zainteresowal sie mną mężczyzna, ktory jest chory

[cezary123]

skupisko tych, którzy cofali się w życiu przez te 10 lat.

To bardzo pesymistyczna wizja.
Nie wiadomo co się działo z tamtymi użytkownikami od tamtego czasu, czy w ogóle jeszcze żyją, no i trzeba brać pod uwagę, że ciągle zapadali na choroby nowi ludzie.
Pewne osoby choroba zniszczyła, inne jakoś przetrwały a niektóre z nich nawet rozkwitły i osiągnęły jakieś sukcesy. Nie można generalizować.

[moi]

100% racji. To jest zmierzch dawnej chwały forum. Teraz evot to już ruina - zapomniane, obskurnie zdewastowane skupisko tych, którzy cofali się w życiu przez te 10 lat.

10 lat temu tkwiłam w nieustannych psychozach, bo nie rozumiałem, co się ze mną dzieje. Uważasz, że moje życie od tej pory to ruina, skoro zaczęłam się leczyć i stanęłam na nogi? Zarejestrowałam się tu w 2006 roku, więc już też sporo czasu minęło.

Pozdrawiam.m.

[miś wesołek]

Od paru dni spotykam sie z mężczyzna , ktory powiedzial mi, ze jest chory od 10 lat. Wiem tez, ze opowiada innym wspolnym znajomym, że sie zakochal i że mowi juz o nas juz jako o parze. Nie chcialabym go zranic, ale dla mnie to zbyt duze obciazenie

Już dużym obciążeniem jest samo to, że spotykacie się "parę dni", a on już mówi o Was do osób trzecich jak o parze, nie uważasz? A może się mylę i dawałaś mu jakieś sygnały, do zrozumienia, że chcesz z nim być? Pisanie o jego zalotach jak o "obciążeniu" sugeruje, że nie dawałaś mu nic do zrozumienia...

[weronika26]

Hejka jestem tu nowa na portalu mam 26 lat i choruje na schiofrenie paranoidalna słysze dialogi na swój temat rozmowy i nawet na temat mojego synka to jest okrpone dwa tygodnie temu byłam na dyskotece żeby się rozerwać i poznałam takiego chłopaka ma na imię sebastian wszystko ładnie dobrze dopóki nie spotkaliśmy się za tydzień i zaczelismy rozmawiać na trudne tematy dlaczego roztałam się z moim byłym i dużo tematów o moim życiu i po tym spotkaniu zaczęłam słyszeć jego glos w głowie jak mówi do mnie że mi nie wierzy ze chciał mnie tylko przelecieć i jak sobie coś przez niego zrobie to nie będzie jego wina możecie się do myślać jakie miałam leki i szarpanie w sercu i ból skończyło się to tak że zadzwonił do mnie i powiedział mi że nie możemy być razem że jestem fajna ale to wszystko poczułam się jak szmata i wpadłam w taki zły nastrój że zaczęłam płakać ode chciało mi się żyć i miałam myśli samobójcze ale skończyło się dobrze bo miałam we wtorek psychologa i mogłam się wygadać tak mi ciężko znaleźć drugą połówke

[guile]

No cóż. Gdyby był bogaty, to byś tu nie szukała porad.

[guile]

tak mi ciężko znaleźć drugą połówke

Postaw się w jego sytuacji, tylko sobie wyobraź że poznałaś kogoś też z czymś tam, co też byłoby dla Ciebie niemiłym obowiązkiem, jeżeli tak to idzie ująć. Mi starczy że kobieta ma dziecko, aby uciekać gdzie pieprz rośnie.

[cezary123]

to jest okrpone dwa tygodnie temu byłam na dyskotece żeby się rozerwać i poznałam takiego chłopaka

i po tym spotkaniu zaczęłam słyszeć jego glos w głowie jak mówi do mnie że mi nie wierzy ze chciał mnie tylko przelecieć i jak sobie coś przez niego zrobie to nie będzie jego wina

A Ty co od niego chciałaś?

Są mężczyźni, którzy lubią panny z dzieckiem i nie mają uprzedzeń. Ale kobieta też musi trochę prawdy wnieść do związku a nie tylko seksu, urojeń i głosów. Trochę krytycyzmu.