Słynny psychiatra o lekach

Moderator: moderatorzy

Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Joanna_s »

ocean pisze:A co za tym idzie, to często zastanawiam się jak wygląda życie osób - tak wielu - którzy tutaj nie piszą i boję się, że oni mogą mocno cierpieć.
Mam podobne obawy jak Ty. Kiedy byłam w szpitalu, miałam wrażenie, że większość przebywających tam osób w ogóle nie korzysta z Internetu. Jedna z pacjentek, chyba koło 40-tki, dziwiła się, że odpowiadając na ogłoszenia o pracy, trzeba teraz wysyłać CV w mailu ... Miałam też wrażenie, że bardzo wiele było tam osób żyjących z renty (przestraszyło mnie to nawet w czasie pobytu w szpitalu, bałam się, że może "choroba" uniemożliwi mi pracę). Niektórzy pacjenci sprawiali wrażenie ciężko zaburzonych: chociaż nie byli w psychozie, trudno było z nimi nawiązać jakiś kontakt. Może się mylę, ale wydaje mi się, że na tym forum (co zupełnie zrozumiałe) jest duża nadreprezentacja osób, które mimo diagnozy schizofrenii całkiem dobrze radzą sobie w życiu, to znaczy mogą pracować, nie są odizolowane społecznie itp. Podejrzewam, że Polacy dotknięci ciężkimi dyskinezami późnymi najczęściej w ogóle nie korzystają z Internetu, nie mówiąc już o wypowiadaniu się na różnego rodzaju forach. Tym bardziej że istnieje ścisły związek między dyskinezami późnymi a upośledzeniem zdolności poznawczych ...
Czy może ktoś zna jakieś najnowsze artykuły z sieci odnośnie, nie wiem jak to nazwać dokładnie, ale chyba - stanu polskiej psychitrii na dziś, jak to wygląda w praktyce jeśli chodzi o życie i zdrowie wielu ludzi, na które właśnie ta psychiatria ma wpływ.
Ja też byłabym bardzo zainteresowana takimi artykułami. Niestety, w polskich mediach ludzie z diagnozami takich schorzeń jak schizofrenia są niemal nieobecni. Sama przed zachorowaniem bardzo niewiele wiedziałam o schizofrenii i zaburzeniach psychotycznych; nie wiedziałam, na przykład, że człowiek może mieć bardzo realistyczne złudzenie, że słyszy głosy osób ze swojego otoczenia czy np. przechodniów na ulicy.
Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Joanna_s »

moi pisze:Powtórzę więc: na forum jest wiele osób, z bardzo długim stażem zażywania leków, u których ten efekt uboczny nigdy nie wystąpił.
Dopiero wtedy, kiedy te osoby odstawią leki, będzie wiadomo, czy na pewno nie rozwinęły się u nich dyskinezy. Tak jak pisałam, dyskineza często jest niewidoczna w trakcie zażywania leku.
Warto mieć świadomość, że każdy przyjmowany lek może nieść ze sobą ryzyko skutków ubocznych, jednak nie warto się z tego powodu zamęczać niepokojem lub rezygnować z leków "na wszelki wypadek".
Jeśli ktoś jest głęboko przekonany, że musi brać neuroleptyk, żeby móc normalnie żyć, oczywiście lepiej dla niego, żeby się zbytnio nie przejmował ryzykiem dyskinez. Co innego, jeśli uważa, że może sobie poradzić bez takich leków. Co do skutków ubocznych, neuroleptyki są, niestety, jednymi z najbardziej toksycznych leków. Niektórzy uważają nawet, że równie toksyczne są tylko leki stosowane w chemioterapii nowotworów (zob. np. Grace Jackson, "Rethinking Psychiatric Drugs. A Guide for Informed Consent", Authorhouse: Bloomington, Indiana, 2005, s. 214. Grace Jackson jest psychiatrą i współpracownikiem organizacji The Law Project for Psychiatric Rights, psychrights.org).
Awatar użytkownika
wini
zaufany użytkownik
Posty: 503
Rejestracja: pt lip 16, 2010 6:47 pm

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: wini »

Niestety to prawda, neuroleptyki szkodzą i to szkodzą na cały organizm. Joanna ma rację...
Jak się dobrze czujesz to nie bierz tego g....
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: moi »

Każdy lek jest nieobojętny dla organizmu. Jednak nie ma co na wyrost straszyć skutkami ubocznymi - ja ich np. w ogóle nie odczuwam (nawet odstawiając lek).

Pozdrawiam.m.
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Unknown »

To są informacje o możliwych skutkach ubocznych leków, które każdy powinien znać jeśli zamierza je brać a nie jakieś "straszenie na wyrost".

Dyskinezy często są ubocznym skutkiem działania "klasycznych" neuro, ale czasami też tych nowszych. Czym wyższe dawki i dłuższy czas brania tym gorsze mogą być skutki uboczne.

Złośliwy zespół neuroleptyczny – groźne, zagrażające życiu powikłanie występujące głównie u osób leczonych lekami neuroleptycznymi (każdy lek z tej grupy - nawet uważane za potencjalnie najbezpieczniejsze neuroleptyki atypowe). Wśród typowych neuroleptyków jako leki powodujące wystąpienie objawów zespołu NMS (ang. Neuroleptic Malignant Syndrome) najczęściej wymienia się haloperidol (Decaldol, Haloperidol - powoduje ZZN u 50% pacjentów - info z wiki), flufenazynę (Mirenil), chlorpromazynę (Fenactil), a spośród neuroleptyków atypowych – klozapinę (Klozapol, Leponex), risperidon (Rispolept), olanzapinę (Zyprexa) i kwetiapinę (Seroquel). - http://www.nursing.com.pl/ArchiwumMagaz ... wy_12.html ZZN występuje zwykle na początku leczenia ale może też wystąpić w dalszym ciągu leczenia, a nawet po odstawieniu leku. Śmiertelność wynosi aż 15-25% - http://www.oil.org.pl/xml/oil/oil56/gaz ... /n20040415 (jest tam opis ZZN przez klozapol). Złośliwy zespół neuroleptyczny występuje u 0.07-3.23% pacjentów biorących neuroleptyki.
Artykuły: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/?term=N ... 20Syndrome
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Newt
zaufany użytkownik
Posty: 3385
Rejestracja: pn cze 11, 2007 1:24 pm

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Newt »

Ja miałam ZZN - to jest straszne, nie życzę nikomu.
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Unknown »

Który neuroleptyk go u Ciebie spowodował, w jakiej dawce i czy po dłuższym czasie stosowania czy na początku leczenia?
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Newt
zaufany użytkownik
Posty: 3385
Rejestracja: pn cze 11, 2007 1:24 pm

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Newt »

Po abilify 7,5 mg po 1,5 roku stosowania, po zeldoxie 160 mg po ok. miesiącu stosowania (2 razy), po pernazynie 75 mg po kilku tygodniach. Brałam wcześniej też pernazynę bardzo długo i nic mi nie było wtedy. Teraz muszę bardzo uważać na ewentualne symptomy zzn.
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: moi »

Schizo pisze:To są informacje o możliwych skutkach ubocznych leków, które każdy powinien znać jeśli zamierza je brać a nie jakieś "straszenie na wyrost".

Owszem, to jest straszenie "na wyrost", bo ten efekt może nigdy nie wystąpić. U Newt wystąpił - u mnie nigdy.

Na forum jest więcej osób, które ZZN nie doświadczyły, niż tych, które to przeżyły.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: eN »

moi pisze:Na forum jest więcej osób, które ZZN nie doświadczyły, niż tych, które to przeżyły.
Może właśnie te, które ZZN doświadczyły, nie przeżyły?!
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Unknown »

moi pisze:Na forum jest więcej osób, które ZZN nie doświadczyły, niż tych, które to przeżyły.
I co z tego? Ciągle piszesz, że na forum jest tyle i tyle, a to forum ma tylko 4 tysiące użytkowników z których jakieś 90% się nie wypowiada, ale nawet nie myślisz o tej znacznej większości chorych, którzy nawet nie mają dostępu do internetu. Co do ZZN pojawia się u ok. 3% według tamtych artykułów...
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: moi »

Czy 3 % to według Ciebie dużo?

Pozdrawiam.m.
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Unknown »

moi pisze:Czy 3 % to według Ciebie dużo?
Akurat to powikłanie jest nawet śmiertelne więc tak jest to za wysoki procent.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: moi »

Zachłyśnięcie się wodą też może być śmiertelne. Czy w związku z tym przestaniemy pić?

Pozdrawiam.m.
Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Joanna_s »

Schizo pisze:
moi pisze:Czy 3 % to według Ciebie dużo?
Akurat to powikłanie jest nawet śmiertelne więc tak jest to za wysoki procent.
Zgadzam się ze Schizo. Śmiertelność przy ZZN wynosi obecnie między 10 a 20 procent, więc jest bardzo wysoka, choć to rzadkie powikłanie.
Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Joanna_s »

moi pisze: Owszem, to jest straszenie "na wyrost", bo ten efekt może nigdy nie wystąpić. U Newt wystąpił - u mnie nigdy.
Ale warto wiedzieć, że taki efekt może wystąpić (choćby po to, by w porę uzyskać pomoc lekarską). Wielu psychiatrów nie informuje pacjentów o ryzyku wystąpienia takich powikłań (czy o ryzyku dyskinez późnych).
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: moi »

Myślę, że każdy czyta ulotkę dołączoną do leku- przynajmniej powinien to robić. Ja czytam zawsze, bez względu czy to dotyczy paracetamolu, czy neuroleptyku. Wiem, że wiele informacji jest przesadzonych (zdarzają się rzadziej niż raz na 10 000 osób i więcej). To forma zabezpieczenia się firmy farmaceutycznej przed ewentualnymi pozwami.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: moi »

Joanna_S pisze:
Schizo pisze:
moi pisze:Czy 3 % to według Ciebie dużo?
Akurat to powikłanie jest nawet śmiertelne więc tak jest to za wysoki procent.
Zgadzam się ze Schizo. Śmiertelność przy ZZN wynosi obecnie między 10 a 20 procent, więc jest bardzo wysoka, choć to rzadkie powikłanie.
Ale Schizo pisała o 3 %? W Wikipedii piszą, że częstość występowania tego schorzenia to 0,5-1% leczonych. A śmiertelność wynosi w granicach 5-20%. Śmiertelność wśród ofiar wypadków komunikacyjnych jest znacznie większa (co 30 sekund jeden człowiek), a nadal korzystamy z samochodów, tramwajów i autobusów.

Pozdrawiam.m.
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Unknown »

moi pisze:Ale Schizo pisała o 3 %? W Wikipedii piszą, że częstość występowania tego schorzenia to 0,5-1% leczonych. A śmiertelność wynosi w granicach 5-20%.
Tak, słuchaj wikipedi pisanej przez internautów zamiast stron z wynikami badań naukowych pisanych przez ekspertów. :D To ok. 3% pacjentów ma ZZN a 15-25% z nich ginie. Te info (jak już pisałam) jest z National Center for Biotechnology Information.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Unknown »

Z resztą jakie to ma znaczenie, czy więcej/mniej o 1% dostaje ZZN, kiedy psychiatrzy trują nadal ludzi, którzy już kilkakrotnie to przeżyli?! Na pewno na ich miejscu rzuciłabym te neuroleptyki po przejściu 1 ZZN, nawet bym ich nie tknęła w psychozie i nie ryzykowałabym bycia w średnio 20% trupów.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
ODPOWIEDZ

Wróć do „leki, terapie”