Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11080
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: hvp2 »

Zdecydowanie uważam, że zarówno evotowicze, jak i wszyscy inni ludzie, powinni się jak najwięcej spotykać w realu, a nie tylko poprzez interface'y informatyczne, bo znajomości, które są tylko i wyłącznie wirtualne to są po prostu żadne znajomości, a jeśli nawet nie żadne to niematerialne czy złudne.

Nawet jak ktoś ma opory czy lęki w tej materii to w swoim najszerzej pojętym interesie powinien te lęki i obawy jak najszybciej przezwyciężyć :!: :!: :!: :idea: :idea: :idea: :idea: :idea:

Gdyby każdy evotowicz czy facebookowicz (czy z każdego innego forum dyskusyjnego) postawili sobie za cel życiowy np. "W każdym jednym miesiącu poznaję osobiście jedną nową osobę znaną mi tylko z Netu" to byśmy sobie być może poradzili bez całej zakichanej opieki społecznej, psychoterapii grupowych, warsztatów terapii zajęciowej, czy środowiskowych domów samopomocy...
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2957
Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: Piotrek007 »

.
Ostatnio zmieniony pn gru 31, 2018 5:59 pm przez Piotrek007, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2957
Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: Piotrek007 »

.
Ostatnio zmieniony pn gru 31, 2018 5:58 pm przez Piotrek007, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: Catastrophique »

Popieram. Nic nie zastapi rozmowy na zywo - jest to potwierdzone badaniami. Potrzeba kontaktu z drugim czlowiekiem na zywo jest potrzebą takze biologiczna. Wiecej o tym w ksiazce "Efekt Wioski" Susan Pinker.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
515
bywalec
Posty: 90
Rejestracja: czw sty 31, 2013 9:01 pm

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: 515 »

hvp2 pisze: czw lis 29, 2018 10:50 am Gdyby każdy evotowicz czy facebookowicz (czy z każdego innego forum dyskusyjnego) postawili sobie za cel życiowy np. "W każdym jednym miesiącu poznaję osobiście jedną nową osobę znaną mi tylko z Netu" to byśmy sobie być może poradzili bez całej zakichanej opieki społecznej, psychoterapii grupowych, warsztatów terapii zajęciowej, czy środowiskowych domów samopomocy...

Bardzo dobrze napisane.
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2957
Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: Piotrek007 »

.
Ostatnio zmieniony pn gru 31, 2018 5:58 pm przez Piotrek007, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Awatar użytkownika
dzwonkowy
zaufany użytkownik
Posty: 1315
Rejestracja: pn paź 31, 2016 4:51 pm
Status: schizofrenik - rezydent
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: poczekalnia życia

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: dzwonkowy »

Myślę, że autor wątku przesadza - znajomości czy nawet przyjaźnie w tzw. realu nie rozwiążą wszystkich problemów, chyba że u osób, których jedynym problemem jest samotność, a pozostałe z niej wynikają.
W ogóle ostrożnie ze śmiałym przechodzeniem od zdroworozsądkowego "X jest dobre dla zdrowia" do "wystarczy mieć X, a wszyscy będziemy zdrowi".
Po tym wstępie przechodzę do tematu zasadniczego.
Tak, tak, bliskie znajomości i kontakt na żywo z drugim człowiekiem poprawia dużo w życiu.
Samotność, jeśli nie jesteśmy ekstremalnymi samotnikami z natury, niszczy samopoczucie i izoluje nas od tego, co dobre w międzyludzkim świecie, a nawet utrudnia ogólną organizację życia, załatwianie spraw i zadbanie o siebie.
Od kiedy poszedłem do szpitala w zeszłym roku i poznałem tam kilkoro przyjaciół, z którymi jestem w ciągłym kontakcie telefonicznym i czasem na żywo, czuję się dużo lepiej i wiem, że wynika to bezpośrednio z przezwyciężenia samotności. Nawet najbliższa rodzina, mimo że przyjazna i pomocna, nie daje tego, co przyjaciele i bliscy znajomi, których sobie wybieramy w życiu.
Ale mam też coś, co przełamuje schemat wirtualne=nieprawdziwe. Otóż mój najbliższy przyjaciel mieszka w odległym mieście i mam z nim kontakt wyłącznie internetowy, spotkałem się z nim na żywo tylko raz, na kilka godzin parę lat temu. I co? I przyjaźń trwa, rozumiemy się jak z nikim innym, jesteśmy bratnimi duszami. Żadna osoba, którą znam na żywo nie jest mi tak bliska mentalnie jak ten przyjaciel właśnie. Może jeszcze kiedyś się spotkamy na żywo - i będziemy gadać ze sobą tak, jakbyśmy zawsze byli obok siebie.
Żadnej osoby z Evotu nie poznałem bliżej, z kilkoma osobami wymieniłem się kilkoma mejlami, nikogo z Was nie widziałem na żywo. Może kiedyś przyjdę na jakiś zlot, jak będę mile widziany.
Każdy dźwiga własny schiz.
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11080
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: hvp2 »

Kontakt bezpośredni to jest zupełnie coś innego niż kontakt tylko przez klawiaturę i awatary.

Przez klawiaturę nikt Cię nie weźmie za rękę gdy tego potrzebujesz.

Miejscami może rzeczywiście się zagalopowałem pisząc że rozmaite formy pomocy instytucjonalnej stałyby się niepotrzebne...
Użyłem jednak trybu warunkowego - być może.
Awatar użytkownika
dzwonkowy
zaufany użytkownik
Posty: 1315
Rejestracja: pn paź 31, 2016 4:51 pm
Status: schizofrenik - rezydent
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: poczekalnia życia

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: dzwonkowy »

hvp2 pisze: pn gru 03, 2018 8:57 pm Kontakt bezpośredni to jest zupełnie coś innego niż kontakt tylko przez klawiaturę i awatary.

Przez klawiaturę nikt Cię nie weźmie za rękę gdy tego potrzebujesz.
Kurczę, nie lubię być chwytany za rękę, w ogóle zbytniej bliskości fizycznej, krępuje mnie to.
Pisanie długich listów daje wgląd w człowieka i wymianę, nawet intymnych, myśli - bez konieczności wystawiania się na bezpośredni kontakt fizyczny.
Ale samo bycie z kimś na żywo jest rzeczywiście o poziom wyżej niż tylko bycie przez internet.
Pamiętam, jak chodziłem wtedy z przyjacielem po lesie i gadaliśmy. Jest co wspominać.
No i na to, że masz rację wskazuje też to, że w naszych mejlach z przyjacielem nieustannie przewija się wątek tęsknoty i nadziei, że się spotkamy (jesteśmy obaj tak ubodzy, że nie stać nas na głupi bilet kolejowy do odległego miasta).
Każdy dźwiga własny schiz.
515
bywalec
Posty: 90
Rejestracja: czw sty 31, 2013 9:01 pm

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: 515 »

Ja również jak Dzwonkowy mam przyjaciela, z którym dzieli mnie duża odległość. Jednakże nasz kontakt pomijając te kilometry nie uległ pogorszeniu. Widujemy się bardzo rzadko, ale telefonujemy/piszemy.
Kontakt taki na żywo wiadomo, że jest lepszy, gdy widzimy naszego rozmówce i wspólnie spędzamy czas. Zupełnie inny wymiar. Nie tylko przed komputerem czy telefonem, bo widzimy gesty, uśmiech. Jednak taki z różnych przyczyn nie zawsze jest możliwy. Podsumowując ważne jest to, że mamy bliskich znajomych, przyjaciół na których możemy liczyć. Bo o to w tym wszystkim chodzi :)
Awatar użytkownika
Kiciuś_XXL
moderator
moderator
Posty: 2970
Rejestracja: ndz sty 13, 2008 1:35 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: Kiciuś_XXL »

Przyjaciele i koledzy są ważni szczególnie nam z tą specyficzną chorobą. Zapewne wielu z nas na co dzień jest krytykowana przez rodzinę, sąsiadów znajomych z pracy za to że nie nadążamy za innymi, za lenistwo itd.
Dlatego tak ważne mieć relacje z kimś z kim możemy normalnie pogadać i kto nas akceptuje.
Awatar użytkownika
Walet Pikowy
zaufany użytkownik
Posty: 12334
Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: Walet Pikowy »

Ja mam grupę znajomych nawet bliskich gdzie choroba jest tajemnicą i nie szukam zrozumienia u nich tego,a z drugiej strony dzięki tym ludziom doświadczam aktywności,które były nieosiągalne z znajomymi chorymi.Nie można porównać tego do internetu,bo to jest taki świat trochę inny niż rzeczywistość.
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: Catastrophique »

Ja tylko dodam, ze spotykac sie mozemy nie tylko w Realu, ale i Lidlu, Tesco, Carrefour i Intermarche. Od biedy i w Biedronce.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11080
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: hvp2 »

Catastrophique pisze: wt gru 04, 2018 4:28 pm Ja tylko dodam, ze spotykac sie mozemy nie tylko w Realu, ale i Lidlu, Tesco, Carrefour i Intermarche. Od biedy i w Biedronce.
"Lekko" nie łapię intencji wypowiedzi Twej :!: :!: :think: :think: :think: :think:

...ale z drugiej strony: jak ktoś rzeczywiście chce być wśród ludzi to takie miejsca są bardzo dobre, bo sprzedawcy nie mają gdzie uciec :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Jednak w takim miejscu na każdy temat to się nie pogada, ale jedynie na taki związany z asortymentem danego sklepu...
Awatar użytkownika
Piotrek007
zaufany użytkownik
Posty: 2957
Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: Piotrek007 »

.
Ostatnio zmieniony ndz gru 30, 2018 6:46 pm przez Piotrek007, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: Catastrophique »

hvp2 pisze: wt gru 04, 2018 8:04 pm
Catastrophique pisze: wt gru 04, 2018 4:28 pm Ja tylko dodam, ze spotykac sie mozemy nie tylko w Realu, ale i Lidlu, Tesco, Carrefour i Intermarche. Od biedy i w Biedronce.
"Lekko" nie łapię intencji wypowiedzi Twej :!: :!: :think: :think: :think: :think:
Oj, bo to zarcik taki mial byc.
Wiadomo, ze ludzi teraz mozna spotkac wlasciwie wszedzie.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 11080
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: hvp2 »

Zwróć uwagę że z tłumu bardzo trudno wyłowić tą właściwą osobę.

Ale ja zakładając ten wątek miałem na myśli wszystkie osobiste kontakty, a nie tylko te motywowane seksualnie.
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: Catastrophique »

Ja swoim postem miałem na myśli to samo. Ogólnie.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
Awatar użytkownika
Walet Pikowy
zaufany użytkownik
Posty: 12334
Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
płeć: mężczyzna

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: Walet Pikowy »

Ja często zagadam sąsiadów ,ale główne moje trwale znajomości zdobyłem przed 30stką,to też jest jakby odbiciem tego jak trudno pózniej się poznaje ludzi na dłużej i jak trudno utrzymać dłuższe relacje.Człowiek rzadziej się spotyka ,bo jest zmęczony i ma swoje zajęcia.Ludzie są mniej dostępni.Tak to odczuwam u mnie.Trzeba też uczyć się przebywać ze sobą i dobrze żyć z rodziną.
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10384
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!

Post autor: Pamal »

W ostatecznym rachunku liczy się chyba kim się jest w życiu a nie jaki swój obraz stara się stworzyć wirtualnie.
Ale ja stara jestem, może nie umiem korzystać ze wszystkich możliwości internetu jak młodzi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „nasze środowisko”