Śniło mi się,że byłem w jakiejś szkole,studiach.Moim nauczycielem był Gustaw Holoubek :)Zachowywał się dziwnie.Powiedział coś bardzo niemiłego i wulgarnego do jednej z moich koleżanek. Byłem zszokowany jego zachowaniem.Miałem o nim przeciez zupełnie inne wyobrażenie. Chciałem zaprotestować,stanąć w jej obronie ale przyszła mi myśl,że on przecież jest aktorem i może właśnie teraz gra.Więc czy mogę go oceniać...? Śniła mi się jakaś dziewczyna,której nikt nie akceptował i która przejmowała się zdaniem ludzi.Kiedy mijała ich na korytarzu patrzała na nich z zazdrością.Mnie traktowała jak powietrze.Chyba niczego mi nie zazdrościła.Może to była ta,którą chciałem obronić?Śniła mi się też jakaś wieś.Prości ludzie grali na gitarach i śpiewali piosenki z kartek.To było czyjeś pożegnanie bo potem pakowali ciuchy,meble i inne rzeczy na samochód.Było jakieś dziecko.Spytałem się go gdzie wyjeżdżają.Chłopiec odpowiedział "Do Tokio"

Potem w głowie przekonwertowałem sobie tę nazwę na jakieś polskie Tokio aby wydało mi się bardziej swojskie i możliwe.Chyba chciałem wierzyć swoim zmysłom i nie wyjść przed samym sobą na wariata.Potem wszedłem do jakiegoś budynku,sklepu.Chciałem spytać o drogę.Wszystko było przykryte oniryczną mgiełką.Wydawało mi się,że na ladzie widzę nalewki.Spytałem o nie a facet stojący tam odpowiedział mi z szyderstwem w głosie "Nalewki?Przecież teraz tego się już nie oplaca robić".Może to były sklepy cynamonowe,nie wiem.Reszty nie pamiętam.
Jaki jest najwcześniejszy okres Twojego dzieciństwa,który pamiętasz,choćby przez mgłę?Nie pytam o szczegóły tylko o to ile miałaś wtedy lat.