Aseksualność

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Codzienność

Post autor: Petruccio »

Nie ma związku bez pociągu fizycznego. Nawet w późnej starości.
Obrazek
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Codzienność

Post autor: moi »

Myślę, że nie am sensu stawianie radykalnych diagnoz współczesnych związków. Sadzę, że wiele w nich obywa się np. bez seksu, więc pociąg fizyczny jest dla nich najmniej istotną sprawą.
Dla mnie ważną, ale dla kogoś innego nie i jestem w stanie to zrozumieć.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Codzienność

Post autor: Petruccio »

Ale bądźmy szczerzy: wtedy to jest przyjaźń, a nie związek partnerski.
Obrazek
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Codzienność

Post autor: moi »

Ale to Twój punkt widzenia, dla kogoś innego to może być całkiem udany związek partnerski. Że bez seksu? Obecnie trwają badania nad ludźmi uznanymi za aseksów i wprowadzenie ich jako kolejnej orientacji seksualnej. Byłam na forum dla takich ludzi, sporo się dowiedziałam. Tobie tez polecam, być może zmieniłbyś perspektywę myślenia o tych związkach, jako o nieudanych, czy gorszych.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Codzienność

Post autor: Petruccio »

moi,
ale ja nie uznaję tzw. orientacji "aseksualnej" . Od postępu się ludziom w dupach poprzewracało. W pewnych sprawach mam konserwatywne poglądy i wprowadzanie nowych orientacji uważam za rozmywanie pewnych wartości. Np. nigdy nie postawię znaku równości między związkiem z pociągiem seksualnym a bez niego. Inne myślenie byłoby dla mnie relatywizmem i zakłamywaniem rzeczywistości, jej idealizowaniem. A niestety wszystkim się dobrze nie da zrobić. I nie ma to nic wspólnego z tolerancją
Obrazek
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Codzienność

Post autor: cezary123 »

Petruccio pisze:Ale bądźmy szczerzy: wtedy to jest przyjaźń, a nie związek partnerski.
Nie zgodzę się z tym, bo w przyjaźni wiele ludzi też sobie pozwala na seks a w związku partnerskim musi być "to coś" - odrzucenie bez żalu wszystkich innych osób.
Poza tym pociąg seksualny, to może być wtedy najmniejszy ślad tej a nie innej postaci: głos, rysy twarzy, jakieś znajome rozbrajające zachowanie itd. I to musi być najlepsze, wybrane z całego świata, właśnie w tej a nie innej osobie.
Nie można kochać połowicznie człowieka i marzyć sobie " ah, gdyby jeszcze miała postać Miss World..."
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Codzienność

Post autor: moi »

Petruccio pisze:ale ja nie uznaję tzw. orientacji "aseksualnej" . Od postępu się ludziom w dupach poprzewracało.
Ja uważam, że ludzie sami wiedzą, co jest dla nich dobre. Nikt im tego nie powinien mówić, czy narzucać. Jeśli czują się aseksami, to tak właśnie jest. Też po niektórych lekach tak się czułam i wyobrażam sobie, że mogą być ludzie, którzy czują to bez leków.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Codzienność

Post autor: Petruccio »

A ja jestem zdania, że ludzie nie zawsze wiedzą, co dla nich dobre ;) Gdyby wiedzieli, to ten świat byłby o wiele lepszy ;).
Mówisz o lekach. Ale to było pewne zaburzenie i nie uznawajmy tego za normalne i nie dorabiajmy do tego filozofii.
Obrazek
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Codzienność

Post autor: moi »

Po prostu odmawiasz ludziom prawa do samostanowienia. To, że ktoś popełnia błędy nie znaczy, że popełnia je cała populacja. Ludzie w zasadzie są mądrzy i dobrze wychowani, i wiedzą, jak powinni dobrze żyć tak, by nie krzywdzić innych lub siebie. Akurat aseksi to właśnie robią: żyją w zgodzie z sobą, nie krzywdząc innych. Nie rozumiem więc, czemu odmawiasz im prawa do życia według własnych upodobań i potrzeb?

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Codzienność

Post autor: Petruccio »

moi pisze:Po prostu odmawiasz ludziom prawa do samostanowienia.
Gdzie odbieram? Chyba się gdzieś zagalopowałaś. Wyrażam jedynie swoje zdanie, z ktorym nie każdy musi się zgadzać. Niech sobie żyją jak chcą. To nie znaczy, ze musi mi się to podobac. Inaczej zylbym jak oni ;).
To jest właśnie dla mnie relatywizm moralny, moi.
A ja jestem tolerancyjny, nie przeszkadzają mi tacy ludzie. Gorzej, jak ktoś każe mi nazywać normalnym to, co nie jest dla mnie normalne.
Obrazek
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Codzienność

Post autor: moi »

Petruccio pisze:To nie znaczy, ze musi mi się to podobac. Inaczej zylbym jak oni ;).
To, że kogoś akceptuję, nie oznacza, że muszę żyć w ten sam sposób :)
I nie musisz mnie uczyć Pettruccio czym jest relatywizm moralny ;) Moje poglądy nie są nim przesiąknięte. Wynikają z szacunku dla innych, z potrzeby uznania ich prawa do wolności i samostanowienia.
Normą jest dla mnie zachowanie, które nie krzywdzi innych. A bycie aseksem w żaden sposób innych nie krzywdzi, jeśli obydwie strony związku się na to zgadzają.


Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Codzienność

Post autor: Petruccio »

:icon-smile: Ale ja akceptuję różne dziwactwa, moi, i mi w ogóle one nie przeszkadzają. Nie są dla mnie istotne. Dlaczego relatywizm? Bo tolerancja to szanowanie odmienności.
A nie sztuką jest akceptowanie ludzi podobnych do siebie. Ale myślę, że dla ciebie i tak będę nietolerancyjny :). Kocham odmienność, różność. Kocham gejów, lesbijki, kolekcjonerów znaczków pocztowych ! Dalej będziesz mówiła, że odmawiam komuś prawa do samostanowienia ? Dla każdego znajdzie się miejsce na tym pięknym świecie.
Obrazek
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Codzienność

Post autor: moi »

Ale nazywasz aseksuów nienormalnym, podobnie jak związki, które tworzą.
I twierdzisz, że jesteś tolerancyjny? ;)

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Codzienność

Post autor: Petruccio »

A co w tym złego, że nazywam coś nienormalnym? Chorobę psychiczną też uważam za nienormalną i czy to coś złego? Ba! Uważam, że ludzie chorzy psychicznie są nienormalni! Tylko że to dla mnie zaleta! I co w tym złego? Każdy ma inną percepcję i postrzeganie świata.
Obrazek
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Codzienność

Post autor: moi »

To kwestia podejścia i zmiany punktu widzenia. Według psychologii humanistycznej i antypsychiatrii choroba psychiczną bronimy się przed wynaturzeniami społeczeństwa i przed traumami, jest to więc oznaka zdrowia, nie choroby. Chore jest społeczeństwo, które się przystosowało do wynaturzeń.
Osoby - aseksy nie są dla mnie w żaden sposób nienormalne. Mają po prostu inne potrzeby, niż ogół społeczeństwa. Swoim postępowaniem nie naruszają jednak żadnych norm społecznych.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Codzienność

Post autor: Petruccio »

moi pisze:To kwestia podejścia i zmiany punktu widzenia.
Otóż to. Może spróbuj na chwilkę spojrzeć moimi oczami, bo ja rozumiem, co chcesz przekazać i myślę, że ty też rozumiesz, co ja chcę przekazać, jak by nie było jesteś inteligentną osobą.
Obrazek
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Codzienność

Post autor: moi »

Rozumiem, co chcesz przekazać, jednak trudno mi się zgodzić na nazywanie "nienormalnym" kogoś, kto w żaden sposób swoim postępowaniem nie krzywdzi siebie lub innych.
Po prostu się na to nie zgadzam, jest to moim zdaniem obraźliwe.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Codzienność

Post autor: Petruccio »

A jakie ma znaczenie, jak go nazwę? Dla mnie liczą się intencje. Nie jestem purystą językowym ani osobą poprawną politycznie . Dla ciebie może to być obraźliwe, dla mnie nie.
Obrazisz się, jak nazwę ciebie niunią ;)?
Obrazek
Awatar użytkownika
Petruccio
zaufany użytkownik
Posty: 12674
Rejestracja: pn gru 01, 2008 1:53 pm
płeć: mężczyzna

Re: Codzienność

Post autor: Petruccio »

No... Mam nadzieję, że moi się nie obraziła, bo może trochę przegiąłem.
Obrazek
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Codzienność

Post autor: moi »

Petruccio pisze:No... Mam nadzieję, że moi się nie obraziła, bo może trochę przegiąłem.
Nie, nie obraziłam się - wyszłam kupić kwiatki na balkon :)
Petruccio pisze: Obrazisz się, jak nazwę ciebie niunią ;)?
Oczywiście! Tak może do kogoś powiedzieć tylko ten, kto jest dobrym znajomym, kto wie, że może sobie na to pozwolić. Powiedziałbyś tak do swojej sąsiadki -starszej pani, albo nauczycielki?
Sam wiesz, że to nie jest słowo neutralne. Podobnie jak nie jest słowem neutralnym "nienormalny".
Zablokowany

Wróć do „Nieaktualne tematy”