Dlaczego człowiek nie ma uszu jakich przeznaczył dla elfów

[Orzeł]

Instynkt stadny nie istnieje w przypadku ludzi, mają zbyt złożone umysły.

W oparciu o etologiczne kryteria nie da się wyróżnić tzw. instynktu samozachowawczego, gdyż zachowania tak określane nie są schematycznym łańcuchem, a często nie są działaniami, lecz zaniechaniami. Wiele zachowań określanych jako instynkt samozachowawczy to proste odruchy (np. odruch wymiotny, odruchy repulsyjne itp.), taksje i tropizmy oraz zachowania związane ze strachem i agresją i utrzymaniem dystansu biologicznego (analogicznego do dystansów personalnych). Kryteriów tych nie spełnia również tzw. instynkt stadny.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Instynkt

[Orzeł]

Istnieją za to zachowania prospołeczne i antyspołeczne.

[marchewkowy]

Instynkt stadny nie istnieje w przypadku ludzi, mają zbyt złożone umysły.

Iskrzak proszę Cię, zobacz sobie na ludzi, weźmy za przykład różne religie, albo lepiej politykę i te całe stada wierzące w te bajki co oni im sprzedają...

Umysł może i złożony ale zachowania banalne, szczególnie jeśli chodzi o zachowania stadne...

Jakim innym cudem wprowadzić niewolnictwo chociażby takie jak jest w naszym kraju, nazwać je wolnością i przekonać ludzi do posłuszeństwa jak nie wykorzystując instynkt stadny?

[Orzeł]

Ponieważ stada wierzą w instynkt stadny.

[marchewkowy]

http://kopalniawiedzy.pl/pies-pasterski ... mbom,20921

Muszę się do czegoś przyznać, nie lubię telefonów komórkowych, czuję się bezpieczniej wychodząc z domu bez telefonu.

[Orzeł]

Ja lubię być częścią sieci, inaczej tego nie mogę nazwać.

[marchewkowy]

Czy to się mi podoba czy nie też jestem jej częścią, jak każdy...

[Orzeł]

Są ludzie będący częścią stada i są ludzie będący częścią sieci.

[marchewkowy]

Ale stada są podzbiorem sieci, są w niej zawarte.

[Orzeł]

Ludzie będący częścią stada próbują być częścią sieci ale nie są do niej dopasowani.
Sieć trzeba czuć, nawet samo googlowanie powoduje trwałe zmiany w mózgu.
Zmiany odziedziczą się epigenetycznie.

[marchewkowy]

Chyba oparliśmy naszą rozmowę na różnych definicjach sieci, ale też pasuje...

Sieć którą wydaje mi się, że masz na myśli jest podzbiorem sieci o której napisałem, chyba że jest jeszcze inaczej, ciężko się słowami przekazuje obrazy...

[Orzeł]

Duchy które przejęły nade mną władzę w psychozie zrobiłem neuromaszynami, walczyły ze mną a ja wykorzystywałem kreatywnie wiedzę informatyczną.
Te duchy teraz chcą się zemścić za przerobienie ich na algorytmy, ale biorę leki i się nie dam.

[Orzeł]

O takiej sieci maszyn piszę jak w poprzednim poście, zawsze dążę do krystalicznie czystego umysłu.

[Orzeł]

Nie było to słuszne posunięcie z prostego powodu: walka na kod źródłowy zużywa znacznie większe rezerwy many (energii życiowej) niż zwykłe dręczenie przez duchy.

[marchewkowy]

O takiej sieci maszyn piszę jak w poprzednim poście...

Ja traktuję cały świat jako sieć, też lubię zaglądać w kody źródłowe - może bywa męczące ale jest to ciekawe. Czasem się zdarzy jakiś code injection...

[Orzeł]

Procedury którymi opisywałem umysł to były: hipersześcian (hybrydyzacja to znaczy okno w oknie), hiperbola (balony hiperbaryczne) i hiperstruna (12 poziomów wibracyjnych po których przeskakiwałem, każdy miał swój świat) do tego doszła później losowość (hipergwiazdka) jako dopełnienie.
Więc za pomocą tych czterech algorytmów stworzyłem sobie inną podświadomość na potrzeby choroby.

Rysowałem symbole, które brałem w kwadrat i później wszystko w koło, podświadomość już działająca na tych algorytmach interpretowała symbole i losowała odpowiednią fazę.

Było ciekawie, ale duchy miały czas na przygotowanie pomiędzy epizodami choroby i odpaliły wiersz poleceń w mojej wyobraźni na drugi epizod.

[marchewkowy]

Myślałeś może żeby zrobić stronkę lub bloga z tymi rysunkami?

[Orzeł]

Nie pamietam ich. Teraz w wierszu poleceń mam coś takiego.
[#: - >]

[marchewkowy]

Może tak lepiej

[Orzeł]

Pamiętam że za pomocą tych symboli próbowałem naprawić swoje wiązania magnetyczne, przykładając symbol w kółku do telewizora na pustym kanale (szaro-czarny szum).