Byłem w piekle

z wyjątkiem spraw dotyczących schizofrenii

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
zlomiasz
zaufany użytkownik
Posty: 241
Rejestracja: pt cze 17, 2011 6:02 pm
płeć: mężczyzna

Byłem w piekle

Post autor: zlomiasz »

Całe 3 dni. Infernalne progi przekroczyłem w niedzielę koło południa, gdy potwornie rozbolał mnie ząb. Ból z tych, który angażuje cię na 100%, bezpośrednio chlasta po mózgu. nie pozwala o niczym innym mysleć, skupić się, i w ogóle każda aktywność tylko potęguje męki. O żadnym śnie, nawet 5-minutowym, też rzecz jasna nie ma mowy - tortury trwają 24 godziny na dobę. Tylko ja i moje cierpienie. Jedyną króciutką ulgę dawały długie serie pompek - ten rodzaj bólu był nieco lżejszy...

Ponieważ w każdej chwili mogłem się udać 100 metrów dalej do dentystki, postanowiłem sprawdzić, jak długo tak pociągnę. Po 2 dniach doświadczałem ewidentnych halucynacji, w okolicach 3-go, tj. dziś rano, wskutek rosnącego obrzęku twarzy skapitulowałem. Sama ekstrakcja feralnej siódemki była wręcz rozkoszą.

Za to teraz patrzę na świat zupełnie inaczej. Wszystkie trapiące mnie wcześniej problemy wydają się nic nieznaczące i banalnie śmieszne. Każda najprostsza czynność sprawia olbrzymią frajdę - bo nie ma już tego bólu. "Jestem drzewo, jestem ptak". Szkoda trochę tylko, że dla osiągnięcia tego stanu ducha trzeba było zejść w najgłębsze odmęty.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Byłem w piekle

Post autor: moi »

Jak można było doprowadzić do takiego zaniedbania, żeby -zamiast leczyć- trzeba było osunąć zęba? Skrajna nieodpowiedzialność. Naprawdę, nie ma się czym chwalić.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Byłem w piekle

Post autor: moi »

Ktoś, kto jest odpowiedzialny chodzi do dentysty na przegląd co pół roku. No, przynajmniej raz na rok. Przecież taki ząb musiał wcześniej pobolewać. Nie wierzę, że nie dawał o sobie znać.

A tu, autor wątku, ze swojego niedbalstwa, robi heroiczną walkę. Naprawdę, nie wiem, czym tu się można chwalić.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
zlomiasz
zaufany użytkownik
Posty: 241
Rejestracja: pt cze 17, 2011 6:02 pm
płeć: mężczyzna

Re: Byłem w piekle

Post autor: zlomiasz »

Nie da się ukryć, że nawet w 1% nie spełniam kryteriów "odpowiedzialności" wyznaczanych przez współczesną medycynę (czy raczej: biznes medyczny), którą to od ponad dekady po prostu totalnie ignoruję. Z - jak oceniam - bardzo dużą korzyścią dla siebie i 1 poległy na polu walki z próchnicą ząb bilansu specjalnie mi nie mąci. Co najwyżej psuje trochę błogostan fakt dobrowolnego nagięcia tej pryncypialnie antymedycznej postawy, ale co było robić - kowale już się dziś stomatologiczną chirurgią nie parają ;-)
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Byłem w piekle

Post autor: moi »

Tzn. że w ogóle nie chodzisz do dentysty?

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Mickey
zaufany użytkownik
Posty: 1618
Rejestracja: śr sty 04, 2012 6:48 am
Status: pracuję
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Poznań

Re: Byłem w piekle

Post autor: Mickey »

Siódemki chyba się zawsze wywala. Albo ósemki. :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „zdrowie”