zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tym dziale można pisać teksty wykraczające poza uporządkowaną dyskusję na konkretny temat. Nie polecam go osobom szukającym spokojnej rozmowy.
W tym dziale można pisać teksty wykraczające poza uporządkowaną dyskusję na konkretny temat. Nie polecam go osobom szukającym spokojnej rozmowy.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 501
- Rejestracja: sob sie 16, 2014 8:41 pm
- płeć: mężczyzna
zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
xxx
Ostatnio zmieniony pt sty 19, 2018 3:03 pm przez mylovelyengland, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
wszyscy ludzie są ułomni .


-
- zaufany użytkownik
- Posty: 501
- Rejestracja: sob sie 16, 2014 8:41 pm
- płeć: mężczyzna
Re: zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
xxx
Ostatnio zmieniony pt sty 19, 2018 3:03 pm przez mylovelyengland, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
to zalezy od czlowieka
- Antonio Kontrabas
- zaufany użytkownik
- Posty: 6989
- Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
- płeć: mężczyzna
Re: zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
Dlatego chorzy psychicznie nie powinni na sile pakowac sie z butami w zycie zdrowych. Nie twierdze, ze trzeba nas pozamykac w rezerwatach jakichs albo calkowicie izolowac, jak to robiono niegdys. Ale prawda jest, ze powinnismy miec ograniczny wplyw na zycie zdrowych ludzi. Na pewno zycie zdrowych nie powinno zalec od nas w przypadku wykonywanej przez nas pracy, przykladowo kierowcy, strazaka itp.
Myslimy inaczej, zachowujemy sie inaczej, mamy calkowicie inne poglady na mase rzeczy i jesli zdrowy nie wie, ze ma doczynienia z osoba chora psychicznie, a poslucha naszych rad, moze na tym tez mocno ucierpiec.
Wydawaloby sie, ze jest inaczej, ale mozemy miec ogromny wplyw na innych ludzi, na ich zycie, niestety nie zawsze pozytywny. W sumie mozna powiedziec, ze jedziemy na dopingu, na sterydach dla mozgu wiec co tu gadac wiecej.
Moim zdaniem chorzy powinni sie trzymac swoich, czyli swojego srodowiska jesli juz, tak bedzie najlepiej dla obydwu stron. Owszem, czasem praca wyklucza taka mozliwosc, sila rzeczy pracuje sie ze zdrowymi, ale juz reszta zalezy od nas.
I jak widac co madrzejsi zdrowi o tym wiedza. Telewizja rowniez odpowiednio naglasna poszczegolne przypadki wiec o jakiej akceptacji mozna mowic? I komu jest ona potrzebna. Mi nie. Wystarcza mi to, ze sam siebie akceptuje.
Myslimy inaczej, zachowujemy sie inaczej, mamy calkowicie inne poglady na mase rzeczy i jesli zdrowy nie wie, ze ma doczynienia z osoba chora psychicznie, a poslucha naszych rad, moze na tym tez mocno ucierpiec.
Wydawaloby sie, ze jest inaczej, ale mozemy miec ogromny wplyw na innych ludzi, na ich zycie, niestety nie zawsze pozytywny. W sumie mozna powiedziec, ze jedziemy na dopingu, na sterydach dla mozgu wiec co tu gadac wiecej.
Moim zdaniem chorzy powinni sie trzymac swoich, czyli swojego srodowiska jesli juz, tak bedzie najlepiej dla obydwu stron. Owszem, czasem praca wyklucza taka mozliwosc, sila rzeczy pracuje sie ze zdrowymi, ale juz reszta zalezy od nas.
I jak widac co madrzejsi zdrowi o tym wiedza. Telewizja rowniez odpowiednio naglasna poszczegolne przypadki wiec o jakiej akceptacji mozna mowic? I komu jest ona potrzebna. Mi nie. Wystarcza mi to, ze sam siebie akceptuje.
Re: zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
Prawdę mówiąc, nie za bardzo rozumiem tematu i intencji.
Chcesz odgrodzić ludzi zdrowych od chorych? Kto ma decydować o tym kto jest chory? Wiesz, dziś ktoś może być zdrowy, a jutro może go dopaść depresja, może mieć atak psychozy albo zgoła sto innych chorób.
I jedni i drudzy mogą sobie służyć i są sobie potrzebni.
Zdrowi, aby pomagać i uczyć się cierpliwości, wyrozumiałości, a chorzy, aby w miarę swych sił i możliwości dawać radośc opiekunom.
(w emotkach brakuje mi kwiatka
)
Chcesz odgrodzić ludzi zdrowych od chorych? Kto ma decydować o tym kto jest chory? Wiesz, dziś ktoś może być zdrowy, a jutro może go dopaść depresja, może mieć atak psychozy albo zgoła sto innych chorób.
I jedni i drudzy mogą sobie służyć i są sobie potrzebni.
Zdrowi, aby pomagać i uczyć się cierpliwości, wyrozumiałości, a chorzy, aby w miarę swych sił i możliwości dawać radośc opiekunom.
(w emotkach brakuje mi kwiatka

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1485
- Rejestracja: czw sie 17, 2017 5:26 pm
- Status: portier
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
Trochę trzeba ze zdrowymi pobyć.
Re: zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
Jeśli napisałeś to na podstawie swoich osobistych doświadczeń to miałeś szczęście po prostu.
Moje doświadczenia są tu niestety w przeważającej części zupełnie inne.

- dzwonkowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 1328
- Rejestracja: pn paź 31, 2016 4:51 pm
- Status: schizofrenik - rezydent
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: poczekalnia życia
Re: zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
Na kilka lat przed zachorowaniem oraz w pierwszych latach choroby doświadczałem niechęci lub też dystansu ze strony tzw. normalnych - widzieli, że jestem dziwny.
Teraz, kilkanaście lat po zachorowaniu na F20, jestem bardziej normalny niż wielu tzw. normalnych - nikt po mnie nie rozpozna choroby.
Nie przyznaję się nikomu, nawet dalszej rodzinie, do tego rozpoznania - wtedy mogłyby się pojawić uprzedzenia.
"Schizofrenia" brzmi strasznie.
Teraz, kilkanaście lat po zachorowaniu na F20, jestem bardziej normalny niż wielu tzw. normalnych - nikt po mnie nie rozpozna choroby.
Nie przyznaję się nikomu, nawet dalszej rodzinie, do tego rozpoznania - wtedy mogłyby się pojawić uprzedzenia.
"Schizofrenia" brzmi strasznie.
Każdy dźwiga własny schiz.
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
Ze mną mieszka zdrowa osoba, moi koledzy i koleżanki w 99% są zdrowi. Raz poruszyłem temat z moją koleżanką na temat chorego człowieka na schizofrenię, powiedziałem jej że dzięki temu że dbam o siebie i biorę leki to ona może ze mną mieszkać i wytrzymuje po prostu. Ona tego bardzo nie rozumiała ale powiedziałem jej tak trochę żartem a trochę serio, gdybyś mieszkała z osobą chorą co nie bierze leków i nie dba o zdrowie to szybko byś zrozumiała jakby cię poganiał po domu z nożem w czasie psychozy 

Re: zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
To tak, jak by mówić, że zaakceptują piękną dziewczynę, jak widzą, że nie jest brzydka. Jak ktoś podchodzi od razu z tej strony, to niestety, zawsze będzie mu nie tak. Skupia się na brakach a nie na części dobrej. Nie wiem czy to takie przyjemne ciągle stresować się tym i udowadniać, że nie jesteś wielbłądem.
Re: zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
W świecie nie ma obowiązku informowania wszystkich o swoich przejściach.
Re: zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
Dokładnie tak!
Jednak nawet gdyby ktoś chciał podzielić się tego typu informacją z potrzeby serca, z potrzeby otwartości to również doradzam skrajną ostrożność oraz wysondowanie najpierw opinii danego człowieka na temat osób hospitalizowanych psychiatrycznie w ogóle. Niedawno praktycznie straciłem wartościową i cenną dla mnie relację tylko i wyłącznie przez to, że się kiedyś temu człowiekowi "przyznałem" że całe lata temu miałem kryzys psychiczny i byłem hospitalizowany.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
Jak najbardziej akceptuja. Inni ludzie patrza głównie na to jakim jestes czlowiekiem, jesli dobrym, wrażliwym, empatycznym, maja gdzies, ze masz schizofrenie. Ludzie uprzedzeni zdarzaja sie bardzo rzadko, ale jest to swietna wymowka, aby siedziec w domu i nie kontaktowac sie z nikim. Jesli pozwalacie, aby wymowki, strach i Wasze uprzedzenia zwyciezaly, zawsze bedziecie sami.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
Ależ kontaktować się! Jak najbardziej!Catastrophique pisze: ↑sob sie 25, 2018 11:23 am Jak najbardziej akceptuja. Inni ludzie patrza głównie na to jakim jestes czlowiekiem, jesli dobrym, wrażliwym, empatycznym, maja gdzies, ze masz schizofrenie. Ludzie uprzedzeni zdarzaja sie bardzo rzadko, ale jest to swietna wymowka, aby siedziec w domu i nie kontaktowac sie z nikim.
Tylko nie robić wyznań na poziomie ucznia szkoły specjalnej.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
Nie mialem nic takiego na mysli. A powiedziec, moim zdaniem jak najbardziej nalezy, im szybciej tym lepiej. Ja przez ukrywanie czuje sie nieswojo.hvp2 pisze: ↑sob sie 25, 2018 12:09 pmAleż kontaktować się! Jak najbardziej!Catastrophique pisze: ↑sob sie 25, 2018 11:23 am Jak najbardziej akceptuja. Inni ludzie patrza głównie na to jakim jestes czlowiekiem, jesli dobrym, wrażliwym, empatycznym, maja gdzies, ze masz schizofrenie. Ludzie uprzedzeni zdarzaja sie bardzo rzadko, ale jest to swietna wymowka, aby siedziec w domu i nie kontaktowac sie z nikim.
Tylko nie robić wyznań na poziomie ucznia szkoły specjalnej.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 18813
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
Nie trzeba o niczym mówić.
nic
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: zdrowi nigdy nie zaakceptują ludzi po przejściach np psychotycznych
Kwestia sumienia. Predzej czy pozniej, to samo wyjdzie na jaw - i to jest gorsza opcja. Oby nie podczas psychozy.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"
