Jak Was traktują przełożeni w pracy?

[Ralf]

.

[Ralf]

.

[Gehenna]

.

[Arom]

W pracy, którą znam 5% stanowiło pracę. Pozostały czas był poświęcony na wzajemne wykańczanie się, zawieranie koalicji przeciwko sobie, obgadywanie, wojowanie ze sobą. Wówczas zrozumiałem, że ludzi, w większości, nakręca bezinteresowna nienawiść, żyją nią.

[Ralf]

.

[AniaNieIstnieje]

Ja w poprzedniej pracy miałam super szefową. Od początku byłyśmy na "ty". Różnica wieku nie była znacząca. Zawsze mogłam się do niej zgłosić i poprosić o pomoc. Oczywiście nie wiedziała na co choruję.

[F20]

Chińczycy mają zawsze dobra opinie u szefa. Ciągle chodzą i wszystkich pytają wkoło naokoło jak wszystko robić i potem to robią jak już nikt nie ma żadnych zastrzeżeń. To wywołuje dobrą karmę u szefa takie podejście do pracy.

[AleksandraK]

Ja pracuje w tak duzej spolce, ze nawet nie znam szefa. Ale bezposredni przelozeni sa w porzadku. O chorobie nie wiedza.

[Ćma]

To bardzo podobnie jak u mnie. 'Szafa wszystkich szefów' widziałam parę razy tylko, bezpośredni przełożony w porządku, rzecz jasna o chorobie nie wie.

[tom76]

Mój szef wie o mojej chorobie bo musi bo to zakład pracy chronionej.
Chorować na schizofrenie to nie wstyd poprostu tak jest.

[KAMELEON]

pracuje już 10 lat w jednej firmie i powiem tak , szef mojego działu jest spoko , czasem ma swoje humory jak każdy , dyrektor też w miarę ok , ale pani prezes to kawał suk..., traktuje ludzi jak śmieci , do tego nie bardzo jej wychodzi zarządzanie firmą , poprzedni prezes był zupełnie innym człowiekiem,pogadał,nie darł japy, dawał premie każdemu , każdego równo traktował , a teraz premie są dla wybranych , dla tych co wchodzą w dupę i potulnie zbierają zjebki od pani prezes i resztę ferajny nie odzwając się ani słowem,ja do nich nie należę bo nie pozwolę żeby ktoś mną pomiatał , w 2011 bylem w szpitalu i na zwolnieniu , każdy o tym wie ale nie robią mi z tego powodu problemów, ogólnie to zaczynam się rozglądać za inna praca

[Ćma]

Mój szef wie o mojej chorobie bo musi bo to zakład pracy chronionej.
Chorować na schizofrenie to nie wstyd poprostu tak jest.

Są tacy, którzy tępią każdą inność, a ktoś chory jest dla nich - cytuję - "popierdolony".
Są takie miejsca, gdzie nie można tak po prostu się przyznać do swojej choroby.

[Walet Pikowy]

Gehenna ma racje.Przelozony może dawać pouczenia gdy zle robisz.To jest oczywiste,bo bys za bardzo rozluznil się.Podejscie partnerskie rozumiem na takiej zasadzie,ze pojscie na różne ustępstwa,ze możesz zwrócić się o prosbe i w pracy pójdą ci na rękę ale to trzeba miec mocna pozycje w pracy i przywilej gdy dluzej pracujesz.Do przełożonego masz czuć respekt,a przy tym ma byc człowiekiem.

[Walet Pikowy]

Obecnie moje stosunki z przełożonymi oceniam na 4 w skali do 5.

[Walet Pikowy]

Obecnie moje stosunki z górą w pracy oceniam na bardzo dobre.

[Maksymiliana]

Ja ostatnio zauważyłam, iż moja szefowa gdy przechodzi korytarzem patrzy się na mnie, ciągle i zawsze, tak jakby sprawdzała i kontrolowała mnie.
Dodatkowo w rozmowach jest taka zimna. Ona coś złego chce mi zrobić.

[Spokojny80]

U mnie jest raczej dobra szefowa,czasami dzwoni w nocy i sprawdza czy niespie,ale tak jest w miare ok.

[hvp2]

Mnie wszyscy pracodawcy u jakich pracowałem w jakiś sposób oszukiwali!

Np. w jednym zakładzie pracy przepracowałem całe dwa lata bez jednego dnia urlopu, w kolejnym zwolniono mnie bez istotnej przyczyny w ciągu kilkudziesięciu sekund, co nazwano "za porozumieniem stron", w dwóch kolejnych stanowisko pracy na jakim byłem formalnie zatrudniony zupełnie nie pokrywało się z tym, co robiłem w praktyce (i skutki takiego postępowania pracodawców wloką się za mną do dzisiaj, np. podczas badań w ZUS, bo dla ZUS liczy się to, co jest zapisane w dokumentach, a nie stan faktyczny).

Ponadto zetknąłem się z zupełnym niezrozumieniem co do charakteru choroby oraz konsekwencji leczenia farmakologicznego! Konkretnie: dwa razy w życiu zdarzyło mi się w pracy przysnąć na chwilę i dwa razy miałem też z tego powodu nieprzyjemności.

To tak w skrócie...

PS. Ponadto w jednej firmie wywierano na mnie presję, abym założył działalność gospodarczą i wystawiał im lewe faktury. W kolejnej byłem regularnie mobbingowany przez bezpośredniego przełożonego...

[agat]

Mam bardzo dobre relacje z szefową i traktuje mnie z szacunkiem. Ale poza tym wie ode mnie, że leczę się na depresję. Nie mam odwagi przyznać się do schizofrenii. Boję się oceny i tego, że sprawa się rozniesie. Sądzę, że szefowa jest dykretna, ale uważam, że zawsze gdy się powie jest ryzyko, że to zostanie przekazane dalej, a tego się obawiam.

[danielek]

Mam bardzo dobre relacje z szefową i traktuje mnie z szacunkiem. Ale poza tym wie ode mnie, że leczę się na depresję. Nie mam odwagi przyznać się do schizofrenii. Boję się oceny i tego, że sprawa się rozniesie. Sądzę, że szefowa jest dykretna, ale uważam, że zawsze gdy się powie jest ryzyko, że to zostanie przekazane dalej, a tego się obawiam.

No w pracy trzeba uważać bo sieploty w szybkim tempie rozchodza.Wiem po sobie a traktowany jestem w pracy bardzo dobrze.Pozdrawiam agat.