Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Dla osób szukających ogólnej pomocy i wstępnej orientacji dotyczącej choroby.
Kto umie dokładniej nazwać problem proszę pisać w działach tematycznych "Ogólnej dyskusji"

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
spring_
bywalec
Posty: 504
Rejestracja: ndz lis 13, 2022 2:10 pm
płeć: mężczyzna

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: spring_ »

Amannn pisze: pn lis 21, 2022 10:04 am
cezary123 pisze: pn lis 21, 2022 10:03 am Akurat Metoda Otwartego Dialogu to bardzo dobra metoda rehabilitacji osób po kryzysach psychicznych. Włącza całe środowisko, w którym żyje ta osoba, rodzinę, lekarzy, pracodawców.
Może też po to, żeby uniknąć takich niepotrzebnych sytuacji, ignorancji, uprzedzeń i paniki przy problemach. Człowiek zostaje włączony do życia w sposób naturalny, bez barier i skoków.
Był podawany przykład kobiety chorującej, która co parę miesięcy lądowała w szpitalu, nie wiadomo dlaczego, przecież na pozór radziła sobie bardzo dobrze, pracowała, miała zaleczone objawy.
Okazało się, że przyczyną była taka: kobieta czuła się dobrze, więc brała na siebie coraz więcej obowiązków i więcej, nakręcała się radośnie myśląc, że może wszystko, tyrała, nie spała po nocach i wtedy przychodził kryzys i szpital. Taki cykl powtarzał się znowu.
Wystarczyło wspólnie z jej środowiskiem racjonalnie zaplanować jej działanie, spokojniej, oszczędzać siebie i już miała stabilny stan na długo.
Zobacz ze unika w niej się leków oraz szpitali psychiatrycznych.
Leki mają takie właścowości jak wymyślisz mam 190 cm i waze 64kg
każdy user twgo forum wie że choruje to znaczy ma "wgląd" czyli jest zdrowy.

Każdy leczący się jest zdrowy.

A że bieda nuda głód trudności życiowe to inna sprawa
Awatar użytkownika
Kiciuś_XXL
moderator
moderator
Posty: 2970
Rejestracja: ndz sty 13, 2008 1:35 pm
płeć: mężczyzna

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Kiciuś_XXL »

Amannn pisze: ndz lis 20, 2022 8:53 pm A ty weźmiesz odpowiedzialność za komplikacje po lekach zawały serca wylewy cukrzycę zmęczenie braki koncentracji itd.
Twoja matka to k.u.r.w.a!!!

Mam opuścić to forum ch.uju?

ile się jeszcze będziesz pastwił kosztem innych? Cieciu?
Awatar użytkownika
Słonecznik1
bywalec
Posty: 7105
Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
płeć: mężczyzna

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Słonecznik1 »

triumf intelektu nad nastrojem? co ty chcesz przez to powiedzieć jestem ciekawy ???Katastrofik to było do mnie czy do kogo . Piszesz ze jestes przystojny sam o samym sobie , dla mnie możesz schować *słowo niedozwolone*..w szafie a jak będziesz tylko klapał ryjem i do pracy kochu to można i się spotkać i zobaczymy
Awatar użytkownika
Słonecznik1
bywalec
Posty: 7105
Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
płeć: mężczyzna

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Słonecznik1 »

nie strasze tylko z pełną sympatią ci pewrswaduje
Awatar użytkownika
Słonecznik1
bywalec
Posty: 7105
Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
płeć: mężczyzna

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Słonecznik1 »

pomagałem ludziom nie biorąc od nich pieniędzy w różnych sytuacjach a ty jesteś bardzo możliwe jak afrykański znachor , manipulujesz a tu plujesz, do roboty!! a starsi ci mówili do roboty to przez to pewnie szybciej kopneli w kalendarz.I nie chce być złosliwym mowie na zimno
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Catastrophique »

Tak, Słonecznik tylko kogo obchodzą Twoje groźby i wyzwiska? Popracuj na sobą, zwłaszcza nad negatywnymi emocjami.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
Awatar użytkownika
Amannn
zaufany użytkownik
Posty: 4627
Rejestracja: pn sie 17, 2020 3:54 pm

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Amannn »

Tak kolejna osoba która cię rzekomo obraża. Nie zauważyłeś katastrofique ze z kim zaczniesz rozmowę to ten ktoś cię nie trawi. Sam pracuj nad sobą i swoimi negatywnymi emocjami a zwłaszcza nienawiścią i frustracją bo nimi jest podszyta większość twoich kompleksów i urojeń.
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Catastrophique »

Słonecznik1 pisze: czw lis 24, 2022 10:20 pm afrykański znachor
Amannn się lepiej na tym zna, szaman czy tam znachor ;).
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
Awatar użytkownika
Amannn
zaufany użytkownik
Posty: 4627
Rejestracja: pn sie 17, 2020 3:54 pm

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Amannn »

Katastrofa ty się nie znasz na niczym. Nie masz żadnej wiedzy z zakresu psychiatrii i psychologii. Jesteś po technikum budowlanym.
Awatar użytkownika
Catastrophique
bywalec
Posty: 17079
Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Wawa <3

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Catastrophique »

No wszyscy wiemy, że Ty to wykształcony psychiatra i psycholog jednoczesnie - profesor ;).
Skąd Ty wziąłeś to technikum budowlane xD.
Tik tak tik tak ;) | "To boldly go where no one has gone before"
Awatar użytkownika
Amannn
zaufany użytkownik
Posty: 4627
Rejestracja: pn sie 17, 2020 3:54 pm

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Amannn »

A masz chociaż maturę?
Awatar użytkownika
Kiciuś_XXL
moderator
moderator
Posty: 2970
Rejestracja: ndz sty 13, 2008 1:35 pm
płeć: mężczyzna

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Kiciuś_XXL »

Catastrophique pisze: pt lis 25, 2022 10:18 pm No wszyscy wiemy, że Ty to wykształcony psychiatra i psycholog jednoczesnie - profesor ;).
Skąd Ty wziąłeś to technikum budowlane xD.
Catuś jakie by nie maił wykształcenie to Amannn, czy tam Vivi facet Kluskowej jest zwykłym chamem i świnią

Ty natomiast Catuś jesteś doceniany jako trener bo zapraszają Cię nawet do szkoły
Storm
bywalec
Posty: 67
Rejestracja: pt lis 11, 2022 4:51 am
płeć: mężczyzna

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Storm »

Handicap pisze: wt paź 25, 2022 4:57 pm Bardzo rzadko mam tak ochotę płakać. Mam w końcu już 34 lata. Podczas studiów zachorowałem na schizofrenie i w rezultacie obecnie mieszkam z Ojcem i Matką. Mam nadzieje że uda mi się z nimi bezproblemowo mieszkać do czasu, aż powrócę-do-zdrowia i podejmę jakieś niezależne kroki...
\\

Pytanie brzmi.. W JAKI SOSÓB WALCZYĆ ?\
- Mama samoczynnie wybucha krzykiem skierowanym w sufit bloku, gdy zakłócę jej oglądanie telewizji, dowolnym pytaniem lub sięgnięciem po coś..
- Tata wyskakuje "DZWONIĆ PO POGOTOWIE?" - zupełnie jak dyrektor mieszkania. Przez co w-kółko tłumaczę się policji-pielęgniarzom w myślach..

//
Czy jest jaki sposób by.. POSTAWIĆ ICH W ROLI PRZEŚLADOWCÓW?/

Im dalej idę tym myślę, że osoby z diagnozami nie były często winne - a jedynie są jakimś owocem zagalopowania się rodziców.

Zakładając, że są momenty w życiu ciszy absolutnej.

'cisza na morzu, cisza w komnacie, kto się odezwie ten zdejmie gacie"

I.. Zakładając, że rodzice nie żyli wg systemu, wiary, układów które nakazywały uklęknąć-a szli wtedy tworzyć swoje światy to siłą rzeczy za grzeszenie w tym czasie dostają baty.

Więc.. My nic być może nie robimy bo jest to życie.. Ale rytm w jakim powstaliśmy - jest na tyle niewłaściwy, że gdy oni zrozumieli swój błąd my już byliśmy tworem żywym.

Moi po rozwodzie pierwszego małżeństwa zrobili sobie świecki związek.
I cholera no..
Rozumiem ich do kości - bo Klincz mieli totalny w przeszłości.

Nie mniej "zrobili miłość nieszablonową".. Na wzór amerykański. Amerykańskiego snu.
Dzis to jest normą, wtedy piętnowane.
Na tyle, że miałem być usunięty.

I.. Im więcej prawd otwiera przede mną rodzic lub inni.. Tym mocniej mam ułożone to wszystko..
Tylko.

Do tego wymaga się słuchać ich.
Być nimi. Z nimi.
Robić to co oni i mieć w tym pasje.
Pochylić się nad nimi.
Dawać im się pochylać.
Współtworzyć dom.
Zakupy, przygotowanie posiłków, sprzatanie, opłaty...

Gdy wykonujesz ruch a Mama Twoja jest w jakimś transie.. Niekoniecznie jest w fabule filmu a może być również w traumach lub innych przeżyciach..
To, że nas ukryli przed tym czego nie chcieli pokazać nie znaczy, że oni w tym nie żyją.
Sprawdź będąc z dziećmi czy emocje swoje pokazujesz czy starasz się być cicho-dajesz im czas na zabawę lub inne śmieszki.
My też byliśmy chowani najlepiej jak to było możliwe - zarazem dużo ważnych historii nie znamy z tych okresów bo to były ich przesilenia..

Zrób sobie inne pory jedzenia.
Lub przygotuj sobie przekąski na wieczór w pojemniku jaki będziesz miał w swoim pokoju jak kanapki do szkoły..

Dla nich jeśli są wciągnięci w program - może być, że muszą coś przeżyć też.. Jak w teatrze, gdzie wymagany jest absolutny spokój.
Możesz wtedy nawet prosić samego Boga o to, by weszło dzięki tym serialom do Waszego życia zrozumienie ;)

Dla własnej obrony możesz założyć swojego videobloga, gdzie te akcje będą nagrane. Wtedy nie udostępniasz a masz linie obrony. Przy okazji nagrywasz jakieś lifestory

Tak czy inaczej nie jesteśmy sami w tym świecie i o ile nie zdążyliśmy na moment pędzenia razem z rówieśnikami, to prawdopodobnie musimy przepracować jakieś podstawowe zachowania jeszcze sami..

Szukaj w zakamarkach Waszego życia ich idei. Ich ścieżek. Ich zrealizowane potrzeby są niezbędne by mogli Cię nie krzywdzić i zachować spokój..

Tak czy inaczej życie to precyzyjny twór i wie co robić. Te krzyki też są po coś :)

U mnie potrafili wezwać karetkę pomimo, że nic nie było bo chcieli wyprawić urodziny ojca bez mojej obecności xd
Przyjechała policja, porozmawiane było i podstaw nie zauważyli..
Czasem więc to my opiekujemy się nimi-a nie oni nami.
Czasem oni mają łatwiej nas usuwając..
I czasem potrzeba byśmy sami inicjatywę przejęli.. Tylko szkoda, że dookoła jest tak mało pomocy że strony ludzi a "psycholog i psychiatra" to tylko biznes a nie realne wsparcie.

No i bardzo pomaga rzucenie Nałogow jeśli masz.
Wtedy mózg nasz nie ma dodatkowych stymulacji które rozpieprzają myślenie liniowo biegnące.

Generalnie nie jestem zwolennikiem też farmakologii, zwłaszcza jeśli masz świadomość, że jest to klinczowanie a nie wsparcie... Wtedy wystarcza pokora, no, ale to już każdy swoje ścieżki ma wierząc w to co bardziej mu służy.

Rodzice to my.

Cały łańcuch odruchów.

Może puszczenie jednego utworu z ich czasów młodości zamiast swojego jazgotu dźwięków będzie bardziej lecznicze niż kolejny raz wykrzyczenie 'czego chcesz ode mnie...'

Trzymaj się swojego dobra.
Jeśli jest dobre-wygra znajdując wspólne polaczenie".
Awatar użytkownika
Słonecznik1
bywalec
Posty: 7105
Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
płeć: mężczyzna

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Słonecznik1 »

nie wiem czy ty jesteś świadom tego co gadasz katastrofa, bawisz sie czy manipulujesz? czujesz się bardzo pewnie .. a to nie są śmieszne tematy.A twój stan w sumie mnie nie rusza czy jestes chory czy zdrowy, jebie mie to
Awatar użytkownika
Amannn
zaufany użytkownik
Posty: 4627
Rejestracja: pn sie 17, 2020 3:54 pm

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Amannn »

Kiciuś_XXL pisze: sob lis 26, 2022 7:50 am
Catastrophique pisze: pt lis 25, 2022 10:18 pm No wszyscy wiemy, że Ty to wykształcony psychiatra i psycholog jednoczesnie - profesor ;).
Skąd Ty wziąłeś to technikum budowlane xD.
Catuś jakie by nie maił wykształcenie to Amannn, czy tam Vivi facet Kluskowej jest zwykłym chamem i świnią

Ty natomiast Catuś jesteś doceniany jako trener bo zapraszają Cię nawet do szkoły
Zapraszają go do chorych psychicznie, którzy ledwo kontaktują, a vivi zabronił ci o nim pisać
Awatar użytkownika
Słonecznik1
bywalec
Posty: 7105
Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
płeć: mężczyzna

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Słonecznik1 »

nie będe się tu przez internet wysilał i cie straszył, to nie ma sensu masz racje ,tylko wydajesz sie zagrożeniem dla społeczeństwa w moich oczach .Ja się nie będę nad tobą umartwiał sam masz problem ja sie ciebie nie boje, może chcesz prostuj swe życie ale pisząc banialuki i uśmiechy jesteś cyniczny to widać że z tobą coś nie tak , ja się nie obawiam możesz mi wieżyć takich rzeczy jak pstryczek w nos bo nie raz sie biłem, nie chce nawoływac do przemocy , tylko idz se poczytaj książke a nie pierdzisz ja pisze naprawde delikatnie
Awatar użytkownika
Słonecznik1
bywalec
Posty: 7105
Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
płeć: mężczyzna

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Słonecznik1 »

nie napiszesz jak miałes tylk ze nie żyją i sie cieszysz...to jak to człowiek ma odebrać ?zero opisu. Masz pewnie żółte papiery i sobie łazisz ale sam wszczynasz awanture a piszesz o pracy nad emocjami
Awatar użytkownika
Słonecznik1
bywalec
Posty: 7105
Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
płeć: mężczyzna

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Słonecznik1 »

chcesz eskalować?
Awatar użytkownika
Słonecznik1
bywalec
Posty: 7105
Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
płeć: mężczyzna

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Słonecznik1 »

nie jestem niewiadomo jakim kozakiem ale pewnie byś sie zdziwił, jestem osobą unikającą konfliktów ale życie to życie różne są sytuacje a czasem mnie ponosi
Awatar użytkownika
Słonecznik1
bywalec
Posty: 7105
Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
płeć: mężczyzna

Re: Pomoc w WALCE ze ŚLEPOTĄ rodziców

Post autor: Słonecznik1 »

i nie chodzi by cie skatowac tylko bys troche dostał , po głowie nie skacze bym siedział
ODPOWIEDZ

Wróć do „kto pomoże”