.

amisulprid

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3666
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: pawel534 »

Ja solian mam przepisany jedną tabletkę rano i jedną w południe a w praktyce pierwszą zażywam po przebudzeniu a drugą zażywam zazwyczaj około 11 w pracy, zależy jak mi się przypomni. Solian ponoć aktywizuje więc na noc chyba nie wskazany. Ja biorę 2 tabletki po 100 mg dziennie.
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3666
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: pawel534 »

Ja na 100 mg miałem jeszcze coś w rodzaju głosów a przy 200 mg już mam praktycznie spokój od jakiegoś czasu więc nawet i tak małe dawki działają przeciwpsychotycznie według mnie. Nie mogę stwierdzić że nic mi nie jest bo jakbym odstawił całkowicie lek to głosy by pewnie wróciły. Ja brałem solian w tej dawce na głosy a nie na wycofanie społeczne. Po prostu wcześniej brałem olanzapinę ale ze względu na skutki uboczne odstawiłem na własną rękę i lekarka zaproponowała solian.
Awatar użytkownika
think
zaufany użytkownik
Posty: 4298
Rejestracja: ndz lis 06, 2011 3:09 pm
Lokalizacja: Śląsk

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: think »

Bardzo możliwe, że mniejsze dawki Solianu też działają przeciwpsychotycznie, choć mnie lekarz mówił, że minimum to 400 - 600 mg. Brałam nawet 800 mg, ale bez większego efektu, więc wróciłam do 600 mg i dostałam dodatkowy lek na lęki i natręctwa. Na wycofanie i fobie społeczną na pewno lepiej sprawdzają się typowe antydepresanty niż neuroleptyki w mniejszych dawkach, tj. Solian.
Człowiek ma żal do człowieka, a życie jak osioł ucieka.
Pain makes people change.
Zobaczysz, jeszcze przejdę Ci dzisiaj przez myśl.
Awatar użytkownika
pawel534
zaufany użytkownik
Posty: 3666
Rejestracja: sob lut 18, 2012 11:32 am
płeć: mężczyzna

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: pawel534 »

Polemizowałbym z tym, że głosy nie wymagają leczenia. Nie wiem jaka jest minimalna przeciwpsychotyczna dawka solianu piszę tylko, że na mnie działa te 200 mg. Poza solianem biorę jeszcze ćwierć tabl. 5 mg zolafrenu ale to tylko na sen bo tak mała dawka (1,25mg) poza działaniem nasennym chyba żadnego innego nie ma.
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: jojo »

Eden pisze:Pacjent najczęściej nigdy nie miał głosów, a pojawiają się po długim leczeniu psychiatrycznym, jako skutek leczenia. (...)Głosy nie wymagają leczenia, natomiast potrzeba osiągnąć stan uspokojenia wewnętrznego, pozbyć wszelkich napięć nerwowych, osiągnąć stan spokoju.
Eden, ja od lat, nim trafiłam do szpitala psychiatrycznego w 2008 roku i zaczęłam się leczyć, miałam omamy słuchowe i brałam je za telepatię. U mnie głosy nie są skutkiem leczenia, ale są jednym z objawów mojej choroby psychicznej.

Przez około dziewięć lat, po pierwszym poważniejszym epizodzie psychotycznym, który był nieleczony, miałam omamy słuchowe i byłam tego świadoma. Nie miałam wówczas żadnych urojeń. A potem nagle wszystko się zepsuło, oszalałam i wylądowałam po raz pierwszy w szpitalu, z którego wyszłam diagnozą schizofrenii paranoidalnej.

Wracając do tematu, Eden, według Antona solian należy brać rano, bo ponoć wówczas najbardziej aktywizuje. Jednak z kolei mój psychiatra, uważa że wszystko jedno kiedy wezmę lek. Amisan biorę wieczorem. I jakoś dobrze na mnie działa. Czasem z rzadka słyszę jakieś szumy, szmery, szepty, jednak równie dobrze mogą być to omamy hipnagogiczne.

Zresztą nie biorę solianu\amisan po to, aby mnie aktywizował, ale żeby skutecznie zwalczał moje objawy pozytywne.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: Antonio Kontrabas »

To typowe dla schizofrenii, jestesmy przekonani o wlasnych dziwach. Ja w moje przynajmniej wierze, sa stale przy mnie obecne, ale nie szkodza, nie przeszkadzaja zyc, nie wytracaja z rownowagi. Nie sprawiaja, ze zaciskam ze zlosci piesci, az paznokcie do krwi wbijaja sie w skore, nie wybijam tez okien i nie skacze z balkonu. Nie bije tez sasiadow, nie atakuje ich dzieci. Moge zyc normalnie. W miare.
Od 5 lat na 100mg na dobe Solianu. To malo? Owszem, mala dawka, ale prawidlowo zazywana, czytaj osobno od jedzenia jest wchlaniana w calosci, calkowicie wystarczajaca. Nie tak jak 400mg zazyte po obiedzie i przyswojone w jednej 40tej. Znacznie lepiej jest zazyc leku mniej, ale prawidlowo, niz zazywac garsciami, z czego organizm jest zbednie toksykowany, a do mozgu dociera marna czastka. Jednak o tym powinien wspominac lekarz, takich informacji nalezy wymagac od swojego lekarza prowadzacego. Udowodniono, ze weglowodany zaklocaja wchlanianie wielu neuroleptykow. Substancja czynna leku musi na swej drodze pokonac wiele przeszkod, nim zostanie wchlonieta przez receptory mozgowe i jaki sens ma zazywanie dawki, skoro jest ona neutralizowana juz na poziomie ukladu pokarmowego, nie wspominajac nawet o krwiobiegu.
Wracajac do tematu, Solian jest obecnie najmocniejszym na swiecie lekiem przeciwpsychotycznym. Szalenie skutecznym nawet w minimalnych dawkach. Dodatkowo male dawki dzialaja bardzo mocno aktywizujaco i przeciwdepresyjnie. 50mg Solianu jest skuteczniejsze antydepresyjnie od Prozacu! Male dawki sa idealne jako podtrzymujace przy wzglednej remisji i wycofaniu. Duze dawki dzialaja rewelacyjnie przeciwpsychotycznie, wyciszajaco, uspokajajaco, sa idealnym srodkiem kryzysowym jako psychiczne kajdany.
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: jojo »

AntonPawlowicz pisze:(...) Duze dawki dzialaja rewelacyjnie przeciwpsychotycznie, wyciszajaco, uspokajajaco, sa idealnym srodkiem kryzysowym jako psychiczne kajdany.
Anton, nie zgadzam się z Tobą, zresztą sam sobie zaprzeczasz. Duże dawki solianu są bardzo szkodliwe, powodują masę skutków ubocznych. Jak brałam 600 i 800 mg solianu, to bynajmniej nie byłam spokojna, ani wyciszona. Miałam na tych dawkach natrętne myśli (nowość dla mnie) i związane z nimi napady panicznego lęku. Solian, dobrze działa anty-psychotycznie, w dawce 400 mg- powyżej już szkodzi.
Mi lekarka niepotrzebnie zwiększyła dawkę, doszukując się u mnie urojeń, które mi zniknęły po około trzech tygodniach brania solianu w dawce 400 mg.

Poza tym uważam, że od solianu o wiele lepszy jest Amisan, bo jak brałam jego 600 mg, to nie miałam przykrych skutków ubocznych. One pojawiły się, jak zaczęłam brać solian.

Anton, przestań tak zachwalać solian, on niektórym pomógł, innym zaszkodził- na pewno nie jest najlepszym psychotropem.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: Antonio Kontrabas »

Jojo - nie czytasz mnie uwaznie. Duze dzwki Solianu dzialaja idealnie jako srodek uderzeniowy, kryzysowy, czasami jedyny ratunek dla chorego, by ustrzec go przed soba samym :!:
Wspominasz o zlym wplywie duzych dawek na Ciebie, a nie pomyslalas, ze bylo to spowodowane ostrym rzutem choroby i gdyby nie te dawki moglo by sie to roznie skonczyc dla Ciebie. Gdy chodzi o zycie, uwierz mi skutki uboczne sa malo wazne. Duzo wazniejsze by pacjent zlapal kontakt z rzeczywistoscia. Z tego powodu w szpitalach podaje sie zazwyczaj Solian w dawce uderzeniowej 1200mg na dobe.
Nie zachwalam Solianu, podaje jedynie suche fakty :!: Przykro mi, ze Cie to razi.
Co do Amisanu, nie bede sie powtarzal, jest o tym osobny temat.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: Antonio Kontrabas »

PS nie badz ignorantka :) Solian nie jest psychotropem - to NEUROLEPTYK.
Psychotropy to benzodiazepiny oraz barbiturany.
Awatar użytkownika
Bright Angel
zaufany użytkownik
Posty: 5450
Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
płeć: mężczyzna

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: Bright Angel »

Eden pisze:Solian działa przez 12 godzin. Zażywam tabletkę przed snem, kiedy się budzę, już przestaje działać. Robię tak od 3 lat, remisja, zero pobytów w szpitalu. Psychiatry się nie doradzałem, w gabinecie odbieram tylko raz na kilka miesięcy receptę i wychodzę.

Na gg mi ktoś powiedział, że dziwnie robię. Gdy zażywam na noc, działa tylko podczas snu, na dniu nie. Kolega mówi, że powinienem raczej rano. Psychiatry nie chciałbym się pytać, bo ona nienormalna.

Tak naprawdę, to ja miałem nerwicę, ale wmówili mi schizofrenię - nie ma pewności, czy Solian jest odpowiedni. Pytanie jednak - kiedy to zażywać. Gdybym trafił na dobrego psychiatrę, ale u nas żaden nie posiada 5-tej klepki.
Wg. ulotki solian do dawki 300 mg można brać raz dziennie.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Awatar użytkownika
Bright Angel
zaufany użytkownik
Posty: 5450
Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
płeć: mężczyzna

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: Bright Angel »

AntonPawlowicz pisze:PS nie badz ignorantka :) Solian nie jest psychotropem - to NEUROLEPTYK.
Psychotropy to benzodiazepiny oraz barbiturany.
Psychotropy to starsza nazwa dla neuroleptyków, jeszcze dzisiaj powszechnie w użyciu. Czyli jest to synonim.
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: Antonio Kontrabas »

Wedle podobnego starszego myslenia witamina B12 to tez psychotrop, no bo jak ze inaczej skoro dziala na mozg :roll:
Wydaje mi sie, ze skoro caly swiat idzie do przodu, to i nam nie przystoi cofac sie w rozwoju :)
Obecnie istnieje podzial na leki psychotropowe i neuroleptyczne, tego sie trzymajmy. Jestesmy pacjentami, wiemy z czym sie to je, tym bardziej ignorancja nam nie wypada, co innego szarym zdrowym zjadaczom sucharow.
Awatar użytkownika
Wspaniale
zaufany użytkownik
Posty: 5585
Rejestracja: pt paź 26, 2012 6:59 pm

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: Wspaniale »

http://pl.wikipedia.org/wiki/Leki_psychotropowe
http://pl.wikipedia.org/wiki/Leki_przeciwpsychotyczne

Leki psychotropowe to między innym leki przeciwpsychotyczne (zwane neuroleptykami) czyli jedno i to samo. Tyle że leki psychotropowe w odróżnieniu
od leków neuroleptycznych i przeciwpsychotycznym obejmują większą grupę leków, między innymi przeciwlękowe, uspokajające, nasenne.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: Antonio Kontrabas »

No tak, wikipedia, faktyczny autorytet w dziedzinie psychiatrii i medycyny. Oj ludzie, ludzie wiecej krytycyzmu :roll:
Wiki tworza nieraz wieksi oszolomy od nas, a wierz mi, ze to cos :lol:
Awatar użytkownika
Wspaniale
zaufany użytkownik
Posty: 5585
Rejestracja: pt paź 26, 2012 6:59 pm

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: Wspaniale »

Może zamiast tego podaj link do wiarygodnego źródła na rzeczony temat.
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: mei »

Anton, ignorancją to Ty się wykazujesz. Neuroleptyki zawierają się w lekach psychotropowych -> psychoedukacja w IPiN. Jest tu więcej osób, które były na f10 w Warszawie, więc mogą potwierdzić.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: Antonio Kontrabas »

:P
I tak Was uwielbiam! :D
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: Antonio Kontrabas »

Duby smolone pleciecie, taka jest prawda.
Co do zrodla to wez otworz pierwszy z brzegu leksykon lekow, ja mam w domu dwa opasle tomiszcza pol na pol metra. Otworz rozdzial Neuroleptyki - jest czarne na bialym, ze neuroleptyki to nie psychotropy, to osobny dzial farmakologiczny.
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: mei »

Wolę jednak się oprzeć na tym co mówią lekarze. ;)
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: [Solian] Czy dobrze stosuję od 3 lat

Post autor: jojo »

AntonPawlowicz pisze:(...)Wspominasz o zlym wplywie duzych dawek na Ciebie, a nie pomyslalas, ze bylo to spowodowane ostrym rzutem choroby i gdyby nie te dawki moglo by sie to roznie skonczyc dla Ciebie. Gdy chodzi o zycie, uwierz mi skutki uboczne sa malo wazne. Duzo wazniejsze by pacjent zlapal kontakt z rzeczywistoscia.
Anton, tak się składa, że wówczas nie byłam w stanie ostrym. Po trzech tygodniach, brania solianu w dawce 400 mg, pozbyłam się omamów słuchowych i urojeń. Dochodziłam do siebie. Wszystko szło ku dobremu, do czasu, aż nieopatrznie powiedziałam lekarce, że czułam się tak, jakbym nigdy nie miała wyjść ze szpitala, jakbym tam miała spędzić wieki. To nie było żadne urojenie. Te same odczucia miała jedna pacjentka, lecząca się na depresję. Lekarka bezpodstawnie zwiększyła mi dawkę leku, czyniąc go dla mnie trucizną. To przez nią ponownie trafiłam do szpitala, bo wywołał u mnie natrętne myśli i napady panicznego lęku. Te objawy, to nie był skutek choroby. To były skutki uboczne solianu. Gdyby nie te dawki, 600 mg to zapewne nie wylądowałabym ponownie w szpitalu. Więc, mi nie wmawiaj, że byłam tak chora, że wymagałam tak wysokich dawek. To nieprawda.

Tak się składa, że wówczas miałam już kontakt z rzeczywistością. Nie zagrażałam sobie. Nie miałam nawet omamów słuchowych i urojeń, a ten babus bezpodstawnie zwiększył mi dawkę leku.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
ODPOWIEDZ

Wróć do „solian”