czy to schizofrenia? nienawiść i odrzucanie

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
smutna kobieta
zaufany użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: sob gru 15, 2018 5:15 pm

czy to schizofrenia? nienawiść i odrzucanie

Post autor: smutna kobieta »

Witam, piszę z nadzieją na wyjaśnienie z Waszej strony, bo nic nie rozumiem.
Mężczyzna, z którym miałam plany na całe życie, wszystko wspólne, uzgodnione, tak zwane "po słowie"
Oboje koło 40 stki. A tu nagle mój schizofrenik mówi że mnie nienawidzi, że go denerwuję i odchodzi.
Potem wraca, kolejny raz to samo, odchodzi i znów namowy i wraca. Wiem, że bardzo mnie kocha i że
bardzo go cieszy to że jestem w jego życiu. Jednak znów to zrobił, pojechaliśmy na kilka dni odpocząć
i pobyć ze sobą a on znów wybuchł nienawiścią, niechęcią i zareagował odrzuceniem mnie.
Czy to jest objaw choroby? Czy to jest częste?
Bo ja czuję się po takim czymś jak najgorszy człowiek, jak bym mu krzywdę wyrządzała i nie mam nawet siły by się do niego odzywać...
Proszę o Wasze opinie i o wasze doświadczenia.

Jestem bardzo wdzięczna za każdy Wasz wpis tutaj, dziękuję.
Ostatnio zmieniony ndz gru 16, 2018 8:13 pm przez smutna kobieta, łącznie zmieniany 2 razy.
zawsze jest ktoś kto Cię kocha, nawet możesz go nie znać...
Awatar użytkownika
klucz żurawi
zaufany użytkownik
Posty: 915
Rejestracja: ndz paź 07, 2018 7:17 am
płeć: mężczyzna

Re: czy to schizofrenia? nienawiść i odrzucanie

Post autor: klucz żurawi »

Może uważa, że jako schizofrenik nie sprosta związkowi i się miota?
---------------------------------------------------------------------------------------
Ja mam tak. Czuję, że nie sprostam relacjom z ludźmi i odpycha wszystkich wrednymi myślami. Bo skoro relacje popsują się tak czy inaczej to popsuję je na własnych warunkach. Szczęście że to schizofrenia i ludzie z otoczenia nie mają mozliwości dowiedzieć się jakie mam mysli :whistle:
Ostatnio zmieniony sob gru 15, 2018 7:16 pm przez klucz żurawi, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Meduzola
zaufany użytkownik
Posty: 3135
Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm

Re: czy to schizofrenia? nienawiść i odrzucanie

Post autor: Meduzola »

Hej. Doświadczenie na forum pokazuje, że doradzanie nie zawsze jest trafne. Nie zawsze też wiemy, jakie są intencje osób pytających nas. Ale to miłe słyszeć, że ktoś walczy o swojego partnera z tą chorobą. Złość pojawia się na pewnych etapach tej choroby. Każdy człowiek to odrębna osobowość, charakter, temperament. Ja np. w związku z chorobą jestem flegmatyczna, mało spontaniczna i to powoduje u mnie złość, ale muszę ją tłumić, bo nie chcę kolejnej hospitalizacji.
Awatar użytkownika
klucz żurawi
zaufany użytkownik
Posty: 915
Rejestracja: ndz paź 07, 2018 7:17 am
płeć: mężczyzna

Re: czy to schizofrenia? nienawiść i odrzucanie

Post autor: klucz żurawi »

Złość pojawia się na pewnych etapach tej choroby.
No i nie zawsze złość wynika z utrzymujących się urojeń.
Czasami to złość na samego siebie. Bo czasami trudno poradzić sobie z chorobą mimo walki. A ciężko być złym na siebie samego i nie uzewnętrzniać tej złości na otoczenie. Więc zdaża się oberwać bliskim mimo, że nie taka była nasza intencja.
Awatar użytkownika
Meduzola
zaufany użytkownik
Posty: 3135
Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm

Re: czy to schizofrenia? nienawiść i odrzucanie

Post autor: Meduzola »

Nawarstwianie się wewnętrznych konfliktów sprawia, źe nie wiadomo już, czy to złość endogenna (od środka), czy egzogenna. Szczególnie z tą diagnozą człowiek musi się pilnować, co robi i mówi, a to właśnie upychanie rzeczy do nieśwíadomości. Dlatego się zastanawiam, co generalnie lepsze... Terapia behawioralno-poznawcza odbierająca ten urojeniowy lub realistyczny krytycyzm wobec świata ludzi czy psychoterapia psychoanalityczna.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: czy to schizofrenia? nienawiść i odrzucanie

Post autor: cezary123 »

Ambiwalencja uczuć może być objawem choroby.
Nie chcę dawać rad, bo potem odpowiedzialność spada na radzącego.
Sami musicie sobie wszystko wyjaśnić. Może wystarczy porozmawiać w dobrym momencie na poziomie rozumu a emocje to zbyt grząska sprawa.
Awatar użytkownika
smutna kobieta
zaufany użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: sob gru 15, 2018 5:15 pm

Re: czy to schizofrenia? nienawiść i odrzucanie

Post autor: smutna kobieta »

Kochani nie oczekuję rad, tylko waszego spojrzenia.
Mnie nurtuje czy taka reakcja jest lub bywa częścią tej choroby???
Nienawiść w stosunku do mojej osoby była tak wielka, że nie sposób tego wyrazić.
Jeżeli tak się zdarza i to zachowanie jest wpisane w chorobę to chciałabym to wiedzieć.
On o swojej chorobie nie rozmawiał, nic nie wiedział i nikt z jego rodziny o tym nic nie mówił.
Tam nie ma tematu. Ja byłam jedyną, która próbowała z nim rozmawiać, wyciszać i namawiałam na spotkania z psychologiem. A dostałam w zamian nienawiść i odrzucenie.
zawsze jest ktoś kto Cię kocha, nawet możesz go nie znać...
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: czy to schizofrenia? nienawiść i odrzucanie

Post autor: cezary123 »

smutna kobieta pisze: On o swojej chorobie nie rozmawiał, nic nie wiedział i nikt z jego rodziny o tym nic nie mówił.
To może mieć silne irracjonalne lęki przed tym tematem, które manifestują się takimi emocjami.
Ja osobiście nie mam konkretnie schizofrenii, ale denerwuje mnie, jak bliscy czy obcy poruszają tematy chorób psychicznych w mojej obecności i długo się uspokajam.
Tylko tu na forum pozwalam sobie poruszać się w tym temacie bez zażenowania i stresowania się uprzedzeniami.
Czy u Twojego partnera jest zdiagnozowana schizofrenia na 100%?
Może też mieć zaburzenia osobowości, taki charakter, albo po prostu waha się przed odpowiedzialnością wynikającą ze związku. Dobry pomysł z psychologiem. To może pomóc jemu samemu zrozumieć swoją osobowość, reakcje i emocje.
Awatar użytkownika
smutna kobieta
zaufany użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: sob gru 15, 2018 5:15 pm

Re: czy to schizofrenia? nienawiść i odrzucanie

Post autor: smutna kobieta »

Ma zdiagnozowaną, od lat bierze leki, ale ma kiepskiego psychiatrę, jego interesuje tylko wypisanie recepty i wyjazd. Jak z nim zaczęłam chodzić do psychiatry to się pytam tego pana na co mam zwrócić uwagę, albo czy on ma mi coś do powiedzenia? A pan psychiatra do mnie , ze to on się mnie pyta co ja mu opowiem? zamarłam
On wchodzi od lat do lekarza, ten go pyta jak się ma, on mu mówi ze wszystko OK, pan lekarz wypisuje receptę na to samo co zwykle i się żegnają. A ja widzę, ze on potrzebuje wsparcia psychologa i zmiany leków.
Ma skoki nastrojów od nienawiści do euforii, pali jak smok i walczy sam ze sobą... a mnie odrzucił...
zawsze jest ktoś kto Cię kocha, nawet możesz go nie znać...
Awatar użytkownika
klucz żurawi
zaufany użytkownik
Posty: 915
Rejestracja: ndz paź 07, 2018 7:17 am
płeć: mężczyzna

Re: czy to schizofrenia? nienawiść i odrzucanie

Post autor: klucz żurawi »

On wchodzi od lat do lekarza, ten go pyta jak się ma, on mu mówi ze wszystko OK, pan lekarz wypisuje receptę na to samo co zwykle i się żegnają.
Jak bym siebie widział. Jeszcze jakieś dwa lata temu.

----------------------------------------------------------------------------------------------------
Agresja może być wynikiem uwikłania w urojenia. Tak, może myśleć, że jesteś przeciwko niemu.
Może widzieć w innych osobach wrogów. I nie wie jak ci o tym powiedzieć więc reaguje agresją, by nie musieć ci o tym mówić
Może to nie być nienawiść, tylko złość na samego siebie, bo czuje się słabym. A tobie obrywa się przy okazji bo znowu nie wie jak ci o tym powiedzieć.
Co ci mogę doradzić?
Mam u siebie książkę "Reguły gry w związku" autor Bertold Ulsamer.
Wiele mi wyjaśniła jeśli chodzi o moje zachowania z bliskimi.
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeszcze dodam.
Nie wszystko da się zrzucić na schizofrenie.
W moim przypadku to życie sprawiło zamknięcie się na bliskich.
A schizofrenia podkręciła te zahamowania na maksa.
Awatar użytkownika
smutna kobieta
zaufany użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: sob gru 15, 2018 5:15 pm

Re: czy to schizofrenia? nienawiść i odrzucanie

Post autor: smutna kobieta »

klucz żurawi dziękuję za tę odpowiedź.
Czy w takim stanie jest sens się odzywać do niego?
Szczególnie , że nie wiadomo czy to choroba, czy tak, jak piszesz inne czynniki.
Może brak dojrzałości i brak umiejętności komunikacji też robią swoje.
Z tego co zaczynam rozumieć, dla osoby chorej najważniejszy jest "święty spokój"??
dobrze to widzę?
zawsze jest ktoś kto Cię kocha, nawet możesz go nie znać...
Awatar użytkownika
klucz żurawi
zaufany użytkownik
Posty: 915
Rejestracja: ndz paź 07, 2018 7:17 am
płeć: mężczyzna

Re: czy to schizofrenia? nienawiść i odrzucanie

Post autor: klucz żurawi »

Nie, nie. Tu nie chodzi o święty spokój. Nie wiem jaki ma charakter twój przyjaciel. Ja sam po prostu nie chcę obciążać innych swoimi problemami.
To co na pewno on musi zrobić, to przetrawić schizofrenię. A w dalszej kolejności przepracować relacje z otoczeniem.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
A dodam jeszcze. A co tam.
Przez tę schizofrenię nie jestem w stanie rozpoznać, kto jakie intencje ma wobec mnie. Zdecydowanie najpierw musi być rozpoznanie, co jest urojeniem a co nie :lol:
Awatar użytkownika
smutna kobieta
zaufany użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: sob gru 15, 2018 5:15 pm

Re: czy to schizofrenia? nienawiść i odrzucanie

Post autor: smutna kobieta »

Mieliśmy już raz trzy miesiące rozstanie, opowiadał mi potem, że nie mógł inaczej się zachować
i ze nie chodziło o mnie tylko o niego - wiec potwierdza się to co piszesz.
Czyli jest szansa, że jak on to przetrawi w sobie to się odezwie???
choć on jest tak zawzięty, że jak ja nie dawałam małych znaków to on bał się odezwać do mnie...
zagubiona jestem, myślałam, że miłość to miłość i nie odrzuca się kochającego serca...
zawsze jest ktoś kto Cię kocha, nawet możesz go nie znać...
Awatar użytkownika
smutna kobieta
zaufany użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: sob gru 15, 2018 5:15 pm

Re: czy to schizofrenia? nienawiść i odrzucanie

Post autor: smutna kobieta »

Bo skoro relacje popsują się tak czy inaczej to popsuję je na własnych warunkach
A dlaczego mają się popsuć?
zawsze jest ktoś kto Cię kocha, nawet możesz go nie znać...
ODPOWIEDZ

Wróć do „mój partner jest chory”