Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...
Moderator: moderatorzy
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12213
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...
Ja uważam ,że trzeba stopniowo zakończyć kontakt.
Re: Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...
Ja jestem w niemal identycznej sytuacji jak smutna kobieta i mam ten sam dylemat... Poprzednim razem to ja raz na jakiś czas pisalam, dzwoniłam i wróciliśmy do siebie, teraz też uważam, że to on pierwszy powinien się odezwać. Nie rozumiem tego zrywania, nieodzywania się, kiedy się mówi, że kogoś kocha i planuje wspólne życie!

Re: Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...
wyczysciłem teraz jest piękno i miłość czysta
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12213
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...
Może jest niedojrzały do takiego związku,miłości,planów wspólnych?taka mala pisze: ↑czw sty 03, 2019 10:33 am Ja jestem w niemal identycznej sytuacji jak smutna kobieta i mam ten sam dylemat... Poprzednim razem to ja raz na jakiś czas pisalam, dzwoniłam i wróciliśmy do siebie, teraz też uważam, że to on pierwszy powinien się odezwać. Nie rozumiem tego zrywania, nieodzywania się, kiedy się mówi, że kogoś kocha i planuje wspólne życie!![]()
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12213
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...
Nie można wszystkiego zwalać na chorobę i wszystko nią usprawiedliwiać.
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12213
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...
Jak już wiesz lepiej w to nie brnąć mniej boli,że teraz się okazało niż pózniej np w małżeństwie jakby były dzieci.
Re: Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...
Tak, na pewno byłoby to straszne, z drugiej strony czasem tak trudno ocenić czy dane zachowanie wynika z choroby, obniżonego nastroju czy jest wynikiem niedojrzałości albo jeszcze z innego powodu:( ech... Najgorzej kiedy ktoś mało mówi o sobie i swojej chorobie, to wtedy już w ogóle zgadywanka...
- smutna kobieta
- zaufany użytkownik
- Posty: 94
- Rejestracja: sob gru 15, 2018 5:15 pm
Re: Potrzebuję obiektywnego spojrzenia...
zawsze może być też przecież kumulacja= choroba + niedojrzałość
zawsze jest ktoś kto Cię kocha, nawet możesz go nie znać...