Zrobiłem wody imbirowej. Nie wypiłem dużo, bo jest jeszcze ciepła, ale po pół szklanki czuję jakbym gorzałę zapodał w przełyk, taki ogień. Oczywiście nie do porównania zdrowsze od badziewia na przeziębienie czy rozgrzanie. I myślę, że super na zgagę czy cokolwiek z przełykiem po lekach. I pomyśleć, że w barze prawie cztery złote za dużą szklankę. Będę pił hurtowo.
polecam jakem karuna i pozdro <3