dzieła chwały i łaski Jezusa Chrystusa

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W dyskusji na tematy religijne oraz duchowości, lecz nie związane ze schizofrenią proszę używać działu tematy dowolne -> filozofia.
Kefas
zaufany użytkownik
Posty: 1775
Rejestracja: sob sty 03, 2009 11:52 pm
płeć: mężczyzna

Re: dzieła chwały i mocy Jezusa Chrystusa

Post autor: Kefas »

korzystam z firefoxa już zrobiłem wystarczyło zainstalować flash dzięki za pomoc
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
shadowman
bywalec
Posty: 722
Rejestracja: ndz paź 28, 2007 7:48 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Silesia Superior

Re: świadectwa, manifestacje i dzieła chwały i mocy Boga

Post autor: shadowman »

maja500 pisze:Chciałabym też zaznać mocy Boga i zostać uzdrowiona, ale chyba jeszcze nie na mnie kolej... Muszę iść na Msze Św. o uzdrowienie i uwolnienie, właśnie mi przepadła wcześniej...
nie musisz isć na mszę, Boga nie ma w kościele, przede wszystkim otwórz Swój umysł i uwierz w to że możesz być uzdrowiona, możesz to sama zrobić, poprzez siłę woli i gorącą modlitwę do Boga, on nie oczekuje że będziesz chodzić do kościółka,dawała na tacę i słuchała kleru. To są zabobony Jahwe gardzi takim myśleniem, gardzi też ludźmi słabymi którzy nie mają silnej woli by WALCZYĆ. Zaufaj mi, poczytaj czym jest teozofia, a zrozumiesz..pozdrawiam
Władza absolutna państwa będzie funkcją absolutnej swobody każdej jednostkowej woli.
Awatar użytkownika
Tal
zaufany użytkownik
Posty: 1843
Rejestracja: sob mar 08, 2014 5:44 pm
płeć: mężczyzna

Re: dzieła chwały i mocy Jezusa Chrystusa

Post autor: Tal »

[youtube]VF80TzCiXqw[/youtube]
"Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat. A tym zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara." (1 J 5,4)
lonely
zarejestrowany użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: sob mar 19, 2016 10:42 pm
płeć: mężczyzna

Re: dzieła chwały i mocy Jezusa Chrystusa

Post autor: lonely »

[youtube]_iCPCtCqNGE[/youtube]
Awatar użytkownika
Tal
zaufany użytkownik
Posty: 1843
Rejestracja: sob mar 08, 2014 5:44 pm
płeć: mężczyzna

Re: dzieła chwały i mocy Jezusa Chrystusa

Post autor: Tal »

Wzruszająca opowieść o wyjątkowym ojcu i sytuacji, która zmusi go do podjęcia najważniejszej decyzji w życiu...
[youtube]yRXkGdpss6o[/youtube]
"Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat. A tym zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara." (1 J 5,4)
Awatar użytkownika
imon
zaufany użytkownik
Posty: 960
Rejestracja: sob lut 08, 2014 4:00 pm
płeć: mężczyzna

Re: dzieła chwały i mocy Jezusa Chrystusa

Post autor: imon »

ja sam od siebie dodam, że Chrystus to bardzo przereklamowany towar.... mam z nim styczność od ponad dwóch lat... i znam go lepiej niżeli ktokolwiek z Was.... Chrystus nie dostrzega w ludziach inteligentnych istot... bo ciężko jest mu dostrzec w innej osobie coś czego nie dostrzega w samym sobie... Jest bardzo egocentryczny i żądny wiary... gdy sobie kogoś upatrzy to nic tylko współczuć takiej osobie... Nigdy go nie proście o pomoc, najlepiej o nim zapomnijcie.... nic mu się nie udaje.... a zdawać by się mogło, że jest alfą i omega.... kiedyś prosiłem go o pomoc.... to mój największy życiowy błąd... nie polecam go nikomu.... cóż mi samemu jest go szkoda, że musi to wszystko czytać.... ale ta istota tak ma, że potrafi wzbudzać litość i wspołczucie nawet wtedy kiedy sprawuje się w naganny sposób.... nie wierzcie w bzdury, że jest w stanie za drugiego człowieka życie oddać...bo nie przysługuje mu taka inteligencja... jest zamknięty w swoim światu i przekonaniu o własnej nieomylności i nawet gdy zaczyna szkodzić i powie mu się to prosto w twarz.... nie przestaje broni swoich metod czesto kosztem osoby która prosiła go o pomoc..... gdy ja go prosiłem o wsparcie to po kilku miesiącach z nienacka wypowiedział mi wojne.... szkoda gadać potrafi komuś wbić nóż w plecy komuś kto na niego liczy.... innym słowem jest żenujący... i nikomu niepotrzebny
Awatar użytkownika
imon
zaufany użytkownik
Posty: 960
Rejestracja: sob lut 08, 2014 4:00 pm
płeć: mężczyzna

Re: dzieła chwały i mocy Jezusa Chrystusa

Post autor: imon »

Gdy miałem blisko 23 lata i byłem jedną z najszcześliwszych osób na świecie, dogłębnie zainteresowaną psychologią miałem dzień w swoim życiu w któym naszła mnie myśl w jaki sposób należy myśleć aby chodzić po wodzie to było w 2009 roku gdzieś po wakacjach... byłem wtedy w pracy ścinałem sobie paprykę w Holandii.... cóż była to jedna z pierwszych prac w któych miałem nieco więcej czasu dla siebie a otoczenie rośliń czy też sladowe ilości marihuany w organizmie sprawiały, że tak jakoś chciało się myśleć prężniej... I tak jakoś zacząłem się zastanawiam nad Chrystusem i nad pismem świętym, którego nigdy nie czytałem... zastanawiałem się nad tym czym różni się Chrystus od zwykłej osoby i jakie to są różnice które wpływają na to dajmy na to, że on potrfi uzdrawiać czy też wspomniane wcześniej spacery po wodzie... doszedłem do wniosku, że Chrystus musi nie być zwolennikiem przemocy... w głowie chuczało mi od pomysłów typu nadstaw drugi policzek gdy biją Cię w pierwszy i tak jakoś pomyślałem sobie, że do Chrystusa można wyjsć na spotkanie a zaproszeniem jest przysłowiowe to, że trzeba chcieć go spoliczkować...
Byłem wtedy osobą zakochaną w życiu, która to zdobywała rozległą wiedzę którą chciała posiać, że tak powiem byłem zainteresowany rozwojem osobistym i podnosiłem stale swoje kompetencje w wielu dziedzinach życia... pewnego dnia gdy jechałem sobie rowerem objawił mi się.... zaprezentował się jako największy przyjaciel w chwili gdy czułem, że posiadam zdolności aby myśleć w kategorii wszystko jest możliwe... tak jakoś marihuana i doświadczan miłość samego siebie, całego otoczenia i pewnej kobiety uskrzydlały mnie i dodawały ambicji i pewności siebie... Po tym obajwieniu zachowałem najpiękniejsze i najwartościowsze wyobrażenie na temat Jezusa Chrystusa, który tego dnia przelał za mnie swoją krew, mało tego byłem pod wrażeniem tego, że jako ateista wyszedłem mu na spotkanie i dotarłem do niego co napawało mnie dumą bo nigdy wcześniej nie byślałem o Bogu....
Po 3 latach od momentu tego objawienia cała wiara jaką nabyłem niemalże obruciła się przeciwko mnie serwując mi różnego ordzju katusze i doświadczenia schizofreniczne. Myślełem sobie wówczas, że Chrystus w ciągu tygodnia wydobędzie mnie z tego mało tego byłem pewny tego, że wystarczy tylko o nim pomyśleć aby wszystko znowu ułożyło się w spójną całośc.... Ale Chrystus nie przybył, przybyłdopiero po 1,5 roku kiedy zapaliłem sobie jointa z marihuany.... przez dwa tygodnie cieszyłem się na to spotkanie... myślałem, wówczas nawet, że to jego obecności zawdzięczam najwspoanialsze momenty w moim życiu... przez dwa tygodnie źle mi się z nim nie wspólpracowało.... problemy nastąpiły potem kiedy czułem się już dosyć dobrze, niemzlaże wyszedłem z wszystkiego brakowało mi tylko i wyłacznie towarzystwa ludzi.... Chrystus sprowadził na mnie wówczas głosy i sprawiał wrażenie porwora który chce mnie pożreć, chciał mnie pozbawić wszelkich talentów jakie nabyłem... a potem uporczywnie zaczą wymuszać na mnie ukłony, potrafił do 5 mintu przychodzić i prosić się o ukłon... było to bardzo natrętne z jego strony... chciałem się go pozbyćz mojego życiu prosiłem, żeby już sobie poszedł i dał mi spokój, on jednak nie przestawał i wraz z głosami z 2004 roku moich znajomych z technikum i nauczycieli zaczą mnie prześladować cz to, że wypisałem się z religi, poczynił wiele działań mających na celu mnie przytępić... nie zachowywał się jako przyjaciel tak jak się zaprezentował tylko jako wróg.... zaczą mi mówić wiele szkodliwych rzeczy dla mnie w moim stanie i nie szło go się pozbyć prześladował mnie niemażle do przedwczoraj, teraz czuje tylko szczątki jego obecności... Myliłem sie myślać, że Chrystus jes doskonałym psychologiem i jego marzeniem jest pomagać ludzią... Stał się bardzo łąsy na moją wiarę i chciał mnie przymusić do tego abym go wyznawał wypełniał jego wolę karał mnie za każdą jedną nie przychylną mu samemu myśl... którko mówiać im dłużej z nim przebywałem tym bardziej tracił na moim szacunku i zaufaniu. Dziś chce go wyplewić totalnie z mojego życia i definiuje go i jego osobą jako jedną z tych którym nie należy poświecać uwagii jako osobę, którą nie warto spotykać, jako osobę, której lepiej by nie było... Gdy osiadczyłem, że nie będe w jego wierzył to miałem zwichnięte kolano... Dziś wiem, że jest po prostu pasożytem żerującym na umysłach innych osób... nie ma w nim nic interesującego... jest bardzo natrętny.... w przeciągu dwóch ostatnich miesiecy nie miałem prawie ani jednego dnia spokoju od niego... to był koszmar nic mi się nie chciało...a ten palant nic tylko wypowiadał się w moim umyśle twierdząc, że ja już sam o sobie nie mam nic do powiedzenie... chciałem się go pozbyć ale natrętnie dalej interweniował w mój umysł.... Zasadnicze pytanie jakie rodzi mi się w głowie jest takie, czy Chrystus jest głupcem... Bo inteligencja o jaką go wcześniej posądzałem zdecydowanie mu nie przyświeca.... Chrystus jest największą pomyłką w moim życiu.... Problem z nim jest taki, że ciązko jest sięgo pozbyć, od czasu do czasu zachowuje się wobec mnie jako pasożyty
Awatar użytkownika
imon
zaufany użytkownik
Posty: 960
Rejestracja: sob lut 08, 2014 4:00 pm
płeć: mężczyzna

Re: dzieła chwały i mocy Jezusa Chrystusa

Post autor: imon »

Drogi Chrystusie nie przystoi mi mówienie czy też pisanie takich rzeczy o Tobie... zamiast pisać jak Cię spostrzegłem powinienem raczej napisać Ci co mógłbyś w sobie zmienić, aby kolejna osoba która zdecyduje się na Twoją pomoc nie był rozczarowana tak jak ja i była w stanie zachować jakieś pozytywne wrażenie na Twój temat... Przedewszystkim nie dawaj nikomu siebie poznać bo nie ma w Tobie nic interesującego, zbyt długo nie przebywaj w towarzystwie osoby któej chcesz pomóc wystarczy, że raz powiesz uzdrawiam, bo im dłużej z kimś przebywasz tym więcej ujawnia się w Tobie nudy i wychodzą na jaw Twoje niedoskonałości... Gdy interweniujesz w czyjeś sumienie to chcąć być spójny z tym, że oddajesz życie za drugą osobą zapamiętaj, że nie reprezentujesz swojego interesu tylko osoby która wezwała Ci na pomoc... Ni konfrontuj się nigdy z nikim bo masz tendencje do oczerniania drugiej osoby i prezentowania spraw nie w takim świetle jakie są... dziwie Ci się , że taki jesteś bo w ten sposób nie dbasz o swój wizerunek i własny intelekt... nigdy nie pomagaj z myślą, że ktoś będzie Ci wierny, bo ludzi to nie interesuje tym bardziej, że masz tendencje do przymusu. Ja osobiscie po tym co miałem okazje w Tobie spostrzec nie znajduje jakiego kolwiek pozytywnego zastosowania Twoje osoby z społeczeństwie nie mniej jednak w swoim życiu zdarzyło Ci się powiedzieć parę mądrych słów... i najlepiej by było aby tylko pamięć po tych Twoich marych słowach została a Ty sam nie... Gdy ktoś Ci mówi odejdz to odchodz... wtedy możliwe jest, że ta osoba będzie Cię bardziej lubić.... Muszisz wiedzieć, że Twój ton głosu i nastawienie Twoje któe doswiadcza się w włąsnym umyśle pod wpływem Twojej osoby to nie jest nic przyjemnego, nic komfortowego, nic przydatnego. Gdy ktoś Cię nie potrzebuje to nie pchaj tej osoby w bagno tylko ciesz się z tego, że sama daje sobie radę. Ty byś może nie jesteś na tyle błyskotliwy i przenikliwy by spostrzec, że Twoja obecność w umyśle i ta Twoje możnośc pojawiania się w nim kiedy Ci się podoba to coś bardzo dyskomfortowego, coś czego ja nie mogę znieźć. Gdy ktoś chce Cie wyplewic z swojego życia i nie sprowadzaćwszystkiego w swoim życiu wedle Twojego życzenia do Ciebie samego to się z tym pogóć i nie wypowiadaj takiej osobie krucjaty. Gdy ktoś Cie prosi o pomoc w posadzeniu kwiatów w ogródku to nie znaczy, że masz prawo podeptać rosnące w pobliżu ogórki. Generalnie Chrystusie masz nad czym dumać i wiele spraw sobie przemyśleć i nie zwracja się więcej do mnie bo nie znoszę tego gdy wypowiadasz się w moim umyśle to jest wstrętne uczucie... ale Ty przecież nie jesteśtak bystry jak sądziłęm i nie masz o tym głębszego pojęcia to może po prostu to co napisane da Ci jakieś szersze wyobrażenie na ten temat.... Przez to, że tego nie rozumiesz jak jesteś odbierany i Twoje interwencje tracisz wiele na wizerunku jaki kiedyś Ci przypisałem wieć proszę nie wymadrzaj mi się w mojej głowie... bo w moim ogrodzie kwiaty podlewa się wodą a Ty to czynisz smołą.... Nigdy Chrystusie nie groż drugiej osobie... bo cierpi Twój wizerunek w któym oddajesz życie na bliźniego.... Nie wojuj z osobami które proszą Cię o wsparcie, nie upokarzaj potrzebujacego najlepiej by było jakbyś żył zdognie z swoimi słowami i nie dawał weżą gdy ktoś prosi Cię o kubeł wody... bo tracisz na autetyczności tracisz po prostu na wizerunku. GDy ktoś mówi, że Chrystusie, że Cię już nie chce w swoim życiu to nie towarzysz jak TY to mówisz takiej osobie i nie gadaj jej, że jej nie opuścisz.... bo to jest straszne.... nie jesteś dobrym towarzyszem i nie wiesz o ludziach tyle rzeczy, że najlepiej by było jakbyś się do nich wogóle nie zbliżał bo jest to sprzęt na któym się nie znasz... twoje metody są rzenujące Chrystusie, trzeba się nieźle cofnąć w rozwoju, żeby bić Ci brawo na każdym kroku tak jako sobie życzysz
Awatar użytkownika
Tal
zaufany użytkownik
Posty: 1843
Rejestracja: sob mar 08, 2014 5:44 pm
płeć: mężczyzna

Re: dzieła chwały i mocy Jezusa Chrystusa

Post autor: Tal »

Przyznaję, że nie wytrwałem przeczytać do końca Twojego słowotoku, bo po prostu nie mam zamiaru czytać wykoncypowanego obrazu Jezusa na podstawie Twoich paranoidalnych fantazji. Masz problem z duchową percepcją i Biblia wyraźnie opisuję takie sytuację:

"Umiłowani, nie wierzcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na świat. Po tym poznacie Ducha Bożego: każdy duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że nadchodzi, i już teraz jest na świecie. Dzieci, wy jesteście z Boga i zwyciężyliście ich, ponieważ ten, który jest w was, jest większy niż ten, który jest na świecie. Oni są ze świata, dlatego mówią o świecie, a świat ich słucha. My jesteśmy z Boga. Kto zna Boga, słucha nas, kto nie jest z Boga, nie słucha nas. Po tym poznajemy ducha prawdy i ducha błędu." (1J 4:1-6 Uwspółcześniona Biblia Gdańska)

Jesteś wiedziony przez złe duchy i nie poznałeś prawdziwie Chrystusa, bo osoba prawdziwie Jemu oddana nawet, by nie pomyślała, a co dopiero wypowiedzieć, albo napisać takie bzdury. Dowód na Twoje życie z dala od Chrystusa Biblia kolejny raz wyjaśnia:

"Dlatego oznajmiam wam, że nikt, kto mówi przez Ducha Bożego, nie powie, że Jezus jest przeklęty. Nikt też nie może powiedzieć, że Jezus jest Panem, jak tylko przez Ducha Świętego." (1Kor 12:3 Uwspółcześniona Biblia Gdańska)
"Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat. A tym zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara." (1 J 5,4)
Awatar użytkownika
Chłopiec Papuśny
zaufany użytkownik
Posty: 2131
Rejestracja: pn kwie 18, 2016 10:36 am
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 46660127
Lokalizacja: Kiełczów

Re: dzieła chwały i mocy Jezusa Chrystusa

Post autor: Chłopiec Papuśny »

Ja tam przechodzę na Luteranizm. Bliżej Boga i biblii
shadowman
bywalec
Posty: 722
Rejestracja: ndz paź 28, 2007 7:48 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Silesia Superior

Re: dzieła chwały i mocy Jezusa Chrystusa

Post autor: shadowman »

musicie zrozumieć że nie należy się modlić do Jezusa, on był nauczycielem, takim jak Budda wcześniej, który wskazał ludziom drogę do osiągnięcia życia wiecznego, mówił o sobie Syn Boży ale przecież wszyscy jesteśmy dziećmi Boga, możemy być tacy sami jak On, wszystko zależy od nas jacy będziemy bo mamy wolną wolę. Oczywiście głupie religie szczególnie monoteistyczne wszystko przekręcają i interpretują dla własnych korzyści i potrzeb, wymyślili sobie piekło, diabła i wieczne potępienie aby zastraszyć ludzi że jeśli nie będą posłuszni naukom Watykanu to pójdą do piekła:/ mimo upływu 2 tyś lat plebs dalej wierzy w te bajki i dalej sieje tą zakłamaną historyjkę dla grzecznych dzieci
Władza absolutna państwa będzie funkcją absolutnej swobody każdej jednostkowej woli.
pogrzebany żywcem
bywalec
Posty: 768
Rejestracja: wt maja 08, 2012 5:28 pm
płeć: mężczyzna

Re: dzieła chwały i mocy Jezusa Chrystusa

Post autor: pogrzebany żywcem »

arq pisze: "Umiłowani, nie wierzcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na świat. Po tym poznacie Ducha Bożego: każdy duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy zaś duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, nie jest z Boga. Jest to duch antychrysta, o którym słyszeliście, że nadchodzi, i już teraz jest na świecie. Dzieci, wy jesteście z Boga i zwyciężyliście ich, ponieważ ten, który jest w was, jest większy niż ten, który jest na świecie. Oni są ze świata, dlatego mówią o świecie, a świat ich słucha. My jesteśmy z Boga. Kto zna Boga, słucha nas, kto nie jest z Boga, nie słucha nas. Po tym poznajemy ducha prawdy i ducha błędu." (1J 4:1-6 Uwspółcześniona Biblia Gdańska)
Ot diabeł ubrał się ornat i ogonem na mszę dzwoni. Samozwańczy, fałszywy prorok ostrzega przed fałszywymi prorokami. :lol:

To "Uwspółcześniona Biblia" mi się najbardziej podoba. Znaczy jaka? Napisana na nowo tak żeby pasowała do moich poglądów? Nie dość, że katoliccy papieże "uwspółcześniali" ją przez jakieś 1500 lat to potem zaczęli ją "uwspółcześniać" protestanci. Nie zdziwiłbym się gdyby się okazało, że na początku nie było Jezusa tylko Rebeca i nie był cieślą-nauczycielem tylko kramarką sprzedającą macę i dorabiającą na boku dając dupy.
shadowman
bywalec
Posty: 722
Rejestracja: ndz paź 28, 2007 7:48 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Silesia Superior

Re: dzieła chwały i mocy Jezusa Chrystusa

Post autor: shadowman »

nie chodźcie do kościoła tam jest "diabeł" który na was czyha a spod sutanny wystają mu kopyta i czarci ogon, wy serio wierzycie że te watykańskie zabobony mają cokolwiek wspólnego z prawdziwym Bogiem, jakkolwiek Go nazwać?
Władza absolutna państwa będzie funkcją absolutnej swobody każdej jednostkowej woli.
Awatar użytkownika
Tal
zaufany użytkownik
Posty: 1843
Rejestracja: sob mar 08, 2014 5:44 pm
płeć: mężczyzna

Re: dzieła chwały i mocy Jezusa Chrystusa

Post autor: Tal »

[youtube]QZHEMbbryEU[/youtube]

[youtube]zWJD0yTyDm4[/youtube]
"Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat. A tym zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara." (1 J 5,4)
Awatar użytkownika
Tal
zaufany użytkownik
Posty: 1843
Rejestracja: sob mar 08, 2014 5:44 pm
płeć: mężczyzna

Re: dzieła chwały i mocy Jezusa Chrystusa

Post autor: Tal »

[youtube]xUdb4ImE6QM[/youtube]

Saturn ma w sobie symbolikę bramy i jednocześnie bariery jaka narosła po grzechu człowieka w Edenie. Bóg przed przyjściem Chrystusa miał kontakt z grzesznym człowiekiem za pośrednictwem Świątyni a w niej sześciennego Miejsca Najświętszego przez które Lud Boży oczyszczany był z grzechów przez krew. Krzyż to symbol rozłożonego Miejsca Najświętszego czyli zniszczenie bariery między Bogiem a człowiekiem. Teraz, aby być oczyszczonym z grzechu wystarczy uwierzyć w Chrystusa i w to co zrobił, bo On jest całą Świątynią, Barankiem ofiarnym i Arcykapłanem. Świątynia kamienna była tylko zapowiedzią Jego zbawczej misji świata, aby świat mógł to zrozumieć. Analizując ceremonie i budowę Świątyni dużo łatwiej jest zrozumieć wiele rzeczy z Nowego Testamentu.

Każdy człowiek ma w sobie taki symboliczny sześcian gdzie może zamieszkać Bóg, natomiast czarny sześcian promowany przez świat to symbol braku obecności Boga w człowieku bo świat nie przyjął Chrystusa i czeka na swojego mesjasza który oświeci ten „black cube”.

64 jest liczbą naturalnego sześcianu (4x4x4), a 37 Ducha Bożego.
Heksagon o boku 4 ma wartość 37.

Oprócz Saturna z heksagonalnym kształtem można spotkać się w płatku śniegu.

Rokrocznie obchodzone Saturnalia czyli Boże Narodzenie są świętem ku czci światowego mesjasza (Horusa, Mity, Tammuza) głównym symbolem Saturnalii jest właśnie sześciokątny płatek śniegu. Światowy Mesjasz ma przynieść światło i zamieszkać w ludzkim umyśle w miejscu Chrystusa czyli być antychrystem.
Wszyscy czekają na tego ostatecznego syna zatracenia – antychrysta, ale religia która go wyniesie działa od tysiącleci zmienia tylko nazwy i dostosowuje swoją formę do zmieniających się warunków, antychryst już działa, ale jeszcze nie posiada absolutnej władzy nad ludźmi co jest tylko kwestią czasu i odpowiedniego zwiedzenia pod nową formą jaką przyjmie ten sam kult wciągu kilku następnych lat.

Jeżeli ktoś ma wątpliwości co do takiego stanu rzeczy to polecam posłuchać:

https://www.youtube.com/watch?v=zZSNvmrjFYk

Czyjego przyjścia w nowej erze oświecenia oczekuje niecierpliwie cały świat:

https://youtu.be/z6jp3PrGdrE?t=6m52s
"Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat. A tym zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara." (1 J 5,4)
Awatar użytkownika
Niemamnie
zaufany użytkownik
Posty: 15558
Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu

Re: dzieła chwały i mocy Jezusa Chrystusa

Post autor: Niemamnie »

Największym dziełem Jezusa są kościoły.
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Awatar użytkownika
Tal
zaufany użytkownik
Posty: 1843
Rejestracja: sob mar 08, 2014 5:44 pm
płeć: mężczyzna

Re: dzieła chwały i mocy Jezusa Chrystusa

Post autor: Tal »

JagodowyWilkołak pisze: sob gru 03, 2016 9:10 pm Największym dziełem Jezusa są kościoły.
Największym dziełem Jezusa jest kościół Boży nie kościoły..

"Jesteśmy bowiem współpracownikami Bożymi; wy jesteście Bożą rolą i Bożą budowlą. Według łaski Boga, która została mi dana, jak mądry budowniczy położyłem fundament, a inny na nim buduje. Jednak każdy niech uważa, jak na nim buduje. Nikt bowiem nie może położyć innego fundamentu niż ten, który jest położony, którym jest Jezus Chrystus. A czy ktoś na tym fundamencie buduje ze złota, srebra, z drogich kamieni, drewna, siana czy ze słomy; Dzieło każdego będzie jawne. Dzień ten bowiem to pokaże, gdyż przez ogień zostanie objawione i ogień wypróbuje, jakie jest dzieło każdego. Jeśli czyjeś dzieło budowane na tym fundamencie przetrwa, ten otrzyma zapłatę. Jeśli zaś czyjeś dzieło spłonie, ten poniesie szkodę. Lecz on sam będzie zbawiony, tak jednak, jak przez ogień. Czyż nie wiecie, że jesteście świątynią Boga i że Duch Boży w was mieszka? A jeśli ktoś niszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg, bo świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście." (1Kor 3:9-17)
"Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat. A tym zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara." (1 J 5,4)
Awatar użytkownika
Tal
zaufany użytkownik
Posty: 1843
Rejestracja: sob mar 08, 2014 5:44 pm
płeć: mężczyzna

Re: dzieła chwały i mocy Jezusa Chrystusa

Post autor: Tal »

[youtube]06E0068I5dI[/youtube]
"Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat. A tym zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara." (1 J 5,4)
Awatar użytkownika
Tal
zaufany użytkownik
Posty: 1843
Rejestracja: sob mar 08, 2014 5:44 pm
płeć: mężczyzna

Re: dzieła chwały i łaski Jezusa Chrystusa

Post autor: Tal »

[youtube]O_IY0d8TMqQ[/youtube]
"Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat. A tym zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara." (1 J 5,4)
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: dzieła chwały i łaski Jezusa Chrystusa

Post autor: cezary123 »

Wniosek:
Obciąć rogi i nie pałać wściekłością :)

Za to zajrzałem na tę stronę heavenvisit.com i dowiedziałem się właśnie, że większość ludzi jest w piekle a nie w niebie i proporcja wynosi 1000:1 :shock:
Fajnie jest budować takie historie i wysyłać konkretne nielubiane politycznie czy inaczej jednostki historyczne do piekła. Skoro to takie prawdopodobieństwo, to można walić tysiącami.

Podobał mi się za to bardzo fajny literacki obraz drabiny Jakubowej i fruwających aniołków, które niosą do nieba dobre wieści o nas. Każda nadzieja na zbawienie, każdy dobry uczynek, każdy akt wiary w Jezusa i już piękny aniołek łączy się z centralą i z uśmiechem oznajmia nam, że czeka nas coś niebiańskiego.
Ale w Apokalipsie też było coś podobnego, jak to aniołowie polewali Ziemię perfumami, aby uprzyjemnić istnienie na planecie podczas Sądu, a były to modlitwy świętych. Fajne, naprawdę :D


Biedny człowiek. A bo to jeden wpadł w letarg i pochowali go żywcem? A bo to jeden miał w gorączce czy agonii nieprzytomne sny, halucynacje i wizje?
Nikt ich nie zliczy i nikogo to nie obchodziło na tle wieków historii ludzkości. Przeminęli.
Ale ta historia wygląda mi na sklejone z wielu motywów i opracowane delikatnie dziełko perswazyjne.
ODPOWIEDZ

Wróć do „przeżycia religijne”