Smutek z samotności
Moderator: moderatorzy
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2957
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Smutek z samotności
Pół życia męczyłem się z poczuciem samotności i drugie pół kręci się wokół innych ludzi i to w nich znajduje swoje szczęście.Po sobie wiem,że samotność to nic innego jak nieumiejętność czerpania pozytywnych emocji w kontakcie z drugim człowiekiem i nie wystarczy po prostu "wyjść do ludzi" jak to się często mówi tylko trzeba uporać się z objawami przez które nawet będąc w tłumie chce się uciec jak najprędzej.Inna sprawa że można z tym walczyć poprzez zmuszanie się do regularnych kontaktów z innymi.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
- Józef80
- zaufany użytkownik
- Posty: 1211
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2021 10:31 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Smutek z samotności
Bywało że miewam odczucia samotności. Raz większe a raz mniejsze. Zawsze byłem nieśmiały, ale też Malmoe w sobie samotnika i sam z sobą dobrze się dogaduję 

Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
(Wisława Szymborska)
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
(Wisława Szymborska)
Re: Smutek z samotności
Samotność jest fajna, gdy jest z wyboru. Ciężko było by mi być w związku bez możliwości wyrwania się gdzieś raz na jakiś czas bez partnerki. Nawet jak jadę kogoś odwiedzić do innego miasta, to lubię jakoś wydzielić sobie chociaż chwilę na pochodzenie po okolicy samemu. Teraz samotność mi dokucza, bo kontakt z kimś znajomym mam sporadycznie, większość spacerów odbywam samotnie. Czasem coś wierci w brzuchu, a czasem czuję tylko melancholię. Ostatnio coś się ruszyło w kwestii kontaktów społecznych, może za dłuższy czas będzie lepiej, póki co nie narzekam, jest dobrze.
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7573
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Smutek z samotności
No wlasnie mi nie przeszkadza samotnosc.Lubie byc sam i kiedy chce to wychodze z domu.Czasem siedze tylko przed komputerem i lubie sobie cos przy nim po robic. ( Muzyka, obejrzec mecz etc. ).Nie w glowie mi spotkania ze znajomymi typu ; bary, imprezy, kino.Po prostu lubie samotnosc.
Wystarczy mi oddzial dzienny i przebywanie tam z ludzmi.Na wiecej mam dosc.
Re: Smutek z samotności
Ja też lubię samotność, nie siedzenie w zamknięciu na pustyni, tylko taką w stylu anonimowego przebywania w cywilizacji i w tłumie, bez angażowania się w żadne
relacje. Coś się zacznie z ludźmi, to na początku jest fajnie, a później wyłażą wszelkie brudy i problemy, można uwikłać się w spiralę zdarzeń prowadzącą do rzeczy dziwnych i niepożądanych, których wcale nie musialo być.
Czasem relacje podnoszą, a czasem dołują, czasem niszczą, różnie to w społeczeństwach stadnych bywa. Lepiej pilnować swojej autonomii i wolności.
relacje. Coś się zacznie z ludźmi, to na początku jest fajnie, a później wyłażą wszelkie brudy i problemy, można uwikłać się w spiralę zdarzeń prowadzącą do rzeczy dziwnych i niepożądanych, których wcale nie musialo być.
Czasem relacje podnoszą, a czasem dołują, czasem niszczą, różnie to w społeczeństwach stadnych bywa. Lepiej pilnować swojej autonomii i wolności.
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2957
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Smutek z samotności
Jeśli piszecie szczerze to tylko pozazdrościć.Dla mnie nic nie miało by sensu i nic by mnie nie cieszyło gdybym nie mógł się tym podzielić z innymi.Potrzebuje zajmować swoją głowę sprawami innych osób i jeśli zabardzo skupiam się na sobie to wyłażą moje demonki z przeszłości.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2957
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Smutek z samotności
To forum dużo mi pomogło gdy pracowałem w miejscu gdzie byłem sam przez wiele godzin - czasami całą dobę.Już po kilku godzinach nie miałem o czym myśleć i prędzej czy później zaczynałem rozpamiętywać przeszłość i męczyć się tym psychicznie.Najczęściej sięgałem wtedy po smartfona i godzinami czytałem to forum.Niby z nikim tutaj nie prowadziłem rozmów ale zawsze miałem poczucie nie bycia samym i zajmowałem swoją głowę sprawami innych.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7573
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Smutek z samotności
Na przestrzeni kilku tygodni zmienilem sie.Nie jestem samotny, spotykam sie ze znajomymi na Fast-foody
. Uczeszczam na dzienny, gram w koszykowke, chodze na spacery, nie przesypiam polowy dnia.Ogolnie mam wiecej checi.JEST PROGRES 


- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Smutek z samotności
Kiedyś było bardzo źle, byłem sam, teraz mam mnóstwo znajomych i przyjaciół i świadomość tego, że jest ze mną i wspiera mnie kochany Bóg.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7573
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Smutek z samotności
Leki, terapia - Robia swoje. 

- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Smutek z samotności
A mi najbardziej pomogła praca nad sobą.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2957
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Smutek z samotności
A mi pomogło to ,że nikt nie dawał mi taryfy ulgowej po osiągnięciu pełnoletności i jak każdy "zdrowy" po zakończeniu nauki musiałem zająć się zarabianiem i utrzymywaniem siebie.Jak musiałem wyjść do ludzi to i musiałem pokonać wszelkie lęki i objawy choroby żeby jakoś funkcjonować w społeczeństwie .Mógłbym napisać że to była "praca nad sobą" ale dopiero po latach zacząłem zdawać sobie z tego sprawę a na początku to była wojna z samym sobą i z tym żeby się nie poddać bo nie było opcji żebym dalej się izolował i siedział na rencie.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Smutek z samotności
Też nie dawałem sobie taryfy ulgowej. Czułem się czasami fatalnie, strach, stres były bardzo nieprzyjemne, ale działałem pomimo nich. Jestem teraz sobie za to bardzo wdzięczny.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Smutek z samotności
To po co są ulgi podatkowe i odpisy na fundacje? Bogaci korzystają ile wlezie z taryf ulgowych w gospodarce i nie mają skrupułów. 

- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Smutek z samotności
Powiązujesz dziedziny, Cezary, które mają ze sobą niewiele wspólnego
. No i są rózni ludzie - jedni idą na łatwiznę, drudzy nie. Wazne sa intencje.

Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Smutek z samotności
Bo ja mierzę się z nieco innymi problemami.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Smutek z samotności
Życzę ich rozwiązania.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Smutek z samotności
Dziękuję uprzejmie.
Re: Smutek z samotności
Ja uwielbiam samotność, jestem samotnikiem, nawet jak jestem w związku to podążam swoim kursem, a partnerka mi tylko towarzyszy, jeśli ma to swoją ochotę
( nawet nie wiem jak to opisać) Nie zrozumcie mnie źle mam znajomych i lubie czasem z nimi gdzieś wyskoczyć, nawet pracuje z ludźmi, ale największą frajdę daje mi np samotny spacer, czy czytanie w samotności książki, albo słuchanie muzyki 


Aaaah, the chaos god speak clearly now! It is as though a thousand mouths cry out in pain! Chaos has come to judge you! Chaos consume you! Do you hear the voices too?
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Smutek z samotności
Ja nie toleruję samotności. Kocham ludzi i uwielbiam ich towarzystwo, zwłaszcza kobiet. Unikam samotnego przebywania w domu jak ognia, chyba, że chce odpocząć od codziennych obowiązków, ale to tylko w niedzielę lub święta. Na co dzień nieustannie przebywam wśród ludzi. Kocham to i bardzo tego potrzebuje.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"
