Fitness

[Jeżyk]

W klubie fitness w szatni podczas rozmów przed zajęciami wśród kobiet wszystkie oburzają się tym, że mówię że chcę schudnąć za pomocą samych ćwiczeń bez stosowania diety. Jednak kiedyś tak właśnie schudłam około 40 kg bo chodziłam na zajęcia fitness od poniedziałku do piątku wieczorem a często - jak wpadłam w "trans" /gdy "złapałam bakcyla" to nawet dwa razy dziennie - rano na 9 i wieczorem na 19 lub 20tą. Jak każdy wieczór spędzałam na siłowni lub na zajęciach aerobowych czy siłowych w grupie to automatycznie w tym czasie gdy ćwiczyłam nie jadłam. Po powrocie tylko piłam szklankę maślanki naturalnej bądź soku pomidorowego. Dzięki temu bez stosowania jakiejkolwiek diety schudłam bardzo dużo .

[Walet Pikowy]

Mi treningi poprawily apetyt.Naturalnie gdy mam lepszy nastroj wiecej jem.Ja spokojnie moge budowac mase.Cwicze na sucho bez zadnych odzywek.By bylo ciekawiej urozmaicam sobie trening.Mam ochote na bieganie,to biegam z psem.Rowerem jak cos jade do pracy,a trening w domu to tak z samego podkrecenia.

[Gehenna]

Zawsze pójście na zajęcia jest stresem. Dziwne i nienaturalne to chyba.

[Jeżyk]

Kurka, poddałam się jeśli chodzi o fitness. JUż mija drugi miesiąc od mojego ostatniego treningu. Czuję się coraz słabsza i brzydsza. Waga waha się między 82 a 80 kg. Bez sensu bo mam umowę z klubem i płacić co miesiąc 89 zł za karnet i tak muszę. Za 10 minut powinnam wyjść na planowany trening a ja czuję przyciąganie do kanapy

[Grażka73]

Jeżyk , trzeba się zmobilizować, nie ważne że ci się nie chce, rusz tyłek i idź. Ja też tak miałam, wiele razy, praca, fitness, a w domu sporo roboty, dzieciaki wykręcają się nauką, a ja tyram. Wiedz że to się opłaci, ja byłam bardzo zadowolona, chętnie bym tam wróciła. No nie patrzymy na kanapę i zmykamy na zajęcia...
Dieta też jest ważna.

[Gehenna]

Jeżyku, a może spróbuj pochodzić na jakieś inne zajęcia niż do tej pory? Może coś bardziej relaksacyjnego?
Kiedy robi się przerwę w ćwiczeniach, to później trudno jest wrócić, każdego dnia coraz trudniej.

[Jeżyk]

[quote="Gehenna"
Kiedy robi się przerwę w ćwiczeniach, to później trudno jest wrócić, każdego dnia coraz trudniej.[/quote]
Kolejny miesiąc kwiecień za mną i mam opór przed wyjściem do klubu na zajęcia. Czuję się ociężała przy zwykłym spacerowaniu...

[Jeżyk]

Wczorajszy zamiar pójścia na zajęcia fitness zakończył się fiaskiem. Chcę już ruszyć do boju - rozpocząć już sezon JESIEŃ-ZIMA 2016/2017. Dzisiaj podejmę kolejną próbę "ruszenia tyłka z kanapy". Na 17tą są moje ulubione zajęcia o nazwie SHAPE z ulubioną instruktorką.

[Jeżyk]

Od soboty zaczynam treningi. Mam dwa tygodnie urlopu i chcę ostro ruszyć do boju o sprawność fizyczną. Trzymajcie kciuki .

[Jeżyk]

Udało mi się dzisiaj pójść na godzinny trening fitness. Urlop rozpoczęty pomyślnie. W trakcie trudniejszych ćwiczeń łapały mnie co chwilę lekkie zawroty głowy ale wytrwałam do końca. PO mięśnie nóg drżały mi ze zmęczenia. Oczywiście - standard u mnie- włosy mokre , buzia czerwona. Waga na dzisiaj 86-87 kg. Jutro kolejny trening. Chcę przez 5 dni codziennie potem dwa dni przerwy i znowu 5 dni i dwa dni przerwy. Po urlopie trzy razy w tygodniu obowiązkowo.

[Walet Pikowy]

Najtrudniejszy początek za Tobą teraz tylko chodzi o regularność.Gratulacje!

[Jeżyk]

spakuj torbę z strojem sportowym i ustaw przy drzwiach
nastaw sobie sygnał w telefonie na 10 min przed wyjściem na fitness
kiedy zadzwoni weź torbę i idź
w między czasie zupełnie o tym nie myśl, nie staraj się mobilizować, nie szukaj powodów

taką metodę poleciła mi podczas pierwszej depresji jedna psycholog
to całkiem nieźle działa

Tak dzisiaj zrobiłam - torba już spakowana a ja w stanie pełnej mobilizacji, nie myślę, nie zastanawiam się, po prostu o 10:30 wychodzę na drugi trening !

[Grażka73]

Super Jeżyku, oby tak dalej a osiągniesz to czego chcesz, nie tylko w fitnessie:)

[F20]

"Alvaro Soler Sofia" to jest dobry kawałek do Fitness klubu.

[Jeżyk]

Mam straszne kompleksy w szatni dla kobiet przy rozbieraniu się na ćwiczenia w strój sportowy i po ćwiczeniach. Wokół mnie młodziutkie dziewczyny prawdopodobnie studentki o idealnych ciałkach a ja .... pofałdowana rozstępami i tłuszczem podskórnym- zniekształcone ciało od wielokrotnego gwałtownego tycia i chudnięcia. Zwłaszcza ramiona, uda i cycki wpędzają mnie w stan zawstydzenia i zakłopotania przed tymi dziewuchami.

[Gehenna]

Jeżyku, w szatni raczej nikt nikomu się nie przygląda. Każda się spieszy albo na zajęcia, albo do domu.A te młode dziewczyny o których piszesz, też mogą mieć jakieś kompleksy, też mogą czuć się niepewnie.
Głowa do góry! Nie przejmuj się innymi.

[Jeżyk]

Racja, Gehenna.
Ważę teraz 87kg. Nie chudnę ale zatrzymałam przyrost wagi - nie idzie już mi dalej w górę... uff. Treningi rzadkie- dwa razy w tygodniu, czasem tylko raz , a czasem cały tydzień przerwy. Zastanawiam się czy jest sens tak rzadko chodzić ale myślę - lepiej rzadko ale zawsze COŚ niż wcale ...Dążę do trzech treningów na tydzień. Na razie nie wychodzi to mi.

[Jeżyk]

Ważę 89,6 kg. W grudniu jeden trening. W styczniu jeszcze ani jednego. Kończy mu się z końcem lutego umowa z klubem fitness. Rzadko chodzę więc powinnam nie podpisywać nowej na kolejny rok (płacę 89 zł miesięcznie), ale jeśli nie nie będę miała karnetu wstępu to już w ogóle przestanę chodzić. Tak źle i tak niedobrze. Podpiszę nową umowę ale muszę muszę muszę chodzić. ZOstało mi osiem miesięcy do 40tych urodzin we wrześniu. Cel - na 40tkę 20kg mniej - szóstka na wadze. To daje tylko 2 do 3 kg miesięcznie mniej. Uda mi się ?

[wowo]

Ważna jest regularność treningów, nie wolno sobie odpuszczać. Gdybyś się przyłożyła do treningów od teraz może by ci się udało ale trzeba chęci.

[Antonio Kontrabas]

Jeżyku, w szatni raczej nikt nikomu się nie przygląda. Każda się spieszy albo na zajęcia, albo do domu.A te młode dziewczyny o których piszesz, też mogą mieć jakieś kompleksy, też mogą czuć się niepewnie.
Głowa do góry! Nie przejmuj się innymi.

Nie do konca to prawda, najbardziej sie przygladaja sobie pod prysznicem, oceniaja czy maja ladniejsze cialo, jedrniejsze piersi, okraglejszy tyleczek, a mlode to juz absolutnie.