Kiedy ostatni raz płakaliście i dlaczego?

[asthar]

Mariii, kiedy znów do mnie przyjedziesz? Popłaczemy sobie razem

[Mariii]

Jak zaprosisz
Byłam 16 sierpnia przez 2 godziny w Poznaniu, ale to niezaplanowane było.
A może Ty się piszesz, w końcu na weekend we Wrocławiu? Miałaś cmentarz zobaczyć...

[Emocja]

do Wroclawia do Wroclawia..Mariii a masz byc we czwartek nie w wekenda?

[Mariii]

potwierdzam: czwartek do niedzieli jestem we Wrocławiu
Czwartek mam zarezerwowany dla Ciebie, resztę czasu odpoczywam.

A co jakiś zlocik planujemy ;>

[Emocja]

to dobrze,juz sie szykuje psychicznie

[Gosa]

Mi się ostatnio oczy zaszkliły jak moja miłość opowiadała mi o tym, że kiedyś jej było źle...

[Akatosh]

Ja w tym tygodniu płakałem bardzo często
Powodem był narastający z dnia na dzień lęk, może nawet strach, przed pobytem w szpitalu, a najbardziej obawa przed niezaakceptowaniem ze strony personelu, pacjentów. W najbliższych dniach się okaże czy moje obawy były uzasadnione.

[Mariii]

Płaczę i nie mogę się uspokoić...
Jest źle, wzsytko się wali.
Chce mi się krzyczeć, walić głową w ścianę.
Znowu są przy mnie myśli o końcu.

[boris]

Nie zauważałem tego bo zwykle nie oglądam telewizji, ale teraz mieszkam u mamy która ma telewizor i okauje się, że wzruszam się przy filmach, niekoniecznie tragicznych, ot choćby jakiś pies stracił pana a mi już chce się płakać. To z pewnością objaw choroby, bo kiedyś tak nie miałem. Ale czy to zmiana na gorsze? Nawet mi to specjalnie nie przeszkadza

[Gosa]

Boris, to ponadprzeciętna wrażliwość myślę. Jak ja np. widzę porzuconego, albo rozjechanego na drodze psa czuję ogromny żal i gniew w stosunku do tego, kto to zrobił.

[zbyszek]

... To z pewnością objaw choroby, bo kiedyś tak nie miałem. ...

Moim zdaniem to nie objaw lecz jej skutek. System nerwowy był bardzo obciążony przez chorobę i teraz, gdy pojawia się jakaś sytuacja dotykająca uczuć łatwo jest je u ciebie poruszyć, łatwo cię rozrzewnić. Według mnie to nic złego, choć może trochę utrudniać zycie, świadczy o tym,że masz szczere uczucia i dość obciążoną psychikę. To będzie powoli mijać. Nic nie musisz z tym robić.

btw. piszę z autopsji

[Emocja]

ja plakalam dzisiaj na sesji terapeutycznej

[zawilinski]

ja od 5 lat nie plakalem wiec jaki problem?

[eN]

W takim razie pytanie Ciebie nie dotyczy.

[Akatosh]

Dzisiaj na spotkaniu z psychoteraputą. To był sposób na odreagowanie, wypuszczenie z siebie choć na chwile napięcia, stresu, które mi towarzyszy ustawicznie od momentu przyjęcia na oddział.

[hatomek]

placze od dziecinstwa. plakalem w szkole, domu, kosciele, nawet w pracy. dzis tez plakalem.

[Jeżyk]

Płakałam przez dwa dni przed wyjazdem do pracy do Niemczech, zamiast cieszyć się że mam tą pracę i zarabiam jakieś pieniądze, to czuję się jakby ktoś mi ucinał życiorys gdy przebywam w Niemczech, że ucieka mi życie. Dwa lata już jeżdżę, ciągle jestem gruba, ciągle nie znam dobrze języka i ciągle mam za mało kasy na kupno mieszkania. chcę do domu

[PTR01981]

Dzisiaj płakałem - widziałem reklamę RSPCA (organizacja w Anglii dla pomocy zwierząt [angielska reklama, mam ojca z Anglii, więc tv z Anglii jest potrzebna]) - w niej był kot walący o szybę łapą - reklama była o ofercie zabrania zwierząt (w przypadku śmierci właściciela) pod opiekę. Kiedy myślałem o miłości tego kota do właściciela i śmierci właściciela zasmuciłem się bardzo

[KapitanKlos]

Ja napłakałem się z powodu nieszczęśliwego zakochania po wsze czasy przed psychozą i po także starczy mi na najbliższe 10lat . No może jeszcz przy tej piosence potrafię się popłakać

[PTR01981]

Ja się ostatnio popłakałem, bo cała klasa powiedziała mi, że nie interesują ich moje problemy psychologiczne (a powiedziałem im o nich tylko raz, a oni teraz mówią "nie gadaj o schizach" za każdym razem, gdy powiem coś odmiennego od "co było zadane").