bezsens ewangelizacji. 1 zasada ateisty.

Dla osób szukających ogólnej pomocy i wstępnej orientacji dotyczącej choroby.
Kto umie dokładniej nazwać problem proszę pisać w działach tematycznych "Ogólnej dyskusji"

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
donkichote+
bywalec
Posty: 166
Rejestracja: pn gru 04, 2017 3:13 am

bezsens ewangelizacji. 1 zasada ateisty.

Post autor: donkichote+ »

Jeżeli jednostka nie jest sama na podstawie znanych nam źródeł przekonać się do wiary, nie możliwym jest przekonanie ją wszelkimi argumentami.
\g+ame_ove{r
mgd920
zarejestrowany użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: czw sty 25, 2018 7:32 pm

Re: bezsens ewangelizacji. 1 zasada ateisty.

Post autor: mgd920 »

:)
Awatar użytkownika
Bratnia dusza
zaufany użytkownik
Posty: 309
Rejestracja: śr sty 03, 2018 5:55 pm
Status: Rencista
płeć: mężczyzna

Re: bezsens ewangelizacji. 1 zasada ateisty.

Post autor: Bratnia dusza »

Katolicy maja argumenty? Nie wiedziałem, myślałem ze w wszystko każą wierzyć z barku argumentów i dowodów :)
- jak mogę im przebaczyć?
- gdybyś ich nie potępił nie musiałbyś przebaczać

de mello - minuta mądrości
agat
bywalec
Posty: 74
Rejestracja: pn lip 24, 2017 4:42 pm

Re: bezsens ewangelizacji. 1 zasada ateisty.

Post autor: agat »

niektórzy mają tak zwany dar, inni nie mają daru wiary i ewangelizacja jest uderzaniem grochem o ścianę w przypadku drugim. Inną sprawą jest duchowość, którą wszyscy realizujemy na swój sposób. I przekonywanie nie ma tu nic do rzeczy. To raczej wybór, który jest uwarunkowany sytuacjami życiowymi. Ja swoją duchowość realizuję czytając. Nie jest to oczywiscie religijność tradycyjnie pojmowana, ale dla mnie jest to uduchowienie.
Awatar użytkownika
PanSerduszko
zaufany użytkownik
Posty: 299
Rejestracja: pt sty 06, 2017 6:38 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Śniadanie

Re: bezsens ewangelizacji. 1 zasada ateisty.

Post autor: PanSerduszko »

szanuje religię chrześcijańską, a jestem w stanie pojąć islam i dlaczego ludzie tam umireją w imię religii ...
...ponieważ nie muszą mieć odkupienia a w zaświatach czekają ich nagrody i wiele uciech, w chrześcijaństwie jest inaczej.
jednak nie widziałem żadnego Boga na oczy, święto wielkanocy jest raz tego dnia w roku, a raz tego i jak tu wierzyć ?
jestem ateistą, a w psychozie chrześcijaninem przywiązanym do dźwięków, omotany basowymi arpegiatorami.
Tutaj trzeba trześwej głowy, bo w psychozie tylko ateizm jest ratunkiem, teraz to wiem.
a oto moja noga
Awatar użytkownika
piotrs
zaufany użytkownik
Posty: 2115
Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia

Re: bezsens ewangelizacji. 1 zasada ateisty.

Post autor: piotrs »

ateizm to lamanie 1 PRZYKAZANIA BOZEGO NIE BEDZIESZ MIAL BOGOW CUDZYCH PREZE DE MNA
czytajcie EWANGIELIE i sie nawracajcie
lukaszbb
zaufany użytkownik
Posty: 152
Rejestracja: sob lis 11, 2017 9:46 pm
płeć: mężczyzna

Re: bezsens ewangelizacji. 1 zasada ateisty.

Post autor: lukaszbb »

piotrs pisze: sob sty 27, 2018 7:06 pm ateizm to lamanie 1 PRZYKAZANIA BOZEGO NIE BEDZIESZ MIAL BOGOW CUDZYCH PREZE DE MNA
czytajcie EWANGIELIE i sie nawracajcie
Panie, co mi Pan tu importuje, gdzie ateizm łamie jakieś przykazanie. Według mnie, mości Panie ateizm je wypełnia, bo stanowczo odrzuca wszelakich Bogów, zostawiając "mną" - siebie.
Prawda jest taka że tylko nieliczni mogą poznać i komunikować się z Bogiem. Reszta jest pozostawiona samym sobie.
Awatar użytkownika
piotrs
zaufany użytkownik
Posty: 2115
Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia

Re: bezsens ewangelizacji. 1 zasada ateisty.

Post autor: piotrs »

jak nie ma BOGA to czemyu jest kosciol katolicki
PISMO ŚWIETE ktore ma kilkanascie tysiecy lat
idz w niedziele do kosciola to zobaczysz
kamien odrzucony przez budujacych stal sie kamieniem węgielnym EWANGIELIA
ODPOWIEDZ

Wróć do „kto pomoże”