Słynny psychiatra o lekach

Moderator: moderatorzy

Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Joanna_s »

Zaufany użytkownik pisze:
Joanna_S pisze:Gdyby leczył mnie Fuller Torrey, zażywałabym leki tylko
przez kilka tygodni po ustaniu objawów wytwórczych.
i co by to zmieniało?

Bez sensu. Nie pojimaju.
Biore leki = jestem ciężko umysłowo chory.
Nie biore = jestem zdrowy na umyśle ??
Zmieniałoby to bardzo wiele. Po pierwsze, gdy podjęłam decyzję o odstawieniu leków, nie mogłam liczyć na jakiekolwiek wsparcie ze strony psychiatrów (zupełnie inaczej to wygląda np. w Wielkiej Brytanii). Co więcej, jeden z nich nawet straszył mnie, że po odstawieniu leków rozwinie się u mnie "lekooporna psychoza" i może będzie mnie trzeba poddawać elektrowstrząsom.

Po drugie, leki znacznie obniżały jakość mojego życia (jak bardzo ją obniżały, zdałam sobie w pełni sprawę dopiero po ich odstawieniu) i wiem o ich bardzo szkodliwym wpływie na mózg (jednym z przejawów spowodowanego przez neuroleptyki uszkodzenia mózgu są dyskinezy późne). Neuroleptyki II generacji zwiększają także ryzyko zapadnięcia na cukrzycę i choroby naczyniowo-wieńcowe, a u kobiet również ryzyko zapadnięcia na raka piersi i trzonu macicy (w związku z podwyższeniem poziomu prolaktyny).

Jeśli Cię dobrze zrozumiałam, sugerujesz, że decyzja o odstawieniu leków może być przejawem swego rodzaju "magicznego" myślenia, to znaczy przekonania, że "jeśli nie biorę leków, to automatycznie mogę się przestać uważać za chorego". Ja zażywałam leki jeszcze wiele tygodni po ustaniu objawów psychotycznych, kiedy czułam się już w pełni zdrowa. Odstawiłam je właśnie dlatego, że czułam się już zdrowa, a nie dlatego, że chciałam w ten sposób sama sobie wmówić, że przestałam być chora.
Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Joanna_s »

Zagubiona we mgle pisze:A ja tak sobie myślę, że ci odważni może mają rację, żeby odstawiać leki pomimo objawów.
Ale są przecież osoby, które nie mają już żadnych objawów, a mimo to psychiatrzy twierdzą, że muszą dalej brać leki, i to latami ... Ja byłam właśnie w takiej sytuacji.
piotr 84
bywalec
Posty: 3149
Rejestracja: śr gru 12, 2007 8:03 pm

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: piotr 84 »

to ja mam chyba galarete zamiast mózgu niestety żarłem " wszystko " klozapol olanzapine rispolept conste uspokajacze stabilizatory i w nie małych dawkach aż Hania sie dziwiła jak ja to znosze
Zagubiona we mgle
zaufany użytkownik
Posty: 8049
Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Zagubiona we mgle »

Mnie właśnie przeraża, co się stanie z Waszymi/naszymi mózgami po wieloletnim braniu leków.
Z tym odstawianiem leków w chorobie takiej jak schizofrenia to się nie da w warunkach polskich. Jakiś tam psychiatra amerykański może mieć tam swoje poglądy w temacie, bo może w Ameryce czy gdzieś tam chorzy otrzymują wsparcie psychoterapeutyczne i mogą z tych leków wyjść, a w Polsce coś podobnego jest nierealne. Tutaj każdy zostawiony sam sobie i gdzie jakakolwiek terapia? To, co oni proponują to jest kpina!
Omega
bywalec
Posty: 34
Rejestracja: wt sty 01, 2013 10:50 pm
płeć: mężczyzna

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Omega »

Zagubiona we mgle pisze:Mnie właśnie przeraża, co się stanie z Waszymi/naszymi mózgami po wieloletnim braniu leków.
Znanym objawem ubocznym są dyskinezy póżne występują one po długotrwałym braniu
neuroleptyków.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: moi »

Omega pisze: Znanym objawem ubocznym są dyskinezy póżne występują one po długotrwałym braniu
neuroleptyków.
Lub też nie wystąpią w ogóle.

Pozdrawiam.m.
Unknown
zaufany użytkownik
Posty: 5448
Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
Status: Schizo
Lokalizacja: Void
Kontakt:

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Unknown »

''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra

Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Joanna_s »

moi pisze:
Omega pisze: Znanym objawem ubocznym są dyskinezy póżne występują one po długotrwałym braniu
neuroleptyków.

Lub też nie wystąpią w ogóle.
Objawy dyskinez późnych często stają się widoczne (albo nasilają) dopiero po odstawieniu neuroleptyku. Zażywająca taki lek osoba może więc sobie w ogóle nie zdawać sprawy, że rozwinęła się u niej dyskineza. Możliwe jest wystąpienie dyskinez już po bardzo krótkim okresie leczenia (np. po kilku miesiącach) - zob. Peter R. Breggin, "Brain-Disabling Treatments in Psychiatry. Drugs, Electroshock and the Role of the FDA", s. 40, http://www.breggin.com/braindisabling.pdf).
Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Joanna_s »

Zagubiona we mgle pisze: Jakiś tam psychiatra amerykański może mieć tam swoje poglądy w temacie, bo może w Ameryce czy gdzieś tam chorzy otrzymują wsparcie psychoterapeutyczne i mogą z tych leków wyjść, a w Polsce coś podobnego jest nierealne. Tutaj każdy zostawiony sam sobie i gdzie jakakolwiek terapia? To, co oni proponują to jest kpina!
W Ameryce wcale nie jest łatwo o dostęp do psychoterapii. Mam wrażenie, że "terapia" osób z diagnozą schizofrenii wygląda tam bardzo często podobnie jak u nas, to znaczy sprowadza się do przepisywania neuroleptyków. W dodatku części osób z taką diagnozą podaje się neuroleptyki przymusowo w ich domach (tzw. outpatient commitment).
Z tym odstawianiem leków w chorobie takiej jak schizofrenia to się nie da w warunkach polskich.
Ja uważam, że się da także w warunkach polskich. Jestem przekonana, że można normalnie żyć bez leków także wtedy, kiedy nie można liczyć na wsparcie psychoterapeutyczne. Bardzo wiele daje wsparcie rodziny i przyjaciół - wielu uważa nawet, że to może być znacznie cenniejsze niż wsparcie zawodowego terapeuty. Inną sprawą jest to, że "schizofrenia" to wygodna etykietka - nie ma żadnych przekonujących dowodów na to, że osoby z taką diagnozą rzeczywiście cierpią na jakieś schorzenie mózgu, i różnice między przebiegiem "choroby" tak zdiagnozowanych osób są ogromne. A w warunkach polskich dochodzi do tego jeszcze pochopne diagnozowanie wynikające z systemu refundacji leków (zob. wątek viewtopic.php?f=5&t=12866).
ocean
zaufany użytkownik
Posty: 1284
Rejestracja: ndz gru 07, 2008 11:13 pm

...

Post autor: ocean »

...
Ostatnio zmieniony czw paź 16, 2014 3:10 am przez ocean, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: moi »

Joanna_S pisze: Objawy dyskinez późnych często stają się widoczne (albo nasilają) dopiero po odstawieniu neuroleptyku. Zażywająca taki lek osoba może więc sobie w ogóle nie zdawać sprawy, że rozwinęła się u niej dyskineza. Możliwe jest wystąpienie dyskinez już po bardzo krótkim okresie leczenia (np. po kilku miesiącach) - zob. Peter R. Breggin, "Brain-Disabling Treatments in Psychiatry. Drugs, Electroshock and the Role of the FDA", s. 40, http://www.breggin.com/braindisabling.pdf).
Powtarzam: dyskinezy mogą nie wystąpić w ogóle - ani w trakcie zażywania leku, ani po jego odstawieniu. Na tym forum jest wiele osób, które nie miały tego efektu ubocznego.

Ja mam tak dobrany lek, że nie odczuwam skutków ubocznych w ogóle. Gdy, z powodu operacji kręgosłupa i zażywanych wtedy przeze mnie leków, musiałam na bardzo długi okres czasu odstawić neuroleptyk, żadne objawy uboczne także się nie pojawiły.

Pozdrawiam.m.
Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Joanna_s »

moi pisze:
Powtarzam: dyskinezy mogą nie wystąpić w ogóle - ani w trakcie zażywania leku, ani po jego odstawieniu. Na tym forum jest wiele osób, które nie miały tego efektu ubocznego.

Ja mam tak dobrany lek, że nie odczuwam skutków ubocznych w ogóle. Gdy, z powodu operacji kręgosłupa i zażywanych wtedy przeze mnie leków, musiałam na bardzo długi okres czasu odstawić neuroleptyk, żadne objawy uboczne także się nie pojawiły.
Nie twierdzę, że dyskinezy muszą wystąpić u każdego, kto długo zażywa/-ł neuroleptyki. Jednak u wielu osób występują i prawdopodobieństwo ich wystąpienia rośnie z każdym kolejnym rokiem zażywania leku. Co do tego, że "na forum jest wiele osób, które nie miały tego efektu ubocznego": po pierwsze, w dyskusjach na forum aktywnie uczestniczy bardzo niewielka część wszystkich Polaków z diagnozą schizofrenii, którzy biorą czy kiedykolwiek brali neuroleptyki. Po drugie, nie wiem, jak wiele jest tu osób, które odstawiły neuroleptyki po wielu latach zażywania. Po trzecie, mam ogólnie wrażenie, że na forum raczej nie wypowiadają się osoby po 50-tce czy 60-tce, a więc takie, które mogą mieć za sobą bardzo długi okres zażywania neuroleptyków (nie mówię, że takich osób tu nie ma, ale odnoszę wrażenie, że wypowiadają się tu przede wszystkim młodsze osoby).

To, że u danej osoby nie doszło do ujawnienia się dyskinez po odstawieniu neuroleptyku na bardzo długi okres czasu, nie znaczy jeszcze, że u tej osoby nigdy nie ujawnią się jakieś dyskinezy. Osobiście bardzo się cieszę, że dzięki odstawieniu leku przestałam być narażona na ryzyko pojawienia się dyskinez.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: moi »

Powtórzę więc: na forum jest wiele osób, z bardzo długim stażem zażywania leków, u których ten efekt uboczny nigdy nie wystąpił.

Producenci leków zawsze piszą o skutkach ubocznych (producenci witaminy C także o tym piszą), co nie oznacza, że te skutki wystąpią.

Warto mieć świadomość, że każdy przyjmowany lek może nieść ze sobą ryzyko skutków ubocznych, jednak nie warto się z tego powodu zamęczać niepokojem lub rezygnować z leków "na wszelki wypadek".

Pozdrawiam.m.
ocean
zaufany użytkownik
Posty: 1284
Rejestracja: ndz gru 07, 2008 11:13 pm

...

Post autor: ocean »

...
Ostatnio zmieniony czw paź 16, 2014 3:11 am przez ocean, łącznie zmieniany 2 razy.
Omega
bywalec
Posty: 34
Rejestracja: wt sty 01, 2013 10:50 pm
płeć: mężczyzna

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Omega »

U 30% leczonych klasycznymi neuroleptykami nie wystąpią dyskinezy póżne po 25 latach brania. Prawda jest taka że nawet po lekach II generacji mogą wystąpić podczas brania nie tylko dyskinezy ostre ale również póżne.
Awatar użytkownika
wini
zaufany użytkownik
Posty: 503
Rejestracja: pt lip 16, 2010 6:47 pm

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: wini »

Dyskineza późna: tego powikłania nie wykazują atypowe leki przeciwpsychotyczne takie jak: risperidon, olanzapina, klozapina, amisulpryd, aripiprazol, kwetiapina, ziprasidon, sertindol. Stąd leki te są bezpieczniejsze w stosowaniu.
Newt
zaufany użytkownik
Posty: 3385
Rejestracja: pn cze 11, 2007 1:24 pm

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Newt »

Na każdej ulotce leku atypowego także jest informacja o możliwościu wystąpienia późnych dyskinez.
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
Awatar użytkownika
wini
zaufany użytkownik
Posty: 503
Rejestracja: pt lip 16, 2010 6:47 pm

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: wini »

wini pisze:Dyskineza późna: tego powikłania nie wykazują atypowe leki przeciwpsychotyczne takie jak: risperidon, olanzapina, klozapina, amisulpryd, aripiprazol, kwetiapina, ziprasidon, sertindol. Stąd leki te są bezpieczniejsze w stosowaniu.
- to cytat z Wikipedii.

Ja na zalaście nie mam zaznaczonych dyskinez późnych.
Newt
zaufany użytkownik
Posty: 3385
Rejestracja: pn cze 11, 2007 1:24 pm

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Newt »

Może masz napisane np. że mogą wystąpić niezależne od woli ruchy ciała albo coś w ten deseń.
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
Joanna_s
zaufany użytkownik
Posty: 777
Rejestracja: pn paź 29, 2012 8:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Słynny psychiatra o lekach

Post autor: Joanna_s »

wini pisze:Dyskineza późna: tego powikłania nie wykazują atypowe leki przeciwpsychotyczne takie jak: risperidon, olanzapina, klozapina, amisulpryd, aripiprazol, kwetiapina, ziprasidon, sertindol. Stąd leki te są bezpieczniejsze w stosowaniu.
W przypadku leków atypowych dyskinezy późne są tylko nieznacznie rzadsze niż w przypadku starszych leków (robiono badania na ten temat).
ODPOWIEDZ

Wróć do „leki, terapie”