec
Posty: 63
Rejestracja: wt lut 05, 2019 3:32 pm

Re: Byłam u psychiatry

Post autor: empty28 »

Tylko ,że pytania mnie nie bolą ,tzn nie przeszkadzaja mi , ale to ze ja poplakalam sie jak sie apytala czemu przyszlam i powiedzialam ze slysze i tp i wtedy powiedziala czemu sie tym przejmuje.to jakbym np miala meza i on by umarl i ktos by mi powiedzial nie przejmuj sie przeciez takie jest zycie ,cos takiego no nie fajnie by sie kazdy poczul chyba,ja sie poczulam okropnie bo to pieklo jest a jak psychiatra zadaje takie pytanie widzac ze ktos to przezywa i jak jest psychiatra to moim zdaniem jest nie dobrym lekarzem ,.nie mowie ze nie zna sie np na dobnorze lekow i tp ale jest bez serca i tyle ,to jest nieprofesjonalne.Ale nie bede sie juz tym przejmowac pojde za jaksi czas do innego jak sie znowu zmotywuje
ODPOWIEDZ

Wróć do „kto pomoże”