Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
Moderator: moderatorzy
Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
Ja nigdy nie byłem w szpitalu i nie chciałbym tam nigdy trafić.
W związku z tym chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób trafiliście do szpitala? Wiem, że nie jest to miłe wspominać i pisać o takich momentach ale kto może niech opowie.
Czy sami zgłosiliście się do psychiatry, który was tam skierował, czy wzięto was przymusem bo ktoś np. zadzwonił po karetkę/policję?
W związku z tym chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób trafiliście do szpitala? Wiem, że nie jest to miłe wspominać i pisać o takich momentach ale kto może niech opowie.
Czy sami zgłosiliście się do psychiatry, który was tam skierował, czy wzięto was przymusem bo ktoś np. zadzwonił po karetkę/policję?
-
- zbanowany
- Posty: 1110
- Rejestracja: śr maja 16, 2012 11:22 pm
- Lokalizacja: http://www.pieknyumysl.com
- Kontakt:
Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
W szpitalu jest nudno i monotonnie. Tam zamieszkają tylko Ci, którzy muszą, chcą, albo innego wyjścia nie mają, czy taka potrzeba zachodzi. Szpital to nie kurort wypoczynkowy. Tam się przebywa by leki dobrać, ustawić, włączyć. Jeśli chcesz to do szpitala się zgłaszasz. Jeśli przymusowo to wyjścia nie ma. Kontrola zalecana w PZP to także dla mnie rzecz dziwna. Jeśli pacjenci się na kontrolę nie stawiają to im niepotrzeba lekarza do czasu, gdy leki biorą czasem, wcale, lub sami się leczą. Zależy jakie przypadki. Po kilku latach brania leków organizm wysiada! Coraz gorzej jest. Wszystkich wrzucają do jednego worka na salę. Ja mam do szpitala daleko to nie często tam bywam. A co to za różnica jak tam się trafia? Dwa wyjścia tylko są! Albo tam przyworzą, albo sami tam się ludzie zjawiają. Do szpitala z czasem się przyzwyczajają ludzie. Potem po latach wychodzisz se z niego jak z domu, pracy, czy szkoły. Czasem przetrzymają dłużej, a czasem krócej. Na własne żądanie da się wyjść. 2 tygodnie najkrócej kiedyś było. Teraz ponoć miesiąć. Infolinia darmowa jest, gdy nie chcą wypuścić. Wszystko się zmienia. Rodzina, albo sąsiedzi wzywają najczęściej karetki. Możesz przecież życie bez ani jednej hospitalizacji przeżyć. Kart leczenia swoich nie ma sensu czytać, bo choroba się nasili, osłabnie, skomplikuje, remisja nastąpi, lub inne dojdą. Szpital psychiatryczny, moe też być odwykiem jak się przerwę chce zrobić. Jedni mają spokojniej w szpitalu, niż w domu, a drudzy więcej spokoju w domu mają, niż w szpitalu. Na to wychodzi, że czasy zawsze były szalone i są oraz będą.
Zapraszamy wszystkich na nasz czat!
http://www.pieknyumysl.com
Z nami nie przegrasz! Z nami zawsze wygrasz!
http://www.pieknyumysl.com
Z nami nie przegrasz! Z nami zawsze wygrasz!
Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
...
Ostatnio zmieniony pn sie 06, 2012 7:17 pm przez Arom, łącznie zmieniany 1 raz.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
Rodzice mnie zawieźli.
PS. Gratuluję Narkotyku666 sensownie napisanego posta na forum.
PS. Gratuluję Narkotyku666 sensownie napisanego posta na forum.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
Pierwszy raz trafilem jak bylem w ostrej psychozie, rodzice wezwali pogotowie a ja lekarza potraktowalem z liścia i trafilem w kajdankach do szpitala.
Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
Łukasz i młody:
Byliście agresywni w stosunku do innych lub do siebie?
Jakby do mnie ktoś wezwał pogotowie/policję to ja bym się starał udawać normalnego chociaż w psychozie to może nie być tak łatwo
Byliście agresywni w stosunku do innych lub do siebie?
Jakby do mnie ktoś wezwał pogotowie/policję to ja bym się starał udawać normalnego chociaż w psychozie to może nie być tak łatwo

Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
Tak schizo ja tez przy drugiej psychozie udawalem normalnego jak wezwali i przeszlo wszystko po prostu gdy spytali czy sie zgadzam na leczenie podpisalem tam gdzie jest rubryka ze sie nie zgadzam i mnie nie wzieli, ale pozniej sam sie zglosilem bo bylo nie najlepiej ;d
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
Nie byłem agresywny, bardziej zamknięty w sobie z własnymi myślami.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
W trakcie ostrego epizodu było mi wszystko jedno, kto jestem, gdzie idę i po co aby tylko spokojnie zamknąć oczy i się wyspać.
Przebudzenie rano na metalowym łóżku było bolesne ale i trzeźwiące. Rytm życia w szpitalu i działanie leków postawiły mnie na nogi. Dobrze, że to było tylko kilka tygodni.
Przebudzenie rano na metalowym łóżku było bolesne ale i trzeźwiące. Rytm życia w szpitalu i działanie leków postawiły mnie na nogi. Dobrze, że to było tylko kilka tygodni.
Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
@mlody92
No to za pierwszym razem zrobiłeś trochę nierozsądnie i chociaż walnięcie z liścia raczej nikogo nie zabije to pewnie mogą to uznać za zagrożenie. NO BO PRZECIEŻ HER LEKARZA ŻEŚ UDERZYŁ!!
(żart)
Za drugim razem - bardzo dobrze postąpiłeś. Jeżeli czułeś potem, że musisz - to przynajmniej z własnej woli.
@Łukasz
Czyli po prostu rodzice Cię tam wysłali a ty się zgodziłeś na leczenie?
@cezary
Mi też było wszystko jedno, lekarz mnie się pytał czy chcę iść na oddział to powiedziałem - że sam nie wiem - teraz bym mówił, że na pewno nie chcę! (założę się że wtedy by uznali że potrzebuję właśnie iść!)
No to za pierwszym razem zrobiłeś trochę nierozsądnie i chociaż walnięcie z liścia raczej nikogo nie zabije to pewnie mogą to uznać za zagrożenie. NO BO PRZECIEŻ HER LEKARZA ŻEŚ UDERZYŁ!!

Za drugim razem - bardzo dobrze postąpiłeś. Jeżeli czułeś potem, że musisz - to przynajmniej z własnej woli.
@Łukasz
Czyli po prostu rodzice Cię tam wysłali a ty się zgodziłeś na leczenie?
@cezary
Mi też było wszystko jedno, lekarz mnie się pytał czy chcę iść na oddział to powiedziałem - że sam nie wiem - teraz bym mówił, że na pewno nie chcę! (założę się że wtedy by uznali że potrzebuję właśnie iść!)
Ostatnio zmieniony pn sie 06, 2012 6:27 pm przez schizo11, łącznie zmieniany 1 raz.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
Tak. Bałem się domu, za bardzo głosy mnie nastraszyły przed tym miejscem. W szpitalu w końcu poczułem się bezpiecznie.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
Ja też się bałem ale szpitala bałbym się o wiele bardziej. Dlatego uciekłem z domu do kogoś innego z rodziny:D
Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
taak to smieszna historia, jeszcze pozniej uciekalem przed psiaczkami, ale niestety kolano nie wytrzymalo i upadek ;p ale to nie wiem czy dobrze sie nie stalo bo nie wiem co bym jeszcze tej nocy nawyrabial.. na celu mialem ucieczke do dziewczyny, a tam jakby jej ojciec mnie zobaczyl o 1 w nocy to mogloby byc duzo gorzej ;p
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
W największym nasileniu psychozy też bałem się szpitala, widziałem pod zamkniętymi powiekami siebie w kaftanie. Zgodziłem się dopiero jak psychoza trochę ucichła.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
ja jechalem sobie w busie do polowy rozebrany :] ,nie mialem koszulki w zimie no i policja mnie zabrała, nie byłem agresywny 

Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
Kiedyś tzn. kiedy? Ja w 2008 roku wypisałam się na własne żądanie po niecałym tygodniu. Nikt nie robił żadnych problemów. Mógłbyś podać linka do jakiegoś dokumentu (bądź ustawy czy rozporządzenia) które to reguluje?narkotyk666 pisze: Na własne żądanie da się wyjść. 2 tygodnie najkrócej kiedyś było. Teraz ponoć miesiąć. Infolinia darmowa jest, gdy nie chcą wypuścić. Wszystko się zmienia.
Ja się przyłączam do gratulacji. Jestem pod wrażeniem, tak trzymaj.lukasz1990 pisze:Gratuluję Narkotyku666 sensownie napisanego posta na forum.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
Nie można się wypisać samemu jak się nie podpisało zgody na pobyt, tylko sąd skierował.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
Nie byłam, czuję że nie byłabym lubiana :-(
Czy sale są koedukacyjne?
Czy sale są koedukacyjne?
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
Przeważnie faceci chodzą do kobiet w odwiedziny, pielęgniarki gonią jak zobaczą.
Przynajmniej tak było na młodzieżówce.
Przynajmniej tak było na młodzieżówce.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: Jak / Dlaczego trafiliście do szpitala?
Nie no w takim przypadku to oczywiste.lukasz1990 pisze:Nie można się wypisać samemu jak się nie podpisało zgody na pobyt, tylko sąd skierował.
U mnie tak było tylko na dziecięcym (gdzie i tak najmłodsi mieli po 13 lat).lukasz1990 pisze:Przeważnie faceci chodzą do kobiet w odwiedziny, pielęgniarki gonią jak zobaczą.
Przynajmniej tak było na młodzieżówce.
Tam to ja po dwóch tygodniach pobytu poczułam jak na jakichś dziwnych koloniach. Głównie to sami pacjenci organizowali sobie czas wolny niekiedy w sposób dość nietypowy np. wieczorem jak była fajna zmiana pielęgniarek to sobie oglądaliśmy do późna TV (np. Piła 3) innym razem graliśmy w rozbieranego pokera.
Jednak co już wielokrotnie wspominałam o tym na tym forum na oddziale dziecięcym psychiatrycznym na którym ja byłam to na 30-35 pacjentów tylko 5 było naprawdę chorych. Reszta to były osoby zdrowe przejawiające problemy z zachowaniem czy inny rodzaj niedotowania społecznego, bądź mających drobne problemy psychiczne.
Natomiast jak byłam na ogólnopsychiatrycznym dla dorosłych to nikt nikogo nie odwiedzał, większość siedziała w swojej sali i spała, budzili się tylko na jedzenie i leki. Niektórzy to nawet nie chcieli chodzić na terapeutyczne zajęcia grupowe. Tak przynajmniej było na otwartym...