Ile razy pomógł wam w życiu szpital psychiatryczny?

Proszę pisać w części ogólnej tego działu jeśli temat nie pasuje do żadnego z poddziałów.

Moderator: moderatorzy

Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: Ile razy pomógł wam w życiu szpital psychiatryczny?

Post autor: Miś Uszatek »

OK ja z kolei miałem na myśli pewnego gościa ze szpitala kiedy byłem w 2014 roku na oddziale. Wtedy z tego jegomościa była normalna alfa i omega, pewny i butny w sobie. A kiedy rok temu w 2015 znowu byłem w szpitalu i on też był, to prosił mnie abym mu odpakował serek waniliowy bo on tej czynności nie potrafił.
Tak to zapamiętałem. :D
Awatar użytkownika
wowo
zaufany użytkownik
Posty: 5316
Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 9697465

Re: Ile razy pomógł wam w życiu szpital psychiatryczny?

Post autor: wowo »

Byłem kilka razy w szpitalu, raz jeden nie byli mi w stanie pomóc, doszedłem do siebie w domu. Po za tym najlepsze pobyty miałem zagranicą, bardzo mi pomógł wtedy szpital.
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: Ile razy pomógł wam w życiu szpital psychiatryczny?

Post autor: Miś Uszatek »

Nigdy nie leżałem za granicą ale słyszałem że są pokoje jedno lub góra dwuosobowe.(np. w takiej Anglii) Nie tak jak u nas że śpi się na sali z trzema nieznanymi facetami.
Awatar użytkownika
hvp2
zaufany użytkownik
Posty: 10913
Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:14 am
płeć: mężczyzna

Re: Ile razy pomógł wam w życiu szpital psychiatryczny?

Post autor: hvp2 »

tomsoul pisze: pn cze 26, 2017 4:38 am Nigdy nie leżałem za granicą ale słyszałem że są pokoje jedno lub góra dwuosobowe.(np. w takiej Anglii) Nie tak jak u nas że śpi się na sali z trzema nieznanymi facetami.
A ci faceci chrapią, pierdzą i wygadują głupoty...

Wyżej wymienione to jest nadal wariant optymistyczny, bo jeszcze mogą np. kraść, masturbować się, przejawiać agresję czy słuchać Radia Maryja ...
Miś Uszatek
zaufany użytkownik
Posty: 2852
Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 72943962

Re: Ile razy pomógł wam w życiu szpital psychiatryczny?

Post autor: Miś Uszatek »

hvp2 pisze: pn cze 26, 2017 7:09 am
tomsoul pisze: pn cze 26, 2017 4:38 am Nigdy nie leżałem za granicą ale słyszałem że są pokoje jedno lub góra dwuosobowe.(np. w takiej Anglii) Nie tak jak u nas że śpi się na sali z trzema nieznanymi facetami.
A ci faceci chrapią, pierdzą i wygadują głupoty...

Wyżej wymienione to jest nadal wariant optymistyczny, bo jeszcze mogą np. kraść, masturbować się, przejawiać agresję czy słuchać Radia Maryja ...
W sumie masz racje. Ja miałem na sali jednego gościa który myślał że jest biskupem i wyświęcał wszystkich na księży i zakonnice. Zostałem też okradziony przez "karateke". Ten "karateka" myśli że ja o tym nie wiem ale ja dobrze wiem. A ordynatorka jak z nią rozmawiałem to go broniła. Jak będziecie w szpitalu w Łodzi na czechosłowackiej to uważajcie na "karateke" bo kradnie on telefony.
ODPOWIEDZ

Wróć do „dyskusja ogólna”