forum dla osób dotkniętych schizofrenią, ich rodzin oraz zainteresowanych ''Dla człowieka nie tylko świat otaczający jest zagadką, jest on nią sam dla siebie. I z obu tajemnic bardziej dręczącą wydaje się ta druga.'' Antoni Kępiński
Niestety nie mogę przyjechać, nie tyle że nie mam kasy co właśnie wróciłem od chirurga z zabiegu usunięcia brodawki z palca u stopy i przez najbliższe dni będę miał po prostu problem z chodzeniem...
A ja życzę wszystkim wyruszającym na zjad do krakowa wszystkiego najlepszego, dobrej pogody, wspaniałego humorku, kota w worku, to może niekoniecznie, tylko proszę was wszystkich uważajcie na siebie!
Bezpiecznej podróży, niech klimat górski wam służy
Pozdrawiam serdecznie każdego z osobna
mandrynka
Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia
Sorry, nie dam rady. Niestety ze względu na sytuację rodzinną muszę zostać w domu i nie przyjadę do Krakowa. Tak chciałem wszystkich zobaczyć, więc może ktoś zrobi przynajmniej jakieś zdjęcia. Następnym razem nie zawiodę.
Pozdrawiam wszystkich, którzy będą w Krakowie, życzę Wam dobrej pogody na miłe spacery i spotkania, rozmowy. Najważniejsze to zachować delikatność dla innych dlatego odradzam większe balangi.
Ja sie mile zaskoczyłem !
Zobaczyłem w oczach ludzi nie schizke i załamanie ale nadzieję.
Przyjechali Ci którzy żyją i chcą żyć pełnia życia jak dawniej.
Zabawa była super , szczególnie balety na wieczór !
Głodzille pokonowyalniśmy Kebabami - czyli żarciem dla szchizoli !
p.s.
Dziękuje tym co byli a reszcie życze odwagi żeby przyjechali na nastepny zjazd bo to najlepsza terapia w zyciu !!!
my byliśmy w tyle, mieliśmy złączone 3 stoliki razem i też byliśmy dość pokaźną grupą, dziwne, że nas nie widziałaś bo siedzieliśmy vis a vis wejścia
byliśmy tam już przed 11:00
ja sie niestety dowiedzialam o zlocie dzis na czacie, ktory po raz pierwszy odwiedzilam. ostatnio unikam towarzystwa zeby glupot nie gadac. ciesze sie jednak ze sie spotkaliscie. ciekawa jestem jak wygladacie itd.
Witaj Xena, cieszę się, że się odezwałaś, Ja także nie mogłem przyjechać, jednak postaramy się to nadrobić najpóźniej w przyszłym roku, nieprawda ?
Jak by nie było czeka nas jeszcze okazja we wrześniu w Warszawie, której na pewno nie zawalę.
Witaj Zbyszku,
a co sie dzieje w Warszawie we wrześniu? to dla mnie szmat czasu. zyje z dnia na dzien wiec nie deklaruje się. obiecuje ze bede sie odzywac czesciej ale z domu sie wole z ta strona nie łączyć a w kafejach tez nie czuje sie komfortowo.