To mi przypomina człowieka, który postanowił nie wychodzić z domu, ponieważ tyle niebezpieczeństw czeka na niego po drugiej stronie drzwi. Tak, uwzględniając mądrą nomenklaturę, to się nazywa eskapizm
Cieszyć się pełnią życia? A co ono takiego oferuje by się nim cieszyć? Popatrz głębiej

Życie oferuje nam to wszystko, czego potrzebujemy, by żyć w pełni świadomie i uważnie, bez potrzeby uciekania się do wymuszonej samotności

Nie na darmo mówi się, że w buddyzmie jest tyle praktyk, ilu potrzebujących. Podobno oo osiągnięciu Oświecenia Budda przez 45 lat udzielił 84 000 nauk - każdy więc może znaleźć coś dla siebie

Każdy też sam wie, czy jest stworzony do samotności czy do związku. Praktyka buddyjska nie stoi w sprzeczności z praktykowaniem codzienności - spraw związanych ze związkiem, pracą, itd. Wręcz przeciwnie, pozwala znaleźć w tych zwykłych sprawach źródło inspiracji do bycia bardziej świadomym i uważnym. Rezygnacja z tych wspaniałych sposobów do praktyki i poszukiwanie wymuszonej samotności wydaje mi się błędem. Oto, co moim zdaniem może nam oferować życie (wejrzałam głębiej

)
Pozdrawiam.m.