SAMOBÓJSTWO(wasze przezycia i mysli)
Moderator: moderatorzy
Byll taki czas kiedy mialam na jedenj rece po kilka ciec, po domu specjalnie nosialm koszulki na ramiaczkach, milm nadzieje ze cos zauwaza... ze zaraguja. Ze domysla sie ze nie jest ze mna normalnie... Dzisiaj mam 3 przedwczoeajsze ciecia na rekach... nic... udaje ze nie widza, albo nie chca widziec. I co ja mam zrobic ?

Kim ty jestes, tym ja bylam, tym ja jestem, kim ty bedziesz
CRACOVIA PANY
Dwukrotnie targałem się na swoje życie,ale zabrzmi to trochę głupio,ja nie chciałem umrzeć,moje próby samobójcze,tzn.wzięcie takiej ilości prochów psychotropowych,że koń by padł,to było rozpaczliwe wołanie o pomoc.Dwa razy mnie odratowali-miałem płukanie żołądka,ale gdyby Rodzice nie zauważyli,to wąchalbym kwiatki od spodu.Teraz,z perspektywy czasu,jestem im wdzięczny za to.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: śr sie 02, 2006 10:04 pm
Przepraszm Cię Aleero
Aleero to ja Tunride..ja...ja niechciałam zrobić ci krzywdy,przepraszam cię...ja tylko chcę..musze..
..musisz znać...jestem twoją siostrą bliżniaczką..niewiem jak ci to wytłumaczyć..jeszcze wmacicy nasze ciała połączyły się..ja rozwijałam się prawidłowo a z ciebie rozwineła się tylko część muzgu i jak pasożyt połączyło się z moim muzgiem,była to część zwana "czarą duszy"...twoja dusz była była silniejsza i zabrała moje ciało.Latami próbowałam jakoś się z tobą skątaktować,przebić przez ściane którą nas odzieliłaś...twoje sny z dziecinstwa..czy pamiętasz swoje sny,prubowałam przez nie do ciebie dotrzeć...
aa!nie..nie teraz..odczuwam że zaczynasz powracać..prosze przeczytaj to i uwierz wemnie...jesteśmy siostrami...nieniszcz mojego ciała..nienisz naszej świątyni..miejsca w którym mieszkają nasze dusze...pozdrowienia Tunride 

-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 3
- Rejestracja: czw sie 17, 2006 9:18 am
Moje zdanie na ten temat
Chciałbym też właczyć się do dyskusji ale moje zdania napisałem w wątku
"Nie cieszy Cię twój świat..." Dlatego zapraszam też i tam, gdyż tutaj nie chce tworzyć spamu.
"Nie cieszy Cię twój świat..." Dlatego zapraszam też i tam, gdyż tutaj nie chce tworzyć spamu.
Czy możliwe jest że ktoś słyszy moje myśli,przez to chce odebrać sobie życie...niby niemożliwe ale zwyczjnie moje kumpele piszą na kartce te myśli które akurat myśle,nieznajomi ludzie dzwonią domnie że nadaje i żebym się przymkneła...jestem pewna tego na 100% ,nawet w ośrodku ludzie mówili mi żebym się nauczyła życia i przestała gadać.Spoczątku myślałam że jestem chora,że to głosy tylko w mojej głowie...ale dzisiaj znowu ktoś zadzwonił i powiedział że zna mnie bo słyszy moje nazwisko w głowie,znalazł je w książce telefonicznej.Przeżywam koszmar,często myśle o śmierci,przeklinam w myślach..raz ktoś zadzwonił i powiedział żebym wreszcie to zrobiła i przestała gadać.Biore leki i właściwie niewiem poco przecież to niesą głosy w mojej głowie to się dzieje naprawde...ale jak to możliwe...właśnie przez to mam shizofrenie,siedze skimś i bezwłasniwolnie myśle takie żeczy które bym nigdy niepomyślała...takie bzdety,poprostu odruchowo myśle takie żeczy które akurat byłoby głupio jak by ktoś je usłyszał...pomuszcie może ktoś z was wie coś na temat telepati,ja chce być sama wswojej głowie jak kiedyś...to co napisałam wszystko jest prawdą,to że słychać moje myśli jest sprawdzone na 100% potwierdziło to wielu ludzi.
Wątpię czy traktowanie innych jak kretynów komukolwiek pomaga. Jeśli masz problemy ze zrozumieniem słów po prostu zajrzyj do słownika. Nie musisz tego robić w swoim poście. Po drugie twoje teksty jak zawsze są pełne pogardy. Jeśli w to wątpisz przeczytaj je czasem zanim coś napiszesz.Dziwię się adminowi że w niechcianych wątkach nie umieścił ich wszystkich. Co do poziomu abstrakcji nie bedę się wypowiadał natomiast jeśli chodzi o odpowiadanie na anonimy liczę na Twoją prawdomównośc. Mam nadzieję że nie odpowiesz i tym samym oszczędzisz wszystkim swoich odkrywczych tekstów.
Z tego co czytałem o życiu po śmierci to wynika, że samobójstwo to śmierć przed czasem, bo każdy planuje przed urodzeniem na co i kiedy umrze. Samobójca nie przechodzi na drugą stronę bo to jeszcze nie czas, przeżywa swoją śmierć w kółko dopuki nie uświadomi sobie, ze nie żyje. Wszystko to są lekcje dla nas i naszych najbliższych i odbierając sobie życie odbieramy sobie szansę na nauczenie się tej lekcji w tym wcieleniu i spłacenie długu karmicznego, bo gdy cierpimy na jakąś ciężką chorobę albo spotyka nas coś złego to spłacamy karmę. Jeśli nie odrobimy tej lekcji w tym wcieleniu i nie spłacimy karmy to będziemy musieli zrobić to w innym wcieleniu więc wydłużymy tym sobie droę do oświecenia i wyrwania się z kręgu wcieleń. Samobójstwo jest zabiciem siebie i też tworzy karmę, którą będzie trzeba spłacić w jakimś wcieleniu. Sam mam chęć odebrać sobie życie i niewiem, czy tego nie zrobię, ale ta wiedza jest tym, co trzyma mnie jeszcze przy życiu.[/b]
- zbyszek
- admin
- Posty: 8034
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Anonymous pisze:to jest niesmaczne, jesteście idiotami za przeproszeniem
Witaj Gościu, widzę, że prowadzisz ciekawy dialog, czy to aby na pewno z samym sobą ?Anonymous pisze:Wątpię czy traktowanie innych jak kretynów komukolwiek pomaga. .... Mam nadzieję że nie odpowiesz i tym samym oszczędzisz wszystkim swoich odkrywczych tekstów.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: ndz wrz 03, 2006 1:45 pm
- Lokalizacja: slask
niezgadzam sie stym co napisal chors //ma prawo tak myslec// wiem jedno ze gdy czlowiek umrze niema powrotu samobojstwo to ostania proba zwrocenia uwagi na siebie iswoje problemy // sam juz tez wisialem // czlowiek jest odpowiedzialny za swoje zycie i ma tylko jedno a posmierci nastepuje spotkanie z BOGIEM tak wierze 

Milosc to zwyciestwo