Nowy lepszy Solian - AMISAN

amisulprid

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: Antonio Kontrabas »

jojo pisze:
AntonPawlowicz pisze:Jest zdecydowanie najłagodniejszym lekiem na rynku. Jak na razie lagodniejszy nie istnieje.
Przypomnij sobie jak zazywalas 50mg.
Masz ciężkie objawy chorobowe Jojo, stad se biora Twoje myśli, ale poniekąd sama się doprowadzilas do takiego stanu.
Anton, całkowicie się mylisz. Nie mam ciężkich objawów chorobowych. Nie mam omamów słuchowych, ani urojeń, a natrętne myśli to nietypowy skutek uboczny, którego się nabawiłam, jak brałam za duże dawki solianu.

Kiedyś mogłam brać duże dawki Amisan i wszystko było w porządku...
Kiedys nie było Amisanu, to jak moglas brac jego duże dawki :roll: Kiedys bralas 100mg Solianu i było ok, od tamtej pory wiele się zmienilo, Twoja choroba prawdopodobnie się poglebila. Ja Ci niczego nie wypominam, jedynie przypominam, a to jest roznica, bo masz wyjątkowo krotka pamięć, w zaleznosci od tego jak Ci jest wygodnie.
jojo pisze:Tak się składa, że każdy indywidualnie reaguje na leki... A teraz jego 400 mg to dla mnie za dużo... I przestań mi wypominać, że jak odstawiłam leki to sama się doprowadziłam do złego stanu... Prawie dwa lata temu wyszłam ze szpitala i po prostu solian/amisan wywołuje u mnie nietypowy skutek uboczny, w postaci natrętnych myśli...
Tak się sklada, ze na każdego lek działa tak samo, dlatego wlasnie jest lekiem, a nie margaryna. Tylko, ze sa wyjątki od reguly, czasem mogą wystepowac skutki uboczne :!: . Tylko, ze Amisan ma bardzo lagodne skutki uboczne lub najczęściej nie wystepuja one wcale. Natretne myśli zdecydowanie skutkiem ubocznym nie sa, przeczytaj dokładnie ulotke, nie ma tam najmniejszej wzmianki o tym, żeby to zrozumieć nie trzeba być lekarzem. W sumie, to żaden lek nie może powodować natrętnych myśli - to typowy objaw psychotyczny.
Nawet nie pomyslalas, ze natrętne myśli sa wywolane nie lekiem, tylko choroba, ze poprzez odstawianie lekow, zmniejszanie, zwiększanie dawek po prostu już dosyć mocno uszkodzilas sobie mozg. Prawda jest taka, ze kazda psychoza wyniszcza organizm, niszczy mozg, tworzy kratery na szarej istocie jak po wybuchu atomowym. Każdy lekarz Ci to powie - natretne myśli sa wynikiem choroby, nadwyrezanej latami psychiki lub zle dobranej dawki.

To, ze Jojo nie ma miesiączki jest w 100% wynikiem podwyższonej prolaktyny, jednak nie jest to ponoc groźne, rozmawiałem na ten temat z lekarzem dużo swego czasu, ponoc to nie szkodliwe i można z tym zyc. Niech Jojo porozmawia o tym ze swoim.
Skoro ma natrętne myśli, tez powinna o tym wspomnieć lekarzowi :!: , może zaleci inna dawke lub zmieni lek, może tez Jojo siegnie po rozum do glowy i zacznie zazywac dawke z rana, tak jak powinno się zazywac leki aktywizujące.
Newt
zaufany użytkownik
Posty: 3385
Rejestracja: pn cze 11, 2007 1:24 pm

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: Newt »

AntonPawlowicz pisze:To, ze Jojo nie ma miesiączki jest w 100% wynikiem podwyższonej prolaktyny, jednak nie jest to ponoc groźne, rozmawiałem na ten temat z lekarzem dużo swego czasu, ponoc to nie szkodliwe i można z tym zyc.
"Zbyt wysokie stężenie prolaktyny sprzyja rozwojowi guza prolaktynowego. Prolaktyna należy do tzw. hormonów białkowych. Obok regulacji pracy jajników oraz jąder odgrywa szczególną rolę u kobiet w ciąży oraz karmiących matek. Pobudza bowiem wzrost gruczołu sutkowego odpowiedzialnego za laktację, to także za jej sprawą hamowana jest owulacja oraz menstruacja u pań spodziewających się dziecka. Prawidłowy poziom hormonu (z wyjątkiem okresu ciąży) nie powinien przekraczać 20ng/ml.

Na powstanie guza może wpływać kilka czynników. Obok szczególnego czasu jakim jest ciąża oraz okres karmienia piersią, nadprodukcja prolaktyny bywa łączona z silnym stresem, niedoczynnością tarczycy , niewydolnością wątroby lub nerek. Rozwój schorzenia mogą aktywować niektóre leki np. psychotropowe, przeciwwymiotne oraz te na bazie estrogenów.

Objawy

Wahania w stężeniu prolaktyny prowadzą przede wszystkim do zaburzeń miesiączkowania. Dodatkowo pojawia się mlekotok, znaczny spadek libido, niepłodność. Bardzo często zaburzenie to wywołuje pojawienie się trądzika oraz typowego dla mężczyzn owłosienia (tzw. hirsutyzm)

W przypadku mężczyzn obok znacznie zmniejszonego libido spada potencja co niejednokrotnie prowadzi do niepłodności. Obserwuje się zanik masy mięśniowej oraz owłosienia. Wzrost aktywności prolaktyny u panów sprzyja tzw. ginekomastii, czyli znaczne powiększenie gruczołu sutkowego.

Niezależnie od płci pacjenta mogą pojawić się bóle głowy , spadek gęstości kości a także zmniejszenie pola widzenia."


Nie wiem czy to można nazwać nieszkodliwym skutkiem ubocznym, ale zależy jak kto na to patrzy. Co do ulotek to Anton zauważ, że umieszczają tam zdanie "jeśli wystąpią skutki uboczne nie wymienione w ulotce" co oznacza że takie mogą wystąpić. I lek nie działa na każdego tak samo, bo wtedy wszyscy braliby jednakową lub zbliżona dawkę i czuliby się podobnie. Podczas gdy ten sam lek jednych aktywizuje, innych otumania, a dla jeszcze innych jest jak placebo. Różnice w układzie nerwowym, gospodarce hormonalnej, wieku pacjentów itd. wpływają na działanie leku. Dlatego osoby z objawami afektywnymi maja inne skutki uboczne niż ci z samymi psychotycznymi, mężczyźni mają większą skłonność do objawów pozapiramidowych, młodzież ma skłonność do zaburzeń hormonalnych, starsi do udarów, a osoby przed 25 rokiem życia do paradoksalnego wystąpienia myśli samobójczych.
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: Antonio Kontrabas »

Lek działa na wszystkich tak samo - w danej czyli jednakowej dawce leku, tylko, ze ludzie maja rozne nasilenie choroby, dlatego dawka może się roznic w przypadku poszczególnych osob. Ogolnie lek jest tak wymyślony, żeby dzialal na pewne receptory, tudzież organy u kadzego człowieka jednakowe tak samo w każdym przypadku.
W ulotce do Amisanu nie ma takiej formułki o której wspominasz. Amisulpiryd jest na rynku juz od ponad 20 lat, jest doskonale przebadany i gdyby cos podobnego miało miejsce już dawno by w ulotce zaistniało.

Prolaktyna owszem niebezpieczna nie jest, no prawie - ale mowie o tej spowodowanej Solianem. Guz może wywolac prolaktyna spowodowana choroba organow wewnętrznych czy innych schorzeń, tak mi to tlumaczyl lekarz. Piersi przy duzeje dawce mogą być faktycznie nabrzmiałe, może tez wystepowac zatrzymanie miesiączki, ale to nic w porównaniu ze szkoda jaka czynia objawy chorobowe schizofrenii. Tu się po prostu wybiera mniejsze zlo, a ze w przypadku Solianu to zlo jest maciupeńkie, to naprawdę nie ma o czym gadac. Skutki uboczne w przypadku innych lekow sa monstrualne i wogule nieporównywalne do wyżej wymienionego leku - po Abilify może nastapic nagly niewyjaśniony zgon!
pogrzebany żywcem
bywalec
Posty: 768
Rejestracja: wt maja 08, 2012 5:28 pm
płeć: mężczyzna

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: pogrzebany żywcem »

Po każdym neuroleptyku może wystąpić nagły niewyjaśniony zgon. Taka informacja jest na przykład przy Olanzapinie też. Ulotki zawierają taką informację, żeby uniknąć pozwów w przypadku, gdy ktoś zażywając ten lek umrze. Nie musi mieć to związku z lekiem.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: Antonio Kontrabas »

A widzisz - takich lekow ja się osobiście baardzo boje, sam bym nie zazywal. Ani Solian, ani Amisan, ani nawet Sulpiryd nigdy takiej formułki nie miały :!: Mam styczność z tymi srodkami od lat, ulotka była wielokrotnie zmieniana, były dodawane nowe fakty, ale czegos takiego nigdy nie było! Wniosek - te srodki sa bardzo lagodne i bezpieczne, po nich nie dedniesz :D Mam nadzieje, puk puk w niemalowane :P
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: jojo »

AntonPawlowicz pisze: Nawet nie pomyslalas, ze natrętne myśli sa wywolane nie lekiem, tylko choroba, ze poprzez odstawianie lekow, zmniejszanie, zwiększanie dawek po prostu już dosyć mocno uszkodzilas sobie mozg. Prawda jest taka, ze kazda psychoza wyniszcza organizm, niszczy mozg, tworzy kratery na szarej istocie jak po wybuchu atomowym. Każdy lekarz Ci to powie - natretne myśli sa wynikiem choroby, nadwyrezanej latami psychiki lub zle dobranej dawki. (...)Skoro ma natrętne myśli, tez powinna o tym wspomnieć lekarzowi :!: , może zaleci inna dawke lub zmieni lek, może tez Jojo siegnie po rozum do glowy i zacznie zazywac dawke z rana, tak jak powinno się zazywac leki aktywizujące.
Tak się składa Anton, że się mylisz :!: Nie mam żadnych objawów psychotycznych. Natrętne myśli pojawiły się dopiero wtedy, jak lekarka przepisała mi 600 mg solianu i zaczęłam go brać, jak skończył mi się amisan. Mój lekarz doskonale wie o moich natrętnych myślach, mam do niego zaufanie. On je lekceważy, nie kazał mi nawet zwiększać dawki leku, ale pozwolił mi ją zmniejszyć. Poza tym na serdolect nie miałam takich myśli, pojawiły się jak zaczęłam brać 400 mg solianu. Mój lekarz wie, że nawet nie próbowałam ich zrealizować, więc nie trzeba z ich powodu zmieniać dawki leku. Poza tym po zmniejszeniu dawki leku do 200 mg zaczęły pojawiać się o wiele rzadziej.

Dla mnie Anton, nie Ty jesteś autorytetem, ale mój lekarz. On uważa, że wszystko jedno o której godzinie biorę lek, oraz czy zachowam godzinny odstęp po jedzeniu czy nie, bo lek i tak się przyjmie i będzie działał. Poza tym gdyby amisan rzeczywiście aktywizował, to nie mogłabym po nim spać.

Zresztą Amisan, to według mnie w miarę dobry lek anty-psychotyczny, zniósł u mnie omamy słuchowe i urojenia, więc nie uważam go za lek aktywizujący.

Poza tym, w szpitalu, do którego trafiłam po raz drugi, nawet nie pytali się, czy próbowałam zrealizować tamte myśli, a nie próbowałam, mimo że męczyły mnie przez miesiąc. No i w wypisie napisali mi, że bałam się ,,swoich" myśli, czyli sugerowali, że to objaw wytwórczy, typu omamy słuchowe, a to były moje myśli.

Anton, na szczęście mój lekarz nie uważa, że natrętne myśli to mój objaw chorobowy. Nie kazał mi zwiększać dawki leku, bo wie że wówczas mi zaszkodzi, ani nie zmienił go na nic innego, więc przestań mi wciskać kit, że jestem bardziej chora niż jestem.

No i jak zwracasz się do mnie, to nie pisz o mnie w trzeciej osobie.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: jojo »

AntonPawlowicz pisze:Lek działa na wszystkich tak samo - w danej czyli jednakowej dawce leku, tylko, ze ludzie maja rozne nasilenie choroby, dlatego dawka może się roznic w przypadku poszczególnych osob. Ogolnie lek jest tak wymyślony, żeby dzialal na pewne receptory, tudzież organy u kadzego człowieka jednakowe tak samo w każdym przypadku.
To nieprawda, że lek na wszystkich działa tak samo. Gdyby tak było, to każdy dostawałby tą samą dawkę. Uważam, że jestem w względnej remisji, z tymże dominują u mnie objawy negatywne. Nie tylko ja miewam natrętne myśli na solianie/amisan. Poczytaj sobie temat o skutkach ubocznych i przestań wydawać sądy na temat stanu mojego zdrowia.

Nie jesteś moim lekarzem.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: Antonio Kontrabas »

jojo pisze:Tak się składa Anton, że się mylisz :!: Nie mam żadnych objawów psychotycznych. Natrętne myśli pojawiły się dopiero wtedy, jak lekarka przepisała mi 600 mg solianu i zaczęłam go brać, jak skończył mi się amisan. Mój lekarz doskonale wie o moich natrętnych myślach, mam do niego zaufanie. On je lekceważy, nie kazał mi nawet zwiększać dawki leku, ale pozwolił mi ją zmniejszyć. Poza tym na serdolect nie miałam takich myśli, pojawiły się jak zaczęłam brać 400 mg solianu. Mój lekarz wie, że nawet nie próbowałam ich zrealizować, więc nie trzeba z ich powodu zmieniać dawki leku. Poza tym po zmniejszeniu dawki leku do 200 mg zaczęły pojawiać się o wiele rzadziej.


Droga Jojo sama sobie przeczysz - napisalas, ze natrętne myśli sa skutkiem ubocznym Amisanu, teraz napisalas, ze wystapily jak zaczelas brac 600mg Solianu? A nie skojarzylas tego z faktem, ze dostalas 600mg w szpitalu, w wyniku pogorszenia się Twojego stanu :?: To pewne, ze sa to objawy chorobowe, które się Tobie po prostu utrawily. Lek je może niwelować, ale Ty przesypiasz jego działanie :!: , a wstajesz po 12 godzinach gdy jego stężenie w organizmie jest już mocno obniżone.
Meczy mnie już trochę dyskusja z Toba, jesteś wyjątkowo upartym człowiekiem, ale nie mnie to oceniac.
Lekarz lekceważy te objawy gdyż wie, ze zazywasz najlepszy prawdopodobnie lek na swiecie i sila rzeczy nie powinnas owych objawow mieć, i sila rzeczy bys ich nie miała - gdybys prawidłowo lek zazywala.
Nie bądź agresywna w stosunku do mnie, ja niczego Tobie ani nie wciskam, ani nie sugeruje, ani nie przypisuje, tylko staram się być pomocny, czasem się jednak jak widać nie da.
Newt
zaufany użytkownik
Posty: 3385
Rejestracja: pn cze 11, 2007 1:24 pm

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: Newt »

AntonPawlowicz pisze:Ogolnie lek jest tak wymyślony, żeby dzialal na pewne receptory, tudzież organy u kadzego człowieka jednakowe tak samo w każdym przypadku.
Z tym, że te receptory i organy nie działają jednakowo u wszystkich ludzi.
Prolaktyna owszem niebezpieczna nie jest, no prawie - ale mowie o tej spowodowanej Solianem
Rozumiem, że ta spowodowana Solianem to jakiś szczególny rodzaj prolaktyny?
takich lekow ja się osobiście baardzo boje, sam bym nie zazywal. Ani Solian, ani Amisan, ani nawet Sulpiryd nigdy takiej formułki nie miały :!: Mam styczność z tymi srodkami od lat, ulotka była wielokrotnie zmieniana, były dodawane nowe fakty, ale czegos takiego nigdy nie było! Wniosek - te srodki sa bardzo lagodne i bezpieczne, po nich nie dedniesz
Tak się składa, że trzymam teraz w ręku ulotkę Sulpirydu i mam w skutkach ubocznych "częstoskurcz komorowy" oraz "zwiększone ryzyko śmierci u pacjentów w podeszłym wieku".
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: jojo »

AntonPawlowicz pisze: Droga Jojo sama sobie przeczysz - napisalas, ze natrętne myśli sa skutkiem ubocznym Amisanu, teraz napisalas, ze wystapily jak zaczelas brac 600mg Solianu? A nie skojarzylas tego z faktem, ze dostalas 600mg w szpitalu, w wyniku pogorszenia się Twojego stanu :?: To pewne, ze sa to objawy chorobowe, które się Tobie po prostu utrawily.
Natrętne myśli to skutek uboczny solianu oraz amisanu. Tak się składa, że w szpitalu lekarka doszukała się u mnie urojeń, których wówczas nie miałam i niepotrzebnie zwiększyła mi dawkę leku. To nie są objawy chorobowe. Jak wytłumaczysz to, że nie miałam ich kiedyś, jak brałam 400 mg solianu, a pojawiły się jak zwiększyli mi jego dawkę do 600, a później 800 mg? I że nie miałam ich na serdolect?

Poza tym w szpitalu ubzdurali sobie, że solian/ amisan mi szkodzi i dlatego przepisali mi serdolect. Jednak wiedziałam, że go w miarę dobrze toleruję, więc poprosiłam lekarza, by pozwolił mi do niego wrócić.

Zarzucasz mi agresję? To przestań mnie deprecjonować i wmawiać mi, że jestem bardziej chora, niż w rzeczywistości i że źle zażywam lek. Mój lekarz uważa, że wszystko jedno czy amisan biorę rano, czy wieczorem. On jest dla mnie autorytetem.

Ok, amisan, nie jest najlepszym lekiem, ale w miarę dobrze go toleruję. Poza tym może sama nakręcam się z tymi natrętnymi myślami, bo za często o nich myślę?

Mam je zdecydowanie rzadziej, niż na większej dawce. Jak mam się czym zająć, to mnie nie dopadają, nawet w stresowych sytuacjach.

Anton, nie jesteś psychiatrą, więc przestań mi wmawiać, że natrętne myśli są u mnie objawem chorobowym, skoro ja dobrze wiem, że to nietypowy skutek uboczny.

Fakt, może rzeczywiście nie chcesz źle, ale przestań innym wmawiać, że amisan, to taki cudowny lek, pozbawiony skutków ubocznych i że trzeba go koniecznie zażywać rano, bo wówczas aktywizuje. Mój lekarz uważa, że wszystko jedno kiedy go biorę.

Za kilka lat lub wcześniej, może zmniejszę dawkę leku do 100 mg. Oczywiście za zgodą lekarza... Czy wówczas byłaby wystarczająca, czy lepiej jednak brać jego 200 mg?
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: Antonio Kontrabas »

Newt pisze:
Prolaktyna owszem niebezpieczna nie jest, no prawie - ale mowie o tej spowodowanej Solianem
Rozumiem, że ta spowodowana Solianem to jakiś szczególny rodzaj prolaktyny?

Tak się składa, że trzymam teraz w ręku ulotkę Sulpirydu i mam w skutkach ubocznych "częstoskurcz komorowy" oraz "zwiększone ryzyko śmierci u pacjentów w podeszłym wieku".
Przeczytalem jeszcze raz ulotke, niczego takiego nie znalazłem, może masz przestarzala, z którego roku?
Jedynie jest: Możliwe działania nieporzadane:
Czestosc nieznana (nie może być okreslona na podstawie dostępnych danych) (z owego faktu wynika, ze takowych danych brak (od ponad 20 lat) - czyli to się nie zdarza)
-zaburzenia rytmu serca, które mogą stanowic zagrozenie zycia i powodować zatrzymanie czynności serca.
Warto czytac ulotke ze zrozumieniem, czyli to praktycznie niemożliwe, a jak ktoś ma chore serce, to i po herbacie może się zatrzymać, raczej.

Podwyzszony poziom prolaktyny spowodowany Amisulpirydem rozni się od organicznej prolaktyny która wytwarza organizm ludzki. Przyznam, ze nie studiowałem tej dziedziny, ale jest wyraźna roznica pomiędzy prolaktyna wydzielana u kobiet w ciąży, a tym bardziej ta produkowana przez chora tarczyce, a po zazyciu Solianu. Jedno jest procesem naturalnym, drugie wynikiem choroby, trzecie stanem przejściowym spowodowanym lekiem.
Jest tez w ulotce, ze mogą wystapic lagodne guzy zależne od prolaktyny, nie oszukujmy się jednak nie sa to guzy nowotworowe, czyli zlosliwe.
Ostatnio zmieniony śr lip 23, 2014 12:02 am przez Antonio Kontrabas, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: Antonio Kontrabas »

Nie chce podwazac kompetencji Twojego lekarza Jojo, ale już sam nie wiem :roll: Nic sobie nie robi z Twoich objawow, czyli myśli natrętnych, wszystko mu jedno czy podwyższysz dawke, czy obniżysz, nawet lepiej jeżeli obnizysz :) , nie kaze Ci zazywac aktywizującego leku, jakim jest Solian, z rana :roll: Czy to nie dziwne?
Proszę Cie bardzo, uważaj swojego lekarza za największy autorytet, jakim z pewnoscia jest, ale proszę Cie nie wmawiaj nikomu, ze Solian jest złym lekiem, bo złym lekiem nie jest. Powiem więcej, jest lekiem wybornym, dla mnie najlepszym, lagodnym oraz najbezpieczniejszym. Tak uważam, tak tez uważa mój lekarz, który dla mnie tak samo jest niepodważalnym autorytetem :D
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: jojo »

Ok, ale sam przyznasz, że solian/amisan zażywane w za dużych dawkach powodują masę skutków ubocznych? A w szpitalu bynajmniej nie wprowadzali mi solianu stopniowo, ale kazali mi brać jego 400 mg, a potem nagle, bez powodu zwiększyli dawkę do 600, a jak znów wylądowałam w szpitalu, od razu do 800.

Tak w ogóle to amisan jest lepszy od solianu. Kiedyś mi wrócił na nim okres. A teraz wciąż czekam aż wróci.

Fakt, bywam uparta i chyba się sama z tymi myślami nakręcam... Są o wiele rzadziej niż dawniej, jak brałam 400 mg solianu i amisan... Na pewno miałam kiedyś nerwicę natręctw, teraz natrętnie powtarzam niektóre czynności, np. drapię się, zwłaszcza po twarzy, jak jestem zdenerwowana, miewam cerę trądzikową, kołyszę się w lewo i w prawo, kiwam nogą w lewo i prawo, aż moja Mama nie może tego znieść, tupię nogą rytmicznie, rytmicznie powtarzam w kółko różne rzeczy, jak wchodzę czasem po schodach to liczę do czterech, jak chodzę to czasem myślę prawa- lewa, jak idę spać zawsze mówię dobranoc mojej Mamie i kotom, jak skorzystam z toalety to sprawdzam, czy dobrze spłukałam, kiedyś ciągle wciągałam nos, nawet jak nie miałam kataru i odchylałam do tyłu głowę...

Anton, czy mam nerwicę natręctw? Kiedyś na pewno ją miałam... W zasadzie częściej powtarzam w myślach różne rzeczy, niż mam natrętne myśli... Akatyzja chyba nie polega na kiwaniu nogą, kołysaniu się? W zasadzie to można sklasyfikować jako mimowolne ruchy, kolejny skutek uboczny...
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: Antonio Kontrabas »

Eee, to sa zwykle, zyczajne, najzwyklejsze rzeczy, które w sumie często robi każdy z nas. Tez często odliczam, zawsze się oglądam za siebie, zawsze sprawdzam czy sa zamknięte drzwi i okna, nie widze w tym niczego zlego. Każdy jest po trosze dziwakiem :D
Sprobuj pozazywac Amisan z rana, zobaczysz, ze będzie znacznie lepiej, albo zapytaj lekarza, czy nie moglabys zazywac 400 w dawce podzielonej - 200mg na noc i 200 po przebudzeniu, gwarantuje poprawe, sile i checi do zycia i dzialania :D
Newt
zaufany użytkownik
Posty: 3385
Rejestracja: pn cze 11, 2007 1:24 pm

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: Newt »

Ulotka z 09.2012

"Sulpiryd może zwiększać ryzyko ciężkich niemiarowości komorowych." w tej samej ulotce w wymienionych skutkach ubocznych: torsade de pointes, zzn, zakrzepica żylna. Tak występują rzadko, ale przecież w przypadku innych neuroleptyków także.
AntonPawlowicz pisze:rozni się od organicznej prolaktyny która wytwarza organizm ludzki. Przyznam, ze nie studiowałem tej dziedziny
to przestudiuj i wtedy przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś.

Anton po prostu zrozum, że jeśli dla Ciebie dany lek jest świetny i bezpieczny, to nie oznacza automatycznie, że musi być taki dla innej osoby :)
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: Antonio Kontrabas »

Ogladals Dzien Swira? Polecam! To dopiero swir, a nawet nigdy lekow nie zazywal :D
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: jojo »

Anton, na pewno nie zwiększę dawki leku, bo wówczas natrętne myśli są nie do zniesienia... Już to przerabiałam...

Jak jestem sama, to też sprawdzam, czy zamknęłam drzwi, teraz zamykam je na trzy spusty- dwa zamki i łańcuch. Muszę też w nocy zasłonić okno w kuchni, bo nie chcę by na nas gapili się sąsiedzi.

Anton, Ty na pewno nie powtarzasz w kółko myśli typu: jutro wstaje nowy dzień, będzie dobrze albo źle; albo: prawa, lewa, lewa, prawa, znów zaczyna się zabawa- równocześnie kiwając nogą w prawo i w lewo...

Mój lekarz tylko się upewnił, że nie chcę zrealizować tamtych myśli. Na chudnięcie zaleca mi spacery, oraz zapewne jedzenie mniejszych porcji. Najlepiej by było, gdybym ,,wzięła się w garść". Nie powiedział mi tego wprost, ale zapewne tak myśli.

Jest dla mnie autorytetem, ale rzeczywiście olewa mój obniżony nastrój, mówię mu o nim w czasie każdej wizyty. Co do zmiany leków, to nie chce mi ich zmieniać, bo uważa, że będzie gorzej. :(
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: Antonio Kontrabas »

Newt pisze:Ulotka z 09.2012

"Sulpiryd może zwiększać ryzyko ciężkich niemiarowości komorowych." w tej samej ulotce w wymienionych skutkach ubocznych: torsade de pointes, zzn, zakrzepica żylna. Tak występują rzadko, ale przecież w przypadku innych neuroleptyków także.
AntonPawlowicz pisze:rozni się od organicznej prolaktyny która wytwarza organizm ludzki. Przyznam, ze nie studiowałem tej dziedziny
to przestudiuj i wtedy przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś.

Anton po prostu zrozum, że jeśli dla Ciebie dany lek jest świetny i bezpieczny, to nie oznacza automatycznie, że musi być taki dla innej osoby :)
Alez jest, jeżeli jest bezpieczny i lagodny to taki ogolnie jest :) Może być bardziej szkodliwy dla staruszkow czy noworodkow, ale ogolnie jest bezpieczny. Mogą tez pojawić się wyjątki od reguly :roll: I nie tylko dla mnie jest to wyśmienity lek, dla masy osob tu na forum, dla duzej ilości osob z mojego otoczenia takze.
Widzisz, nie dogadaliśmy się, Ty przeglądasz ulotke do Sulpirydu, a napisalas, ze do Amisanu wiec przegladalem do Amisanu i nie dziwne, ze owych wspominanych przez Ciebie rewelacji nie odnalazlem :mrgreen:
Co do prolaktyny, to nie umiem tego powtórzyć slowo w slowo, ale mniej więcej przekazałem w moim poscie to co staral mi się wytlumaczyc lekarz - ta po leku prolaktyna nie jest grozna. I faktycznie, zyje z podwyzszona prolaktyna od ponad 10 lat :D
Awatar użytkownika
Antonio Kontrabas
zaufany użytkownik
Posty: 6989
Rejestracja: pt sie 27, 2010 11:49 pm
płeć: mężczyzna

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: Antonio Kontrabas »

Jojo z chudnieciem tez przyjdzie latwiej, gdy zaczniesz zazywac Amisan na dzień - po nim wcale się nie ma apetytu, wogule nie chce się jest. Przestałem nawet jesc sniadania, po co skoro nie jestem glodny. Wieczorami tez nie jem, wyłącznie plyny, waga caly czas leci w dol :D

No niby nie powtarzam raz, dwa, ale miałem to samo za młodu, dokładnie jak opisujesz, ale byłem wtedy nastolatkiem i wogule nie zazywalem zadnych lekow, nie byłem wtedy jeszcze objęty opieka psychiatryczna. Ogolnie powiem, ze na lekach znacznie mi się poprawilo od tamtego czasu.
Masakra, az strach wspominać jakim byłem wtedy dziwakiem, wszystko robilem na trzy, odmawialem jakies zabubony, liczyłem, miałem 100 roznych odruchow na rozne okazje, masaakra :( Balem się jesc przy ludziach, przebierać, korzystać z ubikacji, potrafiłem nie oddawać moczu przez caly dzien :shock:
Ostatnio zmieniony śr lip 23, 2014 12:34 am przez Antonio Kontrabas, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
jojo
zaufany użytkownik
Posty: 2303
Rejestracja: czw gru 11, 2008 6:27 pm

Re: Nowy lepszy Solian - AMISAN

Post autor: jojo »

Anton, byłam raz w zastępstwie u innej lekarki, bo mojego lekarza wówczas nie było i jak jej powiedziałam, że nie mam okresu, to od razu chciała mi zmienić lek i mi wmawiała, że pod wpływem jego braku będę rozdrażniona.

Czyli kobiety mogą mieć inne podejście do braku okresu...

Bynajmniej nie jestem rozdrażniona, mój nastrój się nie pogorszył i więcej nie pójdę do tamtej lekarki, bo nie wiadomo co kazałaby mi brać.

Aha, amisan brałam w 2010/2011 roku, jakoś tak, odstawiłam go w 2011, a w 2012 miałam nawrót i zaliczyłam dwa pobyty w szpitalu pod rząd. Zresztą szpital, w którym byłam ma złą opinię, ponoć osoby, które z niego wychodzą są bardziej chore niż były wcześniej. Po części to się zgadza, jeżeli o mnie chodzi...

Jakoś na amisan nie chudnę, może przez to, że w upały nie czuję się na siłach, by iść na długi spacer. No i nie mam kasy na głupi bilet autobusowy, aby móc wrócić autobusem, jak za bardzo się zmęczę. W czasie upałów miewam odmienne stany świadomości... Więc powinnam siedzieć w domu...

Najlepiej czułam się na serdolect, ale po około dwóch miesiącach, od wypisu zupełnie przestał działać i musiałam zmienić go na rispolept, lekarz przepisał mi go w za dużej dawce, a potem na solian/amisan.

W stanie psychozy byłam bardziej chora, niż na lekach... Teraz nie mam objawów wytwórczych i jakoś funkcjonuję...

Pomyśleć, że leczę się od 2008 roku, od około 4/5 lat... :(
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie. :(
ODPOWIEDZ

Wróć do „solian”