Cięcie
Moderator: moderatorzy
-
- bywalec
- Posty: 768
- Rejestracja: wt maja 08, 2012 5:28 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Cięcie
Mam to samo tylko, że mi nie chodzi po głowie cięcie się a samobójstwo. Strasznie się męczę. Gdyby mi ktoś zaoferował fiolkę z trucizną przyjąłbym bez wahania.
- Melancholik
- zaufany użytkownik
- Posty: 514
- Rejestracja: wt lis 20, 2012 6:47 pm
- Status: Brak
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Cięcie
A samobójstwo to w moim przypadku całkiem inna bajka o której nie chce mi się pisać, nie mam już na to siły. Mając broń palną przy sobie zrobiłbym z niej użytek.
Dwa słowa(schizofrenia paranoidalna).
Re: Cięcie
Czasami moze sie wydawac ze koniec moze ukoic nasz bol...Ale czy napewno? Ja tez mam czasem wszystkiego dosc... Czasem zycie staje sie tak trudne do zniesienia ze juz nie mam sil zeby przetrwac kolejny dzien... Ale trwam nadal-nie poddaje sie-choc czasem wymaga to poswiecenia wlasnej duszy... Ciac sie czy nie-tego nie da sie powstrzymac-ja czasem mowie nie-ale robie tak... Gdyby tylko to bylo takie proste...
Only those who will risk going too far can possibly find out how far one can go.
- Melancholik
- zaufany użytkownik
- Posty: 514
- Rejestracja: wt lis 20, 2012 6:47 pm
- Status: Brak
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Dolnośląskie
- Melancholik
- zaufany użytkownik
- Posty: 514
- Rejestracja: wt lis 20, 2012 6:47 pm
- Status: Brak
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Cięcie
Widziałem się z psychiatrą, biorę leki, rozmawiałem z psychologiem a i tak chcę się ciąć, nic ani nikt mi tego nie obrzydzi.... . Tak więc starałem się ale uległem tej jakże wielkiej pokusie.
Dwa słowa(schizofrenia paranoidalna).
Re: Cięcie
Kiedy przychodzi wieczór, muszę odreagować.
Robię różne rzeczy, o których nie chcę pisać.
W każdym bądź razie autoagresywne.
To mnie uspokaja. Budzę się do siebie... i moje "ja" trwa w tym błocie po kolana, po pas, po szyję...
Robię różne rzeczy, o których nie chcę pisać.
W każdym bądź razie autoagresywne.
To mnie uspokaja. Budzę się do siebie... i moje "ja" trwa w tym błocie po kolana, po pas, po szyję...
No more death
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: pt sie 30, 2013 10:59 pm
- Status: uczennica
- Gadu-Gadu: 39116206
Re: Cięcie
Istnieje coś takiego jak uzależnienie od autoagresji. W sumie człowiek to może się do wszystkiego chyba przyzwyczaić. Proponuję pójść do na prawdę dobrego psychiatry, może przepisze jakieś leki
-
- bywalec
- Posty: 9915
- Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
- Status: Elektrotechnik
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 63718896
Re: Cięcie
Czy rozumiecie zasady w viewtopic.php?f=5&t=14589 mialem wiele schiz ktoretlumaczyly mi jak nic nierozumiem imnie schi:-)ofrenia w konia robila wyzwalalo to wemnie paranoiczne odczucie ze mam doczynienia z jakims oszostem. Ta cala schizofrenia zrujnowala mi zycie.
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 6538
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Cięcie
Jak pisala Monika98 idz do psychiatry,moze sa na to jakies leki do tego rozmawiaj z psychologiem.Sprobuj sobie znalezc jakies zajecie ktore pomoze zapomniec Ci o cieciu sie.
Re: Cięcie
Ostatnio znowu miałam "akcje". Dobrze, że idzie jesień, to nie będę nosiła koszulek z krótkim rękawkiem...
No more death
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 6538
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Cięcie
To podobne troche do narkotykow,uzaleznia.agatcon pisze:O cięciu nie da się zapomnieć. To wraca cały czas.
Ja to robiłam kiedy było mi źle i tak się pocieszałam :/ Okropnie, wiem.
Teraz już tego nie robię i czuję się szczęśliwsza. Niestety kiedy jest mi źle i tak sobie robię krzywdę, ale nie żyletką. Teraz zostają mi siniaki...
I tak oceniam, że zrobiłam postęp, bo takie stany mam już baaardzo rzadko. Może niedługo uda mi się je w ogóle wyeliminować.
Do tego potrzeba samozaparcia :]
Lepiej w ogole nie zaczynac.
Re: Cięcie
Ja tnę się jak mam hałas w głowie... Karmię w ten sposób Złych, milkną na chwilę...
No more death
Re: Cięcie
Przepraszam, może głupie pytanie , ale nigdy się nie cięłam,czujecie po tym ulgę? choć na chwilę, czy potem macie wyrzuty sumienia?
- Melancholik
- zaufany użytkownik
- Posty: 514
- Rejestracja: wt lis 20, 2012 6:47 pm
- Status: Brak
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Cięcie
To jest tak - koncentracja na bólu fizyczny, chwila ekstazy, rozładowanie napięcia i dalsze chowanie rąk czy czego tam pod ubraniami.
Dwa słowa(schizofrenia paranoidalna).
Re: Cięcie
ja tez sie tne, gdy jest mi naparwde bardzo zle czyli dosc czesto.
mi to przynosi duza ulge i jakby odbarcza z winy niewiem jak to powiedziec
mi to przynosi duza ulge i jakby odbarcza z winy niewiem jak to powiedziec
Re: Cięcie
Może nie chcesz się ciąć, tylko popełnić samobójstwo? Przemyśl to.
Cięcie się to głupota, ludzie nie powinni robić sobie takich rzeczy.
Cięcie się to głupota, ludzie nie powinni robić sobie takich rzeczy.
Jedni są głusi, inni słyszą głosy.