Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

miejsce na dowolną inną dyskusję nie dotyczącą schizofrenii

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: moi »

W sprzedaży są spraye z substancjami zachęcającymi koty do używania pewnych miejsc. Pewnie są na bazie kocimiętki i waleriany. Może spróbujesz spsikiwać takim sprayem kuwety? Musi być jakiś powód, dla którego kot nie chce załatwiać się do kuwety. Szczególnie taki wychowany w domu.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
think
zaufany użytkownik
Posty: 4298
Rejestracja: ndz lis 06, 2011 3:09 pm
Lokalizacja: Śląsk

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: think »

O, nie wiedzialam, że są takie spraye, dzieki za info ;)
Człowiek ma żal do człowieka, a życie jak osioł ucieka.
Pain makes people change.
Zobaczysz, jeszcze przejdę Ci dzisiaj przez myśl.
Azash1349
zaufany użytkownik
Posty: 196
Rejestracja: sob paź 29, 2011 10:44 pm
Gadu-Gadu: 5791432
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: Azash1349 »

Ja dziś musiałam zrezygnować z funkcji skanlatora ;(
Poza tym posprzątałam i zrobiłam pranie.
Witaj czystości, zobaczymy na jak długo :D
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10449
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: Pamal »

Huśtałam się cały dzień w ogródku z książką.
A moja insulina szalała...
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: moi »

Próbowałam namierzyć osobę odpowiedzialną za rewitalizację podwórza na tyłach mojej kamienicy. Posadzone miesiąc temu rośliny zarastają chwastami i nikt się tym nie przejmuje. Po pięciu telefonach udało mi się zdobyć numer telefony do inspektora nadzoru budowlanego, odpowiedzialnego za tę inwestycję. Powiedział, że do odbioru podwórka wszystko będzie wyplewione. Czyli, że jeszcze przez miesiąc rośliny będą zarastać chwastami i cały plan zazieleniania podwórka pójdzie w diabły, bo rośliny ozdobne mogą nie wytrzymać starcia z chwastami. Głupiego robota. Ale przynajmniej próbowałam coś z tym zrobić.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
lemro
zaufany użytkownik
Posty: 1570
Rejestracja: pt lut 25, 2011 5:33 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: lemro »

Za mniej więcej godzinę jadę do mojej psychiatry. Już od samego rana mam rewolucję w żołądku od stresu, że bedę miał styczność z obcymi spotkanymi przypadkowo ludźmi. Bedę musiał łyknąć tranxene aby się mniej stresować.
Wystarczy tylko się uśmiechnąć, by ukryć zranioną duszę i nikt nawet nie zauważy, jak bardzo cierpisz....
Mariii
zaufany użytkownik
Posty: 16395
Rejestracja: czw sie 19, 2010 7:24 pm

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: Mariii »

i po co ta zmiana nicka?
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Awatar użytkownika
lemro
zaufany użytkownik
Posty: 1570
Rejestracja: pt lut 25, 2011 5:33 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: lemro »

mariii pisze:i po co ta zmiana nicka?
Poprzedni nick montecristo zarejestrowałem bez rzadnego przemyślenia i kojarzy mi się tylko z filmem hrabia montecristo a ja nie chce byc postrzegany z punktu widzenia tego filmu. Dlatego nowy nick: lemro. Pozdr.
Wystarczy tylko się uśmiechnąć, by ukryć zranioną duszę i nikt nawet nie zauważy, jak bardzo cierpisz....
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: moi »

lemro pisze:Dlatego nowy nick: lemro.
Będę musiała się przyzwyczaić.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
lemro
zaufany użytkownik
Posty: 1570
Rejestracja: pt lut 25, 2011 5:33 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: lemro »

I po wizycie w Krakowie.. Spotkanie z psychiatrą przebiegło luzacko. Wizyta trwała prawie pół godziny. Odebrałem wniosek o przedłużenie renty. Jeszcze tylko w czwartek wizyta u pullmonologa i składam papiery do Zusu. Jak to w Krakowie mnóstwo turystów, studentów. Nie miałem siły psychicznej i odwagi aby zapuścić się w centrum Krakowa. Znajomi poszli w okolice Rynku Gł. a ja usiadłem na ławce w parku, zdala od tego ogromnego tłumu. Kawa na wynos i papierosy towarzyszyły mi w wspomnieniach o miejscach i sytuacjach które toawarzyszyły mi dobrych kilkanaście lat przed chorobą.. w magicznym Krakowie. Tyle miejsc, knajp, ulic, jadąc samochodem powiązanych z moja przeszłością. Oddałbym wszystko aby powrócić do tamtych czasów sprzed choroby i nie martwić się o przyszłość. Nie stety, życie potraktowało mnie bardzo brutalnie i czar prysnął. Zresztą prawie całe moje życie to kłody rzucane pod nogi....
Wystarczy tylko się uśmiechnąć, by ukryć zranioną duszę i nikt nawet nie zauważy, jak bardzo cierpisz....
Pamal
zaufany użytkownik
Posty: 10449
Rejestracja: sob gru 29, 2007 11:07 pm

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: Pamal »

Zeszłam huśtawki i udałam się do centrum miasta na zajęcia. I to był błąd.
W komunikacji miejskiej siedziałam koło rozwalonego młodego człowieka i z 15 razy zostałam przez ludzi potrącona torbami, siatami i teczkami oraz wysłuchałam 5 (głośnych) głupich rozmów.
A na zajęciach jakiś gościu śmiał mi się w twarz.
Pomyślałam paranoicznie, że to wszystko przez moją pisaninę na forach.
Jutro idę do spowiedzi i przecinam ten szatański kabelek!
Azash1349
zaufany użytkownik
Posty: 196
Rejestracja: sob paź 29, 2011 10:44 pm
Gadu-Gadu: 5791432
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: Azash1349 »

Dziś jeszcze nic takiego. Wypiłam 2 kawy, odpaliłam PC :)

Za to wczoraj byłam na mieście, załatwiliśmy sprawy z mężem, poszliśmy do restauracji i byliśmy u mojego lekarza. Dostałam skierowanie do szpitala. Dzień uważam za bardzo udany :)
Awatar użytkownika
think
zaufany użytkownik
Posty: 4298
Rejestracja: ndz lis 06, 2011 3:09 pm
Lokalizacja: Śląsk

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: think »

Wstałam, piję trzecią kawę i delektuję sie chwilą, dniem, później pojdę na spacer po mojej okolicy.

Wrócilam ze spaceru i jestem niepocieszona bo moje lęki wciąż sobie egzystują. Teraz siedzę i staram się znowu delektować chwilą, siedzę przed kompem, mam otwartą stronę forum i czytam szukając wątku w którym mogłabym wtrącić swoje trzy grosze. Pisanie i czytanie uspokaja mnie. Piję czwartą kawę. Objawem moich lęków w domu jest między innymi to, że się nieustannie kiwam siedząc przed kompem, typowy odruch nerwowy, nie wiem jak nad tym zapanować, ale to też mnie uspokaja. Otwarłam okno, może świeże powietrze mi dobrze zrobi, pomimo odgłosów z zewnątrz, które nierzadko wywołują u mnie niepokój i lęk.
Człowiek ma żal do człowieka, a życie jak osioł ucieka.
Pain makes people change.
Zobaczysz, jeszcze przejdę Ci dzisiaj przez myśl.
Awatar użytkownika
think
zaufany użytkownik
Posty: 4298
Rejestracja: ndz lis 06, 2011 3:09 pm
Lokalizacja: Śląsk

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: think »

Po spacerze, piję trzecią kawę i delektuję się chwilą.
Człowiek ma żal do człowieka, a życie jak osioł ucieka.
Pain makes people change.
Zobaczysz, jeszcze przejdę Ci dzisiaj przez myśl.
Mariii
zaufany użytkownik
Posty: 16395
Rejestracja: czw sie 19, 2010 7:24 pm

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: Mariii »

Tyle kawy :shock: codziennie???
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: eN »

Odsypiałem noc z gromadą wściekłych i nienasyconych kobiet.
Awatar użytkownika
think
zaufany użytkownik
Posty: 4298
Rejestracja: ndz lis 06, 2011 3:09 pm
Lokalizacja: Śląsk

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: think »

mariii pisze:Tyle kawy :shock: codziennie???
Co zrobić, jak lubie i mnie odstresowuje? Ale faktycznie musze przystopować bo w nocy spać nie mogę. Dzisiaj jak narazie tylko 3 i na więcej sie nie zanosi ;) chociaz mam smaka na czwartą ale chyba tym smakiem się obejdę ;)
Człowiek ma żal do człowieka, a życie jak osioł ucieka.
Pain makes people change.
Zobaczysz, jeszcze przejdę Ci dzisiaj przez myśl.
Awatar użytkownika
think
zaufany użytkownik
Posty: 4298
Rejestracja: ndz lis 06, 2011 3:09 pm
Lokalizacja: Śląsk

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: think »

To jest myśl, tym bardziej, że nie wiedzialam nawet że takie są, ale sprawdziłam i faktycznie, są w sprzedaży ;)
Człowiek ma żal do człowieka, a życie jak osioł ucieka.
Pain makes people change.
Zobaczysz, jeszcze przejdę Ci dzisiaj przez myśl.
Awatar użytkownika
think
zaufany użytkownik
Posty: 4298
Rejestracja: ndz lis 06, 2011 3:09 pm
Lokalizacja: Śląsk

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: think »

Kawka pierwsza już wypita, za chwilę wybieram się do Mopsu załatwiać ubezpieczenie i ewentualnie jakiś zasiłek. Mam nadzieję, że moje lęki odpuszczą dzisiaj, zwłaszcza w rozmowie będzie ciężko.

Wróciłam. Nie było tak źle, rozmowa przebiegła sprawnie, w przyszłym tygodniu staję na komisję ds. orzekania niepełnosprawności w Mopsie. Teraz druga kawka :)
Człowiek ma żal do człowieka, a życie jak osioł ucieka.
Pain makes people change.
Zobaczysz, jeszcze przejdę Ci dzisiaj przez myśl.
Mariii
zaufany użytkownik
Posty: 16395
Rejestracja: czw sie 19, 2010 7:24 pm

Re: Co robię, robiłem/-am dzisiaj...?

Post autor: Mariii »

Fusiastą czy rozpuszczalną pijesz?
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
ODPOWIEDZ

Wróć do „inne”