chory partner- odrzucenie

Moderator: moderatorzy

karara
zarejestrowany użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 12, 2013 3:55 pm

chory partner- odrzucenie

Post autor: karara »

Witam, jestem z moim chlopakiem od 15mies, 2 mies temu zdiagnozowano u niego schizofrenię. Już jakis czas przed diagnozą on powtarzał mi, że zasługuje na kogoś lepszego, że musimy mi znaleźć nowego chłopaka. Gdy jeszcze nie wiedzialam o jego chorobie zerwaliśmy ze soba, lecz po 3 tyg wrociliśmy do siebie. Ale jestesmy daleko od siebie, rzadko sie widujemy, rzadko okazujemy czulości. dla niego przytulenie sie do mnie jest oznaką słabości, a on twwierdzi, że musi byc twardy. Czy wasi chorzy partnerzy też was tak boleśnie odrzucają? Jak reagujecie i jak znosicie to? Gdy o cos obwiniają, to bierzecie wine na siebie czy staracie się wyjaśnić, co prowadzi do kłotni i końca rozmowy.
Chłopak niby sie leczy, ma przerwe w lekach, bo mu sie skonczyly, na psychoterapię chodzi, jest to gdzies raz na 1-1,5mies.
Jak sobie dać radę z chorobą partnera?
Awatar użytkownika
Clamo
moderator
moderator
Posty: 1262
Rejestracja: wt cze 16, 2009 11:47 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Narnia

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: Clamo »

a po co sobie dawać radę, jak Cię odrzuca to po co się męczyć. Nie wie czego chce, albo nie chce być z Tobą to sprawa jest prosta - zostaw go i znajdź sobie innego.
"Roses are red, violets are blue, I'm schizophrenic, and so am I."
-Oscar Levant
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: cezary123 »

karara pisze:Już jakis czas przed diagnozą on powtarzał mi, że zasługuje na kogoś lepszego, że musimy mi znaleźć nowego chłopaka.
A to on od tego jest, żeby go szukał? :)
karara pisze:Czy wasi chorzy partnerzy też was tak boleśnie odrzucają? .
Podobno w schizofrenii czasem odrzuca się tych, których najbardziej się kocha. Trzeba przeczekać i być blisko ale z dystansem. To mogą być tylko objawy choroby, z którymi właśnie nie może sobie poradzić. Jak przejdą albo zostaną zaleczone to wszystko może się zmienić w kierunku ponownego pragnienia bycia z kimś.
Mariii
zaufany użytkownik
Posty: 16395
Rejestracja: czw sie 19, 2010 7:24 pm

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: Mariii »

Po ile macie lat?
i jak daleko mieszkacie od siebie?
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
karara
zarejestrowany użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 12, 2013 3:55 pm

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: karara »

oboje studiujemy w tym samym mieście, ja 21 lat, on 22lata
Awatar użytkownika
Piotr Gumienny
zarejestrowany użytkownik
Posty: 26
Rejestracja: wt sty 22, 2013 2:24 pm
Status: psycholog
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: Piotr Gumienny »

To na pewno bardzo trudna sytuacja, ale to co mi na wstępie rzuciło się w oczy to niedobra sytuacja, gdy Twój chłopak ma przerwę w przyjmowaniu leków. Nie powinno dochodzić do takich sytuacji. Druga sprawa to częstotliwość sesji - raz na miesiąc albo i rzadziej? To zdecydowanie za rzadko. Terapia to zazwyczaj spotkanie raz na tydzień, raz na miesiąc wizyta kontrolna u psychiatry.

A wracając do Twojej trudnej sytuacji, to bardzo ciężko radzić coś na forum, wydaje mi się, że byłoby dobrze gdybyś również poszła na terapię pod kątem radzenia sobie w relacji z osobą chorującą, ponieważ to wymaga pracy także od Ciebie. Pamiętaj o jednym, Ty w tej relacji również powinnaś czuć się dobrze, nie zapominaj w tej chorobie chłopaka o sobie. Akceptuj, dawaj wsparcie, ale nie rezygnuj ze swoich potrzeb, ponieważ taki związek nie rokuje dobrze.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Katarzyna8228
zarejestrowany użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: sob gru 15, 2012 12:45 am

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: Katarzyna8228 »

Ja też jestem chora, ale przyjmuję leki bo trzeba i nie można robić żadnych przerw. Bardzo dużo i często się przytulamy z partnerem od dwóch lat i jest wspaniale. A jak powinien na mnie reagować...Normalnie jak każdego innego człowieka i tak jest właśnie.
Jeszcze coś ...miałam kiedyś faceta też chorego na schizofrenię i też mnie odrzucał to niestety, ale zerwałam ...widocznie mnie nie kochał.
Awatar użytkownika
Wspaniale
zaufany użytkownik
Posty: 5581
Rejestracja: pt paź 26, 2012 6:59 pm

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: Wspaniale »

Katarzyna8228 pisze: Bardzo dużo i często się przytulamy z partnerem od dwóch lat i jest wspaniale. (...)widocznie mnie nie kochał.
Tak mogło być, mógł nie kochać, z początku mógł czuć, że jest inaczej, jak również mógł cię odrzucić jako zdarzenie wymagające od niego zbyt wiele, przede wszystkim w kontekście przytłaczającej rutytny oczekiwań, ceremoniałów, konieczności. To wyczerpuje i zniechęca.
Awatar użytkownika
Paranoja
bywalec
Posty: 495
Rejestracja: wt sty 15, 2013 11:21 pm
Lokalizacja: górki

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: Paranoja »

coś wiem na ten temat hehe. Mnie mój chłopak również odrzucił, powiedział wprost, że mam do niego więcej nie pisać. Ale jak raz za czas (czyli na kilka dni) napiszę to odpisuje, tylko, że on jest teraz w głębokiej psychozie, nie ma z nim kontaktu właściwie żadnego, nie da się z nim zamienić nawet kilku logicznych zdań. Masakra, a on nie chce się leczyć, nie widzi problemu, i żyje w tym urojonym świecie
karara
zarejestrowany użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 12, 2013 3:55 pm

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: karara »

mimo najszczerszych chęci ciezko jest wytrwac w takim zwiazku. Mnie to już psychicznie wykańcza, taka niepewnosc i czekanie. pare dni temu napisał mi smsa, że potrzebuje czasu,aby to przemysleć, że niewie czy mnie kocha. Poza tym nie spotykamy sie, ba nawet nie porozmawiamy, bo "nie ma czasu". Ja naprawde niewiem, gdzie granica choroby, a gdzie olewanie. Niestety, to chyba będzie koniec. Bo na siłę nikogo do niczego się nie zmusi
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: Zagubiona we mgle »

Przykre to wszystko. :(
karara
zarejestrowany użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 12, 2013 3:55 pm

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: karara »

dokładnie. przykro jest słyszec "nie mam czasu", albo na prośbe o przytulenie: "nie mam ochoty"...
Awatar użytkownika
Paranoja
bywalec
Posty: 495
Rejestracja: wt sty 15, 2013 11:21 pm
Lokalizacja: górki

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: Paranoja »

ciężkie jest to, że wszystkiego na chorobę nie da się zwalić. A granica pomiędzy tym co można zaliczyć do choroby a zwykłym olewaniem jest trudna do ustalenia.
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: Zagubiona we mgle »

Ja też robiłam coś takiego, że odrzucałam mężczyznę, mówiłam, że "nie mam ochoty" itd., ale byłam wtedy zbyt chora. Ale on też był chory i też mnie odrzucał, tylko w inny sposób. :(
karara
zarejestrowany użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 12, 2013 3:55 pm

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: karara »

Zagubiona we mgle pisze:Ja też robiłam coś takiego, że odrzucałam mężczyznę, mówiłam, że "nie mam ochoty" itd., ale byłam wtedy zbyt chora. Ale on też był chory i też mnie odrzucał, tylko w inny sposób. :(
i jak, udało wam sie razem z tego wyjść? minął ten stan "odrzucania"?
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: Zagubiona we mgle »

karara pisze:
Zagubiona we mgle pisze:Ja też robiłam coś takiego, że odrzucałam mężczyznę, mówiłam, że "nie mam ochoty" itd., ale byłam wtedy zbyt chora. Ale on też był chory i też mnie odrzucał, tylko w inny sposób. :(
i jak, udało wam sie razem z tego wyjść? minął ten stan "odrzucania"?
Wszystko minęło... albo on mnie w ogóle nigdy nie kochał...
karara
zarejestrowany użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 12, 2013 3:55 pm

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: karara »

i się skończyło. miałam dosc takiego traktowania, moja psychika tez ma ograniczoną wytrzymałośc. Poniekąd rozstaliśmy sie po raz drugi, tym razem spokojniej. On wydaje sie być w kiepskim stanie psychicznym, ale to on sam musi chcieć się leczyć. i mówił, że sam nie wie co czuje, że chce sam sobie z tym swoim stanem 'zaprzyjaźnić", co dla mnie wydaje się nieco bez sensu- po co się męczyc, jak można sobie pomóc. Tylko trzeba chciec.
W kazdym razie schizofrenia zabrała mi chłopaka i osóbę, którą pokochałam 1,5 roku. Po 4 miesiącach zmagań i prób to koniec. czapki z głów, jesli ktoś ma w sobie tyle cierpliwości,aby wytrwac i wyjść z tego razem. niestety, do zwiazku potrzeba dwóhc osób, obie osoby musza chcieć, a gdy jedna nie chce, nie chce się leczyć, to to naprawde nie ma sensu...
Awatar użytkownika
Paranoja
bywalec
Posty: 495
Rejestracja: wt sty 15, 2013 11:21 pm
Lokalizacja: górki

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: Paranoja »

karara łączę się w bólu. U mnie również rewelacji brak. Ja nawet nie chcę już do niego pisać (to nie liczę, że on do mnie napisze), bo się wkurzam. Dziś niestety napisałam. I tylko niepotrzebnie się wkurzyłam.

Nie rozumiem.
Dlaczego?
Za jakie grzechy?
Niech ktoś wymyśli jakiś skuteczny sposób na leczenie tej pierdolonej schizofreni!!!!
karara
zarejestrowany użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 12, 2013 3:55 pm

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: karara »

systematyczne leczenie- terapia i regularne leki napewno mogą pomóc, tylko trzeba chcieć. chciec z tym walczyc. U mnie to odrzucenie trwało już 4 mies, więc powoli zaczęłam się przyzwyczajać do sytuacji, że sie nie widujemy, że mamy słaby kontakt, że nie okazuje czułości.
Ale zobaczysz, pewnego dnia znów będzie dobrze, może to jeszcze nie ten człowiek?
Awatar użytkownika
Paranoja
bywalec
Posty: 495
Rejestracja: wt sty 15, 2013 11:21 pm
Lokalizacja: górki

Re: chory partner- odrzucenie

Post autor: Paranoja »

ja jestem chyba nieparzysta
ODPOWIEDZ

Wróć do „mój partner jest chory”