niechciane posty

[the end]

Niechciane posty z tego działu znaleźć można w tym wątku.

[Antonio Kontrabas]

Narkotyk daje jazde oraz odlot, Solian jest lekiem, tylko i wyłącznie leczy oraz zapobiega nawrotom psychoz.

[jastrzab1978]

Anton co robić? dziwnie mi się robi w mózgu, a w dodatku fatalnie się czuje , nic nie rozumiem co się do mnie mówi , często milczę i nic nie rozumie, wstaje rano całkowicie bezmyślny, czuje kłucie mózgu, drętwienie , tak jakby coś się tam ruszało, wole śmierć niż tak cierpieć

[Antonio Kontrabas]

Musisz powiedziec o tych objawach lekarzowi. Moga zwiastowac nawrot. Moze potrzeba wiekszej dawki, moze zmiany leku. Nie lekcewaz tego, to sa niepokojace syptomy.
Moze musisz odnalezc cel w zyciu. Moze dziewczyna, moze rodzina, moze jakies fascynujace zajecie.
Dzisiejszy swiat nie jest zdecydowanie przyjaznym miejscem, na kazdym kroku czeka ktos kto ucieszy sie mozliwoscia zasadzenia nam przyslowiowego kopa. Warto isc wyprostowanym, by nikt nie mial do tego okazji, po to zazywamy leki, to nasza kryka, bysmy sie nie garbili, oslona bysmy nie byli podatni tak bardzo na kopniaki. Jednak to nie wszystko, to tylko trzon, na ktorym trzeba budowac reszte. Nic od razu, wszystko bardzo malymi kroczkami, zaczynajc od maluckich rzeczy ktore nas ciesza i tak dalej, i wciaz do przodu.
A po kazdej podlamce stawac sie silniejszym, jak drzewa po wietrze, giac sie, ale nie lamac, by za chwile z powrotem sie prostowac wytwarzajac tym wieksza elastycznosc i odpornosc na przeciwnosci przyrody.
Wiem, latwo pisac, trudniej zrobic, ale co pozostaje? Do stracenia jest tak wiele! A zycie jedno, tym bardziej ze moze byc cudne, niepowtarzalne i warto do tego dazyc, nawet pomimo ciaglych potkniec i kopniakow, wstawac podnosic, zbierac sie i isc. Chocby po to by zobaczyc co jest za rogiem, co przyniesie kolejny poranek! A sila jest w nas jest w Tobie, nie w przyjacielu, dziewczynie, choc tez, czy rodzinie ale w nas samych. Gdy odnjadziesz sile w sobie, nikt i nic Cie nie ruszy, nie zmiazdzy, a nawet jak sie podlamiesz, to za chwile z podlamanych powstaniesz. Nie w rzeczach materialnych tez jest sila. Mysle, ze tkwi w duszy i jesli nie zabiles duszy narkotykami, to odnajdzisz sile w sobie by walczyc. Dusza moze byc ukruszona i po to tez sa leki. Co maja leki wspolnego z dusza? Lataja ubytki. Nikt nie wie wszytskiego o naszym mozgu, o aurze czlowieka i materii jego duszy. Nawet leki powstaly przez przypadek, w sposob nie zamierzony z zubstancji ktore wcale nie temu mialy sluzyc. Mysle, ze wiele jeszcze do odkrycia, do poznania, a ja wiem, ze nic nie wiem, tak ze mozna potraktowac moj belkot z przymruzeniem oka , ale lekarza koniecznie sie poradz co do lekow oraz dawki, to sprawa kluczowa i nie lekcewaz tego. 3maj sie i pozdrawiam!

[Schibi]

Anton muszę Ci podziękować kiedyś wszedłem na to forum, i szukałem co mi może pomoc, byłem strasznie zagubiony. Ty zachwalales Solian, niecały rok temu poszedlem do nowego psychiatry i poprosiłem o solian i to był strzał w 10, na początku brałem 200mg nie było rewelacji, później 150mg i też nie bylo, na 100mg czulem za duzo emocji więc spróbowałem 125mg i to był strzał w dziesiątkę od kiedy go biorę czyli 9 dni czuję się jak zdrowy czlowiek, spokojny, inteligentny, znowu uwierzyłem w siebie zobaczyłem że mogę być zdrowy. Wróciła mi chęć do życia i nadzieja, wszystko co kiedyś wydawało sie nierealne stało się reale, czuję że zyje chce się cieszyć każdym dniem wszystko mi sprawia przyjemnosc, a dodatkowo umysł pracuje wysmienicie. Jest to coś niebywałego nie spodziewałem że jeszcze kiedyś tak będę się czul wracam naprawdę do zdrowia i wierzę że będzie tylko lepiej. Pozdrawiam Cię Anton

[hvp2]

Zupełnie nie rozumiem dlaczego te posty są w dziale "Niechciane posty"!!!
Moderator pijany?
Moderator naćpany?