Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
Moderator: moderatorzy
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
Cześć
Nielubie takich sytuacji kiedy sam musze grzebać w lekach ale jestem zmuszony. Nie wyrabiam z tą akatyzją. Jest okropna. Biore 800 solianu i chce zmniejszyć do jakiś 400-500 mg. Lekarz mój wyjechał na 4 miesiące do Włoch a ja do jakiegoś dziada w zastępstwo nie ide bo i tak nic nie wskuram. Nie mam wyjścia...
Nielubie takich sytuacji kiedy sam musze grzebać w lekach ale jestem zmuszony. Nie wyrabiam z tą akatyzją. Jest okropna. Biore 800 solianu i chce zmniejszyć do jakiś 400-500 mg. Lekarz mój wyjechał na 4 miesiące do Włoch a ja do jakiegoś dziada w zastępstwo nie ide bo i tak nic nie wskuram. Nie mam wyjścia...
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
Tak akatyzja potrafi człowieka doprowadzić do szału coś o tym wiem. Mój Aniołek miał akatyzje nawet na 200 mg ale mam nadzieje ze u Ciebie tam nie bedzie. Skoro akineton nie pomaga to sprobuj innych leków na to.
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
Proszę zmniejszaj BARDZO powoli. Akatyzja nieprzyjemna, ale zawirowania psychotyczne jeszcze bardziej.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
narazie zmniejsze do 600 mg. Wziąłem właśnie 300 rano i wezme 300 w południe. I zobaczymy. Z tą akatyzją po prostu nie miałem już sił. Ale nie lubie grzebać w lekach. Ale co mam zrobić? Gehenno dziękuje za zaintersowanie i troskliwość. Będe uważał 

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
Zmniejszyłem na 500 mg i jest pod względem akatyzji o wiele lepiej. Jest dużo mniejsza. Pozatym nie jestem też taki napięty. Jeśli wszystko będzie ok to tyle będe brać na stałe.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
Jednak jak szybko zszedłem na 600 czy 500 solianu to tak szybko wróciłem na 800 bo pojawiła się psychoza.
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
Psychoza? Czyli co? Nie jest to nerwicowy strach przed powtórką z przeszłości?tomsoul pisze:Jednak jak szybko zszedłem na 600 czy 500 solianu to tak szybko wróciłem na 800 bo pojawiła się psychoza.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
To nie żaden strach. Doskonale wiem na czym polega psychoza. Lecze się już 19 lat i wiem jak wygląda psychoza...
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
Tomsoul, strasznie szybko doszukałeś się u siebie objawów pogorszenia. Może pomału schodź do wybranej przez siebie dawki.
Ja np. brałam 400 mg amisan i lekarz pozwolił mi go od razu zmniejszyć do 200 i wtedy dopadł mnie taki straszny lęk, że przez około miesiąc brałam 300 mg amisan... Może tak samo jest z Tobą... Lękasz się nawrotu, więc zmniejsz pomału dawkę leku, np. do 600 mg, czy jakoś tak... No i lepiej skonsultuj się z lekarzem, może wówczas będziesz bardziej spokojny.
Mi solian/ amisan nie służy w dawce od 400 w górę, a kiedyś tolerowałam jego 400 mg. W zasadzie zażywam go z przymusu, już wolę skutki uboczne niż rozkwit psychozy.
Ja np. brałam 400 mg amisan i lekarz pozwolił mi go od razu zmniejszyć do 200 i wtedy dopadł mnie taki straszny lęk, że przez około miesiąc brałam 300 mg amisan... Może tak samo jest z Tobą... Lękasz się nawrotu, więc zmniejsz pomału dawkę leku, np. do 600 mg, czy jakoś tak... No i lepiej skonsultuj się z lekarzem, może wówczas będziesz bardziej spokojny.
Mi solian/ amisan nie służy w dawce od 400 w górę, a kiedyś tolerowałam jego 400 mg. W zasadzie zażywam go z przymusu, już wolę skutki uboczne niż rozkwit psychozy.

To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. 

Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
Czyli lepsze mniejsze zło - AKATYZJA. Współczuje. A jakie do tej pory leki brałeś? Może czas na ZMIANĘ ? Z akatyzja trudno jest żyć.tomsoul pisze:Jednak jak szybko zszedłem na 600 czy 500 solianu to tak szybko wróciłem na 800 bo pojawiła się psychoza.
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
Dzięki jojo za dobrą rade. Dzisiaj wziąłem 700 mg solianu i narazie tak chce zostać z 5-6 dni. Tak aby się ustabilizowało. Potem zobaczymy dalej. A z tym 600 to było za szybko. Po prostu się przestraszyłem,
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
skoro wytrzymujesz to ok.
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
Jest troche lepiej. Ale niżej nie będe schodził(na 600) bo nie chce przesadzić. Tak jak pisała jojo akatyzja jest do dupy ale chora psychika też.
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
A ten nowy lekarz co mówi? Byłeś zadowolony ze zmiany leczenia...
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
No i jestem zadowolony z Magierskiego. Świetny lekarz. Ale z tą akatyzją żaden lekarz czy Magierski czy profesor cudów nie zrobi... Przy solianie tak to już jest i trzeba się z tym pogodzić. Mógłbym zmniejszyć solian np. do 400 i wtedy pod względem akatyzji byłoby jeszcze lepiej ale znowu przyszłaby psychoza. Także cudów nie będzie i jak się bierze solian trzeba się z tym pogodzić. Jak tak się staram. A ty Gehhenno jak nadal chodzisz do pani doktor P.?
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
Z Magierskim mam świetny kontakt. Mimo że wyjechał na nauke do Włoch to moge pisać smsy do niego i on z Włoch mi odpisuje.
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
Tak, nadal chodzę do P. Nic u mnie specjalnego się nie dzieje, więc jest spoko.
Wiesz, ja przy swoich lekach mam problem z "zespołem niespokojnych nóg" ( to chyba tez pod akatyzję można podciągnąć?). Najbardziej to przeszkadza gdy leżę w łóżku i chcę zasnąć, wtedy tak mi "szarpie ciałem".
Zauważyłam, że jak wezmę leki wcześniej, gdy jeszcze chodzę po mieszkaniu, coś robię to nie odczuwam tego tam dotkliwie, dodatkowo przy wcześniejszym wzięciu leków mam mniejszy problem z zaśnięciem.
Może by u Ciebie też to się sprawdziło?
Supeł musi być ten Twój dok:), jeszcze mi się nie zdarzyło pisać smsów z lekarzem. Mam nadzieję, że szybko się w tych Włoszech wyedukuje by pomagać Tobie i innym jeszcze lepiej.
Wiesz, ja przy swoich lekach mam problem z "zespołem niespokojnych nóg" ( to chyba tez pod akatyzję można podciągnąć?). Najbardziej to przeszkadza gdy leżę w łóżku i chcę zasnąć, wtedy tak mi "szarpie ciałem".
Zauważyłam, że jak wezmę leki wcześniej, gdy jeszcze chodzę po mieszkaniu, coś robię to nie odczuwam tego tam dotkliwie, dodatkowo przy wcześniejszym wzięciu leków mam mniejszy problem z zaśnięciem.
Może by u Ciebie też to się sprawdziło?
Supeł musi być ten Twój dok:), jeszcze mi się nie zdarzyło pisać smsów z lekarzem. Mam nadzieję, że szybko się w tych Włoszech wyedukuje by pomagać Tobie i innym jeszcze lepiej.
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
Tomsoul,wybacz mi śmiałość,ale nie zgodzię sie z Toba,iz tak musi być.U mnie silna akatyzja wystąpila po przyjmowaniu abilify,a funkcjonowanie stało się OKROPNE !Nosiło mnie do tego stopnia,że dosłownie nie mogłem usiedzieć na czterech literach.Dodatkowo wystąpił zespół niespokojnych nóg i okropne rozdrażnienie nerwowe. Po konsultacji z lekarzem zmieniłem całkowicie abilify na solian-oczywiscie stopniowo.Obecnie przyjmuję solian w dawce 600 mg na dobę i czuję się dobrze.Wszystko zależy od indywidualnego doboru leku.Przecież każdy z nas jest inny.
Wiem też z wlasnego doświadczenia,że na dobór wlaściwego dla siebie leku,potrzebny jest czas.Pozdrawiam.

-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
No tak tyle że ja na 700 mg już dzisiaj świrowałem. Pozatym ja się nie zgodze z tobą bo tak jak piszesz każdy jest inny, ale są osoby które poprzez profil receptorowy są skazani na akatyzje. Ja jestem taką osobą. Mam i będe miał akatyzje tyle że nie na każdym leku. U mnie solian jest specyficzny że tą akatyzje wywołuje. Zmniejszenie solianu gdzieś do 400 może by pomogło ale co z urojeniami?
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Już nie mam siły, zmniejszam to cholerstwo
Jeszcze dodam że mam chorobe królów czyli dne moczanową. Gwóżdż do trumny. 
