solian na pustkę myslowa

[jastrzab1978]

Od bardzo długiego czasu mam mocne zaburzenia myślenia i wielką pustkę.Czasami pojawiają mi się myśli w głowie. Myślę o zażywaniu solian 200mg na negatywy

[F20]

Też tak myślałem tylko miałem inne objawy kiedyś życie mnie przyciągało były w nim emocje przeżywałem je a odkąd brałem ziperid spłąszczyło się do niczego. W dodatku w pracy kierownik udupiał mnie totalnie żebym nie miał jeszcze nic ciekawego do pracy jeśli w ogólę coś dostawałem bo dzisiaj się musi wykpić przed sądem z kilku tysięcy godzin (które raportowałem) że jednak mi coś dawał pomimo iż nie było to związane z działalnością komórki w której pracowałem. De facto siedziałem sam na sam z własnymi myślami bezrobotny nieraz całymi tygodniami. Kiedyś chciałem się spełniać zawodowo a tu taki klops. Brała mnie depresja i nie było czym się podnosić. Przeczytałem gdzieś o solianie i poprosiłem lekarza żeby mi przepisał. Zgodził się. Przez dwa tygodnie czułem się jakbym wrócił do życia tylko, że nie powiedziałem wcześniej że odstawiłem swój nieszczęsny zipperid i po dwóch tygodniach brania solianiu nagle trach oprócz tej pustki życia deprecha jak się patrzy taka jak na ziperidzie. Trwało to chyba cztery lata żebym zajarzył zbieżność zażywania leków od deprechy i to spłycenia tak że człowiek staje się jedynie automatem.

[AleksandraK]

Ja czułam taką pustkę przed solianem i jak brałam 100mg. Potem dostałam 200mg i się dość poprawiło.

[jastrzab1978]

Na objawy negatywne( ubytkowe ) gdzie ubywa funkcji psychicznych lepszy jest solian od abilify jak dla mnie , na abilify czuje się tragicznie i choroba się coraz bardziej pogłębia , solian na objawy negatywne powinno się brać w dawce od 50 do 300mg . Jutro idę do lekarza i poproszę go o solian 300mg

[hvp2]

Mnie "Solian" na pustkę myślową absolutnie nie pomógł
Mam tu na myśli dawki "Solianu" 400 do 150 mg/dobę. Różnie w różnym czasie.

[Tomfil]

Ja miałem poważną pustkę myślową, problemy z koncentracją, brak energii połączone było z nadmiarem energii, wahanie nastroju i bardzo długi sen (12-13 godzin), ale na szczęście - dzięki Bogu - trafiłem do Instytutu na Sobieskiego w Warszawie, gdzie odstawiono mi stare leki (nie pamiętam już nazwy), ale ordynator przepisał mi właśnie Solian (600 mg na dobę) a następnie Sertralinę (100 mg na dobę). To połączenie mnie uaktywniło, a miałem już wątpliwości, że wyjdę z tej choroby. Do dziś nie wiem, czy bardziej pomaga Solian czy Sertralina z osobna, jednak pustka już mi tak bardzo nie doskwiera a i sen się skrócił do niezbędnego minimum (choć przysypiam za dnia). Chętnie się podzielę doświadczeniami w walce z umysłową chorobą, piszcie, jak chcecie!

[hvp2]

Pojawiło mi się ożywienie (myślowe, emocjonalne, motywacyjne i energetyczne) po pięciu tygodniach zażywania "Solianu" w dawce 100 mg/dobę.

[maajutka]

Super,super Lubie takie posty

[Wspaniale]

Pojawiło mi się ożywienie (myślowe, emocjonalne, motywacyjne i energetyczne) po pięciu tygodniach zażywania "Solianu" w dawce 100 mg/dobę.

A skąd wiadomo, że to Solian jest tego wszystkiego dobrego przyczyną? Ile trwały te stany na które miał lek podziałać? Czy w trakcie tego czasu brałeś jakieś inne psychotropy? Bo jeśli tak, to zwyczajnie tamte powodowały te stany negatywne, a odstawienie ich ciebie odblokowało, a Solian mniej negatywnie wpływa i stąd to przekonanie o jego efektywności.

[hvp2]

Innych psychotropów przez ostatnie 13 miesięcy nie brałem żadnych. "Stanów" na które "miał lek podziałać" nie miałem wcale.

[Wspaniale]

To jesteś nietypowym przypadkiem. Większość, jak sądzę, ciągle przyjmuje
jakieś leki psychotropowe i na zakładkę przechodzą na inne. Tym sposobem nie ma mowy o stwierdzeniu, czy to nowy lek pomógł, czy stary przestał szkodzić.

[birdman]

Mi solian nie pomógł raczej zamulał + straszne tycie. Na objawy negatywne biorę abilify.