Forum - Schizofrenia

z prochu powstałeś i w proch się obrócisz

To nie jest powód do śmiechu... Każdy ma jakiś problem.

Ja też mam dużo marzeń czy planów, z tym co chciałbym robić w życiu i nie mogę się zdecydować. Mam problem z asertywnością w spełnianiu postanowień. Jak mówiła psycholog na oddziale dziennym: Należy podjąć decyzję i się jej trzymać, ponosić konsekwencje.

Fajnie, że chcesz coś robić. Musisz wiedzieć, że to ciężka praca z wprowadzaniem w życie marzeń...

z prochu powstałeś i w proch się obrócisz

Kwestia żeby zrobić ten pierwszy krok...

Cokolwiek robić co lubisz czy coś co Ci jest potrzebne.

z prochu powstałeś i w proch się obrócisz

Ja mam 30. Coś tam robię dla siebie małymi krokami.

Masz jeszcze świat przed sobą. Zrób może jakiś mały krok w kierunku spełnienia tego co uważasz za ważne dla siebie.

A czy nie możesz postarać się o orzeczenie o niepełnosprawności?

z prochu powstałeś i w proch się obrócisz

Radziłbym Ci zająć się jakimiś drobnymi sprawami w ciągu dnia, aby zająć czymś innym umysł niż marzenia. To może być jakiś rodzaj natrętnych myśli.

z prochu powstałeś i w proch się obrócisz

Może dobrym pierwszym krokiem byłoby znalezienie jakiegoś hobby, cokolwiek co odciągnie Ciebie od marzeń, będzie sprawiało przyjemność, będzie widać postępy, będzie wymagało jakiegoś zaangażowania umysłowego i przede wszystkim zajmie czas?

z prochu powstałeś i w proch się obrócisz

Zastanów się w czym jesteś dobry i doskonal to.

Co do otyłości - musisz mieć silniejszą wolę. Staraj się inaczej zaspokajać swoje potrzeby, niż przez jedzenie. Wybierz sobie jakieś hobby. Kiedy człowiek jest pochłonięty czymś ciekawym w ogóle nie myśli o jedzeni i jednocześnie się rozwija.

Pozdrawiam.m.

mateuzs pisze:Tylko ja potrafie tylko marzyc to całe moje zycie nic ninego nie potrafie !!!

Nie no chyba przesadzasz

Chyba masz myśli ksobne tak to się chyba nazywa no i pewnikiem urojenia też.
Bierzesz jakieś leki ?

z prochu powstałeś i w proch się obrócisz

z prochu powstałeś i w proch się obrócisz

No cóż to ja nie pomogę bo nie jestem Bogiem i nie wiem jak to On oceni ale bądz dobrej myśli bo Bóg jest miłosierny wiec luz - zresztą ludzie co nie którzy mają na prawdę dużo na sumieniu i jakoś nie obawiają się o swoje "dalsze życie" po śmierci tu na Ziemi.

mateuzs pisze:bardzo bym jednak prosił ze by pomóc mi wywnioskować jak to wszysko oceni Bóg , jeszcze raz proszę

Mateusz, przecież nikt nie wejdzie w kompetencje Boga! Sam się zastanów, czy Twoje życie jest dla Ciebie satysfakcjonujące i czy wystarcza Ci to, co masz. Jeśli nie - zacznij planować zmiany.

A nad pisownią też można zapanować. Program podświetla Ci wyrazy, które masz źle zapisane. Przeczytaj je jeszcze raz i zastanów się nad tym, jak je poprawić. Pisząc niedbale dajemy wyraz swojemu lekceważeniu dla innych.
To mała rzecz, ale przy okazji będziesz ćwiczył umysł, więc Ci się przyda.

Pozdrawiam.m.

z prochu powstałeś i w proch się obrócisz

z prochu powstałeś i w proch się obrócisz