Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
Walet Pikowy
zaufany użytkownik
Posty: 12213
Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
płeć: mężczyzna

Re: Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...

Post autor: Walet Pikowy »

Ja uważam ,że trzeba stopniowo zakończyć kontakt.
Awatar użytkownika
taka mala
bywalec
Posty: 71
Rejestracja: ndz cze 24, 2018 5:48 pm

Re: Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...

Post autor: taka mala »

Tup pisze: czw sty 03, 2019 1:49 am Ja uważam ,że trzeba stopniowo zakończyć kontakt.
Ja jestem w niemal identycznej sytuacji jak smutna kobieta i mam ten sam dylemat... Poprzednim razem to ja raz na jakiś czas pisalam, dzwoniłam i wróciliśmy do siebie, teraz też uważam, że to on pierwszy powinien się odezwać. Nie rozumiem tego zrywania, nieodzywania się, kiedy się mówi, że kogoś kocha i planuje wspólne życie! :shock:
Kefas
zaufany użytkownik
Posty: 1775
Rejestracja: sob sty 03, 2009 11:52 pm
płeć: mężczyzna

Re: Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...

Post autor: Kefas »

wyczysciłem teraz jest piękno i miłość czysta
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
Awatar użytkownika
Walet Pikowy
zaufany użytkownik
Posty: 12213
Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
płeć: mężczyzna

Re: Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...

Post autor: Walet Pikowy »

taka mala pisze: czw sty 03, 2019 10:33 am Ja jestem w niemal identycznej sytuacji jak smutna kobieta i mam ten sam dylemat... Poprzednim razem to ja raz na jakiś czas pisalam, dzwoniłam i wróciliśmy do siebie, teraz też uważam, że to on pierwszy powinien się odezwać. Nie rozumiem tego zrywania, nieodzywania się, kiedy się mówi, że kogoś kocha i planuje wspólne życie! :shock:
Może jest niedojrzały do takiego związku,miłości,planów wspólnych?
Awatar użytkownika
Walet Pikowy
zaufany użytkownik
Posty: 12213
Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
płeć: mężczyzna

Re: Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...

Post autor: Walet Pikowy »

Nie można wszystkiego zwalać na chorobę i wszystko nią usprawiedliwiać.
Awatar użytkownika
taka mala
bywalec
Posty: 71
Rejestracja: ndz cze 24, 2018 5:48 pm

Re: Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...

Post autor: taka mala »

Tup pisze: pt sty 04, 2019 5:43 pm Nie można wszystkiego zwalać na chorobę i wszystko nią usprawiedliwiać.
Tak myślę...Choroba chorobą i zmiany nastrojów, ale niedojrzałe podejście to druga sprawa...Tak, czasem łatwiej jest przyjąć pewne rzeczy tłumacząc, że to choroba... :cry:
Awatar użytkownika
Walet Pikowy
zaufany użytkownik
Posty: 12213
Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
płeć: mężczyzna

Re: Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...

Post autor: Walet Pikowy »

Jak już wiesz lepiej w to nie brnąć mniej boli,że teraz się okazało niż pózniej np w małżeństwie jakby były dzieci.
Awatar użytkownika
taka mala
bywalec
Posty: 71
Rejestracja: ndz cze 24, 2018 5:48 pm

Re: Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...

Post autor: taka mala »

Tup pisze: sob sty 05, 2019 7:13 pm Jak już wiesz lepiej w to nie brnąć mniej boli,że teraz się okazało niż pózniej np w małżeństwie jakby były dzieci.
Tak, na pewno byłoby to straszne, z drugiej strony czasem tak trudno ocenić czy dane zachowanie wynika z choroby, obniżonego nastroju czy jest wynikiem niedojrzałości albo jeszcze z innego powodu:( ech... Najgorzej kiedy ktoś mało mówi o sobie i swojej chorobie, to wtedy już w ogóle zgadywanka...
Awatar użytkownika
smutna kobieta
zaufany użytkownik
Posty: 94
Rejestracja: sob gru 15, 2018 5:15 pm

Re: Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...

Post autor: smutna kobieta »

zawsze może być też przecież kumulacja= choroba + niedojrzałość
zawsze jest ktoś kto Cię kocha, nawet możesz go nie znać...
ODPOWIEDZ

Wróć do „mój partner jest chory”