.
Moderator: moderatorzy
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
Filologię jakas ?.
Tlumaczenia... tak, polecam, ale jako freelancer.
W mediach, to sie leci nieraz bycie dziennikarzem, redaktorem, korektorem za darmo, a w reklamie za staz jako copywriter trzeba nawet czasem zabulic kase. Tak, jak psycholodzy placa za staze.
Ale lepiej zweryfikuj, co napisalem, bo moga to byc herezje. Moge sie mylic.
Inaczej sytuacja ze stazami czy inna praca za wpis do CV wyglada po polonistyce, inaczej po historii, jeszcze inacze po politologii, socjologii czy filologiach.
Tlumaczenia... tak, polecam, ale jako freelancer.
W mediach, to sie leci nieraz bycie dziennikarzem, redaktorem, korektorem za darmo, a w reklamie za staz jako copywriter trzeba nawet czasem zabulic kase. Tak, jak psycholodzy placa za staze.
Ale lepiej zweryfikuj, co napisalem, bo moga to byc herezje. Moge sie mylic.
Inaczej sytuacja ze stazami czy inna praca za wpis do CV wyglada po polonistyce, inaczej po historii, jeszcze inacze po politologii, socjologii czy filologiach.
Ostatnio zmieniony śr gru 18, 2013 9:12 pm przez redaktor, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
.
Ostatnio zmieniony ndz sty 04, 2015 2:39 pm przez Pamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
Zalezy.
Jak pojdzie do porzadnego i chociaz troche empatycznego korepetytora z matematyki i informatyki i powie mu szczerze o swoich ograniczeniach intelektualnych wynikajacych z choroby, odnajdzie sie pewnie nawet osoba niepelnosprawna matematycznie i logicznie w stopniu glebokim.
Bez korepetycji natomiast taka osoba na 98% nie ma szans.
sorry za lanie wody
Jak pojdzie do porzadnego i chociaz troche empatycznego korepetytora z matematyki i informatyki i powie mu szczerze o swoich ograniczeniach intelektualnych wynikajacych z choroby, odnajdzie sie pewnie nawet osoba niepelnosprawna matematycznie i logicznie w stopniu glebokim.
Bez korepetycji natomiast taka osoba na 98% nie ma szans.
sorry za lanie wody

Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
No właśnie nie wiem czy ze stylem telegraficznym nadaję się na tłumacza, hehe.
Polecam raczej kurs, dostaniesz papierek.
Polecam raczej kurs, dostaniesz papierek.
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
Nie lubie papierkow, no, chyba, ze to te odnosnie stazy, praktyk czy wolontariatow i referencje.
Jestem na poczatku wolontariatu w portalu http://www.dws.org.pl gdzie robie za speca od niemieckich czolgow i jednostek pancernych http://www.lexikon-der-wehrmacht.de . Czyli np. , co z naszej broni moglo przebic pancerz spawany czolgu Panzer III o grubosci 30 mm. ( bylo to akurat dzialo 75 mm. Schneider wz. 1897 i dzialo 75 mm. wz. 02-26 ).
PS. Da sie to strescic jakos ?.
Jestem na poczatku wolontariatu w portalu http://www.dws.org.pl gdzie robie za speca od niemieckich czolgow i jednostek pancernych http://www.lexikon-der-wehrmacht.de . Czyli np. , co z naszej broni moglo przebic pancerz spawany czolgu Panzer III o grubosci 30 mm. ( bylo to akurat dzialo 75 mm. Schneider wz. 1897 i dzialo 75 mm. wz. 02-26 ).
PS. Da sie to strescic jakos ?.
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
B. zwięźle napisałeś.
A czym przekonasz potencjalnego pracodawcę, żeby zaprosił Cię na rozmowę, jak nie papierkiem?
A czym przekonasz potencjalnego pracodawcę, żeby zaprosił Cię na rozmowę, jak nie papierkiem?
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
Ok, rzeczywiscie kiedys popelnilem blad, kiedy nie bralem papierkow ( oraz je pogubilem ) odnosnie kursow, praktyk, stazy, wolontariatow i referencji ( takze od swoich promotorow z uczelni ). Potem byl problem, bo nieudokumentowanego CV mezczyzny czasem nikt nie bierze powaznie. Dlatego, bo my, mezczyzni dosc czesto klamiemy w CV i LM, zawyzajac swoje umiejetnosci i kwalifikacje, takze np. znajomosc jezykow obcych czy oprogramowania- stad potem koniecznosc interview np. po niemiecku czy np. zaprojektowania czegos w AutoCADzie przy rekruterach-. Natomiast podobno Wam Paniom zdarza sie dla odmiany zanizac swoje kwalifikacje na rozmowie kwalifikacyjnej oraz w CV i LM.
Ostatnio staram sie brac papierki.
Ostatnio staram sie brac papierki.
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
Mnie nie zapraszają w ogóle na rozmowy, gdy wysyłam cv na stanowisko niezgodne z moim doświadczeniem zawodowym.
Ale ja jestem starsza, w Twoim wieku pewnie jeszcze można rozpocząć nową karierę.
Ale ja jestem starsza, w Twoim wieku pewnie jeszcze można rozpocząć nową karierę.
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
No, jestem sporo po 30tce
. Tragedii nie ma co robic, chce sie przekwalifikowac i juz, CV wysylam wedlug ramowych kwalifikacji, do pewnego stopnia da sie to dograc.
Z tym ze ta cholerna historia, nawet po www.ihuw.pl to wzbudzala czasem obrzydzenie rekruterow ( choc, fakt, startowalem wtedy, przyznaje, do jakichs szemranych firemek z ogloszenia z gazety, tak nisko po rozwodzie stala moja samoocena ). Musialem sie tlumaczyc.
Te studia jako jedyne ( ode mnie koledzy z roku studiowali jako pierwsze kierunki m. in. prawo, informe, chyba tez medycyne i SGH ) bez ukonczonych nastepnie porzadnych studiow podyplomowych sa niewiele warte ( takie przedluzenie liceum ). Bez podyplomowych, to po nich jako tako zarabiac mozna chyba tylko jako wykladowca historii danego obszaru jezykowego na prywatnych filologiach czy czyms takim . No i pracownicy z habilitacja moga znosnie zarabiac. Nie zdecydowalem sie na zostanie pracownikiem naukowym, z powodow zdrowotnych. Ksztalcilem sie pod tym katem i przez te chorobe zabraklo mi motywacji do pisania artykulow, jezdzenia na konferencje itp. . . Komputer domowy mnie odrzucal w sensie pisania tekstow i nadal odrzuca.
Moi, jak sobie radzilas z prowadzeniem grup studenckich na swojej uczelni ?. Bylas bardziej dydaktyczka, czy badaczka ?.

Z tym ze ta cholerna historia, nawet po www.ihuw.pl to wzbudzala czasem obrzydzenie rekruterow ( choc, fakt, startowalem wtedy, przyznaje, do jakichs szemranych firemek z ogloszenia z gazety, tak nisko po rozwodzie stala moja samoocena ). Musialem sie tlumaczyc.
Te studia jako jedyne ( ode mnie koledzy z roku studiowali jako pierwsze kierunki m. in. prawo, informe, chyba tez medycyne i SGH ) bez ukonczonych nastepnie porzadnych studiow podyplomowych sa niewiele warte ( takie przedluzenie liceum ). Bez podyplomowych, to po nich jako tako zarabiac mozna chyba tylko jako wykladowca historii danego obszaru jezykowego na prywatnych filologiach czy czyms takim . No i pracownicy z habilitacja moga znosnie zarabiac. Nie zdecydowalem sie na zostanie pracownikiem naukowym, z powodow zdrowotnych. Ksztalcilem sie pod tym katem i przez te chorobe zabraklo mi motywacji do pisania artykulow, jezdzenia na konferencje itp. . . Komputer domowy mnie odrzucal w sensie pisania tekstow i nadal odrzuca.
Moi, jak sobie radzilas z prowadzeniem grup studenckich na swojej uczelni ?. Bylas bardziej dydaktyczka, czy badaczka ?.
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
ja kilka miesięcy temu straciłem status osoby bezrobotnej bo nie przyjechałem na podpis... ale wówczas nie nadawałem się do niczego. Próbowałem grać na plus500 i w pokera przez internet, ale niec na tym nie zarobiłem. Ale to też było kilka tygodni temu. Od 13 grudnia odnotowuje w swoim zachowaniu poprawę niemalże każdego dnia a to głównie ze względu na tym, że nie chce iść z życiem na kompromis i nie poddam się dopóki w pełni nie wyzdrowieje... to czego mi teraz brakuje to tego, że chciałbym się zmierzyć z rzeczywistością, nie wiem jednak jeszcze jaką pracę nie tyle co bym mógł co chciałbym wykonywać, bo nawet przed chorobą nie interesowała mnie tyle pracą co moja pasją, krótko mówiąc czekam na większą inspirację. Uwielbiałem pisać, żyć tak jakbym każde dnia szukał swojej drugiej połowy jakby to miłość była w życiu dla mnie wszystkim i ułatwiała załatwianie wielu codziennych spraw jak chociażby praca. Przed chorobą przebierałem w ofertach pracy i zwykle wyglądało tak, że to bardziej pracodawcy zależy na tym aby mi dać pracę niżeli mi na podjęciu. Nigdy też nie uważałem, że szef jest w czymś lepszy odemnie, zawsze traktowałem go nie jako przełożonego tylko raczej kolegę. Znajomy kiedyś mi powiedział, że jak będę szukał pracy za 1000 zł to nie znajdę roboty za 20000 zł. Inny z kolei mawiał mierze księżyc, bo nawet jak nie trafisz to i tak wylądujesz pośród gwiazd. Myślę nad wyjadem do Holandii i podjęciu pracy np przy ścinaniu papryki, ewentualnie rozkręce własny biznes, a jak wrócę do pełni formy a nawet lepszej to najchętniej znowu chciałbym żyć tak jakby każy dzień był moim ostatnim a to czy świat się ma skończyć zależało odemnie i od mojej drugiej połowy. Być może to szalone podejście, ale przyjemność z życia jaką daje taki punkt widzenia jest o wiele większa od szarego życia. Nie posiadam żadnych oszczędności i mam trochę długów, ale nie rezygnuje z marzeń, chcę być lepszą osobą niżeli byłem wszcześniej, chcociaż w zasadzie wcześniej miałem więcej niżeli mogłem sobie wymarzyć, z tym, że koncentrowałem się nie tyle na gromadzeniu majątku co na własnym wnętrzu
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
.
Ostatnio zmieniony ndz sty 03, 2016 12:48 pm przez Gehenna, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 1617
- Rejestracja: pt paź 17, 2008 11:11 am
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Mielec (podkarpacie)
- Kontakt:
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
To napisz co potrafisz na kwestionariuszu który dajesz pracodawcy
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
.
Ostatnio zmieniony ndz sty 03, 2016 12:48 pm przez Gehenna, łącznie zmieniany 1 raz.
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12330
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
Mysle,ze niedobre jest mierzenie za wysokie i za niskie.Oby dwoch przypadkach trzeba znac rownowage swoich umiejetnosci.Doswiadczenie tez powoduje,ze mniej wybrzydzamy i wysuwamy wnioski,z sytuacji na rynku pracy i z trudnosciami w szukaniu.
Pozdro Tup
Pozdro Tup
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
Mierzymy tak jak aktualnie się czujemy. To trudne. Często mierzymy przez to nisko. Ja często mierzyłem nisko.
Przez to ludzie ze mnie drwili.

"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
IMO, większość ludzi z F20 mierzy nisko, bo ta choroba robi duży wjazd na pewność siebie. Jak masz białaczkę to czujesz się dalej wartościowy, tylko ciężko chory. Jak masz schize, to czujesz się często ułomem, który nadaje się jedynie do skręcania zapalniczek.
Mi jest lekko wstyd, że jestem schizofrenikiem. Czuję się dobrze i nawet lubię moje jazdy, ale wstyd się przyznać przed kimkolwiek do tej choroby.
Mi jest lekko wstyd, że jestem schizofrenikiem. Czuję się dobrze i nawet lubię moje jazdy, ale wstyd się przyznać przed kimkolwiek do tej choroby.
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7424
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
To ludzie wydaja o schizofrenikach taka opinie, i pozniej zakorzenia sie to nam w glowie i mierzymy nisko.Do tego dochodzi branie neuroleptykow ktore obnizaja motywacje.
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
.
Ostatnio zmieniony ndz sty 03, 2016 12:48 pm przez Gehenna, łącznie zmieniany 1 raz.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
Potrafisz bardzo wiele i robiłaś mnóstwo rzeczy, ale masz wąską specjalizację. Więc musisz się liczyć z ewentualnością podjęcia pracy nie w swoim zawodzie.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
Re: dlaczego mierzymy tak nisko?
.
Ostatnio zmieniony ndz sty 03, 2016 12:48 pm przez Gehenna, łącznie zmieniany 1 raz.