W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
Moderator: moderatorzy
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1617
- Rejestracja: pt paź 17, 2008 11:11 am
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Mielec (podkarpacie)
- Kontakt:
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
Akta mają gówno do tego
Ustawa wyraźnie określa kiedy kogoś wolno przywiązać
Ustawa wyraźnie określa kiedy kogoś wolno przywiązać
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
Powiem szczerze, że z tego co tu czytam dochodzę do wniosku, że moja schiza była bardzo lightowa i mój szpital też. Hospitalizowano mnie trzykrotnie, ale nie widziałam nigdy nikogo wiązanego w pasy. Leki wszyscy brali chętnie. W sumie, nie wiem, może niektórzy oszukiwali - ja sama ze dwa razy wyplułam leki do umywalki. Nikt tego nie pilnował, nie kontrolował. Jedyny zakaz to zakaz opuszczania bez zgody oddziału, a zgodę bardzo łatwo można było uzyskać.
Nie wiem, czy miałam szczęście, czy po prostu w moim szpitalu nikomu się nie chciało nic robić?
Po co to piszę - żeby uświadomić, że nie we wszystkich szpitalach jest taki zwyczaj. U mnie, w szpitalu nie było żadnego łóżka (żadnego) do wiązania pasami. Może gdzieś były kaftany do wiązania, ale nigdy żadnego nie widziałam w użyciu.
Dzięki traktowaniu mnie z godnością i uwagą sama nie traktuję swojej choroby jako fatum, odpustu Bożego, męki.
Może jeśli widzimy przemoc, warto zmienić szpital? Są jeszcze osoby, które w szpitalu przebywają przymusowo: może warto te sprawy nagłaśniać, walczyć o swoje prawa?
Pozdrawiam.m.
Nie wiem, czy miałam szczęście, czy po prostu w moim szpitalu nikomu się nie chciało nic robić?
Po co to piszę - żeby uświadomić, że nie we wszystkich szpitalach jest taki zwyczaj. U mnie, w szpitalu nie było żadnego łóżka (żadnego) do wiązania pasami. Może gdzieś były kaftany do wiązania, ale nigdy żadnego nie widziałam w użyciu.
Dzięki traktowaniu mnie z godnością i uwagą sama nie traktuję swojej choroby jako fatum, odpustu Bożego, męki.
Może jeśli widzimy przemoc, warto zmienić szpital? Są jeszcze osoby, które w szpitalu przebywają przymusowo: może warto te sprawy nagłaśniać, walczyć o swoje prawa?
Pozdrawiam.m.
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
Przebywałem kilkanaście razy w różnych psychiatrykach. Najgorzej było w tych powiatowych i Krakowskim tzw. Kobierzynie. Tam kaftany i wiązanie w pasy było bardzo często praktyką. Kto nie był związany bez powodu tego chyba nie zrozumie jakie to jest upokorzenie. Jedynie na Klinice Psychiatrii UJ w Krakowie stosowanie pasów odbywało się po ludzku. Pamiętam jak leżałem przywiązany bo miałem zachowania autoagresywne i obok mnie siedziała pielęgniarka trzymając mnie za rękę. Po podaniu leków uspokajających po godzinie przychodził lekarz dyżurny i decydował czy można już odpiąć z pasów. A w pozostałych psychiatrykach było wiązanie pasami nawet na całą noc i nikogo nie obchodziło jak się czujemy i czy nie ma potrzeby iść do ubikacji. Trzeba było prosić pacjentów o pomoc w załatwieniu potrzeb fizjologicznych. Makabra 

Wystarczy tylko się uśmiechnąć, by ukryć zranioną duszę i nikt nawet nie zauważy, jak bardzo cierpisz....
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
Rzeczywiście, nie jestem w stanie tego zrozumieć, bo tego nie przeżyłam. Nie mieści mi się nawet w głowie, jak można coś takiemu komuś zrobić?
Ale są i inne szpitale. Ja w takim byłam. Nie wiem, czy były tam tylko lekkie przypadki (choć wydaje mi się, że nie), możliwe jednak, że wypracowali sobie inny model postępowania z pacjentami.
Pozdrawiam.m.
Ale są i inne szpitale. Ja w takim byłam. Nie wiem, czy były tam tylko lekkie przypadki (choć wydaje mi się, że nie), możliwe jednak, że wypracowali sobie inny model postępowania z pacjentami.
Pozdrawiam.m.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
Akta medyczne niczego takiego nie usprawiedliwiają. Personel może bezkarnie związać takiego pacjenta nawet bez obecności lekarza, który niby stwierdza zagrożenie przez telefon do pielęgniarki - tak mi się tłumaczyła jedna jak zwróciłam na to uwagę, że: "psychiatra tak już wcześniej kazał postępować z tamtą pacjentką", a ona chciała się wtedy tylko widzieć z lekarzem... Tak więc za dawną "zbrodnię" musiała zostać spacyfikowana. ;] Słyszałam też podobną historię, ale od pacjentki z jej poprzedniego pobytu tam i braku możliwości skontaktowania się z psychiatrą - i po tym co zobaczyłam wydaje się to co mówiła nawet bardzo prawdopodobne i wystarczy 'narzekać na leki i zażądać rozmowy z lekarzem o nieodpowiedniej porze'.zbyszek pisze:Zaglądałaś w akta medyczne tej osoby, jakie są zwykle na oddziale ?
Z resztą te ich dokumentacje nie tylko "gówno mają do tego" prawa pacjanta, ale i są gówno warte. Mam kopie wszystkich swoich i są tam przeinaczenia, nadinterpretacja, a nawet przypisywanie skutków leczenia chorobie oraz braki informacji, które powinny się tam znaleźć. Taka jest psychiatria: jeden dochtór stwierdza remisję, a drugi mu przeczy i zapewne gdybym poszła do innych psychiatrów, którzy nie mieliby wglądu do tych akt [brak możliwości przepisywania przez nich objawów] to miałabym kilka różnych diagnoz jak niektórzy.

''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
Zgadzam się z Schizo , sam widziałem swoją dokumentację psychiatryczną z jednego z pobytów i było tam mnóstwo opisów, które w ogóle nie miały miejsca.
Jak również wiązanie pasami zalecone przez telefon lekarza, bez ogladnięcia pacjenta.
Jak również wiązanie pasami zalecone przez telefon lekarza, bez ogladnięcia pacjenta.
Wystarczy tylko się uśmiechnąć, by ukryć zranioną duszę i nikt nawet nie zauważy, jak bardzo cierpisz....
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
.
Ostatnio zmieniony ndz sty 17, 2016 12:06 pm przez Gehenna, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
Moi, a czy to był szpital państwowy ? I czy miałabyś coś przeciwko podaniu tutaj, o jaki szpital chodzi ? Myślę, że duże znaczenie ma to, czy na danym oddziale są pacjenci, którzy trafili do szpitala przymusowo (na Twoim oddziale może takich nie było). W szpitalu, w którym byłam (szpital neuropsychiatryczny w Opolu na ul. Wodociągowej) sama nie widziałam nikogo wiązanego w pasy, ale słyszałam wołania pacjentki proszącej o to, by ją wypiąć z pasów. Było to bardzo przygnębiające.moi pisze:Powiem szczerze, że z tego co tu czytam dochodzę do wniosku, że moja schiza była bardzo lightowa i mój szpital też. Hospitalizowano mnie trzykrotnie, ale nie widziałam nigdy nikogo wiązanego w pasy. Leki wszyscy brali chętnie. W sumie, nie wiem, może niektórzy oszukiwali - ja sama ze dwa razy wyplułam leki do umywalki. Nikt tego nie pilnował, nie kontrolował. Jedyny zakaz to zakaz opuszczania bez zgody oddziału, a zgodę bardzo łatwo można było uzyskać.
Sama zostałam poinformowana już w chwili przyjmowania do szpitala, że jeśli nie zgodzę się iść na "zwykły" oddział, pójdę na "ostry", gdzie będą pasy i zastrzyki. Gdy personel zorientował się, że po kryjomu wypluwam tabletki (a zorientował się bardzo szybko, po paru dniach), zaczęto mi je podawać rozpuszczone w wodzie. Wiedziałam, że jeśli odmówię łykania tego roztworu, trafię w pasy i zacznę dostawać zastrzyki domięśniowe, choć zachowywałam się spokojnie i swoim zachowaniem nie sprawiałam personelowi czy innym pacjentom żadnych problemów. Nigdy nie powiedziałabym, że na moim oddziale pacjenci łykali leki chętnie - chyba wszyscy łykali po prostu dlatego, że musieli, że wiedzieli, czym grozi opór.
A zgodę na opuszczanie oddziału (na początku tylko z kimś z rodziny) otrzymałam dopiero po ponad miesiącu pobytu w szpitalu. Przez cały ten czas nie miałam możliwości, żeby wyjść na dwór; dodam, że na samym oddziale było bardzo ciasno (kiedy miałam silną akatyzję, musiałam spacerować wte i wewte po krótkim korytarzu, gdzie znajdowały się gabinety lekarskie i inne tego rodzaju pomieszczenia).
Moi, domyślam się, że Ty byłaś w którymś z wrocławskich szpitali. A np. w Opolu jest tylko jeden. W dodatku pacjent i jego rodzina nie wiedzą przecież, w którym szpitalu jest lepiej, a w którym gorzej, jeśli to pierwszy pobyt pacjenta w szpitalu. Mój tato na początku był za tym, żeby przenieść mnie do jakiegoś wrocławskiego szpitala. Myślę jednak, że nawet np. we wrocławskiej klinice Uniwersytetu Medycznego przy ul. Kraszewskiego mogło być znacznie gorzej niż w Opolu - oni sami otwarcie piszą na swojej stronie (http://www.psych.umed.wroc.pl/content/view/202/183/), że stosują elektrowstrząsy, podczas gdy w Opolu chyba nikt ich nikomu nie robił (oczywiście wiem, że elektrowstrząsów w Polsce nikt nikomu nie robi przymusowo - na szczęście ! - ale jawny pozytywny stosunek szpitala do takiej metody budzi we mnie niepokój).Może jeśli widzimy przemoc, warto zmienić szpital? Są jeszcze osoby, które w szpitalu przebywają przymusowo: może warto te sprawy nagłaśniać, walczyć o swoje prawa?
Ordynator oddziału, na którym przebywałam w Opolu, był ludzkim, sympatycznym, rzeczywiście troszczącym się o pacjentów i ich rodziny człowiekiem - choć zdecydowanie zwolennikiem biopsychiatrii. We Wrocławiu mogłabym trafić na lekarza zimnego i bezdusznego, bo z takim miałam okazję się zetknąć jako pacjentka na prywatnej wizycie i byłam zszokowana (mogłabym tu podać, gdzie ta osoba pracuje, ale wolę tego nie robić).
Dodam, że choć w szpitalach psychiatrycznych pacjenci powinni mieć dostęp do szpitalnego rzecznika praw pacjentów, nigdy takiej osoby na swoim oddziale nie widziałam (a w każdym razie nie byłam świadoma, że to rzecznik i nikt taki z pacjentami nie rozmawiał), choć w świetle informacji ze strony internetowej szpitala rzecznik powinien codziennie odwiedzać oddziały psychiatryczne od 13 do 16. Gabinet tej pani znajdował się natomiast w części szpitala niedostępnej dla pacjentów z mojego oddziału (jestem tego stuprocentowo pewna, bo miałam okazję wiele razy przestudiować tabliczki z nazwami gabinetów na moim oddziale).
Ostatnio zmieniony wt gru 31, 2013 11:12 pm przez Joanna_s, łącznie zmieniany 1 raz.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
Joanno, byłam w małym szpitalu w mojej rodzinnej miejscowości. To małe miasto, dlatego wolałabym nie podawać jego nazwy. Ale mogę podać nazwę przez PW. Zresztą, leży w województwie opolskim, więc to niedaleko Ciebie
To nie był idealny oddział. Brakowało zajęć - pacjenci cały czas snuli się po korytarzu, albo palili papierosy. Raz zrobiono nam zajęcia z muzykoterapii (w szpitalu spędziłam trzy miesiące). Brakowało zamykanych kabin - każdy mógł wejść podczas mycia lub załatwiania potrzeb fizjologicznych. Kiedy brałam prysznic pilnowała mnie jedna starsza pani. Nie wiem, jak inni sobie radzili.
Były jednak plusy, o których pisałam. Atmosfera była bardzo swobodna. Nie wiem, czy byli tam ludzie przetrzymywani przymusowo - ja chciałam tam być, bo chciałam, żeby głosy już umilkły.
Najważniejsze, że pobyt w szpitalu nie zostawił na mnie traumy. Że wierzyłam, iż chcą mi tam pomóc.
Pozdrawiam.m.

To nie był idealny oddział. Brakowało zajęć - pacjenci cały czas snuli się po korytarzu, albo palili papierosy. Raz zrobiono nam zajęcia z muzykoterapii (w szpitalu spędziłam trzy miesiące). Brakowało zamykanych kabin - każdy mógł wejść podczas mycia lub załatwiania potrzeb fizjologicznych. Kiedy brałam prysznic pilnowała mnie jedna starsza pani. Nie wiem, jak inni sobie radzili.
Były jednak plusy, o których pisałam. Atmosfera była bardzo swobodna. Nie wiem, czy byli tam ludzie przetrzymywani przymusowo - ja chciałam tam być, bo chciałam, żeby głosy już umilkły.
Najważniejsze, że pobyt w szpitalu nie zostawił na mnie traumy. Że wierzyłam, iż chcą mi tam pomóc.
Pozdrawiam.m.
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
Dziękuję za odpowiedź, moi. Myślałam, że na Opolszczyźnie poza opolskim szpitalem jest tylko ten w Branicach (a o ten na pewno Ci nie chodzi, bo mały nie jest ...). Z kabinami prysznicowymi i WC w opolskim było tak samo jak w Twoim (poza kabinami WC w części męskiej, z których często korzystałam właśnie dlatego, że można się tam było zamknąć, choć budziło to czasem zdziwienie pacjentów płci męskiej). Na szczęście nawet będąc w ciężkiej psychozie, nie obawiałam się korzystać z prysznica (myślę, że potrzeba zachowania higieny - i chęć udowodnienia tym lekarzom i personelowi, że nie mam schizofrenii - była u mnie silniejsza niż lęk, choć w szpitalu miałam przez kilka tygodni bardzo silne halucynacje na tle lękowym, w których powracał m.in. motyw okrutnego i kończącego się moją śmiercią gwałtu zbiorowego czy śmierci przez uduszenie z ręki innej pacjentki).moi pisze:Joanno, byłam w małym szpitalu w mojej rodzinnej miejscowości. To małe miasto, dlatego wolałabym nie podawać jego nazwy. Ale mogę podać nazwę przez PW. Zresztą, leży w województwie opolskim, więc to niedaleko Ciebie![]()
Pobyt w szpitalu nie był dla mnie przerażający i znosiłam go na tyle pogodnie, na ile to możliwe. Miałam zaufanie do ordynatora i pozytywne nastawienie do większości personelu (sympatyczni wydawali mi się zwłaszcza liczni na oddziale mężczyźni - pielęgniarze i sanitariusze). Jednak jestem pewna, że byłam w szpitalu bardzo zestresowana i wystraszona. Świadczyły o tym i moje halucynacje (były naprawdę przerażające), i to, że miałam ogromne problemy z wypróżnianiem się, tak jakby stres i złe warunki w szpitalu mnie w jakimś sensie "blokowały" (myślę, że o takich fizjologicznych sprawach też warto pisać - one też są ważne, choć bardzo często uchodzą za wstydliwe czy śmieszne).
Serdecznie życzę moi i innym, którzy czytają dziś ten wątek, wszystkiego najlepszego w 2014 roku !
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
Joanno, ja też Ci życzę wszystkiego dobrego w 2014 roku! Oby Twoja kariera naukowa i związek kwitły i obyś nadal odwiedzała nasze forum! 
Pozdrawiam.m.

Pozdrawiam.m.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1617
- Rejestracja: pt paź 17, 2008 11:11 am
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Mielec (podkarpacie)
- Kontakt:
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
To raczej od leków a nie stresuJoanna_s pisze:miałam ogromne problemy z wypróżnianiem się, tak jakby stres i złe warunki w szpitalu mnie w jakimś sensie "blokowały" (myślę, że o takich fizjologicznych sprawach też warto pisać - one też są ważne, choć bardzo często uchodzą za wstydliwe czy śmieszne).
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
Ja jak jestem w szpitalu to na salach obserwacyjnych nie ma dnia żeby ktoś nie leżał w pasach. Zdarzało się, że cała sala obserwacyjna była zapięta w pasy. Raz byłam świadkiem jak personelowi zabrakło pasów do wiązania. Był też przypadek, że dwie osoby musiały być w izolatce, a izolatka była tylko jedna, więc wsadzili je tam obie razem i przywiązali chyba żeby się nie pozabijali. Ja na szczęście zawsze w psychiatryku byłam dobrze traktowana w pasach, więc nie mam złych wspomnień. Za to raz związali mnie na oddziale niepsychiatrycznym, a że nie mieli tam pasów, więc powiązali mnie czym się dało (bandażami) nie chcieli przynieść mi nic do picia ani do jedzenia chociaż bardzo chciało mi się pić i byłam głodna. Musiałam się zadowolić kroplówką. Najgorsze było, że pielęgniarkę zdenerwowało moje wołanie o coś do picia, przyniosła mi wodę w kubku i postawiła obok mnie, ale nie odwiązała mnie ani nie podała mi tego kubka i sobie poszła.moi pisze:Hospitalizowano mnie trzykrotnie, ale nie widziałam nigdy nikogo wiązanego w pasy.
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
Zachowanie tej pielęgniarki było bardzo naganne. Moim zdaniem powinnaś to gdzieś wyżej wtedy zgłosić.
Współczuję Ci, że miałaś takie doświadczenia. ja ich nie miałam i trudno mi sobie wyobrazić, że można kogoś tak traktować.
Pozdrawiam.m.
Współczuję Ci, że miałaś takie doświadczenia. ja ich nie miałam i trudno mi sobie wyobrazić, że można kogoś tak traktować.
Pozdrawiam.m.
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
Czy pielęgniarka ma prawo dokonać interwencji medycznej?
Przejrzałem Google i wychodzi na to że tak i nie jest wymagana zgoda lekarza w przypadku przywiązania pasami.
Przejrzałem Google i wychodzi na to że tak i nie jest wymagana zgoda lekarza w przypadku przywiązania pasami.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1617
- Rejestracja: pt paź 17, 2008 11:11 am
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Mielec (podkarpacie)
- Kontakt:
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
Co to ta interwencja?nektar_maku pisze:Czy pielęgniarka ma prawo dokonać interwencji medycznej?
Może ale musi to zgłosić lekarzowi
Art 182. O zastosowaniu przymusu bezpośredniego decyduje lekarz, który określa rodzaj zastosowanego środka przymusu oraz osobiście nadzoruje jego wykonanie. W szpitalach psychiatrycznych, jednostkach organizacyjnych pomocy społecznej oraz w trakcie wykonywania czynności, o których mowa w art. 21 ust. 3 oraz art. 46a ust. 3, jeżeli nie jest możliwe uzyskanie natychmiastowej decyzji lekarza, o zastosowaniu przymusu bezpośredniego decyduje i nadzoruje osobiście jego wykonanie pielęgniarka, która jest obowiązana niezwłocznie zawiadomić o tym lekarza. Każdy przypadek zastosowania przymusu bezpośredniego i uprzedzenia o możliwości jego zastosowania odnotowuje się w dokumentacji medycznej.
http://online.synapsis.pl/Ustawa-o-ochr ... chicznego/
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
Na pewno są przypadki w których litera spisanych zasad niema zastosowania i trzeba się zdać na czyjąś ocenę sytuacji. Nie da się spisać wszystkiego bo sztywniacy by rządzili luzakami.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1617
- Rejestracja: pt paź 17, 2008 11:11 am
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Mielec (podkarpacie)
- Kontakt:
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?
Akurat tutaj wszystko zostało dokładnie spisane
Re: W jakich sytuacjach wolno przywiązać pacjenta pasami ?

Ostatnio zmieniony pn maja 12, 2014 11:43 pm przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.